Puerto Rico czy New Frontiers?

[birdm]

To szybkie pytanie PR czy NF

[Jiloo]

Było. Poczytaj wątek.
Jak w życiu - zdania są podzielone. Jedni wola Puerto Rico, inni New Frontiers. Poza tym, te gry nie są aż tak podobne, moim zdaniem.
Dla mnie NF, bo za PR nie przepadałem, bo NF szybsze (30-40 min), bo w świecie RftG, bo kosmos.

[birdm]

Było. Poczytaj wątek.

Czytałem wielokrotnie i nie umiem się zdecydować, stąd tak jasno postawione pytanie. Spytam więc inaczej - PR grałem wielokrotnie i bardzo lubię. Obecnie go nie posiadam - i teraz - lepiej kupić znane PR(które bardzo lubię) czy jednak iść w "nowość", która mechaniczne jest podobna?

[alpha]

To szybkie pytanie PR czy NF

Uwielbiam takie teksty.

Widzę temat i myślę sobie: O co chodzi?
Wchodzę (jako niezorientowany w tych skrótach) do środka z nadzieją, że autor to rozszyfruje, ale gdzie tam....post otwierający wątek też tego nie robi.
Dopiero czyjaś odpowiedź objaśnia mi skróty.

Może w ogóle nie używajmy wyrazów tylko same skróty?

[Curiosity]

Widzę temat i myślę sobie: O co chodzi?

To trochę wina tego, że temat był wydzielony z tematu o New Frontiers.

EDIT: poprawiłem tytuł.

[autopaga]

Główną różnicę jaką zaobserwowałem oprócz szybszej gry w przypadku NF to losowość, w Puerto Rico nie ma losowości, w new frontiers jest dociąganie z worka 7 planet niby to dużo, ale i tak możesz wylosować same drogie albo same tanie albo same militarne. Przy czym coś kosztem czegoś, regrywalność może być dzięki temu wyższa w NF.

Zasadniczo mnie SF nie kręci, wolę zbierać indygo. Puerto Rico aktualnie nie mam bo poszedłem w karciane, setup mnie strasznie męczył w tej grze, natomiast karciane to nie było to, więc czekam na nową edycję która nieźle się prezentuje, aczkolwiek nadal czekam na lepszą grę z tą mechaniką, moim zdaniem (eurogracza) ani rising sun ani race for the galaxy puerto rico nie przebija, pod kątem wykorzystania potencjału tej mechaniki wyboru roli. Niezłe jest glory to rome, chyba najlepsza z karcianek, na pewno lepsza od rftg i san juan.

[Andy]

Niezłe jest glory to rome, chyba najlepsza z karcianek, na pewno lepsza od rftg (...).

Czy głoszenie takich poglądów nie jest karalne?

[autopaga]

No ja wiem że ludzie lubią, losowa karcianka, trafi Ci się dobra startowa ręka i po zabawie.

[garg]

Andy - chyba musisz na udeptaną ziemię. No nie widzę innej opcji...

[Andy]

Nie wypada się pojedynkować z tak wybitnym znawcą RftG.

[autopaga]

Ja rozumiem, na czym polega fun w rtfg, wyczucie kto jaką rolę wybierze, ale w grze mieli się talie w ciemno. Akurat u mnie takie gry mają ciężko, o ile nie można w nich użyć kart na kilka sposobów jak w wyżej wymienionym glory to rome (ta gra i tak jest na granicy mojej tolerancji) czy osadnikak NI, gdzie jest dodatkowy wybór karty z talii frakcyjnej czy wspólnej.