GRA PLANSZOWA

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Cel: zaprojektowanie działającej gry planszowej, która zostanie wydana.

Trzeba mierzyć wysoko. Za rok celem będzie Spiele das Jahre :).

Zasady:
1. Nie ma żadnej zamkniętej grupy. Może wypowiadać się każdy, kiedy chcę, wnosząc do projektu tak wiele jak chce.
2. Projekt jest całkowicie non-profit. Bawimy się. Walczymy o sławę i wieczne życie :). Jeżeli z projektu jakieś pieniądze będą to trzeba będzie je przeznaczyć na charytatywne cele. Moze zakup planszówek do domów dziecka, czy coś.
3. Żaden z uczestników projektu nie jest jego właścicielem - projekt może przechodzić z rąk do rąk dopóki bedą przestrzegane dwa pierwsze punkty.

To tak na zdrowy rozsądek, bo w życiu czegoś takiego nie robiłem. Nie znam się, nie jestem prawnikiem itp.

Jak ktoś ma jakieś uwagi to niech da znać to z edytuje ten post.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Iskierka

Proponuje na początek Burzę Mózgów.
Zbieramy jak najwięcej pomysłów na grę. Mogą dotyczyć mechaniki, tematyki, kolorów pionków, kształtu planszy, nazwy bohaterów... cokolwiek. Duże pomysły i małe. Najbardziej niedorzeczne i absurdalne.

Wyrzucajcie z siebie wszystko. Widzicie może na stole spinacz biurowy? Może da się z tego zrobić grę planszową? Przesyłanie gazu w Europie - może będzie drugie Wysokie Napięcie? WSZYSTKO MOŻE BYĆ GRĄ! :).

Dla przypomnienia niektóre zasady burzy mózgów z Wiki:
1. Każdy ma prawo zgłosić dowolną ilość pomysłów.
2. Ważna jest liczba, a nie jakość pomysłów.
3. Pomysły nie mogą być przez nikogo oceniane, krytykowane i komentowane.
4. Można korzystać z wcześniej zgłoszonych pomysłów, zmieniać je lub rozwijać.
5. Pomysły mogą być najbardziej śmiałe i niedorzeczne.

ILOŚĆ, A NIE JAKOŚĆ SIĘ LICZY! NIE KRYTYKUJEMY I KOMENTUJEMY POMYSŁÓW - proszę o to głównie osoby nie zainteresowane projektem, które chcą sobie ulżyć.

Nie wiem jak długo taka burza mózgów powinna trwać, tak więc zobaczymy jak się będzie rozwijać. Wydaje mi się, że z minimum tydzień powinniśmy odczekać przed następnym etapem. Bez pośpiechu...

Następnie zbierzemy wszystkie pomysły w jeden post, pogrupujemy i wybierzemy te na których się skupimy.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2009, 10:30 przez konev, łącznie zmieniany 1 raz.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Rzucanie kośćmi + area control, czyli jak wydusić z kości coś więcej.

Zastanawiałem się jak można jeszcze wykorzystać kości. Wpadłem na pomysł, że oprócz tego jakie wartości wypadną na kościach można by brać pod uwagę, gdzie kości upadną. Coś jakby wróżenie z runów.

Opis mechaniki:
Mamy pudełko. W środku pudełka są zrobione małe przegródki (coś a`la drogi z Osadników z Catanu). Teraz gracze mogą jako niektóre akcje przestawiać te przegródki. W ten sposób będą tworzyły się w pudełku mniejsze lub większe rejony. Kilka małych, 2 duże, będą miały różne kształty - miej więcej tak jak się buduje ogrodzenia w Agricoli :)

Gracze rzucają kościami do pudełka i oprócz tego ile wypadnie na kościach liczy się także w jakim rejonie kostki upadną.

Można wykorzystać to na przykład do ustalenia wielkości produkcji jakiejś wioski. Gracz ma wioskę i tak sobie ustawił przegródki, że ma dużą dla zboża, mniejszą dla krów, najmniejszą dla powiedzmy ubrań. Jednym rzutem określamy całą produkcję. Mamy wpływ na cechy wioski i zachowujemy nieco losowości.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Squirrel
Posty: 414
Rejestracja: 07 wrz 2007, 16:42

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Squirrel »

Sam się o to prosiłeś :)

Proponuję grę, w której ważnym elementem będą wiewiórki (Cyryl mówi, że mają być jedynym i kluczowym, ale nim się nie przejmuj). Gra może dotyczyć lasu i mieszkających w nim zwierząt. Niewiele znam poważnych gier w takim settingu, więc mogłoby być coś świeżego :)

Teraz im więcej o tym myslę, to mam jakieś kolejne idee - na pewno (na szczęście lub nieszczęście) się podzielę :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9466
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: MichalStajszczak »

Squirrel pisze:Niewiele znam poważnych gier w takim settingu, więc mogłoby być coś świeżego
Poważnych, to chyba faktycznie nie ma. Tak na szybko z pamięci kojarzę tylko dwie gry z istotnym udziałem wiewiórek:
- Banda Rudej Wiewiórki (Piatnik)
- Leszczynowa Zgraja (Trefl)
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Jeżeli chodzi o setting...

Ostatnio oglądałem Kroniki Spiderwicka... taki film głównie dla młodszych.
Jest dom, w którym mieszkał profesor. Profesor odkrył, że dookoła jest mnóstwo tajemniczych stworów - dobrych i złych. Wszystkie te tajemnice zapisał w księdze, a dom otoczył magicznym kręgiem, tak by złe stwory nie dostały księgi.

Byłaby to gra kooperacyjna. Gracze mają powstrzymać w określonym czasie stwory przed zdobyciem księgi. Mamy jasno w filmie określonych bohaterów - rodzina, skrzacik, profesor, ta świnia co ptaszki zjada. Mamy plan domu. Do około atakują gobliny i różne stwory, a gracze odpierają kolejne, nasilające się ataki w całym domu.

Na środku leży mała plastikowa książeczka, w której przewracamy kartki i w ten sposób wyznaczamy kolejne etapy.

Bajkowo, kooperacyjnie, świat dobrze opisane (z prawami by się dogadało). Na BGG są tylko 2 gry o kronikach Spiderwicka - jakieś dla dzieci.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Squirrel pisze: Proponuję grę, w której ważnym elementem będą wiewiórki
Mamy róże wiatrów. Możemy ustalić kąt nachylania ogona wiewiórki i skaczemy z drzewa na drzewo w poszukiwaniu jedzenia - jak źle obierzemy kurs, albo inna wiewiórka rzuci w nas orzeszkiem to gleba. Musimy wspinać się z powrotem na drzewa na co tracimy czas.

W domach jest więcej jedzenia, ale są koty i ludzie. Unikamy ptaków. Kto ma największe zapasy na zimę wygrywa.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Nieco blefu w kartach...

Mamy kilka kupek kart (5), każda kupka to inne możliwe zasoby, akcje itp. W swojej kolejce gracz może wykonać akcję polegającą na tym, że podgląda jedną kupkę kart. Następnie może obrócić ją o 90 stopni. Obrócenie oznacza, że karta z tej kupki ma teraz 2x silniejsze działania, ale zarówno pozytywne jak i negatywne.

Zagadka dla pozostałych graczy. Czy gracz blefuje i obrócił dobrą kartę by wykorzystać ją w swojej następnej turze, czy jest to kiepska karta, którą jak wezmę to da mi po tyłku?
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Squirrel
Posty: 414
Rejestracja: 07 wrz 2007, 16:42

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Squirrel »

Myślałam o zarządzaniu parkiem narodowym/safari tzn. był park narodowy, ale w czasach kapitalizmu trzeba go przerobić na maszynkę do zbijania pieniędzy. Musimy zadbać o odpowiednią ilość zwierząt, roślin, jakieś atrakcje - są różne możliwości rozwoju, wygrywa osoba, która przyciągnie najwięcej turystów.
Awatar użytkownika
Hiszp_Inkwizycja
Posty: 72
Rejestracja: 17 paź 2007, 16:08
Lokalizacja: Wawa

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Hiszp_Inkwizycja »

Kiedyś wmyśliłem taką oto technikę licytacji, może się przyda:
Gracze wybierają liczbę surowca (czy czegoś) czym licytują i w ukryciu biorą go do ręki. Na sygnał odkrywamy, kto ma ile, i wygrywa gracz o najwyższej, nie powtarzającej się liczbie. Czyli: ja mam 5, konev ma 5, a Squirrel ma 4, tak więc to ona wygrała licytację.
To tak na początek;)
Nikt sie nie spodziewał Hiszpańskiej Inkwizycji!

Moja kolekcja na BGG
edrache
Posty: 587
Rejestracja: 14 gru 2005, 14:48
Lokalizacja: Poznań

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: edrache »

Chętnie się dołączę, ale na forum będzie zbyt duży chaos i po jakimś czasie nie połapiemy się o co chodzi. Może skorzystamy z jakiegoś serwisu do brainstormingu? :)
Znalazłem coś takiego: http://www.freebrainstorm.com, który wg mnie jest ciekawy, darmowy i powinien nam wystarczyć.

A może znacie jakieś inne tego typu serwisy? Najlepiej bez potrzeby rejestracji :)
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: maluman »

Hiszp_Inkwizycja pisze:Kiedyś wmyśliłem taką oto technikę licytacji, może się przyda:
Gracze wybierają liczbę surowca (czy czegoś) czym licytują i w ukryciu biorą go do ręki. Na sygnał odkrywamy, kto ma ile, i wygrywa gracz o najwyższej, nie powtarzającej się liczbie. Czyli: ja mam 5, konev ma 5, a Squirrel ma 4, tak więc to ona wygrała licytację.
To tak na początek;)
Był (chyba na tym forum) opis gry towarzyskiej opartej o taki mechanizm. Niestety szukałem 15 minut i dałem sobie spokój. Wyglądało to tak, że np. na 5 osób każdy pokazuje jakąś ilośc palcy jednej dłoni - ten kto pokazuje najwięcej, nie dublując wskazania z inną osobą dostaje taką ilośc punktów, ile palcy pokazał. Reszta nie dostaje nic. W zasadzie chyba najsensowniej grać w dokładnie tyle osób, ile palcy się pokazuje.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: mst »

W grze Worm Up! jest podobny mechanizm. Gracze w tajemnicy wybierają żetony z cyframi. Poruszają się - o ilość segmentów określoną przez cyfrę na żetonie - robaki tylko tych graczy, którzy wybrali cyfrę nie wybraną przez żadnego z przeciwników.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Senaszel
Posty: 776
Rejestracja: 03 cze 2006, 21:54
Lokalizacja: Poznań

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Senaszel »

Pomysly ktory da sie odczytac z bazgraniny w zeszycie w ktorym bazgralem po odpisaniu w temacie "flaga costam"

Zalozylem ze sposob upgradowania jednostek ze starcrafta i mapa w wow:ag sa fajne i mozna je rozwinac... oraz ze warcraft tbg ma niewykorzystany potencjal i mozna to naprawic
W grze zalozylem tez istnienie lancucha pokarmowego zwanego inaczej drzewkiem rozwoju...

Gra to system ( mechanika ktora ma przynosic frajde)
rozgrywana jest na szeregu plansz ktore wnosza temat i cele
wyzwaniem jest pokonanie przeciwnika.

Na wszystkich planszach we wszystkich grach wystepuje d element losowy
ktory mozna ograniczyc grajac bardziej strategicznie ( tz zamiast kulac wykonujac w kolejnosci akcje ktore doprowadza cie do celu.

Plansza nad ktora pracuje to kotlina otoczona gorami wewnatrz ktorej jest duze wewnetrzne jeziorko, wokol niego sa szuwary dalej dolinka i gory po obu stronach jeziora sa bazy graczy i las.
Kazdy teren ma wyraznie zaznaczony obszar ( tak jak w stone age ) a przechodzi sie pomiedzy sasiednimi obszarami tak jak na mapie w wow:ag
Zamiast ekranu miasta ( ktory jest na planszy ) gracz ma swoj lancuch pokarmowy na ktorym buduje jednostki - jednostki zawsze sa wojakiem nie ma robotnikow ale kazdy wojownik moze zostac uzyty jako robotnik.
Dzieki istniejacej infrastrukturze gracz moze wyprodukowac x jednostek - jesli ma wiecej budynkow tego samego typu to moze zbudowac kilka takich samych jednostek - istotne jest ze jesli zbudowalo sie jednostke slabsza1 to nastepnym ludzikiem mozna wybudowac jednostke silniejsza2.
1- tak naprawde jednostek sie nei buduje ( na razie ) tylko uklada na lancuchu pokarmowym
2- tak naprawde jednostki nie sa wiele silniejsze od siebie ale maja latwiejsze w uzyciu i efektywniejsze zdolnosci specjalne
zdolnosci specjalne: Kazda jednostka ma poziom sily wynoszacy rownowartosc zajmowanego pietra w lancuchu pokarmowym i zdolnosc specjalna ktora jest odpalana jako odpowiedz na pewne zachowanie przeciwnika. Gdy dochodzi do starcia sprawdzamy czy jednostki wybily sie keyworda a jak nie to rzucamy kostucha/ami i dodajemy poziom lancucha pokarmowego.
tury gry poruszenie jednostek (ew walki) wystawienie nowych jednostek faza ekonomiczna i wszystko co z nia zwiazane piraci
Piraci?! Do wprowadzenie wiekszej losowosci, rozbudowania fabuly mozna dodac sztucznego 3 gracza a sa to jeziorni piraci :) Mozna przygotowac mapy na wieksza ilosc osob3
Kazde pole ma jakies znaczenie w dolinach domyslnie maja sie odbywac walki, przez gory mozna sie przedzierac by wyladowac gleboko na terenie nieprzyjaciela w lasach zbiera sie jedyny poza czasem i rozumem surowiec w grze - drewno4
4: z drewna buduje sie budynki lodzie i pomosty
szuwary w szuwarach mozna sie ukrywac gdy juz sie przedostanie na teren wroga i nekac jego robotnikow w lesie jego baze itp Szukanie partyzantow w lesie jest trudne-> nalezy wylac w szuwary wojsko ( za kazdy punkt roznicy w liczebnosci plus albo minus do rzutu ) i wyrzucic na kostce wiecej niz zostalo pustych pol w szuwarach. Pomosty zabieraja pola szuwara ( buduje sie je na szuwarach ) - dzieki wybudowaniu odpowiedniej liczby pomostow mozna stworzyc przejscie pomiedzy niemal kazdym obszarem w grze. nawet baza-baza a wtedy koncowe starcie.
Keywordy sa takie jak: lucznik - gdy wchodzi na pole bitwy zabija piechote 1:1
kusznik gdy piechota wchodzi do gry to ginie 1:1 ( widziecie roznice? latwiej utrzymac zajety teren) pikinier- gdy kawaleria wchodzi do walki dostaje rany 1:1 topornik gdy oni wchodza do gry piechota ginie 1:1 scout ( lekka jazda ) moze sie poruszyc o 2 pola by dolaczyc do walki jako odwod ( dziala jak barykada 'ponizej' ) kawaleria czyli ciezka jazda doczytac sie nie moglem
Do tego budowanie statkow - walki morskie Budowanie barykad ( gdy dostaniesz hita mozna sicagnac barykade zamiast poniesienia obrazen ) wieze straznicze - walka statek vs pomosty
no i ci piraci ktorych mozna rozwinac fabularnie:D Nie widze w tej grze miejsca na bohaterow ale zawsze zostaje potencjal.
4- Gre wielosobowa z tymi mechanizmami widze tak Gra o tron z roznymi jednostkami dla roznych ras - kazda ze swoimi keywordami ( uzupelniajacymi sie zeby mozna bylo tworzyc roznorakie komba) i atakujacy jesli walka sie nie zakonczy dzieki keyworda rzuca jakas kostucha ala mechanika dead lands ( max wynik to drugi rzuta koscia ktory sie sumuje - w ten sposob mozna miec 8 na k6 )5
W tej grze nie bylo kart w ogole ( ala starcraft ani innych )
Nie widze tam tez flank chyba ze pola bylyby jeszcze wewnetrznie podzielone wtedy by zaistnialy flanki?

Inna gra/opcja
boski mechanizm pokera , gra na stawki
upgradowanie ala starcraft polegajace na wymienianiu kart
tak by bylo ich w talii mniej wiecej zawsze tyle samo.

Dochod z twoich kopalni , chut , kolchozow czego bysmy tam fabularnie nie wymyslili to sztony. Zarzadzasz tymi sztonami ale nei zeby je wydawac tylko by umieszczac stawki w roznych rejonach planszy. Jesli na koniec kolejki bedziesz kontrolowac ten fragment mapy to zawijasz surowce ktore mozesz wykorzystac. Im wiecej rabany bylo w tym miejscu tym wiecej sztonow stawce i tym wiecej zwijasz.

Karty przedstawiaja jednostki z sila i inicjatywa mozna rzucic jednostke szybsza albo silniejsza albo kilka (rozne uklady jak w pokerze) jesli ma sie najsilniejszy uklad to mozna wymieniac
wymienia sie zaleznie od tego ile ma sie czasu raz lub wiecej razy wg roznych kryteriow
wg inicjatywy po dobraniu mozesz dobierac jeszcze raz ( odrzucajac to co pociagnales (czesc lub calosc) o ile pociagniete karty sa gorsze pod wzgledem inicjatywy sa gorsze
bez sensu zachowujesz to co dostales
jednostki na inne bierzesz az ci sie trafia inne niz poprzednia jak te same mozesz wymieniac jeszcze
na te same tylko lepsze czyli klasyczny upgrade

jesli chce sie grac o jakas lokacje to trzeba wejsc w gre o nia itd wg klasycznych zasad pokera
eh 20 min to pisze i juz mi sie nie chce wiec konczymy
5- kiedys pracowalem nad gra w ktorej jednostki chodzily po planszy a cechy nadawaly im karty ktore zostawaly na nie rzucone gdy wystapila taka potrzeba.
Najwazniejsze ze karty mialy koszt rzucenia w infrastrukturze tz jesli
pionek stal na pustyni a gracz chcial na niego rzucic karte pletwonurek o koszcie 2budynki zwiazane z woda/morzem to nie mogl bo na tym terenie nie bylo takich budynkow.
albo moze tak zeby rzucic szlachcica to na terenie musi byc zamek barona 2zamki i warownie admirala port i zamek konnice stajnie i miasto kupca 2 miasta itp
Wingmakers
Awatar użytkownika
bajcik
Posty: 44
Rejestracja: 29 gru 2008, 23:08
Lokalizacja: Lodz

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: bajcik »

proponuje dynamiczne (ewolucyjne?) wspolczynniki tam gdzie wystepuje wybor, np wybor rasy/pojazdu/technologii/budulca/uprawy ktory ma pewne wlasciwosci liczbowe. Jak na ktores jest duzy popyt to pogarszamy losowo wybrany wspolczynnik, jak nie ma chetnych to polepszamy. Zmiany trwaja do konca gry albo nawet na nastepne gry.

Dzieki temu moznaby "sprawiedliwie" grac w gry "niesymetryczne" gdzie kazdy gracz podlega troche innym regulom (np reprezentuje inna rase). Zapobiega tez

Aby nie bylo z tym za duzo roboty to wyznaczamy pewne momenty zmiany przelicznikow - np co kilka kolejek, co ture lub przy wyciagnieciu odpowiedniej karty typu "podlicz zajetosc lak/rzek/lasow/ugotow, pogorsz najlepszego, polepsz najgorszego"

takie mysli nieuczesane, mam nadzieje ze jasno to napisalem.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Jakoś zastanawiałem się nad temat wiewiórek i kilka pomysłów przyszło mi do głowy.

1. Zbieranie orzeszków wydało mi się bardzo pociągające :). Do tego przypomniała mi się bajkowa scena z dzieciństwa gdzie Cheap i Dayle (nie wiem jak to się pisze) zbierali orzeszki do wielkiego drzewa, potem coś się schrzaniło i wszystkie orzeszki zaczęły wypadać. Jakby gracze zbierali orzeszki do jakiegoś drzewa i te orzeszki wypadały by dołem (coś a`la Shogun). Mogły by wypadać do małego ogródka, gdzie by były rozdzielane pomiędzy graczy, albo każdy gracz by miał swój kolor orzeszków - to już całkiem Shogun.
A oto zdjęcie drzewa-wieży:
http://www.boardgamegeek.com/image/293939

2. Zastanawiałem się jak można odtworzyć na planszy koronę drzew. Przyszedł mi do głowy pomysł, gdzie mamy dosyć grube żetony przedstawiający koronę drzewa. W różnych miejscach można by te żetony ustawiać na sobie w stosy 2, 3, 4 - nieregularnie, nachodzące na siebie. Myślę, że ciekawie by to wyglądało. Odtwarzałoby to po części poziomy, na które trzeba by się wspinać.

3. Jeżeli gra byłaby skierowana bardziej do młodych to można zrobić mały spichlerz dla każdego gracza. Gracze oprócz tego, że muszą zebrać orzeszki z planszy to muszą je ułożyć w stos w spichlerzu. Jeżeli rozsypią orzeszki, muszą stracić kolejkę na ponowną próbę ułożenia orzeszków w stos - lub kupić większy spichlerz. Taki element zręcznościowy...
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Squirrel
Posty: 414
Rejestracja: 07 wrz 2007, 16:42

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Squirrel »

Dostałam na święta grę o nazwie Spadające orzechy, w której w wrzuca się orzechy do pnia drzewa. Podtrzymywane są przez włożone w poprzek patyczki-listki - każdy gracz wyjmuje jeden patyk starając się uwolnić przy tym jak najmniej orzechów.
MsbS
Posty: 884
Rejestracja: 30 mar 2008, 17:34
Has thanked: 55 times
Been thanked: 73 times

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: MsbS »

A widzieliście grę Fruttirelli? Zwłaszcza Squirrel powinna zobaczyć tę fotkę :D :

http://boardgamegeek.com/image/421217
Obrazek
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: mst »

W wiewiórkowym klimacie warta uwagi jest też Die Ritter von der Haselnuss. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Dominusmaris
Posty: 410
Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Dominusmaris »

Ponieważ odnosiłem się sceptycznie do samego pomysłu wspólnego tworzenia gry
może nie powinienem się odzywać, zwłaszcza że autor wątku o to prosił, ale wydaje mi
się że zejście z tematu wątku na wiewiórki trochę go infantylizuje. Zwłaszcza że z pierwszego
pomysłu Squirrel zrobiła się wyliczanka gier wiewiórkowych, a chyba nie o to tu chodziło.

Ok. Ktoś chce grę o wiewiórkach. Kto następny?

Myślę że wiewiórki to fajny temat na przyjemną gierkę ,,przerywnikową" ale czy jest sens
angażować Ekipę by taką grę stworzyć? Chyba nie. Może jednym z założeń powinno być,
że gra która ma tu powstać jest dość ,,duża". Nie koniecznie w ilości elementów, ale niech trwa
ok 90-120 min. A jakoś nie widzę w takiej grze wiewiórek,chyba że...

65mln lat temu blablabla, dinozaury kaput, wiwat wszystkie ssaki, każdy z nas jest wiewiórem co szuka swojej kloaki...

Będzie to kolonizacja nowych obszarów przez pierwsze gryzonie, które przetrwały katastrofę. Można zacząć nieco
wcześniej, tak by dinozaury i kataklizm były początkiem gry. Potem, trochę jak w grze na komputer- Spore, można rozwijać swojego gryzonia do różnych form, drapieżników czy roślinożerców. Drzewo technologii to po prostu drzewo ewolucji.
Drapieżniki są bardziej rozwinięte fizycznie i ,,intelektualnie", poza tym żywią się roślinożercami a Ci drudzy są po prostu liczniejsi więc łatwiej im przetrwać zawirowania dziejowe. Ciekawa byłaby możliwość przetestowania, świata w którym żyją tylko drapieżniki. Wygrywa ten kto pierwszy dojdzie do homosapiensa. Tytuł: 65.000.000 B.C. (w wersji fantasy Before Conan-
żeby nie było plagiatu, przeczytałem to w recenzji filmu 10.000 B.C. co swoją drogą było słuszną pointą dla filmu)

Mój inny pomysł dotyczyłby owadów. Chodziłoby o grę typu 4x (nie pamiętam właściwych słów ale chodzi o odkrycie, podbój, rozwój i coś tam, coś tam). Taka owadzia cywilizacja. Mamy mrówki, pszczoły, świerszcze, pajęczaki jako cywilizacje. Rozwijamy je, też mamy ewolucyjne drzewo technologii, budujemy gniazda rozmnażamy populację, mamy
wydarzenia losowe itd. Mogłoby się to dziać na jakiejś łące, która odzwierciedlałaby ,,cały świat". Plansza segmentowa-
losowo dokładamy elementy w ramach eksploracji. Np. Plansza startowa to 3x3 kafle. Każdy gracz ma swój narożnik.
Jeśli nasza ekspedycja udaje się w kierunku wyznaczanym przez nasz narożnik, ta część łąki jest ,,chroniona" przez naszą bazę. Z jednej strony to dobrze, z drugiej, wszelka ekspansja będzie przechodziła przez nasze tereny, to już mniej dobrze. Na razie tyle.

Na koniec off-topic.

Ostatnio zafascynowałem się walkami stawonogów(owady, pająki, raki). Na tubie można wpisać np. tarantula vs scorpion. Są też walki z udziałem raków- lobster, szerszeni- hornet, żuków wielkości pięści- Giant Beetle, modliszek- mantis (walka z szarańczą-przerażająca). Jest też stronka http://www.japanesebugfights.com

Zaznaczam że to nie jest przyjemny widok. W książce ,,Armia Mrówek" padło stwierdzenie, że ludzie nie uważają owadów za pełnoprawne stworzenia. Zakładamy że nie czują bólu, nie mają wszak systemu nerwowego, do tego ich nikczemne rozmiary itd. Chyba tak to właśnie odbieram. Zwracam na to uwagę bo nie chciałbym wyjść na sadystę. Walki psów nie mógłbym oglądać, a walki tych ,,stworów", zwłaszcza że sam mam niezłego cykora na widok pająka, naprawdę mi się podobają. Oczywiście nie wszystkie. Walka pająka z muchą w sieci jest raczej mało ekscytująca. Zepsuje Wam zabawę.
Pająk wygrał.
Awatar użytkownika
pikpol
Posty: 523
Rejestracja: 02 gru 2008, 12:17
Lokalizacja: Chełmża
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: pikpol »

Temat wolny więc rzucam tematykę :
na fali wznoszącej w Polsce i dużej popularności tego sportu w Niemczech. Może jakieś wyścigi o biathlonie. goście się ścigają za pomocą jakiś kart kto odrzuci najwięcej ten ma problemy ze strzelaniem coś w tym rodzaju może ktoś podchwyci (będzie to blokowało efekt wysuwania się na przód wszystkich graczy).
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: konev »

Dominusmaris pisze: Mój inny pomysł dotyczyłby owadów. Chodziłoby o grę typu 4x (nie pamiętam właściwych słów ale chodzi o odkrycie, podbój, rozwój i coś tam, coś tam). Taka owadzia cywilizacja. Mamy mrówki, pszczoły, świerszcze, pajęczaki jako cywilizacje. Rozwijamy je, też mamy ewolucyjne drzewo technologii, budujemy gniazda rozmnażamy populację, mamy
wydarzenia losowe itd. Mogłoby się to dziać na jakiejś łące, która odzwierciedlałaby ,,cały świat". Plansza segmentowa-
losowo dokładamy elementy w ramach eksploracji. Np. Plansza startowa to 3x3 kafle. Każdy gracz ma swój narożnik.
Jeśli nasza ekspedycja udaje się w kierunku wyznaczanym przez nasz narożnik, ta część łąki jest ,,chroniona" przez naszą bazę. Z jednej strony to dobrze, z drugiej, wszelka ekspansja będzie przechodziła przez nasze tereny, to już mniej dobrze. Na razie tyle.
Przypomniało mi się, że kiedyś bodajże na Amigę była fajna gra strategiczna o owadach. Każdy owad miał jakieś specjalne zdolności prezentujące poszczególne oddziały. I tak się nawalało pomiędzy sobą w zaciszach domostwa. Może dało by się z tego zrobić szybką 30-minutowa taktyczną gierkę podchodzącą nieco pod party-game?
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
cannehal
Posty: 323
Rejestracja: 04 paź 2007, 20:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: cannehal »

konev pisze: Przypomniało mi się, że kiedyś bodajże na Amigę była fajna gra strategiczna o owadach. Każdy owad miał jakieś specjalne zdolności prezentujące poszczególne oddziały. I tak się nawalało pomiędzy sobą w zaciszach domostwa. Może dało by się z tego zrobić szybką 30-minutowa taktyczną gierkę podchodzącą nieco pod party-game?
Poza tą kwestią dotyczącą party game, to w sumie istnieje już taka gra - nazywa się Hive. Owady, strategiczna, specjalne zdolności.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Squirrel
Posty: 414
Rejestracja: 07 wrz 2007, 16:42

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Squirrel »

Dominusmaris pisze:Ponieważ odnosiłem się sceptycznie do samego pomysłu wspólnego tworzenia gry
może nie powinienem się odzywać, zwłaszcza że autor wątku o to prosił, ale wydaje mi
się że zejście z tematu wątku na wiewiórki trochę go infantylizuje. Zwłaszcza że z pierwszego
pomysłu Squirrel zrobiła się wyliczanka gier wiewiórkowych, a chyba nie o to tu chodziło.

Ok. Ktoś chce grę o wiewiórkach. Kto następny?
Właśnie o to mi chodziło, ze nie ma poważnej gry i nie chodzi mi koniecznie o grę o wiewiórkach, ale z wiewiórkami.

Np. tak: świat po zagładzie nuklearnej. Większość ludzi na czas pochowała się w schronach. Niektórzy zabrali ze sobą jakieś kotki, pieski, chomiki czy inne tałatajstwa a nikt nie pomyślał o dziko żyjących zwierzętach, które czasem są dla ekosystemów kluczowe. Kazdy gracz wciela się w role naukowca-biotechnologa - dostaje swoja wyspę i na niej hoduje jakieś zwierzęta praktycznie od zera. Krzyżując to co zostało, wymuszając mutacje, przyspieszając ewolucje. Dla dobra nauki, odrodzenia matki Ziemi, itd. albo dla ogrodów zoologicznych, prywatnych kolekcjonerów czy na futra (money money money!). Można np iść w gryzonie - szybko się mnożą, sprzedadzą się dużo i tanio, można próbować wyhodować białego tygrysa a może w ogóle stworzyć zwierzęta, o których się nikomu nie śniło.

Będą wiewiórki, dziecinnie nie będzie.

PS. Dzięki chłopaki - teraz moje życie zmieniło się w gorączkowe przeszukiwanie ebay i zapomnianych magazynów z planszówkami :P
Dominusmaris
Posty: 410
Rejestracja: 16 paź 2008, 12:05
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: GRA PLANSZOWA

Post autor: Dominusmaris »

No widzisz jakie z nas męskie szowinistyczne świnie...

Napisałaś o wiewiórkach i już Ci wmawiamy milusińską gierkę, ślemy zdjęcia słodziutkich pionków
i dostarczamy kolejnych przykładów tego w co byś mogła zagrać.
A to wszystko dlatego, że jesteś kobietą!

Nikt z nas nie wpadł na to, że tak naprawdę chciałaś tylko rozproszyć połowę ziemskiej populacji
w kłębach atomowego pyłu, po to by później- niczym dr Moreau- zanosząc się diabelskim śmiechem
tworzyć mutanty wiewiórkopodobnych kreatur.

Przepraszam w imieniu kolegów i własnym.

Co do gry Hive, to nie o taką grę mi chodziło.
To tak jak by napisać że nie ma sensu robić gier strategicznych bo są już przecież szachy.
Poza tym ta gra nie ma nic wspólnego ze światem owadów. To gra logiczna.
Mnie chodziło o grę obrazującą ten świat, a nie tylko wykorzystującą temat.
To jakby nie było sensu robić gier o sagach skandynawskich bo Knizia zrobił Boewolfa :)
ODPOWIEDZ