Eclipse (Touko Tahkokallio)

[Dabi]

No to jeszcze błąd jest przy opisie Hegemonii.

Raz występuje forma polska Hegemonia Oriona a w nagłówku opisu fabularnego wersja angielska.

Gra ciekawie się zapowiada chociaż akurat mechanizm dysków to coś do czego musiałbym się przyzwyczaić.

[Nataniel]

No to jeszcze błąd jest przy opisie Hegemonii. Raz występuje forma polska Hegemonia Oriona a w nagłówku opisu fabularnego wersja angielska.

Jeżeli mówisz o stronie 27, to tak samo jest przy wszystkich rasach - jest to celowy zabieg, ponieważ karty ras będą miały angielskie nazwy.

[Andy]

Jakoś bez problemu zrozumiałeś o jakąś czynność chodzi, więc jakoś funkcjonuje

Jak przeczytałem opis, to zrozumiałem.

A "wynalazczość" byłaby potworkiem

Słownik PWN notuje tego potworka. "Wynajdywać" (czyli odszukiwać) oczywiście można różne rzeczy, ale nie ma to żadnego związku z wynalazkami.

i to w złej formie (innej niż pozostałe akcje).

Tego nie dostrzegam: eksploracja, wpływy, wynajdowanie/wynalazczość, ulepszanie, budowanie i ruch - to wszystko rzeczowniki w formie mianownikowej, część z nich to rzeczowniki odczasownikowe (wynajdowanie, ulepszanie i budowanie).

Dziękuję za uwagę, przedyskutowaliśmy to jeszcze raz i postanowiliśmy pozostać przy Wynajdowaniu.

Nie ma sprawy, próbowałem pomóc, szanuję decyzję.

[JB]

Moze dac po prostu "nauka", skoro jest akcja "wplywy"?

Na ostatniej stronie mozna by tez bylo koncowki w ramce zmienic z 5, 6, 7 "żetony" na 5, 6, 7 "żetonów"

[yosz]

albo rozwój

[Dabi]

No to jeszcze błąd jest przy opisie Hegemonii. Raz występuje forma polska Hegemonia Oriona a w nagłówku opisu fabularnego wersja angielska.

Jeżeli mówisz o stronie 27, to tak samo jest przy wszystkich rasach - jest to celowy zabieg, ponieważ karty ras będą miały angielskie nazwy.

No tak Nie zauważyłem.
W takim razie nie jest to problem.

Czekam na premierę i pierwsze recenzje. Zastanawiam się jak z balansem ras. Ale to wyjdzie dopiero w trakcie

Dziwi mnie troszkę ograniczenie ruchu statków u ras obcych - 2 statki tylko zamiast 3.

[costi]

Też jestem za "nauka" lub "rozwój". "Wynajdowanie" i "wynalazczość" są nie dość, że długie, to jeszcze brzmią strasznie sztucznie i pompatycznie (w złym sensie tego słowa).

[Andy]

Mam nadzieję, że jest jeszcze czas na poprawę literówek? Pobieżnie przeglądając trafiłem na "Kontakty dyplomatyczna" (s. 11) i "statek może poruszyć sie" (s. 14).

[JB]

A juz widze, ze jeden z zasobow nazywa sie "nauka", wiec ta nazwa odpada.

[Nataniel]

Mam nadzieję, że jest jeszcze czas na poprawę literówek? Pobieżnie przeglądając trafiłem na "Kontakty dyplomatyczna" (s. 11) i "statek może poruszyć sie" (s. 14).

Nie jest za późno, m.in. dlatego wrzuciłem tę instrukcję online - niby przeszła podwójną korektę, a przy tej ilości tekstu nadal można coś wyłapać - dzięki!

[Andy]

S. 2, Nowy świt galaktyki: jest "nigdy sie nie powtórzyły" powinno być "nigdy się nie powtórzyły"

S. 6, Kadłub: jest "Zdolności kadłuba do pochłonięcia uszkodzeń jest wyrażona gwiazdkami" powinno być "Zdolności kadłuba do pochłonięcia uszkodzeń są wyrażone gwiazdkami" albo "Zdolność kadłuba do pochłonięcia uszkodzeń jest wyrażona gwiazdkami"

S. 7, Żetony odkryć: jest "rewers warty jest 2 punkty zwycięstwa" powinno być "rewers wart jest 2 punkty zwycięstwa"

S. 7, Żetony odkryć: jest "możesz umieścić tą część" powinno być "możesz umieścić tę część"

S. 9: jest "tył żetonu warty jest 2 PZ" powinno być "tył żetonu wart jest 2 PZ"

S. 11 Kontakty dyplomatyczne: jest "Żeton ambasadora na torze reputacji jest warty na końcu gry" powinno być "Żeton ambasadora na torze reputacji jest wart na końcu gry"

S. 11, Kontakty dyplomatyczne: jest "zobacz walka on strona 18" powinno być "zobacz walka na stronie 18"

S. 11, Kontakty dyplomatyczne: jest "Od żadnego z graczy nie możesz mieć więcej niż jednego żetonu ambasadora" powinno być "Od żadnego z graczy nie możesz mieć więcej niż jeden żeton ambasadora"

S. 14, Generator tuneli: jest "które posiadają tunel czasoprzestrzennego tylko po jednej stronie" powinno być "które posiadają tunel czasoprzestrzenny tylko po jednej stronie"

S. 16, akcja Piotra: jest "odrzuca go więc umieszczają go", powinno być "odrzuca go więc, umieszczając go" albo "i umieszcza go".

S. 16, akcja Marcina: jest "pozawala", powinno być "pozwala".

S. 18, pierwszy akapit: jest "jako frakcję rozumiany jest inny gracz", powinno być "jako frakcja rozumiany jest inny gracz" albo "za frakcję uważany jest inny gracz".

S. 18, Główne pojęcia: jest "Statku o typie z najwyższą inicjatywą działają pierwsze" powinno być: "Statki o typie z najwyższą inicjatywą działają pierwsze"

S. 20, Wycofanie: jest "statki, które się wycofują" powinno być "Statki, które się wycofują"

S. 21, Żetony reputacji: jest "1 żeton za wzięcie udziału w jeden lub większej liczbie bitew" powinno być "1 żeton za wzięcie udziału w jednej lub większej liczbie bitew"

S. 23, [10]: jest "ostatni statek Krzysztof zostaje zniszczony" powinno być "ostatni statek Krzysztofa zostaje zniszczony"

S. 25, Zakończenie gry: jest "Gra kończy się po 9-tej rundzie" powinno być "Gra kończy się po 9. rundzie"

S. 25, Punkty zwycięstwa: jest "Heksy z dyskamy wpływu" powinno być "Heksy z dyskami wpływu"

S. 30, FAQ: jest "Umieść dyski wpływów heksach sektorów" powinno być "Umieść dyski wpływów na heksach sektorów"

S. 30, FAQ: jest "Jeżeli kupujesz technologie w po kolei" powinno być "Jeżeli kupujesz technologie po kolei"

S. 30, FAQ: jest "Jak mam zacząć zwyciężać bitwy?" powinno być "Jak mam zacząć wygrywać bitwy?" albo "Jak mam zacząć zwyciężać w bitwach?"

Karta pomocy(?) - na końcu pliku, Punktacja na koniec gry: jest "5 żetony, 6 żetony, 7 żetony" powinno być "5 żetonów, 6 żetonów, 7 żetonów"

[kaimada]

Wiem, że na Avie ludzie w to grali. Pytanie jak się podobało?

[nahar]

Mnie się podobało.
Szybka (jak dla mnie), planszowa wersja Master of Orion.
w 5 osób rozegraliśmy w 3h 8 z 9 tur. Moim zdaniem po kilku rozgrywkach na pewno pójdzie szybciej bo się zna technologie.
I ma jako taki pomysł na projekty statków. Czyli wg mnie na 4 graczy może się udać zejść do 2h. Sporo rzucania kostkami, ale jak się człowiek nie trzęsie nad każdym rzutem to idzie sprawnie. Przydać się może dice tower lub pudło, bo czasem rzuca się nawet 16 kośćmi naraz.


Początek gry
Każdy ma zeksplorowany jeden system.

Pierwsza runda za nami
Tutaj już mamy po kilka systemów.

Z wolna się rozrastają nasze imperia Cały czas nie było wojen między graczami, jedynie eksploracja i niszczenie alienów.

Środek gry
Duże floty zakończyły właśnie zdobywanie systemów alienów, robi się nieco nerwowo, nie wiadomo kto będzie kolejnym celem. sir Lothar zdobył cenny system centralny.

Koniec - niebiescy obronili system centralny przed atakiem żółtych i filotowych (2x po 2 pancerniki). Jednocześnie sami wysłali flotę na pomarańczowych i praktycznie zniszczyli ich ciężkie myśliwce. Jednak po oddaniu salwy rakiet flota niebieskich stała się bezbronna (brak innego uzbrojenia) i musiała uciec mimo że wróg miał tylko jeden bardzo średni statek (ale za to z działami).

Poniżej plansze graczy pod koniec gry:
Najlepszy w handlu
Najlepszy w produkcji surowców
Najlepszy w nauce (to ja )

Wygrał ostatecznie gracz pomarańczowy mimo, że stracił prawie całą flotę i jeszcze ja (żółty) zająłem mu system domowy samotnym myśliwcem (ale z bombami neutronowymi).
Zbudował w przedostatniej turze dwa monolity co dało mu 6 VP, i dzięki temu mimo straty systemu domowego udało mu się o jeden VP wyprzedzić fioletowego (Zephyr).
Różnice w VP nie były duże.

Mi się gra podoba, może trzeba przejrzeć zasady i opisać wszystkie nieścisłości (np czy rakiety strzelają na raz czy zgodnie z Inicjatywą).

[zephyr]

Ma spory potencjał. Sama podstawowa mechanika daje prosty ale jednak dający sporo możliwości system. Produkcja surowców, koszt utrzymania dużego imperium i koszt akcji zostały sprytnie oddane w systemie ustawiania kostek, który działa naprawdę fajnie.

Najlepszym "bajerem" jest możliwość projektowania własnych statków. Jak widać na zdjęciach każdy rodzaj statku ma parę pól na których można układać kafle odpowiedzialne za różne funkcje. Chcesz mieć twardszy statek - dorzuć kafle pancerza, mocniejsze działa? ok tylko kup lepszy generator energii. Dodatkowo rozwój naukowy i bicie obcych dają dostęp do lepszych wersji płytek.
System działa fajnie, ale mam pewne obawy. W naszej partii Lothar zbudował latającą wyrzutnię rakiet - statek zbudowany z samych rakiet + komputery do celowania. Rakiety trafiają przed fazą walki sporo mocniej niż normalne działa (2 ataki średniej siły), nie wymagają prądu. W samych rundach walki nie robią nic, ale mało co jest w stanie wytrzymać taki atak... a można się wycofać po 1 rundzie jeśli się nie uda zniszczyć przeciwnika. Moim zdaniem te statki były zdrowo przegięte, ale może da się złożyć coś co da sobie z nimi radę. Klęska masy pancernych myśliwców budzi spore wątpliwości co do istnienia efektywnego sposobu radzenia sobie z nimi.
Nawet jeśli te statki mają jakiś słaby punkt, na który nie wpadłem, to dalej ten system ma problem z kontrowaniem się technologii. Niektóre statki nadają się dużo lepiej do walki z innymi i gracze mogą zużywać przed walką dużo akcji technologii w celu "zmiany papieru na nożyce". Na razie nie jestem pewien czy to fajna cecha systemu czy coś co popsuje grę.
Dodatkowo pobicie obcych czasami daje jednorazowy dostęp do super technologii, może się okazać że któraś z nich pozwala na stworzenie przegiętych statków. Jeśli jednak ten system nie ma dziur to jest naprawdę fajny - daje naprawdę sporą elastyczność i jest klimatyczny.

Punktacja jest kolejnym plusem - premiowane są zarówno walki (VPki po każdej bitwie, nie koniecznie wygranej, ale wygrany ma większą szansę na lepsze wartości, fajny mechanizm), rozwój naukowy (VPki za dużo technologii danej kategorii) jak i posiadanie i obronienie dużego imperium (każdy system daje punkty na koniec gry, ale kontrola systemu zwiększa koszty utrzymania imperium i podnosi koszt każdej wykonanej akcji [dyski akcji służą również do kontroli obszarów, za każdy dysk trzeba zapłacić na koniec rundy])

[Dabi]

Z lektury instrukcji również miałem wątpliwości jeśli chodzi o możliwości takich ekstremalnych statków. I właśnie rakiety najwięcej moich obaw rodziły. A tego co niestety piszesz to tak może być. A wielka to szkoda byłaby bo po ostatniej rozgrywce w TI mam wielką ochotę na tego typu grę ale jednak czas oraz wymagania tamtego tytułu są tak trudne do spełnienia, że inwestycja w coś szybszego zapewniającego podobne wrażenia jest jak najbardziej na miejscu.

No ale "jedyne słuszne konstrukcje statków" to byłoby mocno zniechęcające.

[yosz]

A nie wystarczy skontrować statkiem z dobrymi tarczami i poszyciem? Rakiety wtedy nie powinny zrobić za dużych szkód, a jak atakujący ucieka to ciągle można do niego strzelać. W najgorszym przypadku ani atakujący ani broniący nic nie zyskają (poza ciągnięciem jednego żetonu za udział w walce dla broniącego, bo uciekający żetonów nie ciągnie).

Może powinna być zasada (albo jest bo nie pamiętam) że jeżeli ktoś używa rakiet to w tej samej turze nie może uciec więc przez dwie tury (pierwsza i druga w której postanawia uciec) taki statek uzbrojony tylko w rakiety będzie jak kaczka na strzelnicy.

[zephyr]

Albo da się skontrować ale na to nie wpadłem, albo się nie da i wyjdzie errata. (np tańsze statki z rakietami żeby zdjąć te większe mogłyby być ok)
Tak czy siak na tym systemie można strasznie zyskać albo stracić, a jest mocno elastyczny, co ma swoje plusy i minusy.

Tarcze i poszycie IMO nie zadziałają, w sensie jest szansa na nie zginięcie, ale nie wyglądają na efektywne kosztowo. Problemem jest to że one wala przed całym systemem inicjatywy, a to atakujący wybiera cele - jeśli pojawi się coś co zadaje obrażenia to to zniknie, cały statek nastawiony na obronę i tarcze może przetrwać (jeśli będzie miał trochę szczęścia w rzutach), ale nie zada zbyt dużych strat. Problem jest taki że jedna płytka obrony to 2 HP, rakiety lecą 2 po 2 Obrażenia, jeśli trafiają na 50% to jest "remis", jeśli na więcej problem. (a nawet gorzej o czym za chwilę) Komputery są max +3 do rzutu, tarcze -2. Dodatkowo to atakujący przydziela kostki, więc jeśli pojawi się cokolwiek bez tarczy nagle słabsze rzuty trafiają. Dodatkowo to 50% skuteczności nie pozwala na średnio bezstratną obronę, bo obrażenia przydziela atakujący więc i tak ma duże szanse strącić statek, a latający czołg ma mało miejsca na własne działa. [może jest jakaś zasada której nie uwzględniliśmy albo coś]

Poza tym Lothar miał najlepiej rozwiniętą produkcję, rakietowe monstra to tylko wisienka na torcie. Możliwe że je przeceniłem a główną siłą była jednak ilość plastiku.

[Madaf]

Kiedy gra bedzie do kupienia w wersji PL?

[yosz]

od bodajże października - listopada

[Don Simon]

Moje 50 groszy.

Bardzo dobre pierwsze wrazenie. Znaczy to najpierwsze to "kyrje elejson, ile zetonow, plansz, liczb, napisow!", ale po poznaniu regul calosc jest w miare przejrzysta i jasna.

Bardzo dobry silnik ekonomiczno-akcyjno-technologiczny. Swietny pomysl z rosnacymi kosztami utrzymania imperium i niejako samo-ograniczajaca sie liczba akcji.

Losowosc wystepuje - w przypadku niektorych walk moze byc mniej lub bardziej znaczaca (w przypadku lebiegi Valmonta bardziej ). Designem statkow mozna na nia starac sie wplywac, ale koniec koncow i tak trzeba tymi kostkami rzucac. Ale mi to nie przeszkadza.
Dodatkowo los gra role przy eksansji - dobre kafelki przy swiecie startowym moga pomoc lub przeszkodzic graczowi. Ale dopiero kolejne partie to w pelni pokaza.

Troche ciezko ogarniac cala sytuacje na stole - chociaz niekoniecznie jest to bardzo wazne. Grunt, zeby znac sytuacje swoich sasiadow, a jak pozniej bedziemy sie bili z innymi to wtedy mozna blizej im sie przyjrzec.

Gracz moze zostac rozwalcowany i wegetowac bez wiekszych szans na zwyciestwo - trzeba mocno przygladac sie statkom jakie buduje wrog.

Czas gry rozsadny - pierwsze 5-osobowa partia zajela ok 3.5 godziny - mysle, ze spokojnie w kolejnych mozna zejsc do 2.5 max.

Do weryfikacji regrywalnosc i roznorodnosc partii, ew. wplyw losowosci na starcia i (zwlaszcza) na dobry start dzieki dobrym kafelkom.

Ale po tej jednej partii jestem pozytywnie nastawiony i bede staral sie kupic, chociaz cena moze byc sporawa (250 PLN?) - mnostwo zetonow i figurek.

Acha - wygralem akurat dosyc mocno militarnie grajac, ale w (chyba) zgodnej opinii przy nieco innym rozstawieniu wojsk Pancho powinien wygrac (on z kolei w ogole nie walczyl, tylko w izolacji sie rozwijal naukowo i ekonomicznie) blokujac mi mozliwosc bezkarnego wjechania w jego sektory.

[Nataniel]

Co do kafelków przy świecie startowym - sam nie wiem, wydawało mi się, że miałem dobre kafelki a dostałem straszne bęcki. Ty zaś cały czas narzekałeś jakie słabe wyciągasz i wygrałeś

[Don Simon]

Bo gdy gracz d*pa to i kafelki nie pomoga .

A na serio to wydaje mi sie, ze zawazyl design moich statkow - bardzo duzo hulla, w tym 3 od obcych. I po tej jednej przegranej bitwie reszta juz byla formalnoscia. W sumie nie wiem, czy gdybys sie nie uparl, zeby sie ze mna tluc do upadlego to czy bysmy obaj nie zajeli dwoch ostatnich miejsc...

[costi]

Jak was czytam to bardzo żałuję, że nie dane mi było przyjechać na Avangardę.

[Sir-lothar]

Witam,
jako właściciel wspomnianych rakietowców (inspiracja: Link) to wypowiem się trochę na ten temat, bo też o nim myślałem:

Spoiler:

Stworzony przeze mnie okręt miał 4 wyrzutnie, 2x komputer +2, silnik 1 i reaktor 3, przez co do jego zbudowania potrzebne były tylko 2 technologie (a właściwie 1, można komputery zastąpić darmowym +1). Jednocześnie daje to pole do zbędnych usprawnień - lepsze komputery i silniki. Pierwszą uwagą jaką mam, to że przez fakt iż rakiety nie wymagają energii są bardzo proste w użyciu - wystarczą same rakiety. Aby strzelać z innych dział konieczne jest zainstalowanie lepszego lub kolejnego reaktora. Szczęśliwie w naszej grze rakiety pojawiły się bardzo późno, ale gdyby wyszły wcześniej, to można zbudować wersję ekonomiczną statku (2 rakiety, 4x komputer +1) do walki z obcymi i szybkiej ekspansji.
Reakcją na taki statek może być własny statek z rakietami (co powoduje rakietową wojnę, która ostatecznie wygrywa obrońca - ponoć runda rakiet liczy się według inicjatywy - pomysł na obronny starbase) albo anty-komputery i pancerz (tylko, że te mogą być maksymalnie -2 więc potrzeba ich więcej). Niestety opcja druga sprawia, że taki statek nie będzie miał zbyt wiele własnego uzbrojenia, co można nadużyć odpowiednio projektując mniejsze statki i używając ich jako wsparcia. Myślę, że "strategia" ta działa najlepiej gdy ma się dużą produkcję minerałów i zniszczone okręty można szybko odbudować zalewając wroga samobójczymi atakami.
Dodatkowo system obrażeń/pancerza jest na korzyść obrażeń, gdyż za wyjątkiem najprostszej broni wszystkie inne zadają parzystą liczbę ran. A pancerz pochłania 2 z nich. Występujący w grze nieparzysty pancerz ("3" oraz "1") jest bezwartościowy, gdyż w połączeniu z podstawowym 1 "życia" każdego statku otrzymujemy parzysty wynik. W związku z czym pancerz chroni wyłącznie przed najprostszym uzbrojeniem i posługującymi się nim obcymi. Jednocześnie "najlepsze" działo w grze zadaje tyle samo ran co rakiety, wymaga energii, nie można dzielić obrażeń (z rakiet można), ale za to może strzelać kilka razy (jeśli statek dotrwa).
Wadami tego typu konstrukcji jest fizyczne ograniczenie jednostek, dwa rakietowce (16 rakiet) nie poradzą sobie z 12 mniejszymi statkami (chociaż z 8 sobie poradziły ). Antykomputery wydają się pomagać, ale nic nie broni zbudować 3 rakiety, 3x komputery +3 (jeśli starczy mocy ). Największą wadą tego rozwiązania jest fakt iż statki te skuteczne są jedynie przeciw innym statkom, gdyż nie można rakietami strzelać do planet (trzeba mieć przynajmniej jedno działo). Niweluje się to przez najmniejszy statek z jednym działkiem i technologią bomb. Równocześnie można unikać walki z takimi statkami, a flota mniejszych okrętów mogłaby zająć mniej bronione tereny przeciwników.
Co do innych rozważanych przeze mnie konstrukcji był jeszcze mały korsarz (al'a Dark Eldar) z 3 silnikami i reaktorem nadużywający technologię skakania po połówkach krawędzi

Na temat samej gry:

Spoiler:

BARDZO fajna 4x w kosmosie, kto grał w choć jedną zaraz rozpozna standardowe elementy (przez co pierwsze rundy są trochę za spokojne ). System akcji genialny, ale mam obawy czy wielkie imperium na pewno jest lepsze. Imperium jednego z graczy (Zephyr) było wielkie, produkowało olbrzymie ilości pieniędzy, ale też podobną liczbę konsumowało. Dwa mniejsze imperia osiągnęły maksymalną naukę oraz produkcję (prawie ), a liczba akcji każdego z graczy była podobna - duże imperium mogło ich mieć też fizycznie mniej. Własne statki w grze to tak fajny element, że można grać w tą grę tylko dla niego . Gracze mają możliwość grania również obcymi posiadającymi specjalne zdolności i trochę inne schematy statków (al'a Cuba - gramy wszyscy tymi samymi, albo różnymi stronami planszy). Jedyne co nie jest eleganckim rozwiązaniem to system rozpatrywania kolejności walk, gdzie naprawdę upierdliwi gracze muszą patrzeć na malutkie numerki pól aby określić które walki są kiedy. Dla wszystkich innych wystarczy "od środka". Jednocześnie to, że dwaj gracze atakujący muszą się najpierw zmierzyć ze sobą trochę za bardzo daje szanse obrońcy. Podsumowując Eclipse to bardzo dobra gra w kosmosie, zarówno dla tych co lubią postrzelać, jak i pobudować.

To jeszcze o instrukcji, bo chyba nie znalazłem zapisu: co jeśli (czysto teoretycznie) gracz posiadający technologie dające dodatkowe dyski/akcje zdejmie dyski z planszy (zostanie podbity) tak, aby miał ich więcej niż mieści się na karcie gracza?
Pozdrawiam.

[Pancho]

Acha - wygralem akurat dosyc mocno militarnie grajac, ale w (chyba) zgodnej opinii przy nieco innym rozstawieniu wojsk Pancho powinien wygrac (on z kolei w ogole nie walczyl, tylko w izolacji sie rozwijal naukowo i ekonomicznie) blokujac mi mozliwosc bezkarnego wjechania w jego sektory.

No właśnie, to mi podnosi jeszcze bardziej ocenę gry. Autor gry twierdzi, że bez walki nie da się wygrać. U mnie walki sprowadzały się do drobnych starć, a tak naprawdę to tylko do jednej walki z obcymi. Gdybym nie dał ciała i zablokował wszystkimi siłami (może marnymi, ale jednak) sektor, który był wąskim gardłem pomiędzy nami, to była szansa na zwycięstwo przy rozwoju ekonomicznym. Czyli bardzo fajnie, da się powalczyć o zwycięstwo inną drogą, niż militarna. Choć na pewno jest mniejsza trochę szansa.

Aha i Łukasz znalazł błąd w naszej rozgrywce. Nie potrzeba statku do zbierania nagród za artefakty obcych. Buduję się po prostu tam kostki wpływu i zgarnia artefakty.