Po Essen 2007 - gry na które warto zwrócić uwagę

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Sztefan
Posty: 1690
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Po Essen 2007 - gry na które warto zwrócić uwagę

Post autor: Sztefan »

Chyba swego czasu Jax podawał linka do geeklisty z oczekiwanymi na Essen premierami, na to Pancho odpowiedział, że znalazł jeszcze lepszą. Nie mogę tego tematu znaleźć (ani przez szukaj, ani ręcznie).

To może po prostu nowy temat. Sam nie pojechałem do Essen. Czytam sobie jednak z przyjemnością relację. Mamy już dwie na stronie głównej, jedną na forum, zapowiedź następnej na głównej + zapowiedź Puszona. Może warto w jednym miejscu gromadzić nowości "któym warto przyjrzeć się bliżej".

Nie wiem na ile taki ranking jest pomocny, ale na stronie Milan-Spiele opublikowano Top10 (gazeta Fairplay przeprowadzała sondę wśród zwiedzających):
http://www.milan-spiele.de/index.php/?p=36

Oprócz tego mocno chwalone są (a przynajmniej ja to tak odebrałem):
Filou (śmieszna licytacja kotów)
Im Jahr des Drachen(przygotowywanie się na klęski)
Chang Cheng(budowa chińskiego muru)
Ghost for Sale(blefowanie)
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Cuba - eee tam... Ponoć to taka sztampowa eurogra, jakich miliony (tzn. zrobiona według uniwersalnej recepty) - tylko bardzo rozreklamowana.

Vor dem Wind - IMHO takie sobie, pisałem w relacji. Znów strasznie rozreklamowane, a Phalanx Games miało bardzo ładne stoisko w jednym z najbardziej zapchanych miejsc na targach, co zaburza ocenę gry.

Im Jahr des Drachen - to jasne, jak dla mnie gra targów. Jak dla mnie już po pierwszej partii tytuł, który podoba mi się bardziej, niż Puerto Rico... Też wydany Alea/Ravensburger... Hmmm... Zresztą będziesz mógł się o tym przekonać, Sztefan. =)

Filou - faktycznie świetne, też do przetestowania, bo mam. Wcale nie takie znów "śmieszne", bo to nie taka lekka gra, na jaką wygląda - można nieźle kombinować.

Kingsburg - Sosna i Pędrak byli nim zachwyceni (i seksowną Włoszką ze stanowiska wydawnictwa Truant ;-).

O Hamburgum słyszałem dużo pozytywnego, a Mockerre nie mógł sobie wybaczyć, że nie zagrał w Tribuna.

Potwierdzam fajność Ghost for Sale - też mam i zapraszam do gry. Kolejna gra na wyczucie graczy - wydaje się, że w tym roku blefowanie, niewiadome i intuicja były myślą przewodnią projektantów gier - przynajmniej tych middle-weight.

Do (moich) pozytywnych opinii dodałbym jeszcze Alchemist.

Ludzie nie doceniają tej gry, bo są tak przyzwyczajeni do sztampy, że nie wiedzą co począć z grą, która prostymi regułami daje taki ogrom nieoczywistych wyborów - podejrzewam, że dopiero po kilku partiach zaczyna się w pełni rozumieć jak wszystko działa. Ludzie na BGG piszą miejscami niezłe bzdury na podstawie zapewne jednej nieudanej rozgrywki... Ktoś na BGG słusznie zauważył, że Alchemist to gra, w którą "gra się od tyłu" - to znaczy na początku ma się wrażenie totalnej swobody - niemal szkic gry z trzema regułami na krzyż, a dopiero potem możliwości wyboru są coraz bardziej zawężane i zawężane... Fakt, można się zrazić do tej gry, jeżeli nie ogarnie się implikacji całego systemu, bo łatwo jest popełnić błąd na samym początku, który pogrąży nas do końca partii (receptura z jedną kostką za 10 punktów - ha, ha!), jednak jakoś na targach nasza punktacja była pod koniec bardzo zbliżona do siebie, więc najwyraźniej albo wszyscy graliśmy źle (raczej nie, bo obeszliśmy raz skalę punktacji, co jest nawet przewidywane w samej grze), albo wszyscy dobrze, w każdym razie nic, nawet los, nie załatwiło nikogo z nas na dobre.

Na targach Alchemika wyprzedano we wszystkich sklepach, więc coś musi być "na rzeczy". Oczywiście tytuł do przetestowania w moim towarzystwie. :-D
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Dobrą pozycją powinien być także Brass - czekam na recenzje. No i Amyitis z Ystari pewnie też. Zobaczymy.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
lomek
Posty: 72
Rejestracja: 29 gru 2006, 00:01
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Post autor: lomek »

A czy wiadomo coś wiecej, na temat nowej tali elektrowni, do Wysokiego Napięcia?
Awatar użytkownika
Sztefan
Posty: 1690
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Post autor: Sztefan »

Geko pisze:Dobrą pozycją powinien być także Brass - czekam na recenzje. No i Amyitis z Ystari pewnie też. Zobaczymy.
Lim-Dul pisze:Cuba - eee tam... Ponoć to taka sztampowa eurogra, jakich miliony (tzn. zrobiona według uniwersalnej recepty) - tylko bardzo rozreklamowana.
Chodziło mi raczej o tytuły już sprawdzone przez kogoś "wiarygodnego". W sensie średnia 9.9 z 30 głosów na BGG się nie liczy :) i nie ponoć, czy powinien, ale jakie tytuły RZECZYWIŚCIE są z jakiegoś powodu dobre.

Lim-Dul pisze: Vor dem Wind - IMHO takie sobie, pisałem w relacji. Znów strasznie rozreklamowane, a Phalanx Games miało bardzo ładne stoisko w jednym z najbardziej zapchanych miejsc na targach, co zaburza ocenę gry.
skoro jest tyle gier dobrych w które się nie gra, bo jest wiele gier bardzo dobrych, to pozycja "taka sobie" nie mieści się w kategorii "gier którym warto się przyjrzeć" ;)
lomek pisze:A czy wiadomo coś wiecej, na temat nowej tali elektrowni, do Wysokiego Napięcia?
W jakim sensie? Polskie wydanie zapowiada Lacerta. Pewnie niedługo się ukaże. Jeśli zastanawiasz się czy warto, to:
http://www.gry-planszowe.pl/article.php ... ien-2.html

(szukaj w lewej kolumnie gościa z zielonymi włosami)
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Mam nową talię elektrowni do Funkenschlaga - też trzeba będzie przetestować.

Co do Brassa to w niego nie grałem, ale dałem sobie wytłumaczyć zasady przy stanowisku. Moim zdaniem gra trochę zbyt skomplikowana jak na to, co robi, bo jest grą czysto ekonomiczną. To taka hybryda, która podobałaby się chyba raczej strategom i graczom historycznym, niż miłośnikom prostych i skutecznych rozwiązań.
Chodziło mi raczej o tytuły już sprawdzone przez kogoś "wiarygodnego". W sensie średnia 9.9 z 30 głosów na BGG się nie liczy Smile i nie ponoć, czy powinien, ale jakie tytuły RZECZYWIŚCIE są z jakiegoś powodu dobre.
No to w takim razie jest to sprawdzona opinia, bo informacje o "niespecjalności" Cuby pochodzą od Mockerre, który w nią grał. =)
skoro jest tyle gier dobrych w które się nie gra, bo jest wiele gier bardzo dobrych, to pozycja "taka sobie" nie mieści się w kategorii "gier którym warto się przyjrzeć"
To było ironiczne stwierdzenie? Chyba mniej więcej to napisałem. ;-) Aha - informacje o Vor dem Wind pochodzą z wiarygodnego (jak dla mnie) źródła, czyli ode mnie. :-D Mogę wytłumaczyć zasady.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

Lim-Dul pisze:To taka hybryda, która podobałaby się chyba raczej strategom i graczom historycznym, niż miłośnikom prostych i skutecznych rozwiązań.
Zapewniam, że nie wszyscy stratedzy i gracze historyczni są miłośnikami skomplikowanych i nieskutecznych rozwiązań. :wink:
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Pociągnąłeś moją wypowiedź za daleko. =)

Jeżeli już, to Brass ma rozwiązania skomplikowane i skuteczne, bo Wallace to dobry projektant gier - przynajmniej Pędrak i Sosna dosłownie całowali mu stopy. :-D

Ergo: IMHO mechanika jest niepotrzebnie skomplikowana, aby DOKŁADNIE oddać pewne prawidłowości ekonomiczne, podczas gdy mogłaby być, powiedzmy, dwa razy prostsza i gra straciłaby na tym może góra 10% możliwości.
Ostatnio zmieniony 23 paź 2007, 14:44 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 1 raz.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

Lim-Dul pisze:przynajmniej Pędrak i Sosna dosłownie całowali mu stopy. :-D
O, to świetna rekomendacja! :)
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

Mockerre powiedział, że gra zapowiada się na niespecjalną, ale ostatecznie w nią nie grał ;) Ale informacja jest wiarygodna, bo potwierdził ją Nataniel, który w nią grał - to ponoć takie połączenie puerto rico i filarów ziemi (zresztą, pisze o tym w relacji z dnia pierwszego).

Potwierdzma natomiast powyższe typy:
Im Jahr des Drachen jestświetne (odsyłam do relacji z dnia drugiego)
Chang-Cheng bardzo dobre i szybkie,
Alchemist ciekawy, nowatorski i pewno niedoceniony ;)
Ghost for Sale - grało się dobrze, nie rewelacyjnie, ale babka o smutnym obliczu nie wytłumaczyła nam wszystkich (kluczowych!) zasad, więc musze jeszcze raz zagrać, żeby potwierdzić jej wartość ;)
Ostatnio zmieniony 23 paź 2007, 14:47 przez Mockerre, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Lim-Dul się pyta skąd wiesz co powiedział Mockerre. ;-)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Duch
Posty: 209
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:59
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Duch »

Sztefan pisze: Chodziło mi raczej o tytuły już sprawdzone przez kogoś "wiarygodnego". W sensie średnia 9.9 z 30 głosów na BGG się nie liczy :) i nie ponoć, czy powinien, ale jakie tytuły RZECZYWIŚCIE są z jakiegoś powodu dobre.
Im Jahr des Drachen. To bylo zdecydowanie dobre.
O reszcie ciezko powiedziec cos RZECZYWISCIE. Wiekszosc gier ktore tam rozegralem, gralismy z instrukcja w reku (lub jakims miernym tlumaczem wydawcy). Czesc byly wrecz grami testowymi: sprobujcie dwie tury, a potem spadajcie bo inni tez chca zagrac.

W takim pospiechu to nie mozna nic powiedzic na pewno.
Przyklad: Alchemist
Pierwsza partia (na targach) bardzo nas zachecila do gry. Wydawalo sie, ze jest tam duzo mozliwosci. Druga partia (w domu) nie pokazala praktycznie nic nowego. Duzy wybor pojedynczych posuniec nie powodowal jakiegos mrowia strategii dlugofalowych. Ostatecznie o zwyciestwie zadecydowal jeden punkt.
Za kolejnych 5 gier bede dopiero mogl powiedziec czy gra jest dobra czy nie.

Dodam jeszcze kilka swoich wrazen, ktore nie pojawily sie wczesniej:
Cuba - fajna. Mielismy popsuta rozgrywke przez kiepskiego tlumacza zasad. Ale wydaje sie, ze moze z tego byc calkiem niezla gra. Troche jak z Alchemikiem, muzialbym zagrac kolejna partie.

Container - zagralismy jakies pol partii, ale gra bardzo mi podeszla. Niestety nie dogralismy do konca i ciezko powiedziec czy nie bedzie w jakims momencie zepsuta.

Musze natomiast dodac komentarz dla Ghost for Sale.
I zaznaczyc rowniez, ze nie wszystkie duchy sa na sprzedaz.
Po jednej partii gra byla nieciekawe. Byc moze jednak bedzie lepsza przy wiekszej ilosci graczy. (My gralismy w 3 zaledwie.) Dlaczego? W grze licytujemy zamki, ktorych koncowa wartosc zalezy od tego ile jest w nich duchow. (Wiadomo, kazdy chce miec ducha u siebie.) To z kolei wynika z kafelkow zagranych przez graczy oraz z tego czy ukladali je jako prawdziwe, czy falszywe. Grajac w trojke wiedzielismy prawie wszystko na temat tego czy inny wybrali prawde czy falsz. Pozostawalo wiec tylko zalicytowac odpowiednia kwote za dana ilosc punktow zwyciestwa. Sadze, ze przy pelnym skladzie (5 osob) bedzie wiecej niewiadomych.

EDIT:
Aha. Przypomnialem sobie, ze w naszej grze nie wykorzystywalismy jakis dodatkowych kart. Moze one tez uatrakcyjniaja rogzrywke. (Albo moze ja psuja ;p)


Poszukiwana lista jest tutaj:
http://www.boardgamegeek.com/geeklist/22498/page/1
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 297 times
Been thanked: 97 times

Post autor: MataDor »

Lim-Dul pisze:Co do Brassa to w niego nie grałem, ale dałem sobie wytłumaczyć zasady przy stanowisku. Moim zdaniem gra trochę zbyt skomplikowana jak na to, co robi, bo jest grą czysto ekonomiczną. To taka hybryda, która podobałaby się chyba raczej strategom i graczom historycznym, niż miłośnikom prostych i skutecznych rozwiązań.
Nie jestem ani strategiem ani graczem historycznym i po zapoznaniu się z instrukcją do Brassa odrazu stwierdziłem że najprawdopodobniej będzie to najlepsza gra ekonomiczna (i może nie tylko ekonomiczna) w mojej kolekcji. Jak dla mnie reguły są jasne i przejrzyste. Poprostu palę się do gry w to :P
Dla mnie to numer jeden tegorocznego Essen.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Duch - mogę Cię pocieszyć co do Ghost for Sale. Apatyczna Włoszka po prostu zwaliła tłumaczenie zasad. Np. na trzech graczy W OGÓLE nie licytuje się odrzuconych kart z deklaracjami, czyli można zdobyć tylko informacje o jednym graczu od jasnowidzki.

Dodatkowo karty pieniędzy różnią się rewersami - na jednych jest jest narysowane mało pieniędzy (2-5 i 10, w celu blefowania), a na drugich dużo pieniędzy (6-9 i 1, w celu blefowania). W ten sposób można zgadywać na jakim poziomie licytują inni gracze i nieźle blefować.

Tak samo źle wytłumaczyła licytację na karty z informacjami - tylko w przypadku jasnowidzki TRZEBA wyłożyć minimum jedną kartę, a przy stosie kart odrzuconych (jak gra więcej, niż 3 graczy), można nie kłaść niczego. Tylko OSTATNI gracz przy jasnowidzce otrzymuje z powrotem wydaną kasę.

IMHO gra jest dobra - była dobra ze złymi zasadami, a z prawidłowymi pewnie jeszcze lepsza - o wprowadzeniu dodatkowych kart specjalnych nie wspominając. =)

Co do Alchemika to będę go twardo bronił. Zagrałem wczoraj z ojcem i nieźle go pojechałem - pewnie dlatego, że chociaż uważam Im Jahr des Drachen za najlepszą grę targów, to najwięcej rozmyślałem nad Alchemikiem. Tyle że mówię - to dość kontrowersyjna gra i albo się ją od razu pokocha, albo znienawidzi.

Matador - byłeś w Essen? Jeżeli nie, to skąd wiesz, że Brass był najlepszą grą ekonomiczną na targach? Bez nadmiernej demagogii, proszę. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
lomek
Posty: 72
Rejestracja: 29 gru 2006, 00:01
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Post autor: lomek »

Czytałem, czytałem :) ale na stronie lacerty pisze, że można dowolnie łączyć starą talię z nową, można tez ją dowolnie modyfikować i chciałem się dowiedzieć, czy faktycznie tak można zrobić :) Pozatym chciałem się dowiedziec jakiś nowych szczegółów, oprócz tych z relacji i ze strony wydawcy
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 297 times
Been thanked: 97 times

Post autor: MataDor »

Lim-Dul pisze: Matador - byłeś w Essen? Jeżeli nie, to skąd wiesz, że Brass był najlepszą grą ekonomiczną na targach? Bez nadmiernej demagogii, proszę. =)
W Essen nie byłem, ale BGG czytam i interesuję się wszystkim co nowego wydają. Naturalnie nie wiem co było grą ekonomiczną targów, więc powyżej napisałem "Dla mnie Brass to numer jeden tegorocznego Essen."
Poprostu czytałem kilka wątków (typu "most anticipated of 2007 in Essen") o premierach gier w Essen. I z wszystiego co tam pokazywali interesował mnie w zasadzie tylko Brass, StarCraft i Cuba ( tej ostatniej jednak nie jestem pewien...). Większość pokazywanych gier to niestety totalne abstrakcje, albo jakieś lekkie i losowe tytuły poza moim zainteresowaniem.
Ciekaw jestem jeszcze tego Im Jahr des Drachen który tak zachwalacie. Czy jest w nim klimat i nie jest zbyt abstrakcyjny? bo wnosząć po wygladzie planszy wydaje się mega abstrakcyjny...
Ostatnio zmieniony 23 paź 2007, 15:21 przez MataDor, łącznie zmieniany 1 raz.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

Matador - odnośnie Im Jahr, patrz moja relacja z Essen (dzień drugi ;) )
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

Według reguł załączonych do nowej talii elektrowni można je wykorzystać dosłownie w dowolny sposób.

Są cztery warianty wykorzystania kart - tylko nowe elektrownie, stare elektrownie powiększone o nowe z wyższymi numerami, stare i nowe elektrownie połączone w "uporządkowaną talię" oraz totalny chaos, w którym składamy jakąś taką przemieszaną talię. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Duch
Posty: 209
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:59
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Duch »

Okazuje sie, ze gralem w gre bardzo podobna do Ghost for Sale. Uzywalo sie tych samych kart i byl taki sam cel, ale mechanika taka z wersji alfa chyba.

Moze ta Wloszka nie znala specjalnie angielskiego. To by wyjasnielo dlaczego jak mielismy jakies watpliwosci, to na nasze pytania odpowiadala "OK" albo "yes" : )
Lim-Dul pisze:Co do Alchemika (...) to dość kontrowersyjna gra i albo się ją od razu pokocha, albo znienawidzi.
Ja wlasnie pisze, ze ani jej nie kocham ani nie nienawidze.
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 696
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 297 times
Been thanked: 97 times

Post autor: MataDor »

Mockerre pisze:Matador - odnośnie Im Jahr, patrz moja relacja z Essen (dzień drugi ;) )
Dzięki Mockerre, nie wiem jak tego nie zauważyłem...

To zdanie mówi wszystko "W Roku Smoka to z pewnością eurogra, ale jej twórcy udało się tak dobrze zintegrować zasady z fabularną otoczką, że rozgrywając partię czułem się jak zarządca prowincji". Mechanika dobrze powiazana z tematyką daje super klimat, a to podstawa dobrze spędzonego czasu z grą. Dzięki z info, grę kupuję ;)
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
lomek
Posty: 72
Rejestracja: 29 gru 2006, 00:01
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Post autor: lomek »

Lim-Dul pisze:Według reguł załączonych do nowej talii elektrowni można je wykorzystać dosłownie w dowolny sposób.

Są cztery warianty wykorzystania kart - tylko nowe elektrownie, stare elektrownie powiększone o nowe z wyższymi numerami, stare i nowe elektrownie połączone w "uporządkowaną talię" oraz totalny chaos, w którym składamy jakąś taką przemieszaną talię. =)
Trzeba będzie ten dodatek nabyć, jak tylko się pojawi w sprzedazy :)

Zainteresował mnie też Container, ktoś jeszcze miał z nią bliższą styczność, oprócz Nataniela? Jak wrażenia?
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

Matador - nie ma sprawy :) Ale zawsze radzę zagrać zanim kupi się coś na moje słowo, bo później będzie na mnie;)

lomek: Grałem w Container. Moje wrażenia w relacji z dnia trzeciego, mam nadzieję, że już dziś wieczorem.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

W Essen nie byłem, ale BGG czytam i interesuję się wszystkim co nowego wydają. Naturalnie nie wiem co było grą ekonomiczną targów, więc powyżej napisałem "Dla mnie Brass to numer jeden tegorocznego Essen."
Jak nie byłeś w Essen, to po prostu nie używaj określenia "gry tegorocznego Essen" - czy to dla Ciebie, czy kogo innego, bo o wielu grach nie można było uzyskać informacji poza targami - trzeba było się przekonać na własne oczy. Te wszystkie listy to też można potraktować najwyżej jako ogólne wskazówki, bo wiele tytułów okazało się do kitu, a inne tytuły, które na nich nie widniały były fajne. Jestem w stanie zaakceptować tekst a la "dla mnie Brass to najlepsza gra ekonomiczna, o której słyszałem w tym roku". =)

Co do abstrakcyjności gier - o tym też trzeba się przekonać osobiście. Po regułach Im Jahr des Drachen można myśleć, że jest abstrakcyjna, jednak już w czasie samej rozgrywki widać, że całość faktycznie tworzy niezły klimat życia w Chinach ~1000 roku n.e. Do tego lekkie i losowe tytuły mogą się okazać wcale nie tak lekkie i losowe - trzeba pamiętać, że proste reguły nie oznaczają automatycznie, że gra jest głupia - np. Filou - niby słodkie kotki, niby blefowanie, a jednak żeby być w tym naprawdę dobry, to trzeba mocno kombinować.

Tytuły oparte na licencjach gier komputerowych i z toną plastiku w kiepskim guście (StarCraft) mają u mnie zawsze spore minusy i muszą się BARDZO starać, by mnie do siebie przekonać. Jak na razie z tego typu gier mniej lub bardziej chętnie gram tylko w Twilight Imperium.

Moim zdaniem trzeba być otwartym na wszystkie gry, bo dobra gra i tak będzie się podobała większości osób, niezależnie od ogólnych preferencji. Nie trzymać się ślepo jakiś gatunków i dzielić wszystko na eurogry, nie-eurogry itp. Mnie zainteresował Napoleon's Triumph, a przecież zwykle nie gram w gry historyczne.
Okazuje sie, ze gralem w gre bardzo podobna do Ghost for Sale. Uzywalo sie tych samych kart i byl taki sam cel, ale mechanika taka z wersji alfa chyba.

Moze ta Wloszka nie znala specjalnie angielskiego. To by wyjasnielo dlaczego jak mielismy jakies watpliwosci, to na nasze pytania odpowiadala "OK" albo "yes" : )
Ta - zauważ też, że przez większość gry nie wiedzieliśmy zupełnie co robimy, bo Włoszka nam nie wytłumaczyła o co biega, tylko rzucała tekstami typu "wyłóżcie tu dwie karty pieniędzy" - tak, ale po co? Dlaczego? Mamy dawać dużo, mało? No idea... Dopiero w drugiej rundzie, która kończy przecież grę, wiedzieliśmy już mniej więcej jak grać, jednak była ona dla odmiany popsuta tym, że dostałem PEŁNE informacje na temat tego, czy kłamiecie, czy mówicie prawdę, więc wygrałem niemal "z automata".
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

Lim-Dul pisze: Jak nie byłeś w Essen, to po prostu nie używaj określenia "gry tegorocznego Essen" - czy to dla Ciebie, czy kogo innego, bo o wielu grach nie można było uzyskać informacji poza targami - trzeba było się przekonać na własne oczy.
you are so full of yourself. przyklad prosze jakiejs z tych wielu gier o ktorych nie mozna bylo otrzymac informacji przed targami. prosze tez nie uzywaj okreslenia 'gry tegorocznego essen' jesli nie widziales wszystkich gier tam prezentowanych. i zagrales w kazda. przynajmniej 3 razy.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

you are so full of yourself.
W przeciwieństwie do Ciebie.
'gry tegorocznego essen'
A użyłem go? Mówiłem raczej o tym, że jakaś gra (Im Jahr des Drachen) była najlepszą z tych, w które zagrałem na Essen. O ile naturalnie nie zagrałem we wszystkie prezentowane gry, bazik, to mogę ze spokojnym sercem powiedzieć, że przez te cztery dni (ok. 32 godziny spędzone na targach) przyjrzałem się DOKŁADNIE wszystkim stanowiskom i wybrałem po prostu te tytuły, które na pierwszy rzut oka mnie zainteresowały. Nie pisałem też pochlebnych opinii o grach, których nie widziałem.

Matador określił jakąś grę mianem "gry tegorocznych targów", kiedy nawet jej nie widział na oczy. Normalnie bym się tego nie czepiał, bo każdy ma inne zdanie co do tego, co jest fajne, a co nie, ale nie lubię tzw. "hype'owania" tytułów - tak samo w grach komputerowych, jak i w planszówkach. Przykład - część graczy w Polsce określiła grę komputerową ósmym cudem świata, kiedy w przeciwieństwie do mnie nawet nie widzieli jej na oczy.

Co do nieznanych gier - prosty przykład: dwie japońskie karcianki, które ostatecznie kupiłem. Głośno było tylko o grach wydanych przez duże i znane wydawnictwa, a przecież na tych 12 halach targowych było ich dużo, DUŻO więcej.

Jeżeli nie widzisz różnicy między opinią kogoś, kto miał dane coś w ręku lub w dane coś grał, a kimś, kto w dane coś grał, to sorry, bazik, nie mamy o czym gadać.

Porównaj: "Ten samochód jest świetny! Czytałem instrukcję obsługi i zapoznałem się z jego parametrami! Widziałem też dużo reklam."
"Jeździłem danym samochodem."
Ostatnio zmieniony 23 paź 2007, 16:30 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 3 razy.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
ODPOWIEDZ