Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Jiloo
- Posty: 2452
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 539 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
W pierwszym wydaniu UE karty w koszulkach się nie mieściły. Ale podobno w kolejnych dodrukach coś pozmieniali i jest lepiej.
- Bruno
- Posty: 2026
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1507 times
- Been thanked: 1154 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
MaksioSnaxio pisze: ↑21 sie 2022, 20:19 Mam pytanie. Czy Mage Knight: Ultimate Edition wmieszcza karty zakoszulkowane bez zabierania plastikowej przegrody, rozdzielającej grę od figurek?
Nie całkiem.
Najgorzej było w pierwszym druku MKUE. Ja mam egzemplarz z dodruku (luty? 2020) i tu korytko na karty było większe, ale mam je ubrane w koszulki premium (100 mikronów) i wciąż osobno muszę trzymać karty lokacji, ściągawki do scenariuszy, z punktacją itd.
To nie jest w zasadzie żaden problem, ale gwoli ścisłości zaznaczam.
Pytanie, jak będzie w kolejnym dodruku, w którym zmieniono np. figurki!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 sie 2022, 00:00
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 2 times
- Bruno
- Posty: 2026
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1507 times
- Been thanked: 1154 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Nie identycznie ta sama.
W dodruku zmieniono trochę wygląd i malowanie figurek, są też nieco większe - dla niektórych to może być zaleta (ich zdjęcia znajdziecie na poprzedniej stronie wątku). Poza tym, podobno (podobno!) rewersy danego typu żetonów mają wreszcie ten sam odcień (choć mi dotychczasowe niewielkie różnice w niczym nie przeszkadzają).
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Bierz MK w ciemno nie wybieraj miedzy czyms a MK. Ta gra ma wszystko tak jak trzeba, idealny early game, czuc jak postac rosnie wraz z rozgrywa, jest endgame. MK to przygoda za kazdym razem. Dziala solo, dziala w kilka osob. Nie zmienilbym w MK niczego.upadly_bankowiec pisze: ↑13 lis 2022, 17:22 Ale nie ukrywam że coraz bardziej biorę pod uwagę zakup Mage Knighta.
Przepraszam za offtop
- upadly_bankowiec
- Posty: 254
- Rejestracja: 11 lis 2018, 13:48
- Has thanked: 60 times
- Been thanked: 122 times
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
Żeby nie było - grałem raz w Mage Knight, ale niestety była to partia trzy osobowa gdzie jedna osoba STRAAAASZNIE zamulała (gra trwała 8 godzin (sic!)) i na koniec powiedziała że musi iść już do domu wiec nie dokończyliśmy.. Na szczęście mam możliwość rozegrania kolejnej partii przed ewentualnym zakupem więc musze się zebrać w sobie, zorganizować ludzi i spróbować jeszcze razLuko_b pisze: ↑13 lis 2022, 17:59
Bierz MK w ciemno nie wybieraj miedzy czyms a MK. Ta gra ma wszystko tak jak trzeba, idealny early game, czuc jak postac rosnie wraz z rozgrywa, jest endgame. MK to przygoda za kazdym razem. Dziala solo, dziala w kilka osob. Nie zmienilbym w MK niczego.
Przepraszam za offtop
Mój kanał na youtube na którym możesz poznać/przypomnieć sobie zasady gier.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Jak zagrasz solo, to żadnych współgraczy już nie będziesz potrzebował Przynajmniej u mnie ta zasada zadziałała.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Heroes of Might and Magic 3 (Kamil Białkowski, Jakub S. Olekszyk)
U mnie najlepiej dziala na 2 graczy. Planujesz swoje w czasie jak 2 gracz robi ture, zerowy downtime.upadly_bankowiec pisze: ↑14 lis 2022, 01:36Żeby nie było - grałem raz w Mage Knight, ale niestety była to partia trzy osobowa gdzie jedna osoba STRAAAASZNIE zamulała (gra trwała 8 godzin (sic!)) i na koniec powiedziała że musi iść już do domu wiec nie dokończyliśmy.. Na szczęście mam możliwość rozegrania kolejnej partii przed ewentualnym zakupem więc musze się zebrać w sobie, zorganizować ludzi i spróbować jeszcze razLuko_b pisze: ↑13 lis 2022, 17:59
Bierz MK w ciemno nie wybieraj miedzy czyms a MK. Ta gra ma wszystko tak jak trzeba, idealny early game, czuc jak postac rosnie wraz z rozgrywa, jest endgame. MK to przygoda za kazdym razem. Dziala solo, dziala w kilka osob. Nie zmienilbym w MK niczego.
Przepraszam za offtop
Tylko trzeba miec kogos kto docenia MK, troche czasu, dobry soundtrack i przygoda rozmarzylem sie heheheh
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Dopiero teraz chciałem dodać poprawioną kartę Żniwiarza otrzymaną od Portalu, ale z tego co widzę jej wymiar jest większy o jakiś 1mm z każdej strony, czy tylko ja tak mam?
- Ardel12
- Posty: 3379
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1054 times
- Been thanked: 2056 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Odkurzyłem po roku niegrania MK głównie przez niemiły post Gizmoo w jednym z tematów gry miesiąca, gdzie szkalował ten zacny tytuł. Wiadomo, nie lubi się jak ktoś rzuca błotem w ulubione tytuły, które ukochaliśmy. Jest to wręcz niczym personalny atak mówiący ty to się nie znasz, nieobeznany jesteś. Na to pozwolić nie mogłem! Jednakże w grę grałem dawno i to w innych trybach(solo/coop), więc musiałem odtworzyć podobne warunki co rywal. Zanim do tego się zabrałem to przebiłem się przez zasady, najpierw jedna książka, potem druga, potem faq...dobra można grać.
Najpierw odpaliłem partię solo w pełny podbój by sprawdzić czy zasady w głowie znalazły swe miejsce. Nie było źle, ale jednak trochę z zasadami sprawdzać i tak musiałem. Podbój się udał, mleka pod wąsem nie mam, więc ugrałem na poziomie miasta zaproponowane w scenariuszu. Grało mi się wyśmienicie. Tury leciały, mózg parował, przeciwnicy paleni, zamrażani albo mordowani jednym zaklęciem padali u mych stóp. Były tury, gdzie odwrót musiał nastąpić, gdzie traciłem czas w głupi sposób, bo nie przemyślałem kilku tur do przodu. Co zrobić jak doświadczenie spuściłem w kiblu zapomnienia...
Zasady obeznane, jadę do kolegi zagrać partyjkę pvp(ale taką łagodną, bez walk między graczami, bez chamskiego wbijania pod nos itp. rzeczy). Kolega grał pierwszy raz i wygrał ze mną jakimiś 7PZ. Czy to dużo, nie wiem. Mapę w sumie podzieliliśmy na pół i szło przez większą część gry w miarę równo, aż do drugiej połowy, gdzie najpierw zblokowałem się przez ciężkiego przeciwnika w wieży magów(miał atak z przywołaniem, który wylosował mega wrednego przeciwnika), a potem ułożenie terenu w sumie odcięło mnie od większej części mapy i spowodowało spore straty w rundach. Nie powiem, za szczęśliwy to ja nie byłem. Gra choć trwała tylko 4 rundy to nooo prawie 4h zeszły. Los w moim odczuciu dotknął mnie przez nieogranie. Nie widziałem lepszych ścieżek, wybierałem jednak nie te "optymalne".
Po wszystkich partiach coop/solo/pvp to najlepiej bawiłem się przy MK SOLO. Potem coop z wbijaniem wspólnym do miast i trzepaniem przeciwników. Na końcu PVP, które w moich oczach wypadło jakby każdy grał sobie na tej samej planszy by na koniec porównać komu lepiej poszła przygoda. Gra ponownie zagościła w moich myślach i jutro odpalę kolejny podbój solo, tylko inną postacią. Na razie muszę ograć ponownie podstawkę, przypomnieć jak się w to gra, a potem wyruszę na przygodę z dodatkami. Jak dla mnie solo jak coop jest to świetna gra, która ma niską losowość i bardzo wiele jesteśmy w stanie ugrać swoimi decyzjami(tak samo jak w burncyclu, TMB, ale bez rzucania wiadrami kości). 9/10(solo/coop), 7/10(pvp - ale jeszcze kiedyś spróbuję).
BTW: Po partii pvp nie dziwię się Gizmoo odczuć, pewnie w bardziej skrajnych sytuacjach gra może wypaść jak w jego opisie.
Najpierw odpaliłem partię solo w pełny podbój by sprawdzić czy zasady w głowie znalazły swe miejsce. Nie było źle, ale jednak trochę z zasadami sprawdzać i tak musiałem. Podbój się udał, mleka pod wąsem nie mam, więc ugrałem na poziomie miasta zaproponowane w scenariuszu. Grało mi się wyśmienicie. Tury leciały, mózg parował, przeciwnicy paleni, zamrażani albo mordowani jednym zaklęciem padali u mych stóp. Były tury, gdzie odwrót musiał nastąpić, gdzie traciłem czas w głupi sposób, bo nie przemyślałem kilku tur do przodu. Co zrobić jak doświadczenie spuściłem w kiblu zapomnienia...
Zasady obeznane, jadę do kolegi zagrać partyjkę pvp(ale taką łagodną, bez walk między graczami, bez chamskiego wbijania pod nos itp. rzeczy). Kolega grał pierwszy raz i wygrał ze mną jakimiś 7PZ. Czy to dużo, nie wiem. Mapę w sumie podzieliliśmy na pół i szło przez większą część gry w miarę równo, aż do drugiej połowy, gdzie najpierw zblokowałem się przez ciężkiego przeciwnika w wieży magów(miał atak z przywołaniem, który wylosował mega wrednego przeciwnika), a potem ułożenie terenu w sumie odcięło mnie od większej części mapy i spowodowało spore straty w rundach. Nie powiem, za szczęśliwy to ja nie byłem. Gra choć trwała tylko 4 rundy to nooo prawie 4h zeszły. Los w moim odczuciu dotknął mnie przez nieogranie. Nie widziałem lepszych ścieżek, wybierałem jednak nie te "optymalne".
Po wszystkich partiach coop/solo/pvp to najlepiej bawiłem się przy MK SOLO. Potem coop z wbijaniem wspólnym do miast i trzepaniem przeciwników. Na końcu PVP, które w moich oczach wypadło jakby każdy grał sobie na tej samej planszy by na koniec porównać komu lepiej poszła przygoda. Gra ponownie zagościła w moich myślach i jutro odpalę kolejny podbój solo, tylko inną postacią. Na razie muszę ograć ponownie podstawkę, przypomnieć jak się w to gra, a potem wyruszę na przygodę z dodatkami. Jak dla mnie solo jak coop jest to świetna gra, która ma niską losowość i bardzo wiele jesteśmy w stanie ugrać swoimi decyzjami(tak samo jak w burncyclu, TMB, ale bez rzucania wiadrami kości). 9/10(solo/coop), 7/10(pvp - ale jeszcze kiedyś spróbuję).
BTW: Po partii pvp nie dziwię się Gizmoo odczuć, pewnie w bardziej skrajnych sytuacjach gra może wypaść jak w jego opisie.
- Bruno
- Posty: 2026
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1507 times
- Been thanked: 1154 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Hmmm... Najpierw sam zdecydowałeś, żeby wyciąć wszelkie aspekty bezpośredniej konfrontacji z rozgrywki PvP, a potem narzekasz, że w zasadzie to grałeś solo na porównanie wyników punktowych z kolegą?
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!
Następnym razem zagraj w "Jeden powraca"!
Ja w każdym razie lubię grać PvP nawet bez bezpośredniej walki, bo porównanie wyniku z rywalem, a od czasu do czasu też wsadzenie mu szpilki, bawi bardziej niż samo pokonanie gry w partyjce solo
Oczywiście warunkiem jest konieczność zachowania pewnej dyscypliny czasowej przez wszystkich grających, ale na szczęście w MK zwykle możesz myśleć nad swoim ruchem podczas tury rywala.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
- ave.crux
- Posty: 1624
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 746 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Dla mnie nie bez powodu PvP w MK jest głównie utorowaniem sobie drogi. Po chyba 10 partii dopiero zauważyłem zasadność tego rozwiązania, gdzie jeden gracz blokował drogę do zabicia potwora innemu. Niestety graliśmy wówczas bez wprowadzonej walki PvP, więc nad stołem wynikła dyskusja, że gracz z łaski swojej powinien po prostu sobie iść. Od tamtego momentu tłumaczę walke PvP i tak jak wcześniej uznawałem to tylko jako zdobycie dodatkowego artefaktu, tak teraz wiem, że ma ona konkretny wpływ na przebieg rozgrywki jeżeli wyniknie określona sytuacja, w której chcesz przejść na pole z daną postacią.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
My zawsze gramy scenariusz „konfrontacyjny”, 3+ osoby, z pvp. Sama walka nie zdarza się za często, ale to jej możliwość może wymuszać nieoptymalne ruchy. Przede wszystkim dochodzi jednak rywalizacja o miejsca i odpowiednie ukształtowanie mapy. Do tego jeszcze kostki, pamiętanie co kto może mieć w talii, niekiedy bardzo istotna decyzja czy kończyć rundę żeby skrócić ją przeciwnikom czy nie.
Nigdy nie rozumiem dlaczego ktoś chciałby grać w to jako coop. Przecież to wtedy dopiero nic się musi nie dziać - proszę bardzo, ty zaatakuj tutaj, jeszcze się odsunę żebyś przejście miał, może taką kostkę zostawić, może wezmę tamtę kartę z awansu skoro ty tej potrzebujesz? Jakie sobie taktyki kto życzy? Koszmar.
Nigdy nie rozumiem dlaczego ktoś chciałby grać w to jako coop. Przecież to wtedy dopiero nic się musi nie dziać - proszę bardzo, ty zaatakuj tutaj, jeszcze się odsunę żebyś przejście miał, może taką kostkę zostawić, może wezmę tamtę kartę z awansu skoro ty tej potrzebujesz? Jakie sobie taktyki kto życzy? Koszmar.
- psia.kostka
- Posty: 3619
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 1069 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Brzmi to jak zycie w ugodowym malzenstwie. Bezsens i koszmardżodżo pisze: ↑17 lut 2023, 09:27 Nigdy nie rozumiem dlaczego ktoś chciałby grać w to jako coop. Przecież to wtedy dopiero nic się musi nie dziać - proszę bardzo, ty zaatakuj tutaj, jeszcze się odsunę żebyś przejście miał, może taką kostkę zostawić, może wezmę tamtę kartę z awansu skoro ty tej potrzebujesz? Jakie sobie taktyki kto życzy? Koszmar.
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
- Ardel12
- Posty: 3379
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1054 times
- Been thanked: 2056 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Sumarycznie wyciąłem jedynie walki między graczami, cała reszta wrednych zagrań została, więć jak i karty i umiejętności, no ale wiadomo muszą się trafić, trzeba je wybrać itd. A nie zawsze są to najlepsze opcje jakie są. A reszta wyszła sama, mapa spora, więc jeden w lewo drugi w prawo, więc i tej interakcji nie było. Na początku póki mapa była mała to jeszcze ktoś komuś podebrał coś sprzed nosa, ale od 3 rzędu to każdy w swoją stronę poszedł. Ale tak, pewnie odczucia byłyby lepsze grając w inny tryb i/lub z walką i nastawieniem odpowiednim, tylko nie wiem czy tego w tym tytule i tak szukamBruno pisze: ↑17 lut 2023, 00:48Hmmm... Najpierw sam zdecydowałeś, żeby wyciąć wszelkie aspekty bezpośredniej konfrontacji z rozgrywki PvP, a potem narzekasz, że w zasadzie to grałeś solo na porównanie wyników punktowych z kolegą?
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!
Następnym razem zagraj w "Jeden powraca"!
Jak ustawi się wysoki poziom miast, to pewnie coop jest spoko, tutaj grałem 2 razy i dawno, to w sumie tak się gra jak opisałeś, czyli jak w każdego coopdżodżo pisze: ↑17 lut 2023, 09:27 Nigdy nie rozumiem dlaczego ktoś chciałby grać w to jako coop. Przecież to wtedy dopiero nic się musi nie dziać - proszę bardzo, ty zaatakuj tutaj, jeszcze się odsunę żebyś przejście miał, może taką kostkę zostawić, może wezmę tamtę kartę z awansu skoro ty tej potrzebujesz? Jakie sobie taktyki kto życzy? Koszmar.
Tak? bo dla mnie to często było ciężkie, gdy potrzebowałem konkretnej many i czy przeciwnik ją weźmie, czy w przerzucie wyjdzie miało spory wpływ na to co mogłem zrobić. Gra nawet solo jest długa, nie wyobrażam sobie jak komuś się chce grać w to w 3+ osób. Może przychodzi prędkość z ograniem, ale choć doświadczenie w karciankach mam, tak przeliczyć wszystkie opcje przeciw danemu przeciwnikowi to zjada sporo czasu. Wczoraj grałem partię solo ponad 3h(pełen podbój). Dziś znowu siadam zobaczę czy będzie szybciej.
- Bruno
- Posty: 2026
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1507 times
- Been thanked: 1154 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Ależ z Ciebie raptus Mi pełen podbój może zająć i 6 godzin ... ale jak już kiedyś tu pisałem, ja się tą grą delektuję, i dla mnie to jak dla innego dzień nad jeziorem
Nie no, bez przesady.. Jeśli grasz tylko z jednym przeciwnikiem i w puli są 4 kości, to ile razy w rundzie on użyje akurat tej jednej upatrzonej przez Ciebie? Zresztą właśnie w grze wieloosobowej znaczenia nabierają wszelkie umiejętności, zdolności i karty taktyki pozwalające manipulować maną. To właśnie bardzo mi się podoba w Mage Knight'cie - te małe różnice zależne od trybu rozgrywki, gdy nagle okazuje się, że nasze utarte w rozgrywkach solo schematy stają się niewystarczające i zaczynamy doceniać te umiejki, które dotychczas postrzegaliśmy jako nieefektywne albo wręcz zbędneTak? bo dla mnie to często było ciężkie, gdy potrzebowałem konkretnej many i czy przeciwnik ją weźmie, czy w przerzucie wyjdzie miało spory wpływ na to co mogłem zrobić.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
- Ardel12
- Posty: 3379
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1054 times
- Been thanked: 2056 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
O matko i synu, to pewnie w tym czasie bym przeszedł całego hoplo V(jeszcze nie grałem, pewnie nie). Właśnie skończyłem kolejny pełny podbój. Ugrałem drugie miasto w 5 rundzie i nabiłem 145PZ. Dużo/mało? Świetna partia, w niej skupiłem się na otrzymywaniu ran i leczeniu, a reszta kart to spuszczanie manta przeciwnikom. W sumie ostatnie miasto było fraszką i z pełną armią(4 jednostki) złupiłem je w jednym podejściu. 8 lvl jednak za niski, następnym razem wrzucę o 2 więcej względem każdego, powinno być ciekawiej. Partia trwała 3.5h, ale tak, ja gram dość sprawnie i nie zawsze optymalnie. Na pewno nie chce mi się myśleć i sprawdzać jakie to karty mogę z talii jeszcze wylosować, ot pi razy oko kojarzę co zeszło i co jeszce może siępojawić. No chyba, że ta jedna uber super mega karta, która oczywiście zawsze wychodzi jak już nie jest potrzebna xD
Many mamy 4 w źródle przy czym możemy mieć jej mniej gdy wypadnie słońce/ciemność w danej rundzie, więc akurat zapotrzebowanie, tym bardziej na początku, na konkretny kolor potrafi sporo dla mnie namieszać. Potem jak napisałeś, powinniśmy mieć kryształy, opcje zmieniania kolorów, dobierania many z kart/umiejętności itd. Oj tak, umiejki jak i część kart w solo/coop/pvp ma całkiem inną przydatność.Bruno pisze: ↑17 lut 2023, 13:45 Nie no, bez przesady.. Jeśli grasz tylko z jednym przeciwnikiem i w puli są 4 kości, to ile razy w rundzie on użyje akurat tej jednej upatrzonej przez Ciebie? Zresztą właśnie w grze wieloosobowej znaczenia nabierają wszelkie umiejętności, zdolności i karty taktyki pozwalające manipulować maną. To właśnie bardzo mi się podoba w Mage Knight'cie - te małe różnice zależne od trybu rozgrywki, gdy nagle okazuje się, że nasze utarte w rozgrywkach solo schematy stają się niewystarczające i zaczynamy doceniać te umiejki, które dotychczas postrzegaliśmy jako nieefektywne albo wręcz zbędne
Mi na razie MK starczy 3 partie w 2 dni choć bardzo przyjemne to jednak długie i dla mnie męczące(głowa paruje). Uważam grę za bardzo dobry tytuł i z chęcią będę do niego wracał. Tylko tym razem częściej niż raz na rok. Na pewno jeszcze spróbuję zagrać coop jak i pvp w innych trybach. W moim odczuciu w porównaniu do obecnych gier, MK nic nie straciło i dalej bryluje w swojej klasie.
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Nie przejmuj się, ja też nie grałem pvp a mimo to jest to jedna z moich ulubionych gier.
Właściwie pod solo to jest moje TOP1 (przed Aeons Endem i AH Lcg). Samemu gra mi się w nią najlepiej bo nie muszę czekać na swoją kolej a mozdzenia jest co nie miara
-
- Posty: 712
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 480 times
- Been thanked: 402 times
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Ja do MK staram się co najmniej raz na miesiąc wrócić, po to właśnie aby nie czytać ciagle tej instrukcji tylko wyciągnąć i grać. Dla mnie to top 5 w mojej kolekcji, za każdym razem bawię się doskonale. I praktycznie nie muszę grać scenariuszy, solo conquest ma w sobie wszystko to co potrzebuje ( ale scenariusze w końcu sprawdzę).
Najbardziej rozbawiło mnie, jak to się oczytałem jaka ta gra jest trudna/skomplikowana. Zasad jest trochę, to fakt, ale jak dla mnie są one na tyle intuicyjne, karty pomocy z wszystkimi rzeczami na mapie co kiedy się odkrywa i jak to działa tak ułatwiają grę,że dosłownie godziny mi tutaj uciekają niewiadomo kiedy.
Najbardziej rozbawiło mnie, jak to się oczytałem jaka ta gra jest trudna/skomplikowana. Zasad jest trochę, to fakt, ale jak dla mnie są one na tyle intuicyjne, karty pomocy z wszystkimi rzeczami na mapie co kiedy się odkrywa i jak to działa tak ułatwiają grę,że dosłownie godziny mi tutaj uciekają niewiadomo kiedy.
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Są super i totalnie do bani . Niestety, zajmują sporo miejsca. Sprzedałem.
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Jak dla mnie są mega przydatne i zawsze z nich korzystam. Ale faktem jest że możnaby je zrobić nieco mniejsze.
Re: Mage Knight (Vlaada Chvatil)
Cześć.
Pytanie do bardziej ogranych: czy możliwe jest, grając solo, wygrać scenariusz Wyzwalanie Kopalń w 4 rundach? Miałem kilka mocnych zaklęć (po 1x "atak oblężniczy ogniem/lodem 8" + ruch za 0 po jeziorach i po każdym terenie za 2) i ledwo zdążyłem w 5 rundzie.. Mam refleksję, że być może odpuścić werbowanie Jednostek (max jedna, najlepiej złota) i skupić się na czarach skoro tyle kryształów wpada? No ale zdobycie czarów też chwilę zajmuje..
Pytanie do bardziej ogranych: czy możliwe jest, grając solo, wygrać scenariusz Wyzwalanie Kopalń w 4 rundach? Miałem kilka mocnych zaklęć (po 1x "atak oblężniczy ogniem/lodem 8" + ruch za 0 po jeziorach i po każdym terenie za 2) i ledwo zdążyłem w 5 rundzie.. Mam refleksję, że być może odpuścić werbowanie Jednostek (max jedna, najlepiej złota) i skupić się na czarach skoro tyle kryształów wpada? No ale zdobycie czarów też chwilę zajmuje..