Tikal II
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Tikal II
Nawiązania są cztery:
- fantastyczna wypraska, w której wszystko ma swoje miejsce.
- przygodowy klimat. Wtedy zwiedzialiśmy różne piramidy Majów, teraz zwiedzamy jedną.
- oprawa graficzna pudełka
- autorzy
Więcej powiązań nie ma. Gra jest mechanicznie zupełnie inna od swojego pierwowzoru. Tikal pierwszy potrafił być miejscami nawet ciężki, jak się analizowało w głowie wydanie poszczególnych punktów akcji, symulowanie ścieżek i ruchów. Tikal II to gra rodzinna, w której możemy na najróżniejsze sposoby zdobywać punkty zwycięstwa i po prostu ścigamy się, kto zdobędzie ich więcej. Jest sympatyczny, ale daleko mu do nowatorstwa, które wnosił ponad 10 lata temu pierwszy Tikal. Oba tytuły są ciekawym przykładem jak zmieniły się w ciagu 10 lat wymagania przeciętnych niemieckich rodzin i tym samym preferencje jurorów nagrody Spiel des Jahres.
Grałem tylko w 2 osoby, grało się sprawnie i szybko, bez jakiś sztucznych modyfikacji w stosunku do innych trybów. Losowość umiarkowana. Żetony akcji są na początku losowo rozrzucane. Dobieramy także losowo karty, elementy piramidy i skarby. Ale nie jest to jakoś bardzo bolesne, bo zawsze dobieramy po trzy i wybieramy sobie jeden. Nie ma bezpośredniej interakcji, jest pośrednia przy zabieraniu sobie żetonów akcji, zajmowaniu pól z bonusami przy ołtarzach itp.
- fantastyczna wypraska, w której wszystko ma swoje miejsce.
- przygodowy klimat. Wtedy zwiedzialiśmy różne piramidy Majów, teraz zwiedzamy jedną.
- oprawa graficzna pudełka
- autorzy
Więcej powiązań nie ma. Gra jest mechanicznie zupełnie inna od swojego pierwowzoru. Tikal pierwszy potrafił być miejscami nawet ciężki, jak się analizowało w głowie wydanie poszczególnych punktów akcji, symulowanie ścieżek i ruchów. Tikal II to gra rodzinna, w której możemy na najróżniejsze sposoby zdobywać punkty zwycięstwa i po prostu ścigamy się, kto zdobędzie ich więcej. Jest sympatyczny, ale daleko mu do nowatorstwa, które wnosił ponad 10 lata temu pierwszy Tikal. Oba tytuły są ciekawym przykładem jak zmieniły się w ciagu 10 lat wymagania przeciętnych niemieckich rodzin i tym samym preferencje jurorów nagrody Spiel des Jahres.
Grałem tylko w 2 osoby, grało się sprawnie i szybko, bez jakiś sztucznych modyfikacji w stosunku do innych trybów. Losowość umiarkowana. Żetony akcji są na początku losowo rozrzucane. Dobieramy także losowo karty, elementy piramidy i skarby. Ale nie jest to jakoś bardzo bolesne, bo zawsze dobieramy po trzy i wybieramy sobie jeden. Nie ma bezpośredniej interakcji, jest pośrednia przy zabieraniu sobie żetonów akcji, zajmowaniu pól z bonusami przy ołtarzach itp.
Re: Tikal II
Dodajmy że Pancho już się pozbył gry na moją korzyść. Wcześniej od Filipposa wziąłem Troyes i jest b. dobre, może i teraz tak będzie..
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
Cechami wspólnymi Tikala i Tikala II są moim zdaniem:
- sześciokątne elementy, którymi w trakcie gry "uzupełnia" sie planszę
- podobny system przechodzenia z jednego hexa na drugi (można przechodzić tylko tam gdzie są drzwi w Tkalu II, a w Tikalu mozna było przechodzić z hexa na hex przez kamienie)
Co do wypraski - potwierdzam: jest rewelacyjna.
- sześciokątne elementy, którymi w trakcie gry "uzupełnia" sie planszę
- podobny system przechodzenia z jednego hexa na drugi (można przechodzić tylko tam gdzie są drzwi w Tkalu II, a w Tikalu mozna było przechodzić z hexa na hex przez kamienie)
Co do wypraski - potwierdzam: jest rewelacyjna.
- pan_satyros
- Posty: 6131
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 646 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
Jak czujecie regrywalność, widać już jakieś schematy czy też pewna dawka losowości zapewnia niepowtarzalne partie ?
Obok Troyes i kilku tytułów to jeden z tych tytułów Essen 2010 co do których mam duże nadzieje.
btw. Ma ktoś polską instrukcję do Mexica ?
Obok Troyes i kilku tytułów to jeden z tych tytułów Essen 2010 co do których mam duże nadzieje.
btw. Ma ktoś polską instrukcję do Mexica ?
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
O regrywalności niestety na razie nie mogę nic powiedzieć, bo jeszcze w Tikala II nie grałem. Ale często jest tak, że dla regrywalności ważniejsza od losowości jest gra w różnych ekipach graczy.
Re: Tikal II
Ja jeszcze dodam, że Tikal II nie jest taki rodzinny na jakiego wygląda. Grałem wczoraj w 4 osoby w wieku 7-40 lat i obserwowałem współgraczy. Dziecko grało z zachwytem przygody. Starsi gracze już inaczej. Jeden z nich - nie planszówkowy, wszystko łapał i było prosto rodzinnie, dwóch pozostałych - w tym ja Znowu inaczej. Ta gra daje wbrew pozorom wiele możliwości. W pewnym momencie zacząłem się łapać na tym, że bardzo dużo możliwości, same możliwości punktowania komnat i planowania punktowania... naprawdę nie wiem czy są mniejsze niż w Tikalu I.
Owszem gra wygląda na lżejszą, można grać lekko - tak samo jak w T1, ale czy aż tak jest?
To co może geeków irytować to na pewno karty, które są losowe i mogą wpływać na wynik. Ale wiem że są jakieś dodatkowe zasady, może zmniejszają losowość - nie wiem nie czytałem. Gra jest na mojej wishliście, czekam aż pojawi się w sklepie
Regrywalność - wydaje mi się że nie powinno być z nią problemów. Za dużo jest elementów zmiennych by gra się powtarzała.
Wypraska - rewelacja!!
Owszem gra wygląda na lżejszą, można grać lekko - tak samo jak w T1, ale czy aż tak jest?
To co może geeków irytować to na pewno karty, które są losowe i mogą wpływać na wynik. Ale wiem że są jakieś dodatkowe zasady, może zmniejszają losowość - nie wiem nie czytałem. Gra jest na mojej wishliście, czekam aż pojawi się w sklepie
Regrywalność - wydaje mi się że nie powinno być z nią problemów. Za dużo jest elementów zmiennych by gra się powtarzała.
Wypraska - rewelacja!!
Re: Tikal II
Graliśmy na razie jedną rozpoznawczą partyjkę w 4 osoby, i tak jak pisze Pancho, to jest raczej rodzinna gra w porównaniu z Tikalem. Pływamy sobie łódeczką zbierając akcje które wykonujemy od razu, a potem biegamy sobie panem po świątyni zostawiając flagi. Mi osobiście ten element(flagi) średnio przypadł do gustu, bo w połowie gry na planszy było tyle kolorów, że przestałem się w tym orientować. Nie powiedziałbym, że jest losowa, własnie ze względu na to że ciągniemy zawsze 3 sztuki i z nich wybieramy, co znacząco obniża poziom jej losowości.
Po pierwszej grze mam mieszane uczucia. Tak jak wiedziałem, że Tikal musi się znaleźć w mojej kolekcji gier, zaraz po tym jak w niego zagrałem tak z młodszym bratem raczej sobie odpuszczę.
Po pierwszej grze mam mieszane uczucia. Tak jak wiedziałem, że Tikal musi się znaleźć w mojej kolekcji gier, zaraz po tym jak w niego zagrałem tak z młodszym bratem raczej sobie odpuszczę.
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
Dodatkowa zasada dla zaawansowanych graczy jest tylko jedna - trzy skarby kładzie się odkryte i gracze mogą albo wziąć jeden z tych odkrytych, albo normalnie losować ze stosu. Chyba jest to mniejsza różnica niż w przypadku wersji dla zaawansowanych i początkujących w Tikalu I.
Re: Tikal II
Wiadomo kiedy Tikal II będzie do kupienia w Polsce?
Mam po polsku instrukcję do Mexica.
Mam po polsku instrukcję do Mexica.
- pan_satyros
- Posty: 6131
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 646 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
Instrukcję do Mexici już mam, dzięki shagy
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Tikal II
Właśnie pojawił się w sprzedaży w sklepie na R... i nie jest aż taki drogixawerka pisze:Wiadomo kiedy Tikal II będzie do kupienia w Polsce?
Mam po polsku instrukcję do Mexica.
- pan_satyros
- Posty: 6131
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 646 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Tikal II
Wraz z Pl instrukcją Swoją drogą jak wrażenia z rozgrywek, ktoś ograł go już na tyle dobrze, by móc wyrokować coś więcej niż powiedziano ? Szczególnie interesuje mnie jak spisuje się jako gra 2 osobowa.Maras pisze:
Właśnie pojawił się w sprzedaży w sklepie na R... i nie jest aż taki drogi
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Tikal II
Dopiero zamówiłem, za jakiś tydzień coś wiecej będę mógł powiedziećpan_satyros pisze:Wraz z Pl instrukcją Swoją drogą jak wrażenia z rozgrywek, ktoś ograł go już na tyle dobrze, by móc wyrokować coś więcej niż powiedziano ? Szczególnie interesuje mnie jak spisuje się jako gra 2 osobowa.Maras pisze:
Właśnie pojawił się w sprzedaży w sklepie na R... i nie jest aż taki drogi
Re: Tikal II
Rozegrałem pierwszą dwu osobową partię w Tikal II i muszę przyznać, że jestem zawiedziony. Gra wg. mnie zdecydowanie skierowana jest raczej do graczy familijnych. Rozgrywka w gronie rodzinnym, wielopokoleniowym może znaleźć dobry grunt, bo trzyma fajny klimat i ma w sumie dobre wykonanie, choć do solidności wykonania elementów daleko jej do starszego brata Tikala.
Gdzieś słyszałem, że ma dużo zasad i ciężko ją ogarnąć, wręcz przeciwnie jest bardzo klarowna i można ją wytłumaczyć w kilka minut. Gra składa się z dwóch tur: raz gramy zgodnie z ruchem wskazówek zegara potem naprzeciw.Tura kończy się jak skończą się dostępne płytki akcji - bardzo szybko. Tura gracza natomiast składa się z dwóch faz: pierwsze to poruszanie się pirogą po rzece wokół piramidy i wybór akcji a druga odkrywanie świątyni (bieganie po odkrytych heksach) .
Pływamy wokół piramidy pirogą i wybieramy dostępne akcje. W tej fazie akcji możemy dostarczać także (w międzyczasie) zebrane skarby do samolotu, daje nam to dodatkowe punkty. Dla utrudnienia na drodze pirogi wprowadzono obszar leśny, za który trzeba zapłacić punktami lub zwrotem wybranego klucza aby go przebyć w celu wyboru kolejnych akcji. Jak zatrzymamy się wybranej budowli (nie dalej jak przy piątej) wybieramy płytę akcji i zaraz ją wykonujemy. Na płytce może być dostępne kilka czynności do wykonania. Możemy dokładać heksy pomieszczeń świątynnych, sanktuariów, zbierać skarby, klucze lub pozyskiwać karty. Ograniczono losowość dając wybór jednego z trzech elementów branego z przygotowanych stosów.
Jak wykonaliśmy akcję biegamy po świątyni pod warunkiem, że mamy klucze w kolorach drzwi znajdujących się na heksach. Znów wybieramy jedną z dostępnych opcji na heksach i kładziemy flagę. Możemy zdobyć punkty (najczęściej), skarby lub karty. Gra sprawia wrażenie skomplikowanej ale wcale taka nie jest. Sprowadza się do wykładania heksów, po których będziemy biegali, pozyskiwania kluczy do przemieszczania się po piramidzie, zbierania skarbów i umiejętnego rozstawiania flag do punktowania na koniec tury.
Mamy tu kilka wyborów: jakie akcje zagrać i w jakiej kolejności, po jakiej cenie dostarczyć skarby do samolotu, jakie klucze zbierać do przemieszczania, a jakie zamieniać na klucze do punktowania.
Działa wszystko bardzo sprawnie i utrzymane jest w dobrym klimacie, ale być może nastawiłem się na więcej trudnych decyzji i bardziej zaawansowanych strategii. Nie ma w tej grze zaawansowanych strategi, ale mimo to musimy jednak wziąć pod uwagę kilka niespodzianek: ograniczenia w podróżowaniu pirogą i przejścia z heksa na heks, spadek ceny skarbów i blokady na heksie bez klucza.
To tak po pierwszej rozgrywce stwierdzam,że na pewno Kramer i Kiesling zachowali klimat Tikala, a zastosowany system prostych akcji ma na celu otworzyć nowe możliwości na pozyskanie nowego młodego pokolenie graczy familijnych. Dobra solidna gra familijna. To dwa słowa po pierwszej rozgrywce.
Gdzieś słyszałem, że ma dużo zasad i ciężko ją ogarnąć, wręcz przeciwnie jest bardzo klarowna i można ją wytłumaczyć w kilka minut. Gra składa się z dwóch tur: raz gramy zgodnie z ruchem wskazówek zegara potem naprzeciw.Tura kończy się jak skończą się dostępne płytki akcji - bardzo szybko. Tura gracza natomiast składa się z dwóch faz: pierwsze to poruszanie się pirogą po rzece wokół piramidy i wybór akcji a druga odkrywanie świątyni (bieganie po odkrytych heksach) .
Pływamy wokół piramidy pirogą i wybieramy dostępne akcje. W tej fazie akcji możemy dostarczać także (w międzyczasie) zebrane skarby do samolotu, daje nam to dodatkowe punkty. Dla utrudnienia na drodze pirogi wprowadzono obszar leśny, za który trzeba zapłacić punktami lub zwrotem wybranego klucza aby go przebyć w celu wyboru kolejnych akcji. Jak zatrzymamy się wybranej budowli (nie dalej jak przy piątej) wybieramy płytę akcji i zaraz ją wykonujemy. Na płytce może być dostępne kilka czynności do wykonania. Możemy dokładać heksy pomieszczeń świątynnych, sanktuariów, zbierać skarby, klucze lub pozyskiwać karty. Ograniczono losowość dając wybór jednego z trzech elementów branego z przygotowanych stosów.
Jak wykonaliśmy akcję biegamy po świątyni pod warunkiem, że mamy klucze w kolorach drzwi znajdujących się na heksach. Znów wybieramy jedną z dostępnych opcji na heksach i kładziemy flagę. Możemy zdobyć punkty (najczęściej), skarby lub karty. Gra sprawia wrażenie skomplikowanej ale wcale taka nie jest. Sprowadza się do wykładania heksów, po których będziemy biegali, pozyskiwania kluczy do przemieszczania się po piramidzie, zbierania skarbów i umiejętnego rozstawiania flag do punktowania na koniec tury.
Mamy tu kilka wyborów: jakie akcje zagrać i w jakiej kolejności, po jakiej cenie dostarczyć skarby do samolotu, jakie klucze zbierać do przemieszczania, a jakie zamieniać na klucze do punktowania.
Działa wszystko bardzo sprawnie i utrzymane jest w dobrym klimacie, ale być może nastawiłem się na więcej trudnych decyzji i bardziej zaawansowanych strategii. Nie ma w tej grze zaawansowanych strategi, ale mimo to musimy jednak wziąć pod uwagę kilka niespodzianek: ograniczenia w podróżowaniu pirogą i przejścia z heksa na heks, spadek ceny skarbów i blokady na heksie bez klucza.
To tak po pierwszej rozgrywce stwierdzam,że na pewno Kramer i Kiesling zachowali klimat Tikala, a zastosowany system prostych akcji ma na celu otworzyć nowe możliwości na pozyskanie nowego młodego pokolenie graczy familijnych. Dobra solidna gra familijna. To dwa słowa po pierwszej rozgrywce.
Re: Tikal II
Zasady w Tikalu 2 absolutnie nie są proste. Całość nie jest jakoś bardzo udziwniona, ale jest sporo niuansów, całą instrukcję praktycznie trzeba współgraczom przeczytać, no chyba, że liczymy że domyślą się pomniejszych zasad sami.
Mi gra się podoba, wykonanie jest fantastyczne, a wybory w kwestii ruchu statku (najlepszy mechanizm w grze) są interesujące i powinny wybiegać co najmniej jedną, dwie tury w przód. Oczywiście nie jest to Tikal, ale jako tytuł rodzinny+ dla mnie się sprawdza.
Mi gra się podoba, wykonanie jest fantastyczne, a wybory w kwestii ruchu statku (najlepszy mechanizm w grze) są interesujące i powinny wybiegać co najmniej jedną, dwie tury w przód. Oczywiście nie jest to Tikal, ale jako tytuł rodzinny+ dla mnie się sprawdza.