(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[adikom5777]

Tak, mozna dowolnie regulowac czas gry. Przed rozgrywka wybiera sie ustawy, ktore gracze beda przeglosowywac, a liczba wybranych ustaw to liczba tur.

[_Paweł_]

Czesc,

Czy będzie jakaś gra startować w granicach 19-20, i będzie możliwość do dołączenia. Dawno mnie nie było w Chwili i chciałbym wiedzieć czy jest sens wpadać tak późno.

[adikom5777]

Kuba wykruszyl sie z Zygmunta, wiec mamy jedno miejsce. W razie czego zagramy we trojke. Ja bede juz od 16-16.20. Poza glownym daniem czyli Zygmuntem wezme na deser Notre Dame, Dominant Species Card Game, Caylus Magna Carta, Artus.

[Safari]

Skoro pojawiło się miejsce w Sigismundus Augustus to chętnie się przyłączę. Będę około 17.00

[adikom5777]

Zapisany
Do zobaczenia

[xeelee]

zabrał ktoś mojego seta ? bo zapomniałem

[jax]

zabrał ktoś mojego seta ? bo zapomniałem

Mam Twojego Seta.
Oraz 2 znaczniki z, jak mniemam, Miceliusowego Amateurs to Arms.
Oczywiście do odbioru.

--

Wczorajszy dzień był świetny, nie tylko dlatego, że rozegralismy pełne 5 rund w Sukcesorów (+pełne tłumaczenie), to jeszcze miałem śmiechu co niemiara (z poczynań i komentarzy pewnego gracza ) A na dokładkę będąc w pewnym momencie na krawędzi porażki (Sebastianowi brakowało 1VP od zwycięstwa), udało się wygrać automatem Szersza relacja gdy bedę miał chwilę czasu.

[adikom5777]

Zaskoczyła mnie wczorajsza frekwencja, przyszliśmy po godzinie 17 i został nam ostatni stolik z najgorszym oświetleniem.
Tak wiec po ciemku rozłożyliśmy Sigimsundus Augustus i rozpoczęliśmy zmagania o losy Rzeczypospolitej w składzie: Safari, Schizofretka, Bart i Ja.
To była moja najdłuższa partia w Zygmunta, rozegrałem kilka gier i różnica w czasie między najkrótszą, a najdłuższą była ponad dwukrotna. Potworny downtime był jedynym minusem wczorajszej potyczki. Gra w mojej ocenie daje radę, zwłaszcza w składzie co najmniej czteroosobowym. Gratulacje dla Schizofretki, który wykazując się największą podłością, pazernością i przebiegłością, zdobył niemal dwukrotnie więcej punktów od czwartego Barta i rozgromił nas okrutnie.
Na deser, powiedzmy, szybka Libertalia. Gra bardzo miła i po pierwszej partii mam ochotę na więcej.
Dzięki za miły wieczór.

[staszek]

--

Wczorajszy dzień był świetny, nie tylko dlatego, że rozegralismy pełne 5 rund w Sukcesorów (+pełne tłumaczenie), to jeszcze miałem śmiechu co niemiara (z poczynań i komentarzy pewnego gracza ) A na dokładkę będąc w pewnym momencie na krawędzi porażki (Sebastianowi brakowało 1VP od zwycięstwa), udało się wygrać automatem Szersza relacja gdy bedę miał chwilę czasu.

Nie wiem doprawdy Jacku, o którym z graczy mówisz
Grze wbrew pozorom dam jeszcze kiedyś szansę,ale z kilku powodów jednak spada z listy zakupów

[Cin]

Mała uwaga do wczorajszego Roads&Boats.
Przejrzałem instrukcję - nie można z budową cudu wyjść poza pole oznaczające koniec gry. W momencie położenia cegły na to pole gra się kończy i nikt już nie nic może wybudować. Czyli kilka punktów mniej dla Xeelee. Nie wiem czy to by coś zmieniło w kolejności - nie pamiętam dokładnej punktacji.

[jax]

Mała uwaga do wczorajszego Roads&Boats.
Przejrzałem instrukcję - nie można z budową cudu wyjść poza pole oznaczające koniec gry.

A to cenna informacja. Aż muszę zajrzeć do instrukcji, ale jak ma być to pewnie jest. W każdym razie warto wiedzieć.

[staszek]

O Jacku, biorąc pod uwagę tę zasadę, to przegrałś sromotnie

[xeelee]

miałem 120 + 27 bez tego ostatniego rzędu
Cin wybudowałbyś w nim 2 i GrzeL 2 wiec mielibyście po 5 (ja byłbym ostatni i nic bym nie budował )
nie pamiętam ile Ty miałeś

[jax]

O Jacku, biorąc pod uwagę tę zasadę, to przegrałś sromotnie

faktycznie 10pkt mniej to sromotnie jak kto uważa

zajrzałem właśnie do instrukcji i twierdzę że nie jest to jasne - jest tylko klauzula 'as soon as'
jak zadeklaruję 'buduję 5 cegieł za x towarów' i przekroczę w trakcie próg końca gry, to na dwoje babka wróżyła...

[Cin]

Jest jeszcze dalej:
The size of the wonder depends on the number of players; bricks can be built until a brick covers the symbol indicating the number of players.

Na BGG jest też inna wersja instrukcji, która mówi to jasno:
http://boardgamegeek.com/filepage/49217 ... es-ms-word
oraz taki wątek:
http://boardgamegeek.com/thread/127170/ ... -condition

[staszek]

Jacku,jak się doda 10 do tych wcześniej zdobytych, to już sromota prawie

[jax]

Jacku,jak się doda 10 do tych wcześniej zdobytych, to już sromota prawie

27pkt. w grze gdzie wyniki są ponad 100, 200 i 300 to nic
a jak nazwiesz gdy ktoś ma nieskończenie więcej razy punktów niż inny? (np. ktoś ma 26 a inny 0) to chyba będzie jakieś wyjście poza skalę
hm..chyba ostatnio się z tym spotkałem
czyżby w Sukcesorach?
jak mozna nazwać gdy ktoś zniknie z mapy w R&B? 'sromotna porażka'? ano tak, zapomniałem, tam nie można zniknąć w 100% z mapy
tak jak w ostatnich Sukcesorach ktoś zniknął

@Cin - czuję się w miarę przekonany

[xeelee]

jak mozna nazwać gdy ktoś zniknie z mapy w R&B? 'sromotna porażka'? ano tak, zapomniałem, tam nie można zniknąć w 100% z mapy

można kogoś ogrodzić w rezerwacie bez desek i dostępu do home

[staszek]

Tu się trochę nie zgodzę-zniknąłem z mapy z różnych powodów, o których już wcześniej mówiłem,ale mimo to miałem szansę na zwycięstwo w inny sposób.Mógłbyś mieć 25 VP a ja 0 i mimo tego bym wygrał na LP
Poza tym nie możesz brać tak wszystkiego na serio

[jax]

Tu się trochę nie zgodzę-zniknąłem z mapy z różnych powodów,

Ale tu nie mówimy o powodach tylko o terminologii. Byciu poza skalą 'sromotnej porażki'. W ogóle jakiejkolwiek skali

.Mógłbyś mieć 25 VP a ja 0 i mimo tego bym wygrał na LP

Nie mówimy tu również 'co by było gdyby'. Bo gdybym w R&B ogrodził Ci startowy hex (całkowicie realne), to byś też wyleciał poza jakąkolwiek skalę 'Sromotnej' porażki czy nie.

Poza tym nie możesz brać tak wszystkiego na serio

Myślę że Mr Greeny w moich wypowiedziach świadczą że nie biorę wszystkiego na serio a każdego błędu czy zwycięstwa śmiertelnie poważnie czego już o wszystkich bym nie powiedział wnisokując z poniedziałkowo-piątkowych pograniowych rozmów

[garg]

Tu się trochę nie zgodzę-zniknąłem z mapy z różnych powodów,

Ale tu nie mówimy o powodach tylko o terminologii. Byciu poza skalą 'sromotnej porażki'. W ogóle jakiejkolwiek skali

.Mógłbyś mieć 25 VP a ja 0 i mimo tego bym wygrał na LP

Nie mówimy tu również 'co by było gdyby'. Bo gdybym w R&B ogrodził Ci startowy hex (całkowicie realne), to byś też wyleciał poza jakąkolwiek skalę 'Sromotnej' porażki czy nie.

Poza tym nie możesz brać tak wszystkiego na serio

Myślę że Mr Greeny w moich wypowiedziach świadczą że nie biorę wszystkiego na serio a każdego błędu czy zwycięstwa śmiertelnie poważnie czego już o wszystkich bym nie powiedział wnisokując z poniedziałkowo-piątkowych pograniowych rozmów

Umilacie mi wieczór - dzięki .

[tomaz866]

Witam, mam pytanie do której zazwyczaj trwają gry ???

[schizofretka]

11-12

[Micelius]

Króciutko podsumuję dwa ostatnie tygodnie - zagrałem w Iliadę (karcianka podobna do Condottiere, oparta na szacowaniu ryzyka i blefie, ok. 40 min., wszystkim się podobało - a choć zniekształciliśmy kilka podstawowych reguł, paradoksalnie udało się nie zmienić charakteru rozgrywki), Operę (ciekawe, emocjonujące euro - jednak udział losu jest na tyle znaczący, a sama gra na tyle schematyczna, iż w przyszłości w pozycję tę chętnie wprawdzie zagram, ale żadzą nabycia nie płonę), oraz Amateurs to Arms. - Ta gra dała mi mnóstwo radości, i to mimo, iż partii nie udało się dokończyć, a takie sytuacje denerwują mnie wielce. - Reguły w sumie nietrudne, ale każda decyzja znacząca. Przeciwnicy mają inne atuty i słabości, a także niejedną możliwą strategię i mnogość taktyk. Ciągłe ważenie ryzyka i dopasowanie planów do niepewnej sytuacji. Dramatyczne przemarsze, rozpaczliwe bitwy przeplatane okresami złowrogiego knucia... Naprawdę, dawno się tak dobrze nie bawiłem. Kiedy przerywaliśmy, Raleen był na dobrej drodze do zwycięstwa, choć nieco go kąsałem i jeszcze bym kąsał Rozgranie partii w 3h podane na pudełku wydaje mi się mało prawdopodobne, ale na pewno guzdraliśmy się znacznie; wystarczy wspomnieć, że od przybycia współgracza do rozpoczęcia partii minęło 1,5 h. Po żetony niezawodnie się zgłoszę, dziekuję za troskę!

Dzięki za fajne wieczory
Wszystkim graczom oraz miłym ludziom z Chwili radosnych, dobrych Świąt!

[jax]

Jakby ktoś się pytał, to jutro Chwila jest otwarta.
Ze staszkiem będziemy grać w Hannibala RvC, więc ew. towarzystwa growego nie zapewnimy, ale jakby ktoś wahał się czy wpadać, to niech wie, że będzie miał raźniej