"Skryptorium" i "Ora et Labora"

[wojo]

Wśród licznych premier i ogólnego szumu związanego z Essen pojawiła się/pojawiły się nowe gry skierowane raczej do odbiorców mających z planszówkami mało wspólnego a bardziej do rodzin chcących wspólnie spędzić czas.

We współpracy z opactwem Benedyktyńskim w Tyńcu wydana zostały dwie gry w jednym pudełku "Skryptorium" i "Ora et Labora". Gry są firmowane znakiem "Produkty Benedyktyńskie" więc prawdopodobnie będą pojawiać się w sklepach o tej nazwie przez co mają szanse trafić pod strzechy ludzi, który inaczej na gry raczej by nie spojrzeli.

W skrócie:
"Skryptorium" gra Pawła Kołodziejskiego (autora min. "Wrońca", współ-właściciela wydawnictwa) to gra łącząca mechanikę memory z mechaniką zakręć kołem i porusz się po planszy. Gracze próbują zebrać pasujące żetony zawierającego sentencje św Benedykta znajdujące się na planszy i dostarczyć je do tytułowego skryptorium. Dodatkowe symbole na kole (poza liczbami pozwalającymi się poruszać). Gra działa zadziwiająco dobrze (choć miałem okazje obserwować tylko jedną rozgrywkę więc ciężko mi się wypowiadać) i dostarcza sporo zabawy rodzinnej w krótkim czasie.

"Ora et Labora" moja druga opublikowana gra. Początkowo została zaprojektowana jako krótka gra czysto karciana jednak w wyniku rozmów z wydawcą i życzeń samego zakonu została zamieniona w grę karciano-planszową. Zadaniem graczy jest realizowanie poleceń opata polegających na zbieraniu zestawów kart - materiałów piśmienniczych lub kompletowanie sentencji łacińskich. Plansza przedstawia zegar przedstawiający rozkład zajęć w klasztorze (modlitwy, praca w skryptorium czy ogrodzie, spotkania z opatem itp.). Gracz decyduje w swojej kolejce w którym z najbliższych zajęć chce uczestniczyć (reprezentuje to przestawiając pionek na wybrane pole) a następnie może skorzystać ze związanego z danym zajęciem/polem efektu (pociągnąć kartę, wymienić kartę ze wspólną pulą, wykonać zadanie itp.). Za każde wykonane zadanie gracz zdobywa punkty. Rozgrywka toczy się do wyznaczonej z góry liczby punktów.

Zapraszam do ewentualnych pytań i uwag.

[blackvelvet]

Uwe się ucieszy... :/

[wojo]

Co ciekawe dowiedziałem się o jego grze w czasie dodawania gry do BGG

[aswiech]

I ktos w to gral w koncu?
Ja sie nielicho zdziwilem, jak wszedlem do sklepu w opactwie w Tyncu:)

[Senaszel]

A co ty tam robiłeś

[wojo]

Ja grałem ale jestem nie obiektywny

Jako autor polecam wariant "bez planszy" dla Ora et Labora - tak gra była początkowo opracowana. Plansza wprowadza pewne dodatkowe możliwości taktyczne, ale mnie najbardziej podoba się szybkość i lekkość karcianki.

Natomiast co do gier w Tyńcu to jak dobrze pójdzie to będą mieli wkrótce jeszcze jeden tytuł - "Proch i Stal"