Oczywiście, że się da. Ale przy szczęśliwym losowaniu kart. Wiele partii jest straconych już na etapie setupu. Nie wygrasz z Nemesis walącym w Gravehold jeśli nie masz żadnej opcji jego leczenia. Przez jakieś 30 partii byłem zwolennikiem całkowicie losowego setupu. Obecnie zmieniłem zdanie. Lepiej pomóc trochę losu i ustawić chociaż 2-3 karty (rynku lub maga), które będą kontrować mocne strony danego Nemesis. Oczywiście, że można usiąść do partii i zwyciężyć za pierwszym razem na losowym rynku. Sam tak pokonałem kilku nemesis. Ale to był poprostu fart w losowym setupie. Przy niefarcie szkoda czasu na z góry przegraną rozgrywkę.
Aeon's End (Kevin Riley)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1118 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
-
- Posty: 600
- Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 144 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Mam podstawkę i kilka razy udało mi się zagrać. Myślałem żeby kiedyś dokupić kolejne części i dodatki, ale trochę martwi mnie to co piszecie o losowym rynku i problemach jakie generuje. W grach wolę grać niż rozkładać elementy i potrzebuję porady czy jest sens pchać się w dodatki? Gdy będzie trzeba analizować układ rynku bo kombinacja może od razu zdecydować czy mam szansę to czy jest to gra dla mnie? Na razie dopiero uczę się gry i kilka razy podchodziłem do pierwszego nemezis bo ciągle o jakieś zasadzie zapominałem, a potem kilka razy grałem losowe rynki. Nie przeszkadza mi przegrać w grze ale czy żeby przejść wszystko konieczne jest główkowanie jakie karty wyciągnąć na stół? Gier na rynku jest tyle, że ciężko znaleźć czas na granie w to co się kupiło więc to nie byłby problem zrezygnować z jakieś serii, a wolę teraz niż jak wydam pieniądze
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Ja uwielbiam losowanie magów Daje mi dużo frajdy znalezienie mocnych stron magów, których normalnie raczej bym nie wybrał. Tak było np wczoraj, gdy grałem solo Phaedraxem przeciwko Królowej Roju. Za pierwszym razem mocno przegrałem, ledwo ją uszczerbiając. Dopiero za drugim wpadłem na pomysł, że z jego skilem na anulowanie obrażeń z tury mogę grać na wykończenie tali Nemezis. I wygrałem Przy tym samym rynku. Rynku, który również losuję, acz z pewną kontrolą: zamiast wybierać 3-2-4, losuję 4-3-5 i po jednej, najmniej przydatnej karcie odrzucam. I tak jak ktoś wspomniał powyżej, samo losowanie magów i rynku, rozkminianie co z tego da się zrobić, jaką strategię wybrać, jest dla mnie świetną zabawą.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11002
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3371 times
- Been thanked: 3252 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Absolutnie nie musisz tego robićtomekmani3k pisze: ↑26 kwie 2021, 17:37Nie przeszkadza mi przegrać w grze ale czy żeby przejść wszystko konieczne jest główkowanie jakie karty wyciągnąć na stół?
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Kilkanaście to nie tak dużo, zważywszy na to, że grałeś partii kilkadziesiąt - czyli przynajmniej dwóch Nemezis masz rozpracowanych;)japanczyk pisze: ↑26 kwie 2021, 11:34Lol, no nietrance-atlantic pisze: ↑26 kwie 2021, 11:26 A nie będzie czasem tak, że w końcu do każdego Nemezis ustalisz sobie najlepszy zestaw kart i zawsze będziesz wygrywał?
Zawsze masz losowośc tur oraz zmienne podstawowe karty Nemesis, co mocno zaburza Ci potencjalna optymalizacje i pewna wygrana
W dodatku kart rynku jest na tyle duzo, ze wybor optymalnego zestawu to kilkanascie testowych rozgrywek minimum
I nie ma się co śmiać, pytam całkiem poważnie, zresztą moje doświadczenie, jakkolwiek skromniejsze, pozwala mi sądzić, że rynek rynkiem, ale i tak korzystam zazwyczaj z nie więcej niż 5-6 rodzajów kart, choć może powinienem dobierać przynajmniej po jednej z każdego stosu. Jako że gram głównie solo, to zanim zagram każdym Magiem przeciwko każdemu Nemezis, minie sporo czasu. A co dopiero gdy zacznę układać sobie rynek po swojemu.
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Oczywiscie uzywamy randomizera tak zeby nie miec samych gemow za 5 np tylko rozsadnie ulozone. Jesli masz sytuacje ze grasz z czyms co wali mocno i nie masz nic z leczeniem wybierasz healera lub kogos kto choc troche podleczy i da rade kazdego pokonac. Z doswiadczenia bardzo rzadko sie losuje rynek z ktorym nic sie nei da zrobic.seki pisze: ↑26 kwie 2021, 16:51Oczywiście, że się da. Ale przy szczęśliwym losowaniu kart. Wiele partii jest straconych już na etapie setupu. Nie wygrasz z Nemesis walącym w Gravehold jeśli nie masz żadnej opcji jego leczenia. Przez jakieś 30 partii byłem zwolennikiem całkowicie losowego setupu. Obecnie zmieniłem zdanie. Lepiej pomóc trochę losu i ustawić chociaż 2-3 karty (rynku lub maga), które będą kontrować mocne strony danego Nemesis. Oczywiście, że można usiąść do partii i zwyciężyć za pierwszym razem na losowym rynku. Sam tak pokonałem kilku nemesis. Ale to był poprostu fart w losowym setupie. Przy niefarcie szkoda czasu na z góry przegraną rozgrywkę.
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1118 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
O właśnie. A ja magów również losowałem. Zacznę obecnie grać, że dam sobie bufor 2-3 komponentów do wymiany. Czasami może być tak, że rynek zostawię w spokoju ale dwóch magów (solo gram na dwóch) wybiorę.Wosho pisze: ↑27 kwie 2021, 08:45 Oczywiscie uzywamy randomizera tak zeby nie miec samych gemow za 5 np tylko rozsadnie ulozone. Jesli masz sytuacje ze grasz z czyms co wali mocno i nie masz nic z leczeniem wybierasz healera lub kogos kto choc troche podleczy i da rade kazdego pokonac. Z doswiadczenia bardzo rzadko sie losuje rynek z ktorym nic sie nei da zrobic.
Problem nieuchronnej porażki nie dotyczy też każdego nemesis. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. Myślę, że najbardziej zależne od wylosowanego rynku są ci nemesis, którzy mają karty bądź umiejętności mocno nastawione na atakowanie magów lub Gravehold. Nemesis, które mają bardziej ogólne działanie jak np Królowa roju czy Książe pożeraczy da się wygrać każdym rynkiem.
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Po kolejnych partiach - chociaż mówię tu o WIecznej Wojnie, bo nie mam pierwszej podstawki - nasuwają się kolejne spostrzeżenia.
Jak napisali przedmówcy, jeśli Nemezis nas (lub Gravehold) ostro atakuje, to trzeba mieć w zanadrzu karty, które pomogą nam odzyskać poziom wytrzymałości (zwłaszcza że nie możemy nic już sobie dodać gdy spadnie on do zera).
Może na więcej osób to inaczej wygląda, ale grając solo (tru solo lub na dwóch magów) ponownie zauważam, że nie szerokość a głębokość rynku ma znaczenie, tj. często sięgałem po te same kryształy/zaklęcia niż urozmaicałem je. Podejrzewam, że gdyby go okroić o jedną kartę z każdej kategorii - grałoby się tak samo. No i w Wiecznej Wojnie mamy np. kartę zaklęcia, która - o ile dobrze kojarzę - daje nam bonus do ataku gdy stos tej karty na rynku jest pusty. Na 4 osoby można pod to grać, a solo... no właśnie, jeśli się na to zdecyduję, to wracamy do tego o czym pisałem, że idziemy głęboko a nie szeroko. Jeśli uznam, że mi się to kalkuluje, to spoko, a jeśli nie - to tak po prawdzie lepiej nie brać tej karty do gry w ogóle.
Podtrzymuję również poprzednią opinię, że wciąż najlepsze w tej grze jest dostosowywanie się do bieżącej sytuacji, choć gra sama w sobie jest bardzo prosta i nie ma tam też specjalnie okazji do robienia jakichś długofalowych planów. Co mi akurat odpowiada, bo nie lubię zasiadać do rozgrywki z pomysłem na każdy jeden ruch który wykonam. Mam jednak wrażenie, że pod koniec da się wyczuć, czy gra się ułoży po naszej myśli czy nie. Nie zabija to przyjemności z rozgrywki, ale też nie ma takiego momentu napięcia i wyczekiwania - w zasadzie dużo rozstrzyga kwestia kolejności tur, bo miałem już sporo sytuacji tego typu, że albo ja ustrzelę Nemezis albo ono mnie, no i pytanie która karta się teraz pojawi.
Myślałem też o tym, aby zamiast ślepego losowania kart, ujawniać kolejność na całą rundę - nie wiem czy byłoby to jakoś wielce przełomowe, ale może wtedy dałoby się co nieco zaplanować (choć i tak trzeba zawsze brać pod uwagę najgorszy wariant, tj. aktywację Nemezis dwa razy z rzędu).
Jak napisali przedmówcy, jeśli Nemezis nas (lub Gravehold) ostro atakuje, to trzeba mieć w zanadrzu karty, które pomogą nam odzyskać poziom wytrzymałości (zwłaszcza że nie możemy nic już sobie dodać gdy spadnie on do zera).
Może na więcej osób to inaczej wygląda, ale grając solo (tru solo lub na dwóch magów) ponownie zauważam, że nie szerokość a głębokość rynku ma znaczenie, tj. często sięgałem po te same kryształy/zaklęcia niż urozmaicałem je. Podejrzewam, że gdyby go okroić o jedną kartę z każdej kategorii - grałoby się tak samo. No i w Wiecznej Wojnie mamy np. kartę zaklęcia, która - o ile dobrze kojarzę - daje nam bonus do ataku gdy stos tej karty na rynku jest pusty. Na 4 osoby można pod to grać, a solo... no właśnie, jeśli się na to zdecyduję, to wracamy do tego o czym pisałem, że idziemy głęboko a nie szeroko. Jeśli uznam, że mi się to kalkuluje, to spoko, a jeśli nie - to tak po prawdzie lepiej nie brać tej karty do gry w ogóle.
Podtrzymuję również poprzednią opinię, że wciąż najlepsze w tej grze jest dostosowywanie się do bieżącej sytuacji, choć gra sama w sobie jest bardzo prosta i nie ma tam też specjalnie okazji do robienia jakichś długofalowych planów. Co mi akurat odpowiada, bo nie lubię zasiadać do rozgrywki z pomysłem na każdy jeden ruch który wykonam. Mam jednak wrażenie, że pod koniec da się wyczuć, czy gra się ułoży po naszej myśli czy nie. Nie zabija to przyjemności z rozgrywki, ale też nie ma takiego momentu napięcia i wyczekiwania - w zasadzie dużo rozstrzyga kwestia kolejności tur, bo miałem już sporo sytuacji tego typu, że albo ja ustrzelę Nemezis albo ono mnie, no i pytanie która karta się teraz pojawi.
Myślałem też o tym, aby zamiast ślepego losowania kart, ujawniać kolejność na całą rundę - nie wiem czy byłoby to jakoś wielce przełomowe, ale może wtedy dałoby się co nieco zaplanować (choć i tak trzeba zawsze brać pod uwagę najgorszy wariant, tj. aktywację Nemezis dwa razy z rzędu).
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
-
- Posty: 2580
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1226 times
- Been thanked: 1437 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Albo raczej 4 razy z rzędutrance-atlantic pisze: ↑28 kwie 2021, 08:16 najgorszy wariant, tj. aktywację Nemezis dwa razy z rzędu).
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11002
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3371 times
- Been thanked: 3252 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
IMHO to by zabiło cały thrill of the game, ale nikt Ci nie zabroni tego zrobictrance-atlantic pisze: ↑28 kwie 2021, 08:16 Myślałem też o tym, aby zamiast ślepego losowania kart, ujawniać kolejność na całą rundę
- Chudej
- Posty: 399
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 340 times
- Been thanked: 309 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Jak odkryjesz sobie kolejność, to już w ogóle będziesz mógł sobie przeliczyć czy wygrasz czy nie U niektórych bossów koniec gry to tylko kwestia trafienia 2 razy pod rząd dwukrotnego wyzwolenia (np. Rycerz Kajdan, Pani Pustej Korony).trance-atlantic pisze: ↑28 kwie 2021, 08:16 Mam jednak wrażenie, że pod koniec da się wyczuć, czy gra się ułoży po naszej myśli czy nie. Nie zabija to przyjemności z rozgrywki, ale też nie ma takiego momentu napięcia i wyczekiwania - w zasadzie dużo rozstrzyga kwestia kolejności tur, bo miałem już sporo sytuacji tego typu, że albo ja ustrzelę Nemezis albo ono mnie, no i pytanie która karta się teraz pojawi.
Myślałem też o tym, aby zamiast ślepego losowania kart, ujawniać kolejność na całą rundę - nie wiem czy byłoby to jakoś wielce przełomowe, ale może wtedy dałoby się co nieco zaplanować (choć i tak trzeba zawsze brać pod uwagę najgorszy wariant, tj. aktywację Nemezis dwa razy z rzędu).
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Czy ja wiem, czy to zabiłoby fun z gry? Może odrobinę, ale przecież jak gram solo, to i tak zawsze liczę się z tym, że kolejna odsłonięta karta będzie Nemezis. A jeśli dwie już leżą, no to reszta tur do końca rundy jest dla mnie, tajemnicy w tym nie ma żadnej.
Zabawa bierze się raczej z kolejności kart Nemezis, bo tu faktycznie dwa (cztery! ) ataki z rzędu mogłyby być bolesne, ale czy świadomość, że nastąpi on teraz albo chwilę później byłaby aż tak znacząca? Jeśli nie mam mocy aby ubić Poplecznika, to i tak mnie "ugryzie". Teraz albo za moment.
Zabawa bierze się raczej z kolejności kart Nemezis, bo tu faktycznie dwa (cztery! ) ataki z rzędu mogłyby być bolesne, ale czy świadomość, że nastąpi on teraz albo chwilę później byłaby aż tak znacząca? Jeśli nie mam mocy aby ubić Poplecznika, to i tak mnie "ugryzie". Teraz albo za moment.
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Wydaje mi się, że już samo to, że chcesz o tym wcześniej wiedzieć sugeruje, że jest znaczącatrance-atlantic pisze: ↑28 kwie 2021, 15:13 ... ale czy świadomość, że nastąpi on teraz albo chwilę później byłaby aż tak znacząca? ...
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Oj tam, po prostu sobie głośno myślałem
Zresztą akurat ten element jest dość elastyczny, bo mamy zarówno karty 1/2 i 3/4, które powodują, że o kolejności tur możemy w jakiś sposób decydować, albo np. niektóre efekty zaklęć czy artefaktów, pozwalające podejrzeć wierzchnią kartę albo ją odsłonić i umieścić z powrotem na górze lub na dole stosu. Nie jest to rzecz jasna pełna wiedza, ale jednak nie musimy grać całkiem w ciemno.
Co innego, gdyby można było podejrzeć talię Nemezis - nooo, wtedy faktycznie dałoby się wszystko policzyć i przygotować się np. do odparcia mocy, zbierając okresloną liczbę kryształów. Wtedy zostałaby nam tylko łamigłówka do rozwiązania.
Zresztą akurat ten element jest dość elastyczny, bo mamy zarówno karty 1/2 i 3/4, które powodują, że o kolejności tur możemy w jakiś sposób decydować, albo np. niektóre efekty zaklęć czy artefaktów, pozwalające podejrzeć wierzchnią kartę albo ją odsłonić i umieścić z powrotem na górze lub na dole stosu. Nie jest to rzecz jasna pełna wiedza, ale jednak nie musimy grać całkiem w ciemno.
Co innego, gdyby można było podejrzeć talię Nemezis - nooo, wtedy faktycznie dałoby się wszystko policzyć i przygotować się np. do odparcia mocy, zbierając okresloną liczbę kryształów. Wtedy zostałaby nam tylko łamigłówka do rozwiązania.
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
- JimmyPL
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 sty 2013, 19:11
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 51 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Właśnie skończyłem z kolegą wersję Legacy, zabawa dobra ale poziom trudności teraz byśmy dali chyba jednak większy... Nie przegraliśmy ani razu.
Fakt że znamy poprzednie wersje i po sromotnych porażkach z niektórymi Gadzinami doświadczenie duże. Także przy świadomym rozwoju ładnie się uzupełnialiśmy.
Przy bodajże 4 i 5 rozdziale było trochę szczęścia w kolejności tur, jakby wyszedł Nemesis to byśmy polegli bo było na styk. Niemniej jednak wrażenia dobre i daje 8.5/10 a samą historię opowiedzianą w grze oceniam na 4/10
Fakt że znamy poprzednie wersje i po sromotnych porażkach z niektórymi Gadzinami doświadczenie duże. Także przy świadomym rozwoju ładnie się uzupełnialiśmy.
Przy bodajże 4 i 5 rozdziale było trochę szczęścia w kolejności tur, jakby wyszedł Nemesis to byśmy polegli bo było na styk. Niemniej jednak wrażenia dobre i daje 8.5/10 a samą historię opowiedzianą w grze oceniam na 4/10
- Chudej
- Posty: 399
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 340 times
- Been thanked: 309 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Też nie przegrałem w swojej kampanii ani razu, ale jak wracamy teraz do tych nemesis z Legacy, to nagle nie jest jednak tak łatwo Przechodziliśmy w 2 osoby po 2 magów (czyli na 4), a obecnie gramy po jednym i jednak jest trochę trudniej. Rynek też robi swoje, bo jednak pod koniec Legacy jest on dużo mocniejszy niż to co zwykle sobie można wylosować.JimmyPL pisze: ↑01 maja 2021, 10:24 Właśnie skończyłem z kolegą wersję Legacy, zabawa dobra ale poziom trudności teraz byśmy dali chyba jednak większy... Nie przegraliśmy ani razu.
Fakt że znamy poprzednie wersje i po sromotnych porażkach z niektórymi Gadzinami doświadczenie duże. Także przy świadomym rozwoju ładnie się uzupełnialiśmy.
Przy bodajże 4 i 5 rozdziale było trochę szczęścia w kolejności tur, jakby wyszedł Nemesis to byśmy polegli bo było na styk. Niemniej jednak wrażenia dobre i daje 8.5/10 a samą historię opowiedzianą w grze oceniam na 4/10
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 128 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Czy w podstawce jest chociaż jakaś namiastka insertu i da się to ogarnąć w oryginalnym pudełku, czy zakup insertu raczej konieczny?
- JimmyPL
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 sty 2013, 19:11
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 51 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Na samym jednym pudełku do ogarnięcia w woreczkach.Torquemada666 pisze: ↑01 maja 2021, 14:42 Czy w podstawce jest chociaż jakaś namiastka insertu i da się to ogarnąć w oryginalnym pudełku, czy zakup insertu raczej konieczny?
Ja trzymałem osobno artefakty, zaklęcia, klejnoty itd i do ogarnięcia, problem się pojawia jak wchodzi coraz więcej dodatków
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11002
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3371 times
- Been thanked: 3252 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Bez problemu da się ogarnac, ja tylko wyciąłem kawałek wkładki kartonowej w oryginalnym pudelku i dorobiłem sticky notes z kategoriami (nemesis, kryształ 3, artefakt 4 itp)
Mialem tak podstakwe + dwa dodatki, później kupilem ww i dodatek i wtedy dopiero na insert sie przerzuciłem
Mialem tak podstakwe + dwa dodatki, później kupilem ww i dodatek i wtedy dopiero na insert sie przerzuciłem
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 128 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Dziękuję. Czyli mogę rozpakowywać Wzięta na majówkę, ale jak przeczytałem 324 karty plus inne komponenty pojawiły się wątpliwości i zacząłem sięgać po inne gry
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 128 times
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 128 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Mamy już maj 2021, a ja nie widzę ciągle na stronach Portalu nic o kolejnych dodatkach do Aeon's i trochę mnie to martwi. Widząc wyczerpane nakłady raczej wątpię, że gra się słabo sprzedaje.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, wydano już:
[P] Postawka
[P] War Eternal - Wieczna Wojna
Depths - Czeluście
Void - Otchłań
Outer Dark - Niezbadany Mrok
Nameless - Bezimienni
Legacy
Brakuje:
[P] The New Age
[P] Outcasts
Ancients
Buried Secrets
Southern Village
Return to Gravehold
Można wiec powiedzieć, że wydano u nas dopiero połowę podstawek i dodatków (+ Legacy).
Edit: a jednak zjadłem jeszcze Into the Wild, Shattered Dreams. Czyli mniej niż połowę u nas wydano.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, wydano już:
[P] Postawka
[P] War Eternal - Wieczna Wojna
Depths - Czeluście
Void - Otchłań
Outer Dark - Niezbadany Mrok
Nameless - Bezimienni
Legacy
Brakuje:
[P] The New Age
[P] Outcasts
Ancients
Buried Secrets
Southern Village
Return to Gravehold
Można wiec powiedzieć, że wydano u nas dopiero połowę podstawek i dodatków (+ Legacy).
Edit: a jednak zjadłem jeszcze Into the Wild, Shattered Dreams. Czyli mniej niż połowę u nas wydano.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2021, 13:51 przez gnysek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
W zasadzie jeszcze Legacy of Gravehold - czyli drugie Legacy
Wiec wydana dokładnie połowa