[Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Mayasty »

No to jesteśmy umówieni ! Sądzę że w dobie GPS-ów powinienem dać radę z trafieniem :-). Do zobaczenia we wtorek o 17:00 :-)
antypirx

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: antypirx »

Mayasty pisze:Witajcie. Poszukuję chętnych do przetestowania prototypu ekonomiczno-strategicznej gry "Show business", w której gracze wcielają się w menadżerów zespołów muzycznych (rockowych, jazzowych, popowych itp.). Gra pod względem złożoności zasad należy do gatunku trudniejszych (np. w okolicach "Le Havre"). Czas gry: dla dwóch osób do 1 godz., dla 5 osób - do 2,5 godziny. Prezentację gry można zobaczyć tu:

http://www.gamesfanatic.pl/wp-content/u ... ntacja.pdf

Zechciałby ktoś pomóc w przetestowaniu prototypu ??

za bardzo to sie na tym nie znam, ale moim zdaniem taka gra powinna nosić tytuł "Perły i łotry"

;)
Awatar użytkownika
Seeker
Posty: 64
Rejestracja: 26 maja 2007, 09:47
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Seeker »

Mnie nie będzie.
Seeker, 2010-01-11, 23:50.
===================
Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno.
Alfred Tennyson
===================
Seeker, GG: 1425234
Moja PlanszówKolekcja
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

antypirx - :) też się na tym nie znam, ja tam głowy do autorów, tytułów, nazw itd nie mam, dla mnie najważniejsze jest by to co jest w środku było jak naj..., a PERŁY I ŁOTRY ... jakoś nie czuję w tym biznesu muzycznego, bo ŁOTRY to na politykę mi zalatuje a PERŁY to wiadomo, królowie, wartościowe rzeczy itd, licytacja troszkę :)

Mayasty - trochę daliśmy ciała, bo za jednym zamachem mogliśmy przetestować instrukcję, fakt, że czasu za bardzo w weekend nie miałem ale ... po graniu czytanie instrukcji coś tam wnosi ale nie tyle ile przed rozgrywką
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

Jak zwykle wszyscy ograli biednego Marka ;-)
Dosyć ciekawy ten projekt z Show Bizness. Bardzo chciałbym zobaczyć finalną wersję.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Marek, trzeba zaproponować Mayasty'iemu by wprowadził "upadłość konsumencką". A nóż drugi raz nie popełnisz "młodzieńczych" błędów i osiągniesz lepszy rezultat.

A wracając do "tematu" czyli tego po co wszedłem na kompa.

Dzisiejsze spotkanie było podwójnie wyjątkowe:
- gość z Katowic wraz ze swoimi dwoma prototypami - Mayasty, dziękujemy, że miałeś czas, chęci no i że sam zaproponowałeś tą wizytę, było nam niezmiernie miło no i z chęcią powtórzymy to jeszcze raz, na następnym spotkaniu dokładniej obgadamy jaką formę miałoby to przyjąć
- ilość graczy, nie chcę zapeszyć ale wracają stare dobre czasy, kiedy to grywali z nami Ania i Artur (czasami Igor), później Ania i Paweł, no i nie wspominam o stosunkowo dobrej frekwencji Pawła / Seeker'a, liczni gracze gościnni też nie raz podbijali nam liczebność na spotkaniu

Skład w jakim dziś udało nam się spotkać to: Bożena, Andrzej, Krzysiek, Maciek, Marek, Tomek, Daniel oraz nasz gość czyli Grzegorz (nie grający lecz aktywnie biorący udział w tym co się działo na sali).

Gry jakie rozegrano to:
- Cytadela
- Show business
(PROTOTYP!!!)

Więcej jutro.
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Mayasty »

Witajcie ponownie. Ogromne podziękowania za ciepłe przyjęcie i bardzo miłe towarzystwo. Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze w Show businessie ;-) Z przyjemnością odwiedzę Was ponownie. Duże gratulacje dla Czmielona ! Osiągnąłeś wynik rewelacyjny, żeby nie rzec wybitny :-) Następnym razem muszę podpatrzeć jak Ty to robisz. Marek nie przejmuj się ! Show business, co prawda, ukarał Cię za negatywne granie na początku, ale ciepło Cię wspomina i zaprasza ponownie :-) Poza tym wielkie gratulacje dla Was wszystkich za okiełznanie niełatwych przecież i niemałych zasad.

Gdyby chciało Wam się poświęcić kilka chwil na ocenę Waszych wrażeń po grze, to będę wdzięczny za wszelkie oceny w prostej ankietce na stronie www.sinonis.pl/ankieta.htm . Poza tym jestem otwarty na wszelkie sugestie odnośnie ulepszenia / uproszczenia gry. Pozdrowienia i do rychłego zobaczenia :-)
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

A więc Cytadela

W grę tą zagraliśmy w 6 osób: Bożenka, Andrzej, Krzysiek, Marek, Tomek i Daniel. Marek szybko wprowadził nas w grę. Specjalnie piszę szybko wprowadził a nie wytłumaczył zasad bo wprowadził. Jak się chwilę później okazało parę istotnych zasad nie powiedział i np. nie każdy wiedział jak budować, kiedy gra się kończy. Ogólnie gra się ślimaczyła. Gra, która jest na 20min była rozgrywana ponad 1h 20min - to jej olbrzymi minus bo sama w sobie gra może się podobać i mi się podoba. W którymś momencie zabawę zepsuł nam Krzysiek, który odkrył że od samego początku źle gramy. Ba sam Marek przez całe swoje życie źle grał w Cytadelę, jedną z jego ulubionych gier. Załamany Marek musiał przełknąć jakoś tą gorzką pigułkę zasad i chyba będzie musiał oddać kolegą kasę - on wie za co :) Interakcji było stosunkowo nie wiele, oczywiście postacie Zabójcy i Złodzieja ciągle były w ruchu, Magik był dwa razy wykorzystany przeze mnie, Generał pod koniec gry stał się popularny i to w sumie dzięki Krzyśkowi i mnie. Krzysiek swoim Generałem rozwalał moje biedne budynki :) Na koniec ja użyłem Generała przeciwko Andrzejowi, który to parł do przodu wykorzystując Kupca i Biskupa. Bożena za to budowała bardzo kosztowe budynki. Warto jeszcze wspomnieć o Tomku, który był wróżką. Kogo by nie wziął to zawsze był typowany na śmierć lub kradzież. Ogólnie Tomek świetnie się bawił - jego mina była ... jaka była. Grę zakończył Andrzej. Grę wygrała Bożenka (35), drugie miejsce Andrzej i Daniel (29), Marek był trzeci (17), Tomek-wróżka(16), Krzysiek-dewastator (11).
Ogólnie gra mi się bardzo podoba ale czas rozgrywki mnie powala (kolejna długa rozgrywka z moim udziałem).


Show business

Pierwszy raz doszło do tego, że na naszym spotkaniu graliśmy równocześnie w dwie takie same gry. Teoretycznie i praktycznie możliwe kilka/kilkanaście razy to było ale realnie nigdy nie stało się faktem. A więc pierwszy raz mamy za sobą i to na dodatek w grę, która nie należy do nikogo z naszego grona. Show business jest prototypem, który zaprezentował nam Mayasty. Gra jest w dość zaawansowanym stadium i widać to zarówno po planszy jak i po kartach. Ewidentnie bliżej jej do końca niż do początkowych szkiców na papierze. Mayasty po rozłożeniu dwóch egzemplarzy (przy jednym zasiedli: Bożena, Krzysiek, Tomek, Daniel; przy drugim: Andrzej, Maciek, Marek) przeszedł do tłumaczenia. Tłumaczenie trochę trwało ponieważ gra nie należy do lekkich czy średnich. Pozycja ta będzie raczej uderzać w półkę z grami cięższymi. Instrukcja zawiera kilkanaście stron. Ma wiele ilustracji przez co realnie można powiedzieć, że mamy 10 stron czytania zasad. Rzuciłem jedynie okiem na instrukcję i na tą chwilę mogę powiedzieć, że jest pisana przyjemnym, zwięzłym językiem, "szary, prosty lud powinien zrozumieć co tam pisze".
Inaczej jednak się gra jak ktoś zna zasady a inaczej jak nikt nie zna. Fakt, że twórca gry był przy nas i faktem jest, że 3 inni gracze tak go absorbowali, że ... że wiele zabawy nam to przynosiło, ot taki bonus. Pytania mieliśmy, możliwe że proste ale raczej wiele wnoszące w samą rozgrywkę. Liczba elementów, możliwości, kombinacji do spamiętania była stosunkowo duża - pod koniec gry praktycznie w pełni opanowana (uwaga, nie wykorzystaliśmy wszystkich specjalistów). Każdy element czy to plansza, czy karta wpływów, czy też karty piosenkarzy są zaopatrzone w dużą ilość rysunków. Jedynie do kilku można by się przyczepić i zarzucić brak intuicyjności (dodatkowa karta pomocy dla początkującego gracza z pewnością ten problem by rozwiązała, gracz zaawansowany takich dodatków nie potrzebuje). W grze zastosowano kilka ciekawych mechanizmów. Karty wpływów są wielozadaniowe (rozwiązanie z których się już spotkałem ale nie na tak olbrzymią skalę, widać za mało gier znam). To gdzie można je użyć i co dzięki nim można osiągnąć w pierwszych rundach przytłacza, a w kolejnych dodaje smaczku rozgrywce.
Wracając do samej rozgrywki. Na początku niby wszystko wiedziałem, później nie wiedziałem, no i na koniec już prawie wszystko wiedziałem. Prawie podobnie było z moimi współgraczami, na koniec też wszystko wiedzieli :) Naszej czwórce szło ewidentnie wolniej niż kolegom obok. Ich setki, a może tysiące pytań do Mayasty powodowały, że czasami mieliśmy przestoje i to takie dłuższe, stąd też nasze opóźnienie, no i z liczby graczy. Gra ma jak dla mnie dość losowy początek. Później jednak losowość ta w znacznej mierze jest niwelowana przez mechanikę i jedynie do żetonów koncertów można by się przyczepić (w szczególności taki maruda jak ja i do tego jak 3 rundy z rzędu inni mają blisko a ja mam daleko, no i nie wspominam o tym że moje karty wpływów miały niską siłę; podsumowując jak dla marudy los nie będzie łaskawy to może marudzić). Losowość ale w pełni akceptowalna. Jak komuś źle idzie, albo przeszkadza mu losowość to może pobawić się w złego i każdemu psuć co tylko wlezie. Ja byłem tym złym i co złego mi wpadło to to wykorzystywałem. Ludzie zaczęli tracić zespoły. I już gra się wyrównała :) Nikt poza Krzyśkiem np. nie miał zespołu. Ogólnie interakcja jest i to taka :twisted: . Z interakcją trzeba też uważać bo jak ktoś przeholuje tak jak Marek na drugiej planszy to można więcej złego sobie zrobić niż przeciwnikowi. Jeśli chodzi o moje odczucia z gry. To na początku ponieważ nie za dobrze dobrałem zespół (lepszego zebrać i tak nie byłem wstanie), do tego dostawałem 3 karty wpływu (bo miałem 3 członków zespołu), później koncerty, które każdemu przychodzą w równej liczbie ale mi przychodziły tak daleko, że moje siła z moim kart nie pozwalała na dotarcie do nich. Ogólnie początek był dla mnie jedną, wielką, ba potężną porażką. Cała losowość gry w jednym momencie uderzyła właśnie na mnie. Ogólnie grałem i obserwowałem, myśląc sobie co tu komu złego zrobić. No i zrobiłem. Od tego momentu gra dla mnie nabrała rumieńców. Interakcja zaczęła wchodzić coraz bardziej w grę. To Krzysiek Tomkowi, to ja wszystkim itd itd. Mimo, że byłem ostatni bawiłem się świetnie. Po połowie gry dzięki wpływaniu na trendy i zagraniu serii mocniejszych kart zacząłem kontrolować przebieg gry (później Bożenka troszkę mi zagroziła ale ogólnie czułem że gra stała się dla mnie łaskawsza). Koniec końców grę zakończyłem. Namieszaliśmy coś w podliczaniu kasy - znikły mi 2x 20 fonów (fon jest walutą tej gry). Tomek wygrał, nie wiem ile miał punktów bo nie spisałem.
Mam odczucie, że gra ta nasza pierwsza gra dawała wprost proporcjonalnie ilość przyjemności do czasu gry. Końcówka rozgrywki przy naszej planszy było bardzo wesoło i przyjemnie. Nie umiem tego opisać. Czasami są takie rozgrywki pełne skupienia itd. a czasami takie luźne i przepełnione dobrą zabawą. U nas była zabawa, przy drugiej planszy więcej skupienia tak jakby to była cięższa gra. Dwa oblicza jednej gry. Ciekawe.
Ogólnie trzeba jeszcze raz zagrać, bardziej świadomie. Zobaczyć co i jak. Bo taktyk na wygraną jest w mojej głowie do przetestowania już kilka :)
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 09:41 przez DanCo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Mayasty - ankieta wypełniona i wysłana. Mam nadzieję, że nie jestem ostatni. Pytania były "trudne" :)
Mayasty
Posty: 120
Rejestracja: 13 sty 2009, 21:47
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 7 times

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Mayasty »

:) Mam nadzieję, że nie trudniejsze niż zasady gry :-) Dzięki
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

A wiesz, że im więcej o tej grze myślę a ciągle myślę mimo, że zaabsorbowany jestem czytaniem instrukcji co Cywilizacji (wystarczająco długo leżała), oraz w planach przypomnienie sobie zasad Shoguna. To uważam, że zasady nie są takie ciężkie. Ok. Zasad trochę jest. Do tego ja jestem toporny materiał. Do tego ja osobiście wolę czytać instrukcję i zadaję tysiące pytań typu: a czemu? a co to? a gdzie? itd).

Dziś postaram się zrobić recenzję do spotkania związaną z Show Business. Zobaczymy czy dam radę.
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

A w co jutro pogramy?
Ma ktoś jakieś przygodówki? Może Runebound?
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Kolejne spotkanie za nami. W małym gronie: Bożenka, Marek, Tomek i Daniel.
Graliśmy w: Filary Ziemi, Sabotażystę, Coloretto i w sumie na tym koniec. Później trochę Bożena i ja porozmawialiśmy z Tomkiem bo Marek poszedł do domu - ma na noc do pracy.

Marek w sumie jak jechałem do domu to przemyślałem sprawę i nawet bym zagrał w Rune. Ale musiałbyś dać mi gwarancję, że w 2-2,5h się wyrobimy. Z tego co widzę ba BGG to piszą 4h. Z mojego doświadczenia wiem, że w 4,5h ledwo co czasami się wyrabialiśmy. Realnie zawsze zaczynaliśmy granie w Rune o wczesnej porze (11:00, 12:00, 13:00) bo wiedzieliśmy, że często gra się nie potrafiła zakończyć i graliśmy do nocy, łącznie z jedzeniem (jak u mnie to i obiad), piciem (to mogło mieć wpływ na dynamikę gry) itd. Oczywiście dodam, że moi współgracze nie lubili interakcji, oraz że graliśmy z kilkoma dodatkami na raz :)
Aaaa i właśnie mi się przypomniało. Warcraft ... teraz nie pamiętam ale albo Krzysiek albo Paweł/Grondo mają Warcrafta. Krzyśka idzie się zapytać na spotkaniu. A z Pawłem szło by porozmawiać w ferie zimowe czyli spotkanie pomiędzy sesjami zakładając, że Grondzio jeszcze żyje :)

Wracając do spotkania.
Marek jak zobaczył Filary Ziemi to od razu się uśmiechnął. Powiedział, że chciał tą grę zobaczyć i mam nadzieję, że po zakończeniu rozgrywki nie zmienił zdania co do tej pozycji i nadal mu się podoba. W czasie zmagań na planszy wiele razy podkreślił, że mu się podoba. Ogólnie gra przeze mnie również jest oceniana na tak. Nie szło mi może najlepiej ale Tomek na szczęście robił wszystko co mógł bym to nie ja był ostatni. Tłumaczę ... Tomek był przez większość gry ostatni. Oczywiście wiedziałem, że to nie jest tak, że Tomek jest ostatni bo taki jego los. Po prostu kombinował jak tu odpowiednio przycisnąć i wygrać grę. Rozgrywka była bardzo wyrównana i przez większość czasu albo 2 albo 3 osoby dzielił jeden punkt. Tomek był trochę w tyle, za to skarbiec miał pełen. Marek świetnie dawał sobie radę i opanował piaskowy interes. Właściwie monopolista, który nieźle punktował. Tomek postawił na technologię (jak można tak to ująć) i kamienie. Bożenka różnie przy czym żelazo też jej punktowało. Daniel ... drewno i ryzyko, oraz znajomość wydarzeń :)
Gra mogła się podobać. A wyniki, które na koniec troszkę się rozeszły nie odzwierciedlają całej zażartej rozgrywki. Daniel - 47, Tomek - 46, Marek - 44, Bożena - 40 (Marek pamiętasz jak mówiłem, że powinny być wyniki pomiędzy 35-45?).

Sabotażysta był drugą pozycją w jaką zagraliśmy. Tomek zajął się tłumaczeniem zasad. Hehehe. Marek miał coś kwaśną minę. Do tego ja cały czas nawijałem i wmawiałem mu, że ja i Tomek jesteśmy sabotażystami. Ogólnie miszmasz. Najśmieszniejszym momentem w całej rozgrywce było wyłożenie ślepych tuneli przy starcie przez Marka. Tomek zwrócił mu uwagę, że tutaj to bez sensu i lepiej je dać gdzie indziej. No i Marek dał gdzie indziej, czyt. "na sam początek naszego ciężko wykopanego tuneliku, który był tuż, tuż przy złocie". Chwilę później Marek załadował Tomkowi kartę z akcją, która niszczyła mu narzędzie. No i Tomek zrobił rybią minę. Zdziwienie jego nie znało granic. Jak to sabotażysta sabotażystę blokuje. Koniec końców Marek okazał się dobrym krasnoludem. Tomek po raz kolejny się zdziwił. Chyba ... no nie licząc mnie i tej rozgrywki, w której zapomniałem zobaczyć jaką postacią jestem ... Marek jest pierwszym, który zagrał tak niekonwencjonalnie i to w pełni świadomie. Kopacz blokuje sam siebie :)
Podsumowując: Marek zdobył 6 bryłek złota, Bożena i Daniel po 5 bryłek, Tomek 4 bryłki.

Coloretto czyli kawa na ławę :)
Graliśmy dwa razy. I realnie co mi utkwiło to to, że Tomek bardziej lubi Bożenę niż mnie :evil:
Marek miał problemy z załapaniem gry (w sumie Tomek mu tłumaczył :P hehehe). Widać było jak poooowooooliiiii myśli i w sumie nieźle mu idzie. Wynik (normalnie początkujący mają znacznie niższe wyniki, chyba, że wszyscy ich olewają to wówczas wygrywają) jaki zdobył w pierwszej rundzie gwarantował, że lekcja została odrobiona i gra jest opanowana. W drugiej ewidentnie było szybciej i lepiej. Wynik zresztą też to pokazuje.
I gra: Daniel - 43, Bożena - 38, Tomek - 34, Marek - 27
II gra: Bożena - 37, Marek - 34, Tomek i Daniel - 31

Na tym zakończyliśmy, ponieważ zestaw gier jaki wziąłem nie pozwalał już na granie w 3 osoby. Brak wiedzy jest najgorszy :(
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Daniel ja sam osobiści nie posiadam Warcrafta, niestety :( ale zanam osoby które te gre posiadają ( mam na myśli Warcrafta: TBG oraz World of Warcraft )i może dałyby sie przekonać do porzyczenia lub wpadnięcia na spotkanie. Nietety w przypadku pierwszego z tytułów ja napewno bym w to nie grał, niestety system mi nie leży. Co zaś się tyczy WoW`a to gra jak nic zajeła by ponad 2 godziny a z nowicjuszami którzy nie mieli styczności z grą to nawet i od 3 do 4 :D
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Ok, Krzysiek. A więc wniosek z tego taki, że to Paweł/Grondo ma tą pozycję.
Dla mnie załatwiać nic nie musisz. Markowi jak będzie zależeć to z Tobą pogada.
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

No spoko ale jak dle mnie to tego typu gry są troche za długie jak na spotkanie . . .
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Nie za bardzo jestem wstanie wypowiedzieć się na temat Warcraft'a. Wiem na pewno że Runebound na spotkaniu może nie wypalić bo najzwyczajniej w świecie nie będzie końca, jak dla mnie granie w grę która się nie kończy jest największym dramatem - no chyba, że gra ma jakąś super mechanikę to mogę zrobić wyjątek i gry nie zakończyć. Runebound takowej super mechaniki nie ma. Jest fajną grą, jak ktoś nie grał to powinien spróbować ale ani klimat ani rzucanie kośćmi nie zrekompensują przerwanej rozgrywki.
Aaa bo Runebound ma szybszy tryb gry. Graliśmy parę razy i jedyne co o nim mogę powiedzieć to to, że przyśpiesza grę ale nie na tyle by skończyła się w 2h, na zabawie i balansie troszkę się traci.
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Co jak co ale lepiej może umówić się na Starcrafta lub Stronholda?? Jeżeli już jakieś długie tytuły wchodzą w gre :mrgreen:
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Co myślicie o tym by znowu potestować Show bisness ??
Może 2 lutego co? Akurat byłyby 3 tygodnie od ostatnich testów.

Jak ktoś chciałby się zaznajomić z instrukcją to PW do mnie ze swoim @ to mu prześlę.
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Ujmę to tak: ja z chęcią zasiądę jeszcze raz do tej gry. Co zaś się tyczy terminu to ten 2 mi nie za bardzo leży ale tydzień później ( czyli 9 ) jak najbardziej :D
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

Warcrafta to ja chetnie sie pozbede. Przyniesc tez moge, za niedlugo mysle, ze zaczne sie znowu pojawiac (moze ;p)
Mam duzo lepszych gier niz Warcraft TBG ( wszystkie inne? :))
Chcialem sie spotkac nawet pod koniec roku, ale Wy nie chcieliscie ;p
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Grondzio nie marudź.
Ja w święta chciałem. Ale realnie wszystkie sekcje były zamknięte.
Miałem nadzieję, że jakoś się na lewiznę uda załatwić ale ja osobiście czasu na organizowanie i myślenie o tym nie miałem. Wiesz w domu żona, małe dzieci płaczą i w ogóle prze...ne :)

Krzysiu a co Ty tak kombinujesz na tego 2 lutego?
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Jestem umówiony na granie w Warhammer`a Battle :mrgreen: Ostatnio dostało sie łomot więc musze się odegrać . . .
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Mnie nie będzie we wtorek na spotkaniu. Rozchorowałem się kilka dni temu i obecnie jestem na antybiotykach.
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

Ja będę we wtorek.
Do mojej "kolekcji" dołączyły dwie nowe gry: runebound i warcraft TBG. Niestety nie mam na razie czasu, żeby w nie pograć.

Ja bym był chętny na starcrafta, jeśli oczywiście będzie na spotkaniu.
ODPOWIEDZ