Andy pisze:Gracie samą podstawką?

Z pierwszym dodatkiem. Słyszałem, że Rebel vs Imperium jest interakcyjny, ale czyżby aż tak, żeby zmienić oblicze całości?

Dzięki wszystkim. W sumie już po pierwszej odpowiedzi byłem praktycznie zdecydowany. Wygrało Troyes, jako nowość i coś świeżego, właśnie jedziemy odebrać, a dodatkowo w planszomanii jest promocja bijąca na głowę dzień darmowej dostawy i 5% zniżki :) Loyang wrzucony na wishlista, wysoko. Tickety - gr...

Brakowało mi przez ostatni rok, półtora, czasu na czytanie Games Fanatic i przeglądanie forum. Wtem! Okazało się, że mam 5% zniżki w Rebelu, a do tego nadchodzi dzień darmowej dostawy i jakoś tak spędziłem wieczór w sieci z planszówkami, ale tylko mi to namotało w głowie, przypomniało co chciałem mi...

Jakiś czas temu dało mi się odnaleźć opcję, która pozwoliła mi poustawiać okienka na stronie z opisem gry (Images, Information, Dexcription itp.) wg własnych preferencji. Po którymś z ostatnich updejtów wszystko znowu poprzestawiało się na stare miejsca, a ja nie mogę teraz odnaleźć tej opcji... Kto...

Caylus?

Też po czasie, ale co zrobić - ostatnio jestem trochę odcięty od świata:

Dzięki, dzięki, dzięki!!!

I za samą akcję i za Struggle of Empires. Po prostu czadowo i tyle

Niestety z tych samych powodów z których opóźniam się z odpowiedzią w tym wątku, nie zdążyłem jeszcze zagrać...

http://boardgamegeek.com/image/115468

A tak w ogóle - po co oddzielać? Jeśli nawet chcesz grać tylko w wersję podstawową, to będziesz miał po prostu więcej kafelków...

Dokładnie. Zazwyczaj jest milion innych kart na które można lepiej wykorzystać akcję usprawnienia...

Dlaczego dziwne? Fajne!

Przecież nigdzie nie ma nic o żadnym "discardzie"... Te karty przechodnie są chyba właśnie po to, żeby mogły krążyć w nieskończoność w czasie gry. Dlaczego niby miała by być zdiscardowana?

Pewnie, ze ma. Powstaje pytanie czemu olewac tak genialna gre tylko z powodu slabego wydania? Zreszta bez przesady, nie wyobrazam sobie byc tak zmanierowanym, zeby nie zagrac w cos dobrego tylko dlatego, ze zeton jest przyciety o 1 mm za duzo w jedna badz druga strone. Ja na przykład nie olewam sam...

Zależy skąd jesteś i jak daleko masz do sklepu z grami, ale w pierwszym momencie do głowy wpadają mi: Glik - logiczna, jak piszesz, że lubi pogłówkować, jest wydanie w serii Dobra Gra za jakieś mało pieniędzy. Dungeoneera też znajdziesz w tych granicach, chociażby tu na forum jest chyba jeden właśni...

Meanthord pisze:Majac juz Caylusa na pewno nie kupie Agricoli (...)

A ja właśnie mając Caylusa jestem z Agricoli bardzo zadowolony - przede wszystkim na planszówkowe wieczory we dwoje Agricola nadaje się wyśmienicie z tego prostego powodu, że jest po prostu szybsza i mniej mózgożerna.

Rozmawiałem jak zwykle z kumplem na Gadu w pracy i w którymś momencie powiedział, że akurat są u niego w pracy jakieś małe targi gier planszowych. Nie pamiętam już z jakiej okazji, ale dzięki tym targom kumpel dostał od swoich pracowników znalezioną tam przez nich grę. Wilki i owce. Sam też zerknął ...

Faktycznie jeśli gra jest super dobra, można przełknąć niedociągnięcia klimatu, albo jej abstrakcyjność, ale jeśli tylko da się w jakiś sposób wpisać mechanikę w klimat, to nawet ludziom, których nie specjalnie razi abstrakcyjność mechaniki, na pewno się to spodoba. Chodzi mi o to, że jak już robisz...

To ja tylko jeszcze do tego offtopicu, tak na szybko. Sam napisałeś wcześniej, że mitologia słowiańska to w 80% domysły i zgadzam się z tą opinią. Tym bardziej podobało mi się pomieszanie z poplątaniem we wspomnianej książce - wyszło ciekawie i bogato, kawał dobrej fantastyki z luźnymi nawiązaniami ...

A mitologia słowiańska - niby ok, ale z tego co ja się orientuję, to są to w 80% domysły, a więc niespecjalnie chyba dobre tło. Dlaczego? Chyba właśnie świetne - duże pole do popisu, a przy czterech bóstwach nie potrzebujesz chyba specjalnie 'zweryfikowanej' mitologii? W ogóle tym bardziej jeśli sk...

Możesz w takim razie chyba swobodnie spróbować Caylusa, nie powinien Cię rozczarować, a nawet gdyby, to bez problemu raczej opchniesz go na rynku wtórnym :) Jeszcze jedna zaleta - jest ładniejszy niż Goa i ładniejszy niż się wydaje ze zdjęć. I ładniejszy niż Sankt Petersburg - który to też możesz so...

Mi pomógł ten temat, jest tam naprawdę sporo o grach na 2 i więcej osób, o konfliktowości i w ogóle o wszystkim.

Nie zauważyłem żadnej specjalnej konfliktowości w Caylusie. Poza tym, że zablokowanie budynku może całkiem zrujnować misterny plan rozwalenia współgraczy i może być złośliwe

Ciężki wybór - wybrałbym fantasy, ale tylko jeśli klimat byłby dopracowany, nie "niespecjalnie mocno zarysowany", w senie - nie może być kompletnie infantylny. Wybrałbym też chętnie mitologię, ale gdyby nie zawierała się w tym pojęciu na 100% mitologia grecka - mam jej dość :) Czyli w efek...

Wehr pisze:Przepraszam, wybaczcie, ale muszę...
Szachy. Wiem, że są passe, ale są jednocześnie piekielnie dobre i cholernie mózgożerne.

Dzięki. Wiesz może gdzie kupić? Ale i tak odpada. Patrz temat: ...dla 2 i więcej graczy.

Straszna to jest instrukcja. Przeczytałem 3 razy i nie dowiedziałem się tyle, co po 2 kolejkach na planszy. Zrestą prawie wszystkie zasady sa bardzo elegancko na planszy wymalowane, wystarczy się nauczyć je czytać. Instrukcja? Dla mnie bomba. Też przeczytałem 3 razy i wystarczyło w zupełności. I na...

Bo to nie zasady są skomplikowane, tylko mnogość opcji i strategii. Jak mawia filozof: nie sztuką jest grać, sztuką jest grać dobrze ;) No tak. Ale. Chodziło mi o to, że poza mnogością strategii i wynikającym z niej skomplikowaniem samej gry, co jest jasne, czytając różne opinie/recenzje odniosłem ...

Dzięki za pomoc. Już po wszystkim. Caylus zamówiony. Teraz tylko czekać. Napiszę jak się sprawdził jak tylko się doczekamy :) Miałem napisać jak się sprawdził Caylus. Naczekaliśmy się straszliwie - zamówiłem Caylusa 26 lutego, paczka przyszła w połowie maja... Ale opłacało się czekać. Gra jest rewe...

"Fuck" jest chyba w anglojęzycznych krajach dość mocnym słowem. A przynajmniej za takie jest traktowane. Razi bardziej niż nasz "przecinek", mimo że u nas ze względu na swoją obcość, dużo mniej. Mogłoby być np. ...to the damn bikes!, brzmi sporo lżej...