No będzie lekki off-topic, ale o Attice to przegiąłeśpzpz11 pisze: ATTIKE i HANSE gry najlepiej sprawują się własnie przy dwóch graczach...
. Może więc warto zaryzykować coś kompletnie innego? Ale to Ty lepiej znasz swoją dziewczynę więc nie będę namawiał.
Descent taki mało ekonomiczny...Fruczak Gołąbek pisze:Cześć. To mój pierwszy post więc proszę nie się nie śmiać ale zaproponuję coś bardzo kontrowersyjnego i od razu się zapytam ponieważ też się nad jakąś grą na 2 osoby zastanawiam i nie chce zaśmiecać kolejnym tematem. Co myślicie o grze Hybrid z dodatkiem Nemesis. Jak wypada w porównaniu np. do Descenta?
Gra jest dość droga (autor nie podał limitu cenowego) ale jest ładnie wydana, ma ładną planszę i figurki. Wiem że autor tematu nie chciał gry wojennej ale z doświadczenia wiem że taka gra dziewczynie też może się podobać. Ja z moją gram w Descenta i oprócz czasu rozgrywki wszystko jej pasuje (jednak to ona przedłuża gdyż tak długo się zastanawia) ... ostatnio nawet nie chce grać w Osadników z Catanu, Dixita i Stone Age tylko w Descenta
Bardzo dobrze wykonana jest. Figurki tam które są przyćmiewają zdecydowanie wszystko to co jest w grach planszowych dostępne. Zrobione są w końcu przez Rackhama za czasów jego świetności i mogą być wykorzystane w ich systemie bitewnym.Cześć. To mój pierwszy post więc proszę nie się nie śmiać ale zaproponuję coś bardzo kontrowersyjnego i od razu się zapytam ponieważ też się nad jakąś grą na 2 osoby zastanawiam i nie chce zaśmiecać kolejnym tematem. Co myślicie o grze Hybrid z dodatkiem Nemesis. Jak wypada w porównaniu np. do Descenta?
własnie dlatego napisałem ze ATTIKA chodzi o wiele lepiej na 2 os. niż na 3-lub 4.(nie gralem w 4 osoby)Browarion pisze:No będzie lekki off-topic, ale o Attice to przegiąłeśpzpz11 pisze: ATTIKE i HANSE gry najlepiej sprawują się własnie przy dwóch graczach...
Attika to gra inna na dwie osoby, a inna na 3 i 4.
Co jednak nie zmienia faktu że to dobra gra, rodzinna i do której mile się wraca (jeśli nie za często gra).
Nie mniej w Twoim całym zestawieniu nadal St.Petersburg wydaje się zdecydowanym liderem
Z czystym sumieniem na 2 osoby polecam: )
Wiesz co Skoti, żebyś czasem głupot nie robił i nie kupował drugich egzemplarzy, to:meham pisze: 1. Caylus (masz)
2. Stone Age (musisz mieć, ładna szybka, dynamiczna, strategiczna, nie za cięzka nie za lekka)
3. Agricola
4. Puerto Rico
5. Hansa (może nie najcudniejsza, ale od czasu do czasu warto zagrać)
6.Eufrat i Tygrys
7.Turn und Taxis
,.
Ticket to ride na 2 osoby chodzi tak samo dobrze jak na 3, 4, 5.to chyba mamy różne gry.....Lucf pisze:
Popieram!zephyr pisze:Same superlatywy widzę o st Petersburgu to dołożę łyżkę dziegciu: partie 2 osobowe wydają mi się losowe, nudne i schematyczne, może i w środku partii jest trochę ciekawiej ale:
pierwsza tura
III tura
...
oż, wreszcie zaczęła się gra...
A czy Filary Ziemii nie są lepszą wersją Stone'a? Ja mam takie wrażenie... Stone jest monotonny, choć wiem, że podoba się kobietom.meham pisze:Hej!
2. Stone Age (musisz mieć, ładna szybka, dynamiczna, strategiczna, nie za cięzka nie
Obie gry należą do tej samej kategorii, czyli lekkie euro ekonomiczne (przepraszam purystów, ale na oficjalnej klasyfikacji się nie znam, bo mnie nie interesuje - użyłem określenia, jakie wg mnie dobrze pasuje). Natomiast zdecydowanie są to różne gry. Osobiście zdecydowanie wolę Stone Age.elayeth pisze:A czy Filary Ziemii nie są lepszą wersją Stone'a? Ja mam takie wrażenie... Stone jest monotonny, choć wiem, że podoba się kobietom.meham pisze:Hej!
2. Stone Age (musisz mieć, ładna szybka, dynamiczna, strategiczna, nie za cięzka nie
Mam wrażenie wręcz przeciwne. Filary bez dodatku to gra która nudzi się po 2-3 partiach. Z dodatkiem trochę dłużej. SA jest dużo lepiej, kilkanaście partii nie powoduje znudzenia... ale to co mi się bardziej podoba, to ilość dróg prowadzących do wygranej. Pamiętam początki, jak ta gra pojawiła się, jakie były zarzuty że ta karta jest za mocna, albo tamta... z czasem okazało się że odpowiednie zarządzanie, odpowiadanie na wybory współgraczy pokazuje że karty są zbalansowane. Że można próbować oprzeć się na jednych rodzajach ale to nic nie da, bo w tej grze trzeba uważać na wszystko... Bardzo fajna graelayeth pisze: A czy Filary Ziemii nie są lepszą wersją Stone'a? Ja mam takie wrażenie... Stone jest monotonny, choć wiem, że podoba się kobietom.
Z mojego doświadczenia - w Filary mieliśmy ze 3 podejścia i jest to niestety pięknie wydana gra w której nie ma za grosz emocji czy czegokolwiek. Po prostu pograliśmy kilka razy i moja lepsza połowa stwierdziła, że odpuszcza. To samo spotkało mnie ze strony kumpla.elayeth pisze:A czy Filary Ziemii nie są lepszą wersją Stone'a? Ja mam takie wrażenie... Stone jest monotonny, choć wiem, że podoba się kobietom.meham pisze:Hej!
2. Stone Age (musisz mieć, ładna szybka, dynamiczna, strategiczna, nie za cięzka nie
Jako weteran Petersburga powiem krótko - bzdurazephyr pisze:Same superlatywy widzę o st Petersburgu to dołożę łyżkę dziegciu: partie 2 osobowe wydają mi się losowe, nudne i schematyczne, może i w środku partii jest trochę ciekawiej ale:
pierwsza tura -
zakup po 4 rzemieślników biorąc ciągle najtańszego,
budynki tak żeby odsłonić szlachcica dla siebie
zakup najdroższego szlachcica
może jakiś upgrade na łapę
II tura
zakup rzemieślników
pas
pas
pas
[no może coś na łapę zamiast pas, ale na wystawianie kasy szkoda bo zaraz]
III tura
zakup rzemieślników
...
oż, wreszcie zaczęła się gra...
jak wyszła Mistress of Ceremony w pierwszej turze to od razu komentarz współgracza: "to zaczynamy jeszcze raz?"
Czasem mogę zagrać, ale wszystkie rozgrywki wyglądają podobnie.
