Osadnicy - event cards
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Osadnicy - event cards
Znalazlem w pobliskim sklepie oferte na event cards, ktore zastepuja kostki podczas gry w Osadnikow http://www.maddisongames.co.uk/shop/det ... oard-games
Ktos sie z tym spotkal, probowal, ma wyrobiona opinie?
Ktos sie z tym spotkal, probowal, ma wyrobiona opinie?
Michał M. Rokita Terminator of PANzM
Póki trwała chapanka między kartowniki, bił kinal z pancerolą króle i wyżniki.
Póki trwała chapanka między kartowniki, bił kinal z pancerolą króle i wyżniki.
troszke bylo o tym w watku:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... c&start=15
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... c&start=15
An effective way to deal with predators is to taste terrible.
event cards Osadnicy
Witam, mam event cards do Osadnikow i wczoraj pierszy raz zastąpiły nam kostki. Ogólnie spoko, wszyscy zadowoleni.
Jedna karta tylko byla dla nas niejednoznaczna : chodzi o Trzęsienie ziemi - psuje się wtedy droga.
1. Czy zakaz budowania dróg dotyczy dróg w ogóle czy tylko dalszego odcinaka tam gdzie droga została uszkodzona?
2. czy można wybudować osadę przy uszkodzonej drodze?
Kwestie zaiste palące i jedności wśród grających osiągnąć się nie udało.
Pozdrawiam wszystkich fanów Osadników
Jedna karta tylko byla dla nas niejednoznaczna : chodzi o Trzęsienie ziemi - psuje się wtedy droga.
1. Czy zakaz budowania dróg dotyczy dróg w ogóle czy tylko dalszego odcinaka tam gdzie droga została uszkodzona?
2. czy można wybudować osadę przy uszkodzonej drodze?
Kwestie zaiste palące i jedności wśród grających osiągnąć się nie udało.
Pozdrawiam wszystkich fanów Osadników
- bogas
- Posty: 2797
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 353 times
- Been thanked: 637 times
Ja już mam karty wydarzeń od jakiegoś czasu i po pierwszym bardzo pozytywnym wrażeniu, zaczynam mieć wątpliwości.
Karty z pewnością redukują wpływ losowości na grę przez co staje się ona nieco bardziej przewidywalna (możemy z dużym prawdopodobieństwem się spodziewać, że np. 6 i 8 będą rzeczywiście pojawiać się najczęściej, a na 2 i 12 wiele nie zarobimy, ale jest szansa, że w ogóle się pojawią itp.). Wcześniej uważałem to za dużą zaletę, ale że ostatnio w Osadników gramy z graczami dopiero poznającymi planszówki albo z dziećmi, tak więc nie jest to do końca dobre. Fajne są natomiast wydarzenia, które wprowadzają karty. Ale znowu osoba, która po raz pierwszy gra w Osadników odbierze to jedynie jako kolejną zasadę gry, natomiast dla graczy znających się na rzeczy wprowadzi miłe urozmaicenie.
Podsumowując jeśli łupiecie w Osadników już jakiś czas i uważacie, że losowość ma za duży wpływ na to kto wygra bez względu na obraną strategię to karty wydarzeń mocno polecam. Jeśli traktujecie rozgrywkę jako czystą zabawę, w której niedoświadczeni gracze też mają mieć jakieś szanse odradzam.
Moim zdaniem kupić tak czy siak warto, ale nie zawsze warto używać I tyle.
A co do pytania o kartę "Trzęsienie ziemi" to jest mały problem. Na pewno zostaje zniszczony jeden odcinek drogi i nie można budować dalszych odcinków (tej drogi z uszkodzeniem i dróg w ogóle) dopóki nie zostanie naprawiony ten zniszczony. Co do budowy osad zasady milczą. Można przyjąć za logiczne rozwiązanie, że osada nie może być wybudowana na końcu takiej zniszczonej drogi (Tylko po co takową niszczyć? Przecież każdy gracz sam wybiera odcinek drogi, który zostaje uszkodzony.)
Problematyczne jest też użycie karty rozwoju (budowa 2 dróg za darmo) do naprawy takiej zniszczonej drogi. Można czy nie? Budowa to nie to samo co naprawa więc niby nie, ale z drugiej strony.... Najlepiej z góry, przed grą ustalić samemu zasady i już
Karty z pewnością redukują wpływ losowości na grę przez co staje się ona nieco bardziej przewidywalna (możemy z dużym prawdopodobieństwem się spodziewać, że np. 6 i 8 będą rzeczywiście pojawiać się najczęściej, a na 2 i 12 wiele nie zarobimy, ale jest szansa, że w ogóle się pojawią itp.). Wcześniej uważałem to za dużą zaletę, ale że ostatnio w Osadników gramy z graczami dopiero poznającymi planszówki albo z dziećmi, tak więc nie jest to do końca dobre. Fajne są natomiast wydarzenia, które wprowadzają karty. Ale znowu osoba, która po raz pierwszy gra w Osadników odbierze to jedynie jako kolejną zasadę gry, natomiast dla graczy znających się na rzeczy wprowadzi miłe urozmaicenie.
Podsumowując jeśli łupiecie w Osadników już jakiś czas i uważacie, że losowość ma za duży wpływ na to kto wygra bez względu na obraną strategię to karty wydarzeń mocno polecam. Jeśli traktujecie rozgrywkę jako czystą zabawę, w której niedoświadczeni gracze też mają mieć jakieś szanse odradzam.
Moim zdaniem kupić tak czy siak warto, ale nie zawsze warto używać I tyle.
A co do pytania o kartę "Trzęsienie ziemi" to jest mały problem. Na pewno zostaje zniszczony jeden odcinek drogi i nie można budować dalszych odcinków (tej drogi z uszkodzeniem i dróg w ogóle) dopóki nie zostanie naprawiony ten zniszczony. Co do budowy osad zasady milczą. Można przyjąć za logiczne rozwiązanie, że osada nie może być wybudowana na końcu takiej zniszczonej drogi (Tylko po co takową niszczyć? Przecież każdy gracz sam wybiera odcinek drogi, który zostaje uszkodzony.)
Problematyczne jest też użycie karty rozwoju (budowa 2 dróg za darmo) do naprawy takiej zniszczonej drogi. Można czy nie? Budowa to nie to samo co naprawa więc niby nie, ale z drugiej strony.... Najlepiej z góry, przed grą ustalić samemu zasady i już
My zepsutej drogi nie zdejmowaliśmy z planszy, tylko obracaliśmy o 90 stopni (jakby w poprzek) i tak zaznaczaliśmy, że jest zepsuta. No i kartą rozwoju można było naprawić zepsutą drogę i dobudować nową.
A co do użycia kart, to część mojej ekipy narzekała, że jednak utrata losowości nie podoba im się za bardzo, ale podobają się te eventy. Więc graliśmy w pomieszaną wersję - rzut kostkami + pociągnięcie karty z eventem. Z kart wyleciały karty złodzeja i przy wyrzuceniu 7 nie braliśmy karty eventu. Taka modyfikacja.
A co do użycia kart, to część mojej ekipy narzekała, że jednak utrata losowości nie podoba im się za bardzo, ale podobają się te eventy. Więc graliśmy w pomieszaną wersję - rzut kostkami + pociągnięcie karty z eventem. Z kart wyleciały karty złodzeja i przy wyrzuceniu 7 nie braliśmy karty eventu. Taka modyfikacja.
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
Przyszedł mi do głowy taki pomysł:
Karty wydarzeń nie losuje się w ruchu każdego z graczy. Gracze dostają na początku gry do ręki po 5 kart. W swoim ruchu gracz wybiera jedną z posiadanych kart i zagrywa - dalej wszystko jest tak, jak normalnie przy wylosowaniu karty. Po zagraniu karty dobiera następną ze stosu. Jeśli stos się kończy, tasuje się użyte już karty i robi nowy. Jeśli jednak ktoś zagra "7", to wtedy wszyscy gracze odkładają swoje karty, wszystkie karty się tasuje i rozdaje od nowa po 5.
W najbliższy łikęd mam zamiar to przetestować. Chętnie posłucham opinii czy ostrzeżeń (choć może innych niż "ja wolę tak jak jest" bo takowe to wiele do sprawy nie wnoszą ). Może ktoś już coś takiego próbował lub o tym czytał? W każdym razie po testach zdam relację.
Karty wydarzeń nie losuje się w ruchu każdego z graczy. Gracze dostają na początku gry do ręki po 5 kart. W swoim ruchu gracz wybiera jedną z posiadanych kart i zagrywa - dalej wszystko jest tak, jak normalnie przy wylosowaniu karty. Po zagraniu karty dobiera następną ze stosu. Jeśli stos się kończy, tasuje się użyte już karty i robi nowy. Jeśli jednak ktoś zagra "7", to wtedy wszyscy gracze odkładają swoje karty, wszystkie karty się tasuje i rozdaje od nowa po 5.
W najbliższy łikęd mam zamiar to przetestować. Chętnie posłucham opinii czy ostrzeżeń (choć może innych niż "ja wolę tak jak jest" bo takowe to wiele do sprawy nie wnoszą ). Może ktoś już coś takiego próbował lub o tym czytał? W każdym razie po testach zdam relację.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
Wczoraj rozegraliśmy wariant z "rzutem kontrolowanym" w 5 osób. Grono samych starych wyjadaczy - 4 lata intensywnego grania w Osadników, lecz także w Książąt Florencji czy Szoguna. Wszyscy byli zachwyceni - jednoznacznie przekonani, że tak już będziemy grać.
Od razu ograniczyliśmy liczbę kart na ręce do 4. Szczególnie sprawdził się patent z "resetowaniem" ręki przez siódemkę. Początkowo siódemki w ogóle nie padały, bo każdy wolał wziąć to, czego mu brakowało. Gdy jednak raz się zaczął wyścig zbrojeń, złodziej poszedł w regularne obroty.
Wybór "padającej" wartości dostarcza miłego poczucia kontroli nad wydarzeniami, choć nie usuwa bynajmniej losowości. Nie gra się specjalnie wolniej, bo z kolei odpadają przestoje z powodu zjawiska "obeszła cała kolejka a ja nie dostałem żadnej karty".
Od razu ograniczyliśmy liczbę kart na ręce do 4. Szczególnie sprawdził się patent z "resetowaniem" ręki przez siódemkę. Początkowo siódemki w ogóle nie padały, bo każdy wolał wziąć to, czego mu brakowało. Gdy jednak raz się zaczął wyścig zbrojeń, złodziej poszedł w regularne obroty.
Wybór "padającej" wartości dostarcza miłego poczucia kontroli nad wydarzeniami, choć nie usuwa bynajmniej losowości. Nie gra się specjalnie wolniej, bo z kolei odpadają przestoje z powodu zjawiska "obeszła cała kolejka a ja nie dostałem żadnej karty".
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Osadnicy - event cards
Ciekawe. Legunie, czy obiecanki co do zagrywania określonych kart stały się również przedmiotem handlu i negocjacji? czyli: "nie graj pliz złodzieja, nie graj, dam Ci cegłę". albo "jak zagrasz 8, to dam ci jedno zboże, które się wyprodukuje".
Jedno pytanie: jak traktowaliście kartę Year end? Joker? reset talii? wyjęliście ją z talii?
Będę musiał wypróbować - moje karty po pierwszym zachwycie okazały się jakieś takie mało emocjonujące - i szybko wróciliśmy do kostek, ciągnąc jedynie karty dla zdarzeń i lekceważąc złodzieja. A to wygląda interesująco.
Jedno pytanie: jak traktowaliście kartę Year end? Joker? reset talii? wyjęliście ją z talii?
Będę musiał wypróbować - moje karty po pierwszym zachwycie okazały się jakieś takie mało emocjonujące - i szybko wróciliśmy do kostek, ciągnąc jedynie karty dla zdarzeń i lekceważąc złodzieja. A to wygląda interesująco.
_________
Moje gry
Moje gry
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
Owszem, były takie próby, choć niezbyt częste. Tym niemniej trzymaliśmy się zasady, że bezpośredni handel dotyczyć może wyłącznie wymiany kart surowców.BloodyBaron pisze:Ciekawe. Legunie, czy obiecanki co do zagrywania określonych kart stały się również przedmiotem handlu i negocjacji? czyli: "nie graj pliz złodzieja, nie graj, dam Ci cegłę". albo "jak zagrasz 8, to dam ci jedno zboże, które się wyprodukuje".
Odłożyliśmy ją na bok - lecz na dłuższą metę to nie jest dobry pomysł, bo zacznie się różnić nie będzie jej można używać w podstawowym sensie. Reset byłby chyba mało wykorzystywany. Pomysł z jokerem bardzo mi się podoba. Kupuję do wypróbowania.BloodyBaron pisze:Jedno pytanie: jak traktowaliście kartę Year end? Joker? reset talii? wyjęliście ją z talii?
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
Wybór z czterech kart w ręce stał się już w naszej ekipie standardem. Nowy Rok jako joker zadziałał bardzo dobrze. Gorąco polecam.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
Na ten rok Galakta zapowiada dodatek "Handlarze i Barbarzyńcy", na który składają się m.in. karty. Nawiasem mówiąc, od czasu wprowadzenia "karty portowej" przyjęliśmy, że wydarzenie "Spokojne Morza" działa dokładnie tak jak te wydarzenia, które odnoszą się do posiadania karty rycerskiej i drogowej. Przyjęliśmy także zasadę, że "socjal" ("Pomoc Sąsiedzka") działa tylko wtedy, gdy różnica pomiędzy "dawcą" a "biorcą" wynosi co najmniej 2PZ.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Osadnicy - event cards
Legunie, czy grywacie również z dodatkiem "Miasta i Rycerze"? wczoraj o mały włos sprawdziłbym ten wariant kartowy, ale ostatecznie przestraszyłem się nieco nadmiernej możliwości manipulacji kartami, a co za tym idzie, zupełny rozjazd prawdopodobieństw i realnej wartości poszczególnych numerów na korzyść tych niższych - z miastami dostaje się kartę, jeśli wypadnie odpowiednia brama na kostce zdarzeń i liczba na czerwonej kości - każdy więc posiadacz przynajmniej jednego elementu stolicy ustawiał będzie karty z 1 i 2 tak często jak to możliwe, bo jednak karty to potęga jest. W efekcie sumy np. 9,10,11 mogą pojawiać się o wiele rzadziej niż 3,4,5. Zwłaszcza jeśli często chodzą złodzieje i jest duży obrót talii.
Czy moje obawy są uzasadnione?
Czy moje obawy są uzasadnione?
_________
Moje gry
Moje gry
- Legun
- Posty: 1795
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 167 times
Re: Osadnicy - event cards
W "Miasta i Rycerzy" grałem w ogóle tylko dwa razy i zupełnie mi nie podeszły. Za dużo działań wymierzonych w innych graczy zupełnie stopuje handel a bez handlu to "Osadnicy" tracą 3/4 miodności. Zaś jak chcę zagrać w coś militarnego, to wolę "Szoguna", o FWW czy OWC nie wspominając . Czyli, mówiąc krótko, nic Ci nie mogę doradzić.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...