Kapsle

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
zewsi
Posty: 122
Rejestracja: 17 lut 2006, 16:56
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 1 time

Re: Kapsle

Post autor: zewsi »

Był jeszcze Ampler.
No i Piasecki i Mierzejewski ofkors.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4484
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: Kapsle

Post autor: garg »

zewsi pisze:Był jeszcze Ampler.
No i Piasecki i Mierzejewski ofkors.
Piaseckiego i Mierzejewskiego faktycznie też pamiętam :D .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Kapsle

Post autor: Lothrain »

Karol Madaj pisze: Bardziej popularne były maściaki a te dzieliły się na grube i cienkie. Z jednej chińskiej maści na ból głowy (nigdy nie wiem czy ona powodowała ten ból czy go leczyła :wink: ) były dwa maściaki.

Produkcja kapsla opierała się na "poduszkach" bądź "korkach" i "folii lotniczej". Poduszka to guma wyciągnięta z kapsla i obrócona. W napoju Ptyś występowały "białe poduszki" i dlatego poduszkę z Ptysia dawało się zwykle na wierzch żeby przykryć zwykłe szare poduszki od oranżady. Przeciętny kapsel miał do obciążenia 3-4 poduszki (plastelina uchodziła za obciach). Na poduszkę kładło się flagę i wszystko mocno zawijało w folię lotniczą. "Folia lotnicza" była dostępna u osób pracujących na Okęciu i była bardzo wytrzymała na rozciąganie. Teraz to by była zwykła folia spożywcza.
Na Pradze maściaki też były szczytem kapslowego szczęścia. Stosowano też "pchełki" zazwyczaj z pionków od mini warcabów, żeby podkładać przed zbiciem, ale często zakazywano w pojedynkach ich używania. Kapsle na plastelinie to faktycznie był obciach i większość mam właśnie na poduszkach (szare mi nie przeszkadzały). Flagi wycinałem z atlasu, niekiedy pojawiały się w poprzek nazwiska kolarzy wycięte z gazet. Na to wszytko folia, ostatecznie nawet z cukierków, byle przezroczysta :)
Jak patrzę na współczesne kapsle, to żal ściska, bo w ramach oszczędności nie mają już od dawna poduszek tylko skromną gumową a la uszczelkę. Kapsla "po warsiawsku" się na tym nie zrobi :( Dobrze że zostawiłem stare :)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Kapsle

Post autor: Andy »

garg pisze:Pamiętam Olafa Ludwiga. I jeszcze Uwe Raaba
Ja tam pamiętam Axela Peschela, nie mówiąc już o Hansie-Joachimie Hartnicku! :P
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Kapsle

Post autor: ja_n »

Ja miałem komplet kapsli (od piwa czy oranżady), w nich piękne flagi wycięte ze szkolnego atlasu z podstawówki i zabezpieczone warstwą... wosku nakapanego z białej świeczki. Trochę wosku do kapsla, na to flaga i na wierzch znowu warstwa wosku tak że flaga prześwitywała.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Kapsle

Post autor: Andy »

To stearyna była, wosku już chyba nikt nie używał w naszych czasach. Stosowaliśmy podobną technikę: flaga między dwiema warstwami stearyny, albo na wierzchu, pod przezroczystą taśmą.

Obciążanie kapsli plasteliną uchodziło u nas na Powiślu za jakieś buractwo. Z drugiej strony nie rozumiem, jak można było grać zupełnie bez obciążenia? Norbercie, jak to robiliście? Przecież taki kapsel jest zupełnie niestabilny!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
aspo
Posty: 463
Rejestracja: 27 paź 2011, 14:10
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 9 times

Re: Kapsle

Post autor: aspo »

W Zielonej Górze kapsle miały ideologię żużlową (wiara w Przenajświętszy Falubaz do tej pory jest tam religią obowiązującą). Nikt kapsli nie dociążał, bo i po co - motory żużlowe też latają bez obciążenia. Jak się dało, wyciągaliśmy uszczelki z dna i robiliśmy "poduszki". Obowiązkowo trzeba też było pościerać/pozaginać krawędzie na chodniku, żeby stworzyć bardziej opływowy kształt (i utrzymać "poduszkę" w miejscu).

Aż żal, że moja kolekcja zawodników gdzieś przepadła...

Swoją drogą, nowe kapsle kosztują grosze (http://www.browar.biz/centrumpiwowarstw ... ne_100_szt.), a z każdej warki domowego piwowarstwa zostaje mi kilka popsutych sztuk - moze, jak mi dzieci podrosną, spróbuję sprzedać patent wyścigów... Plastik jakoś mi się nie podoba.
Karol Madaj
Posty: 659
Rejestracja: 28 sty 2010, 15:41
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 89 times
Been thanked: 46 times

Re: Kapsle

Post autor: Karol Madaj »

Lothrain pisze:Na Pradze maściaki też były szczytem kapslowego szczęścia. Stosowano też "pchełki" zazwyczaj z pionków od mini warcabów, żeby podkładać przed zbiciem, ale często zakazywano w pojedynkach ich używania.
aspo pisze:W Zielonej Górze kapsle miały ideologię żużlową
Były dwie zasadnicze odmiany mechaniki "Kapsli". Lotharin wspomniał o zbijaku, czyli pojedynku polegającym na trafieniu jednym kapslem w drugi. U nas wyścigi w ogóle były bardzo rzadkie. Królowały właśnie pojedynki. Oczywiście obowiązywały rozbudowane zasady gry.
Nie wiem czy to było powszechne nazewnictwo, ale czy pamiętacie "Beczkę", "Rowerek", "Lustro", "Bicie z odbicia"? :)
Kapsle, maściaki, pchełki, fabuły... sprawdzały się na różnych terenach. Kto wygrywał zabierał przeciwnikowi kapsel. Ja miałem 40 maściaków (nie liczac kapsli) w siatce po włoszczyźnie przytroczonej do pasa. Nie rozstawałem się z nią na podwórku, bo pękata siatka brzęcząca maściakami była jak wspomniał Filip powodem społecznego uznania. :D
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Kapsle

Post autor: gigi »

Tez grałem w kapsle ,rysowałem tory .A teraz po przeczytaniu waszych postów, postanowiłem zrobić kilka kapsli ;)
Wracając do gry "kapsle" ,to ja się wstrzymam od zakupu ,bo mam pitchcara mini .
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3365
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 117 times
Been thanked: 131 times

Re: Kapsle

Post autor: maciejo »

garg pisze:
zewsi pisze:Był jeszcze Ampler.
No i Piasecki i Mierzejewski ofkors.
Piaseckiego i Mierzejewskiego faktycznie też pamiętam :D .
Powinieneś,Piasecki był raz mistrzem świata jakby nie było :wink:

:arrow: Andy
W imieniu wszystkich obciążających Kapsle Plaselyną - Nie "byliśmy" Burakami :!: :!: :!:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Kapsle

Post autor: Andy »

maciejo pisze: :arrow: Andy
W imieniu wszystkich obciążających Kapsle Plaselyną - Nie "byliśmy" Burakami :!: :!: :!:
Pisałem o moich ÓWCZESNYCH odczuciach! Dziś mogę nawet uznać, że plastelinowcy to kapslowa elita. :mrgreen:
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Adrahil
Posty: 76
Rejestracja: 06 sty 2005, 18:58
Lokalizacja: Lublin

Re: Kapsle

Post autor: Adrahil »

W Lublinie, na Czechowie, gdzie w czasach kapslowego szaleństwa mieszkałem, kapsle głównie były wypełniane plasteliną. Tu nie chodziło o prestiż, tylko o stabilność i kontrolę pstrykniętego kapsla. Ten wypełniony stearyną był lżejszy, bardziej podatny na wypadnięcie z trasy, jeśli najechał na jakąś nierówność. Oczywiście były wklejane flagi i oczywiście należało nowo przygotowany kapsel zetrzeć na asfalcie, aby był śliższy.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3365
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 117 times
Been thanked: 131 times

Re: Kapsle

Post autor: maciejo »

Andy pisze:
maciejo pisze: :arrow: Andy
W imieniu wszystkich obciążających Kapsle Plaselyną - Nie "byliśmy" Burakami :!: :!: :!:
Pisałem o moich ÓWCZESNYCH odczuciach! Dziś mogę nawet uznać, że plastelinowcy to kapslowa elita. :mrgreen:
:wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
BEF Hero
Posty: 58
Rejestracja: 04 cze 2004, 12:14
Lokalizacja: Piotrkow Trybunalski
Has thanked: 2 times

Re: Kapsle

Post autor: BEF Hero »

Andy pisze:Obciążanie kapsli plasteliną uchodziło u nas na Powiślu za jakieś buractwo. Z drugiej strony nie rozumiem, jak można było grać zupełnie bez obciążenia? Norbercie, jak to robiliście? Przecież taki kapsel jest zupełnie niestabilny!
Oj stabilny był taki "zawodnik", naprawdę stabilny. Na długich przelotach, start mieliśmy zawsze na długich ok. 7 metrowych schodach - 6 stopni prowadzących do oficyny, takie "szczawiki kapslowe" były niezastąpione. Mało tego, ich lekkość pozwalała osiągać rewelacyjne wyniki w czasie "etapów górskich", prowadzących przez leżącą w rogu podwórka stertę kamieni... :)
Ile radości może sprawić facetom dyskusja o kapslach, prawda? :lol:
Awatar użytkownika
charlie brown
Posty: 220
Rejestracja: 01 kwie 2006, 16:59
Been thanked: 1 time

Re: Kapsle

Post autor: charlie brown »

Ja flagi rysowałem i wkładałem do kapsli. Starszy brat mnie wprowadzał w tajniki. Na każde Państwo przypadało 6 kapsli i unikatowe numery, np. Polska miała 1-6, NRD 7-12 itd. Na pewno przekroczyłem 100 w tej manufakturze, z tym że potem zaczynały się już kraje egzotyczne typu Libia czy Togo, bo ładne flagi miały.

U mnie w domu popularniejsze od wyścigów było spychanie ze stołu. Każdy wybierał swoje drużyny (6 kapslowe), robiło się drabinkę turniejową i cały wieczór był z głowy. Pamiętam, że dostałem kiedyś od kolegi kapsle nieużywane (takie co jeszcze butelki nie widziały). Boki miały bardzo płaskie, i były idealnie równe więc bardzo ciężko było je zwalić ze stołu, bo normalny kapsel często po nich przeskakiwał. Płaska drużyna dostała się akurat Duńczykom i dzięki temu Dania zawsze była w czołówce mistrzostw :)
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Kapsle

Post autor: Lothrain »

Karol Madaj pisze: Były dwie zasadnicze odmiany mechaniki "Kapsli". Lotharin wspomniał o zbijaku, czyli pojedynku polegającym na trafieniu jednym kapslem w drugi. U nas wyścigi w ogóle były bardzo rzadkie. Królowały właśnie pojedynki. Oczywiście obowiązywały rozbudowane zasady gry.
Nie wiem czy to było powszechne nazewnictwo, ale czy pamiętacie "Beczkę", "Rowerek", "Lustro", "Bicie z odbicia"? :)
Kapsle, maściaki, pchełki, fabuły... sprawdzały się na różnych terenach. Kto wygrywał zabierał przeciwnikowi kapsel. :D
Z okazji świąt przetrząsnąłem swoją dawną szafę i z rozrzewnieniem wyjąłem jakieś 140 kapsli w plastikowej torebce - ponieważ grałem głównie na pojedynki, część nosi znamiona obcej produkcji :) Jak cię Karolu przeczytałem to aż mam ochotę na pojedynek wyzwać :) Co prawda "lustra" nie pamiętam, ale zasady sobie ustalimy :)
Pamiętam też piękną historię z Ladakhu, czyli indyjskich Himalajów sprzed jakichś 8 lat. Wynajęty przez nas kierowca nie kumał nic po angielsku i zapodział się z jeepem na zupełnym zadupiu. Dwie osoby poszły go szukać w niedalekiej bazie wojskowej, a my zostaliśmy na rozstajach i z nudów zaczęliśmy grać w kapsle, których przy krawężniku trochę się walało. Nasz pojedynek wzbudził zainteresowanie najpierw dwóch przechodzących mnichów, a potem jeszcze kilku innych, którzy grupkami schodzili z gór do klasztoru. Na początku patrzyli ze zdziwieniem co ci biali wymyślili, potem żywo dyskutowali o zasadach, które im na migi tłumaczyliśmy, a w końcu podzielili się na kibiców dwóch stron i dopingowali ile wlezie. Jak kumple przyjechali z kierowcą to byli nieźle zdziwieni grupką statecznych mnichów rozentuzjazmowanych kapslowym pojedynkiem. Czasem się zastanawiam, czy w klasztorze w Hundar zrobili sobie z tego rozrywkę, czy nie... ;)
Karol Madaj
Posty: 659
Rejestracja: 28 sty 2010, 15:41
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 89 times
Been thanked: 46 times

Re: Kapsle

Post autor: Karol Madaj »

Ja grałem w kapsle okazjonalnie jeszcze na studiach i z kolegą staraliśmy się rozgrywać mecze w ekstremalnych miejscach. Nasz rekord to partyjka, do trzech zwycięstw, w rękawie lotniczym, ale gdzie mi tam do historii z Himalajami :shock: :D

W kapsle zawsze chętnie zagram zwłaszcza, że zgubiłem swoją kolekcję i byłaby szansa się odkuć :wink:
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Kapsle

Post autor: FortArt »

Kapsle z flagami, jakby ktoś chciał popstrykać sobie po latach:
http://www.spodlady.com/prod_514_Gra_w_ ... okoju.html

Co mi przypomniało największy postrach wyścigów kapslowych - trasy prowadzące przez kratki ściekowe. Złe pstryknięcie i kapsel przepadał ...
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
pawel1454
Posty: 231
Rejestracja: 31 paź 2008, 22:11
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Kapsle

Post autor: pawel1454 »

Dyskusja jest ciekawa i wzruszająca, ale nie na temat. Czy moderatorzy mogliby w końcu posprzątać?
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Kapsle

Post autor: Andy »

Nie rozumiem. Temat: Kapsle. Dyskusja o kapslach. Gdzie problem?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
pawel1454
Posty: 231
Rejestracja: 31 paź 2008, 22:11
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Kapsle

Post autor: pawel1454 »

Początek wątku traktuje o grze planszowej Kapsle, podobnej do Pitch Car. Później jednak dyskusja zbacza na wspomnienia z dzieciństwa. A od tego jest dział Off Topic.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Kapsle

Post autor: FortArt »

pawel1454 pisze:Początek wątku traktuje o grze planszowej Kapsle, podobnej do Pitch Car. Później jednak dyskusja zbacza na wspomnienia z dzieciństwa. A od tego jest dział Off Topic.
Ale owe wspomnienia z dzieciństwa dotyczą gry planszowej Kapsle wydanie pierwsze. :) Można ewentualnie przenieść do wątku "Samoróbki" ;)
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Kapsle

Post autor: mbork »

Jeśli to jest głosowanie, to zdecydowany sprzeciw wobec usuwania/przenoszenia. Dyskusja dotyczy mechaniki i wrażeń z gry, wydanie (samoróbka?) ma marginalne znaczenie. A poza tym boję się, że po przeniesieniu już nie znajdę, a to jeden z najlepszych wątków na forum. :D
Awatar użytkownika
Platan
Posty: 161
Rejestracja: 03 maja 2008, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 3 times

Re: Kapsle

Post autor: Platan »

U mnie na podwórku dużą wartość miały kapsle z logo jakiegoś browaru, gdyż większość w tamtych czasach była bez nadruku. I ile trzeba było czuwać by któryś z dorosłych w domu nie otworzył piwa otwieraczem, który wyginał kapsel. Należało delikatnie podważać go nożem do czasu kiedy wujek z Rosji przywiózł otwieracz do kapsli (pamiętam, że był w kształcie żółwia), który to otwierał butelkę nie krzywiąc kapsla.
Jak nie było chętnych do gry na podwórku bo na przykład padał deszcz to w domu po przyjściu do domu włączałem telewizor, w którym jeszcze leciał Wyścig Pokoju i grałem po wzorach na dywanie. Jak już dorosłem i zobaczyłem w sklepie wykładzinę dywanową we wzory jezdni to od razu sobie przypomniałem kapsle. Ileż ja bym dał w tamtych czasach za taką wykładzinę. Tym, którzy wybierają się nad morze w tym roku proponuję przygotować sobie zestaw kapsli. Plaża to idealne miejsce do przygotowania toru do wyścigu. Chyba, że preferujecie szybsze podłoże typu beton (krawężnik).
ODPOWIEDZ