Space Hulk 3 ed. (Richard Halliwell)

[costi]

IMHO plastik, GW robi wiekszosc swojej oferty w plastiku.

[Michałku]

Miałem wczoraj okazję obejrzeć odpakowanego Space Hulka. Niestety nie zagraliśmy, bo nie było na to czasu, ale mogę powiedzieć dwa słowa o wykonaniu. NIESAMOWITE! Jakość wykonania bije na głowę na to co robi FFG i nie mówę tu tylko o figurkach, ale wszystkich elementach. Także gra na pewno jest warta swojej ceny, mam nadzieję, że uda się niedługo zagrać i będę mógł powiedzieć więcej

[Łukasz Pach]

Figsy z linku są oczywiście też z plastiku.

[pingus]

Już trochę pograłem. To moje pierwsze podejście do SH. Mam poczucie, że gra jest fajna, ale misje beznadziejne. Uzbrojenie termosów też jakoś słabo wymyślone, Blood Bowl to to niestety nie jest , ale gra w sumie chyba jest niezła.

[Adrahil]

Do pingus.

Już trochę pograłeś, ale w najnowszą edycję? Bo jeśli tak, to po pierwsze uzbrojenie terminatorów jest bardziej zróżnicowane niż w dotychczasowych edycjach (biorę pod uwagę tylko podstawkę 1 ed. i 2 edycję). Więc myślę, że ten element będzie właśnie bardzo fajny (autocannon - yes ). Zresztą nawet w 1-szej edycji, mimo braku różnorodności uzbrojenia, wszystko chodziło jak należy.

Pierwsze 6 misji, to przedruk misji z 1-szej edycji. Mi się grało w nie bardzo fajnie. Ale rozumiem, że nie każdemu misje "defultowe" mogą się podobać. Zawsze można skorzystać z zasobów internetu lub stworzyć misje samemu.

Jak wspomniałeś Blood Bowl to nie jest (bo niby czemu?), ani jakaś inna gra też. Jak robić porównania to raczej do Dooma, a ze starszych do Obcego, Space Crusade, Marines, itd. Ale IMO zawsze porównanie wypadnie na korzyść Space Hulka - IMO, jeszcze raz podkreślę.

[awek]

Dziś miałem okazję zobaczyć to cudeńko (niestety nie miałem możliwości zagrać ;( ). Wykonanie na najwyższym poziomie. Figurki są bardzo ładnie wykonane, bogate w szczegóły i nawet niepomalowane robią wrażenie. Elementy planszy są bardzo porządnie wykonane, są grube, masywne i polakierowane (to ostatnie to i plus i minus, bo światło może się odbijać w niefajny sposób). Jedyny mankament to pudełko bez żadnych przegródek przez co może się w środku zrobić bałagan. Trzeba będzie pomyśleć nad jakimiś home made wnętrzem. Ogólnie warte swojej ceny i już nie mogę się doczekać kiedy będę miał swój egzemplarz .

[Łukasz Pach]

Ja też przed chwilą miałem szczęście oglądną to cudo. Szok, żadna gra ffg nie jest wydana na takim poziomie. Nigdy nie widziałem tak dobrze wydanej gry. Ta gra ma na czole napisane JAKOŚĆ! Figurki są po prostu miażdżące. Widziałem najnowszy middle quest, warhammer card game i chaos in the old world. Wydane na prawdę dobrze, ale za chwilę zobaczyłem space hulka. Figurki się nie umywają. Plansza jest wykonana z bardzo grubej tektury. Wszystko polakierowane. Dodatkowo mnie wcięło, że płytki mają żłobienia. Jeśli widać kamienną posadzkę to między kafelkami mamy żłobienia! Tworzy to mini efekt 3d. Na prawdę gra zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Nie mogę się doczekać aż będę miał własną. Do tej pory myślałem, że najlepiej gry wydaje ffg, teraz wiem, że sh wyznaczył nową poprzeczkę dla wszystkich wydawnictw na całym świecie. MASAKRA!!!

Ps. W najnowszym magazynie white dwarf 537 jest tutorial jak pomalować figurki z Sh by wyglądały tak samo jak na stronie GW:D


-----------------
Pierwsze dwie rozgrywki za mną . Prostota zasad i maximum zabawy. Co turę zmieniały się szale zwycięstwa. Raz grałem genami przeciwko marinom drugi raz marynatami przeciwko geno. Oboje z Maćkiem wygraliśmy genami. Bynajmniej nie świadczy to o zym balansie armii. misje są tak przemyślane byśmy co chwilę poznawali jakieś dodatkowe opcje. Pierwszy scenariusz jest łopatologiczny, ale z każdym następnym dochodzą moce psioniczne, autocannon. Jestem po wielkim wrażeniem, nigdy wcześniej nie grałem w sh. Rozgrywki są bardzo dynamiczne a fakt że marynaty mają ograniczony klepsydrą czas na ruch dodatkowo wytwarza presję. Teraz grałem 5 modelami sm i czasu nie brakowało, ale co jak masz 12 modeli i jeszcze dodatkowe opcje? Świetna gra, jestem fanem świata 40k i dodatkowo mnie to cieszy. Gram Tau ale rzadko znajduję czas na grę, przeniesienie wszystkich figurek, rozkładnie itd. Tutaj mamy 30 minutowy sparing taktyczny.
Zasady wytłumaczono mi w 8 minut, sam zagrałem pierwszy scenariusz i wygrałem . Wielki 6+.

Ps, gra nie bez powodu jest polakierowana, światło załamuje się w żłobieniach i daje dodatkowy efekt wizualny.

[pingus]

Grałem w najnowszą edycję. Uzbrojenie mnie nie satysfakcjonuje. Fajnie, że są aż 3 typy broni strzelącej kiedy w wh40k było tego duuużo więcej. Z pierwszych 6 misji - pierwsza mi się nie ogólnie nie podoba, chociaż na pierwsze rozgrywki może być, druga mi się bardzo nie podoba, wydaje mi się, że jest wręcz zepsuta, 3cia jest całkowicie promarińska, za to 4 wygląda b. fajnie, dalej nie grałem, ale piąta misja z opisu wydaje mi się żenująca (rozegraliśmy misję a potem rzut kostką kto wygrywa). Oczywiście to moja subiektywna opinia.

Porównanie z BB - 2 gry ze stajnie specialist-games gw - dla mnie oczywiste.

Ale tak wykonanie faktycznie b. dobre (chociaż wolę pre-painty) no i grywalność po kilku rozgrywkach na +.

[Adrahil]

OK pingus, rozumiem. Cieszy mnie, że mimo wszystko po kilku rozgrywkach gra "plusuje"

Tak sobie myślę, że na jakość wykonania gier FFG nie ma co narzekać. To nadal bardzo wysoki poziom (pomińmy milczeniem figurki z Middle Quest). Po prostu to wydanie SH jest jednak wyjątkiem na rynku planszówkowym i było od początku traktowane nieco odmiennie niż inne planszówki. Większości gier planszowych niepotrzebne są tak szczegółowe figurki, bo podrożyłoby to cenę, wprowadziło "konieczność" ich pomalowania, a wcześniej jeszcze złożenia, itp. Myślę, że dotychczasowe figurki w grach FFG spełniają swoją funkcję, a dodatkowo są bardzo estetyczne i fajne (z małymi wyjątkami). Wspaniale byłoby mieć w każdej planszówce miniaturki na miarę nowego SH, ale nie chciałoby mi sie za każdym razem składać i ewentualnie malować ich. Po obejrzeniu krótkich filmików jakie Pancho zamieścił na stronie Games Fanatic odnośnie Chaos in the Old World, ciśnienie skoczyło mi w górę. Bardzo podoba mi sie wykonanie tej gry. Zdjęcia były bardzo fajne, ale te filmiki przekonały mnie do konieczności zakupu tej gry.

A wracając do Space Hulka (chociaż nie całkiem do niego ) mam nadzieję na reedycję Warhammera Questa. Jakość jego wydania (figurki wiadomo, ale te grube, klimatyczne plansze ) była na bardzo wysokim poziomie. Jeśli spojrzeć na postęp jakościowy od pierwszych edycji SH do tej najnowszej, to nawet nie mogę sobie wyobrazić, jak wyglądałaby ewentualna nowa edycja W. Questa

[costi]

Figurki sa niebanalnej, jak na planszowki, jakosci, ale tez i producent standardowy nie jest - to w koncu firma, ktora od ponad 25 lat zajmuje sie robieniem figurek

Ech, juz nie moge sie doczekac swojego egzemplarza

[Dzej]

wygląda na to że i ja będę musiał kupić

[Bialogwardzista]

Obcego II wczoraj kupiłem w kiosku i obejrzałem, bardzo ciezko jest mi po tym nie kupic SH

Uhhh genokrady biegajace w mroku po scianach... ociekajace kwasem z ran... przerazeni terminatorzy...
Zreszta klejenie nie jest takie złe, to malowanie najgorsze. Hmm ale skoro figurki dobrze wygladaja bez malowania

[Łukasz Pach]

Trzeba tylko wyciąć, nie trzeba kleić, figurki trzymają się na bolcach. Ja skleję, jak spadną to się rozwalą. Dobrze jednak, że jest opcja dla leniwych. Jeszcze tylko 4 dni


Mój skarb nadchodzi

[Bialogwardzista]

A powstrzymam sie. Cholerne figurki, nienawidze ich, znowu by trzeba sklejac, pilowac i malowac. Brrr wczoraj chcialem skonczyc pare figurek do czterdziestki i trzy godziny zmarnowane. Wkurza mnie, ze za Ciezkie pieniadze sprzedaja niegotowy produkt. A zostawie niepomalowane to koniec koncow oddam komus do malowania + a maluja po, pewnie nie wiecie...jakies 5pln od figurki. I mamy poltorej stowki za malowanie Space Hulka.

Mialem w tym roku nie kupowac gier, a i tak kupilem z 5, dwa lata temu kupilem z cztery razy wiecej przez taki czas ale zawsze to zlamanie slowa. Jednak przynajmniej Space Hulk do nich nie dolaczy. Meska decyzja.

Moje męskie decyzje... Zamówione

W trik traku maja dobra cene, bo free wysylka + kod rabatowy. Zawsze dwie dychy zostaja w kieszeni oczywiscie o ile sie nie ma konta z trzydziesci procent znizki na rebelu, a na forum malo kto go nie ma bo wystarczy gry za dziesiec tysiecy kupic

[zara2stra]

Ja skutecznie się powstrzymałem (jak na razie). Wrzesień jest słabym miesiącem jeśli chodzi o budżet, a chapter packi do GoT'a same się nie kupią, no i niedługo będzie można pewnie gdzieś dostać Wars of the Roses (będęsilnybędęsilny)

[Łukasz Pach]

5 zł za figurkę? To raczej słaby malarz, lub po prostu nałożenie zwykłego table top, malowanie stołowe jest tylko po to by wyglądało dobrze z daleka z bliska nie będziesz zadowolony pewnie z efektu, bo nie będzie szczegółów widać tak jak chcesz itd.
Słuchajcie nie ma co narzekać, ten produkt jest ściśle nakierowany na ludzi takich jak ja, którzy kochają świat 40k, ale nie mają czasu na 4 godzinne bitwy, cudowanie z przenoszeniem figurek itd. Każdy gracz 40k wie, że nawet za taką cenę sh jest opłacalny. Bo my gracze 40k liczymy to tak, 5 termosów 140zł, librarian 60 to już mamy 340, do tego nawet najniższa cena z allegro po 5 zł za gena daje 120 zł, choć wiem, że można je sprzedać dużo drożej. I gw dokładnie w ten sam sposób przeliczyło cenę sh, wydali go z przesytem nie bez powodu. Bo każdy kto go kupi będzie mógł go sprzedać gdy mu się znudzi i jeszcze na tym przyrobić

[Bialogwardzista]

5 pln za pomalowanie figurki to nie drogo ? Jak przecietna armijka to jakies szesdziesiat modeli.... To ile placiles za pomalowanie swojej armii skoro masz duzo Tau a jeden fire warrior to 6 punktow ... Gra czterogodzinna to tez przesada, w czterdziestke na dwa tysiace punktow gra sie poltorej godziny a dwie godziny ten bajzel rozklada i sprzata

W kazdym razie zgadzam sie, ze w porownaniu do bitewnych warhammerów space hulk jest super promocyjnie tani. Tam bandyctwem jest jest jeszcze potrzeba dokupowania kodeksu, templatek, rozbudowywanie tej armii.... i tam ceny sa naprawde wziete z XXXXI millenium Sława bohu juz czterdziestke sprzedalem.

[Jervon]

Oczywiście, że 5pln za model i to jeszcze w skali 28mm to niedrogo.

[Michałku]

5 zł to jak za darmo, ja osobiście poniżej 30 zł za model nie maluję, a najlepsi malarze mogą brać nawet kilkaset złotych

[Łukasz Pach]

Ja nie płaciłem za malowanie, nie uznaję czegoś takiego, jak mam mieć swoją armię to ma być moja i zrobiona i skonwertowana przeze mnie. Wolę mieć niepomalowaną armię i robić to w wolnych chwilach przez rok, niż zapłacić. Swoje Tau robię, bardzo powoli ale też dlatego, że każdy model to konwersja, mam własny fluuuuuf i własny pomysł. Chaos tau zrobiony w dość nietypowy sposób . % zł za model to bardzo mało. Same farby kosztują nie mało a gdzie jeszcze czas.

[tokage]

5 zł to jak za darmo, ja osobiście poniżej 30 zł za model nie maluję, a najlepsi malarze mogą brać nawet kilkaset złotych

To wszystko chyba zalezy od modelu nee?


Trochę się off top zrobił

[Bialogwardzista]

5 zł to jak za darmo, ja osobiście poniżej 30 zł za model nie maluję, a najlepsi malarze mogą brać nawet kilkaset złotych

Współczuje Twoim klientom Jestem Naprawde nienormalny jezeli chodzi o gry, kupowalem gry kompulsywnie, szukalem okazji itd. Mam jakas szopogrowoholizm. Wydalem ponad siedem tysiecy na przerozne gry [w tym figurki stad takie kwoty] w ciagu trzech lat, a w malo, ktora gralem wiecej niz dwa razy, ale az tyle bym nie dal za pomalowanie figurki.

W tym roku juz kupilem 6 gier, a obiecywalem nie kupowac zadnej. Ciesze sie bardzo na Space Hulka, ale mam nadzieje, ze bedzie ostatni , chociaz przy kazdej grze sobie to powtarzałem...
W kazdym razie fajna recenzja i zdjecia zawartosci : http://www.youtube.com/watch?v=Gwf5CF-fjB8
W USA juz podostawali swoje preordery pare dni temu, zawsze cholerna Europa musi byc z tylu.

Chce zakonczyc swoja przygode z tym forum bo nakłania mnie do złego, za kazdym razem dyskutujecie tu o nowych, atrakcyjnych grach, nabijaja mi glowe i potem je kupuje, a nawet nie bardzo mam z kim grac Tak wiec dzieki za wspolne rozmowy, napisze do Nathaniela zeby mnie zbanował.

Do zobaczenia gdzies, kiedys przy planszy - ale zycze sobie zeby nie byla kupiona przeze mnie

Michał

[yosz]

W USA juz podostawali swoje preordery pare dni temu, zawsze cholerna Europa musi byc z tylu.

Ee tam... Steam, Rebel vs Imperium, Dominion: Intrigue tylko kilka przykładów z brzegu

[Grzech]

W USA juz podostawali swoje preordery pare dni temu, zawsze cholerna Europa musi byc z tylu.

Ee tam... Steam, Rebel vs Imperium, Dominion: Intrigue tylko kilka przykładów z brzegu

Nie wspominając o Chaos in old World.... kurcze dopiero dziś dostanę... a siedzę w USA

[costi]

5 zł to jak za darmo, ja osobiście poniżej 30 zł za model nie maluję, a najlepsi malarze mogą brać nawet kilkaset złotych

Współczuje Twoim klientom Jestem Naprawde nienormalny jezeli chodzi o gry, kupowalem gry kompulsywnie, szukalem okazji itd. Mam jakas szopogrowoholizm. Wydalem ponad siedem tysiecy na przerozne gry [w tym figurki stad takie kwoty] w ciagu trzech lat, a w malo, ktora gralem wiecej niz dwa razy, ale az tyle bym nie dal za pomalowanie figurki.

Norma, jaka znam, jest rownowartosc ceny modelu. Oczywiscie mowimy tu o malowaniu na wysokim poziomie (co najminej jakosc GW + ladnie wykonczona podstawka).