(Wodzisław) Spotkania w Wodzislawiu (WCK)
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Podsumowanie miesiąca
Miesiąc: LISTOPAD
Rok: 2013
Liczba spotkań: 4
08.11.2013 r. - 6 osób, 6 partii, 4 tytuły
15.11.2013 r. – 8 osób, 7 partii, 7 tytułów
22.11.2013 r. – 7 osób, 4 partie, 4 tytuły
29.11.2013 r. – 7 osób, 7 partii, 4 tytuły
Liczba rozegranych partii: 24
Liczba zagranych tytułów: 13
Miesiąc: LISTOPAD
Rok: 2013
Liczba spotkań: 4
08.11.2013 r. - 6 osób, 6 partii, 4 tytuły
15.11.2013 r. – 8 osób, 7 partii, 7 tytułów
22.11.2013 r. – 7 osób, 4 partie, 4 tytuły
29.11.2013 r. – 7 osób, 7 partii, 4 tytuły
Liczba rozegranych partii: 24
Liczba zagranych tytułów: 13
- grymir
- Posty: 701
- Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
- Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Amerigo u mnie zyskuje fajnie się w to gra i tyle do tego mojej rodzinie się spodobało, a wieża ładna i spełnia swoje zadanie , oby tak dalej .
Atari Go chyba ze cztery partie bez ładu i składu graliśmy pewno źle i na szybko .
I mrówki były jeszcze na razie super gdyby tylko nie ta fatalna instrukcja , no mogły być wszystkie mrówki mrówkami a część jest walcami
ps. Na pewno źle [Go]
Atari Go chyba ze cztery partie bez ładu i składu graliśmy pewno źle i na szybko .
I mrówki były jeszcze na razie super gdyby tylko nie ta fatalna instrukcja , no mogły być wszystkie mrówki mrówkami a część jest walcami
ps. Na pewno źle [Go]
Tak wiele gier a tak mało czasu
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Ale te mrówki, które są walcami, służą do wykonywania akcji, a większość pionów akcji jest walcami. Jak by to było gdybyś akcję wykonywał mrówką, a nie walcem. Brr... Hehe... Namieszałem trochę walcem... Za to obraz mrówki odpoczywającej po wypadzie na łąkę i ciężkiej pracy tam wykonanej - jednorazowygrymir pisze:... no mogły być wszystkie mrówki mrówkami a część jest walcami ...
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
grymir pisze:Atari Go chyba ze cztery partie bez ładu i składu graliśmy pewno źle i na szybko .[...]
ps. Na pewno źle [Go]
Co można pokiełbasić w tak prostych zasadach?
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Piątek, 06.12.2013 r.
Oj, skromniuchno było tego piątku, skromniuchno… Biorąc pod uwagę ilość osób, bo jeśli chodzi o różnorodność i wybór gier, to mamy tej jesieni niesamowity urodzaj. I nawet dostaliśmy paczkę od Świętego Mikołaja Heh… Nie pamiętam kto był tym Mikołajem, ale z tego miejsca bardzo serdecznie dziękuję w imieniu klubu i wszystkich klubowiczów za świeżutkie i pachnące Evolutio!
A na… przy stole znowu прекрасная красавица We czwórkę z Moniką, Alkiem i Krzysztofem zagraliśmy w Russian Railroads. Taki rewanżyk. Tym razem rozgrywka była bardzo wyrównana i zacięta. Wygrał, zaskoczony swoim wynikiem, Alek. O jeden punkcik przed Moniką.
W trakcie tłumaczenia zasad następnej gry do klubu przyszedł troszkę spóźniony Adam Zastąpił przy stole Alka i znów we czwórkę zagraliśmy w Dig Mars. Taka sobie gierka. Nawet nieźle się grało. Troszkę przypominała mi Blue Moon City doktora Knizii. Wygrał Adam przed Krzysztofem.
A wieczorem na stole królował Tashek, czyli Tash-Kalar: Arena of Legends. Dwie partyjki. Pierwszą – na wybicie - wygrała Monika, a drugą – na zadania – ja.
Na zakończenie karcianka pod tytułem Sonne und Mond. Hmm…. Taka trochę dziwna gra. Graliśmy i graliśmy, a końca nie było widać…
GROLOGIA:
Oj, skromniuchno było tego piątku, skromniuchno… Biorąc pod uwagę ilość osób, bo jeśli chodzi o różnorodność i wybór gier, to mamy tej jesieni niesamowity urodzaj. I nawet dostaliśmy paczkę od Świętego Mikołaja Heh… Nie pamiętam kto był tym Mikołajem, ale z tego miejsca bardzo serdecznie dziękuję w imieniu klubu i wszystkich klubowiczów za świeżutkie i pachnące Evolutio!
A na… przy stole znowu прекрасная красавица We czwórkę z Moniką, Alkiem i Krzysztofem zagraliśmy w Russian Railroads. Taki rewanżyk. Tym razem rozgrywka była bardzo wyrównana i zacięta. Wygrał, zaskoczony swoim wynikiem, Alek. O jeden punkcik przed Moniką.
W trakcie tłumaczenia zasad następnej gry do klubu przyszedł troszkę spóźniony Adam Zastąpił przy stole Alka i znów we czwórkę zagraliśmy w Dig Mars. Taka sobie gierka. Nawet nieźle się grało. Troszkę przypominała mi Blue Moon City doktora Knizii. Wygrał Adam przed Krzysztofem.
A wieczorem na stole królował Tashek, czyli Tash-Kalar: Arena of Legends. Dwie partyjki. Pierwszą – na wybicie - wygrała Monika, a drugą – na zadania – ja.
Na zakończenie karcianka pod tytułem Sonne und Mond. Hmm…. Taka trochę dziwna gra. Graliśmy i graliśmy, a końca nie było widać…
GROLOGIA:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Czyli będziesz
Z innej beczki, mała wyprzedaż przedświąteczna, może kogoś coś zainteresuje:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 74#p485174
Z innej beczki, mała wyprzedaż przedświąteczna, może kogoś coś zainteresuje:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 74#p485174
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Późno trochę...
W związku z tym...
Króciutko…
W piątek trzynastego przybyło do klubu 5 osób (Adam, Alek, Krzysiek, Mirek, ja) i w związku z tym nie było w co zagrać, bo prawie wszystkie gry mieliśmy na czterech graczy. Ale prawie robi różnicę... Mirek miał pięcioosobową Manilę przygotowaną do sprzedaży na Pionku i w nią zagraliśmy. Suuuper gierka. Nawet było zabawnie, ale to wszystko. Hehe… I wygrałem ten przemytniczy hazard
Później Alek nas pożegnał, Krzysiek też… I już we trójkę zagraliśmy w Coal Baron. Hmm… Jakby to napisać… Gra fajna, ale jak dla mnie, trochę za lekka? Chyba tak… Hehe… Ale szole som fajne
A bo teraz to rządzi Russian Railroads i Прекрасная красавица…
GROLOGIA:
A GRALERIA się posypała i zdjęć nie będzie...
W związku z tym...
Króciutko…
W piątek trzynastego przybyło do klubu 5 osób (Adam, Alek, Krzysiek, Mirek, ja) i w związku z tym nie było w co zagrać, bo prawie wszystkie gry mieliśmy na czterech graczy. Ale prawie robi różnicę... Mirek miał pięcioosobową Manilę przygotowaną do sprzedaży na Pionku i w nią zagraliśmy. Suuuper gierka. Nawet było zabawnie, ale to wszystko. Hehe… I wygrałem ten przemytniczy hazard
Później Alek nas pożegnał, Krzysiek też… I już we trójkę zagraliśmy w Coal Baron. Hmm… Jakby to napisać… Gra fajna, ale jak dla mnie, trochę za lekka? Chyba tak… Hehe… Ale szole som fajne
A bo teraz to rządzi Russian Railroads i Прекрасная красавица…
GROLOGIA:
A GRALERIA się posypała i zdjęć nie będzie...
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
O ile dobrze zrozumiałem to padł serwer ze zdjęciami i plikami na BGG. Już od dłuższego czasu są problemy z wyświetleniem niektórych zdjęć. Z tego co pisze Scott Alden mają do odzyskania/przeniesienia 2 miliony zdjęć, każde w pięciu rozmiarach, czyli około 10 milionów. Nieźle. Trochę to może jeszcze potrwać.
Ooo, poprawka... Nasze zdjęcia już są
Hehe... Jeszcze jedna poprawka: niestety, jeszcze nie wszystkie
A nowych na razie nie mogę załadować...
Ooo, poprawka... Nasze zdjęcia już są
Hehe... Jeszcze jedna poprawka: niestety, jeszcze nie wszystkie
A nowych na razie nie mogę załadować...
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Żeby Krzysiek już nie komentował, błyskawiczna i wyczerpująca relacja z piątkowego spotkania...
Heh… Miało być Kohle & Kolonie, a było…
GROLOGIA:
Mirku, specjalnie dla Ciebie. Graleria już działa, a na dowód, zaległe, zeszłotygodniowe zdjęcia…
GRALERIA:
I na koniec pytanie konkursowe. Z jakiej gry pochodzą te dzwoneczki? Nagrodą, jak zwykle, jest tygodniowy pobyt na bezludnej wyspie
A mrówki sobie pływają… i pozdrawiają...
Heh… Miało być Kohle & Kolonie, a było…
GROLOGIA:
Mirku, specjalnie dla Ciebie. Graleria już działa, a na dowód, zaległe, zeszłotygodniowe zdjęcia…
GRALERIA:
I na koniec pytanie konkursowe. Z jakiej gry pochodzą te dzwoneczki? Nagrodą, jak zwykle, jest tygodniowy pobyt na bezludnej wyspie
A mrówki sobie pływają… i pozdrawiają...
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
„Kahal” Entertainment zaprasza na planszówkowanie . W drodze powrotnej z PIONKA został podłapany pomysł zrobienia kolejnego spotkania planszówkowego w Czyżowicach. W przeciwieństwie do planszówek rodzinnych, które organizujemy w Domu Kultury i głównie tłumaczymy zasady gościom z dziećmi – te spotkanie jest dla nas.
Zapraszamy 18 stycznia (sobota) do siedziby Stowarzyszenia KAHAL w Czyżowicach. Startujemy o 12.00, a kończymy powiedzmy 24.00 (to zależy od nas). Pojemność imprezy by się wygodnie grało to ok. 25 osób. (w przypadku większego zainteresowania możemy zagospodarować dodatkowe pomieszczenie), do dyspozycji też jest kuchnia. Chętnych do grania proszę o wiadomość na PW. W późniejszym terminie wywieszę arkusz do wypełnienia w co chcielibyście zagrać – ja już mam 3 swoje propozycje o jakie gry poproszę do przyniesienia.
Aktualna lista uczestników:
1. Dominik „Lir”
2. Lir – znajomy spoza forum
3. Lir – znajomy spoza forum
4. Mirek "Grymir"
5. Monika "Veridiana"
6. Aleksander "AL"
7. Adam "Folko"
Zapraszamy 18 stycznia (sobota) do siedziby Stowarzyszenia KAHAL w Czyżowicach. Startujemy o 12.00, a kończymy powiedzmy 24.00 (to zależy od nas). Pojemność imprezy by się wygodnie grało to ok. 25 osób. (w przypadku większego zainteresowania możemy zagospodarować dodatkowe pomieszczenie), do dyspozycji też jest kuchnia. Chętnych do grania proszę o wiadomość na PW. W późniejszym terminie wywieszę arkusz do wypełnienia w co chcielibyście zagrać – ja już mam 3 swoje propozycje o jakie gry poproszę do przyniesienia.
Aktualna lista uczestników:
1. Dominik „Lir”
2. Lir – znajomy spoza forum
3. Lir – znajomy spoza forum
4. Mirek "Grymir"
5. Monika "Veridiana"
6. Aleksander "AL"
7. Adam "Folko"
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 20:28 przez Lir, łącznie zmieniany 3 razy.
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
siem wybieram
Aktualna lista uczestników:
1. Dominik „Lir” Mucha
2. Lir – znajomy spoza forum
3. Lir – znajomy spoza forum
4. Mirek "Grymir"
5. Monika "Veridiana"
Aktualna lista uczestników:
1. Dominik „Lir” Mucha
2. Lir – znajomy spoza forum
3. Lir – znajomy spoza forum
4. Mirek "Grymir"
5. Monika "Veridiana"
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Niech stracę, dopiszcie i mnie
Aleksander "AL" Pala
Aleksander "AL" Pala
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 19:28 przez Al, łącznie zmieniany 1 raz.
- grymir
- Posty: 701
- Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
- Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Odpowiedź na pytanie, dzwoneczki pochodzą z gry warcaby !
Piątek 20
Co do ostatnich gier geologia na marsie na etapie tłumaczenia było super taka prosta szybka ładna klimatyczna i krótka gra o "kopalniach odkrywkowych" na czerwonej planecie, gramy nooo pewno zaraz się rozwinie rozjaśni nic z tego było gorzej i gorzej i gorzej ewentualnie można zagrać ale po co. IMPERIUM raczej rozbudowa wioski no za serce nie chwyta no ale mogę jeszcze spróbować . Budowa statków no też mnie nie za szczególnie pociągła mogę grać ale pewno będę patrzył za innymi opcjami. Praca pod ziemią fajne gdyby nie ta punktacja nie podoba mi się i tyle ale zagram jeszcze. Mrówki napisze tylko że dodatek już w drodze, Andrzej dzięki.
Dziś 25 BOŻE NARODZENIE
WESOŁYCH ŚWIĄT
Za niedługo 27
I tu moje pytanie WCK czynne ? ?
Piątek 20
Co do ostatnich gier geologia na marsie na etapie tłumaczenia było super taka prosta szybka ładna klimatyczna i krótka gra o "kopalniach odkrywkowych" na czerwonej planecie, gramy nooo pewno zaraz się rozwinie rozjaśni nic z tego było gorzej i gorzej i gorzej ewentualnie można zagrać ale po co. IMPERIUM raczej rozbudowa wioski no za serce nie chwyta no ale mogę jeszcze spróbować . Budowa statków no też mnie nie za szczególnie pociągła mogę grać ale pewno będę patrzył za innymi opcjami. Praca pod ziemią fajne gdyby nie ta punktacja nie podoba mi się i tyle ale zagram jeszcze. Mrówki napisze tylko że dodatek już w drodze, Andrzej dzięki.
Dziś 25 BOŻE NARODZENIE
WESOŁYCH ŚWIĄT
Za niedługo 27
I tu moje pytanie WCK czynne ? ?
Tak wiele gier a tak mało czasu
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Witam wszystkich. Poszukujemy razem z narzeczonym osób do planszówek. Jesteśmy z Jastrzębia, a tu raczej nie można na nikogo liczyć. Próbowaliśmy (ale zostawię to bez komentarza). Można się do Was przyłączyć? Posiadamy gry jak: Cytadela, Siedem cudów świata, Carcossone z paroma dodatkami.
btw: Czy gra ktoś z was lub zna osoby co grają w Magic the Gathering?
btw: Czy gra ktoś z was lub zna osoby co grają w Magic the Gathering?
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Witamy, witamy... I serdecznie zapraszamy Spotkania odbywają się co piątek o 16.30 zazwyczaj w sali nr 12 Wodzisławskiego Centrum Kultury. Napisałem zazwyczaj, bo zdarza się sporadycznie, że przydzielają nam inną salę. Najlepiej zawsze zapytać na portierni gdzie odbywają się spotkania z grami planszowymi lub spotkania miłośników GO. Tak poinformowane są niektóre panie z portierni, ale spoko, w piątek zazwyczaj gramy w gry planszowe, choć zdarza się od czasu do czasu jakaś partyjka w GO.
Jeśli chodzi o Magica, to nic mi nie wiadomo o tym, aby ktoś z naszych klubowiczów grał. Chyba, że się jeszcze do tej pory nie ujawnił
Jeśli chodzi o Magica, to nic mi nie wiadomo o tym, aby ktoś z naszych klubowiczów grał. Chyba, że się jeszcze do tej pory nie ujawnił
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]
Był sobie piątek 27 grudnia kończącego się roku pańskiego 2013…
Nawiązując do mojego poprzedniego wpisu musiałbym zacząć:
Heh… Miało nie być Kohle & Kolonie, ale było…
I żeby nie było. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo bardzo chciałem zagrać, ale tym razem bezpośrednio przed spotkaniem nie przypomniałem sobie dokładnie wszystkich reguł. Dlatego podczas tłumaczenia musiałem posiłkować się instrukcją i szło mi to jak po grudzie. A nawet gorzej. Zasady wyjaśniałem prawie tak długo jak graliśmy. Moniko, Dominiku… Sorrki
Ale od początku…
Przybyło 7 osób. Wszyscy w bardzo dobrych, świątecznych nastrojach. Na powitanie mały zgrzyt… Bo Monika nie przyniosła moczki… ani makówek… ani nic… tylko jakieś gry. Przecież nie można żyć samymi grami. Dominik był bardzo zawiedziony. Ja zresztą też W związku z tym musieliśmy w coś zagrać. W miarę szybko podzieliliśmy się na dwa stoliki. Przy jednym podróżnicy żądni przygód w osobach Kuby, Marka, Michała i Mirka, a przy drugim – miłośnicy ciężkich, industrialnych klimatów okraszonych czarną, węglową nutą. W pra… w graniu okazało się, że tego węgla tam dużo nie ma, ale o tym później.
Chłopaki rozpoczęli swoją piątkową przygodę od gry Wikingowie, którą, o ile dobrze pamiętam, bardzo chciał poznać Marek. I tak sobie łupili, grabili i… Ops, to chyba nie w tej grze. W każdym razie najlepiej łupił, grabił… No żesz… To nie ta gra! No dobra… Najwięcej punktów zdobył Mirek. Po skończonej grze ucięli sobie dłuższą pogawędkę społeczno-kulturową na tematy ogólnoludzkie. A ja ciągle tłumaczyłem zasady… Michał musiał wcześniej wyjść, a pozostała trójka wyruszyła odkrywać nowe lądy z takim jednym, którego zwali Amerigo. Najlepiej łupił, grabił i… Heh, co ja dzisiaj ciągle z tymi łupkami i grabkami? Najlepszym odkrywcą został Kuba.
Przy naszym stole w końcu udało mi się skończyć tłumaczenie zasad i też zagraliśmy Tak jak wspomniałem wcześniej, w Kohle & Kolonie węgla w postaci jakichś kosteczek (jak w Coal Baron) nawet nie powąchamy. Po prostu ich nie ma. To znaczy kosteczki są, ale tym razem przedstawiają one górników i robotników. Ta gra jest dużo bardziej ekonomiczna. O zarządzaniu całymi kopalniami i holdingami węglowymi. Tutaj nie interesuje nas bezpośrednio wydobycie, ale raczej całe kopalnie jako przedsiębiorstwa, w których trzeba dbać o zatrudnienie, modernizacje, zaopatrzenie i bezpieczeństwo pracy. Hehe… Możemy poczuć się jak prezes Kompanii Węglowej. Mnie ta gra przypomina trochę Brassa, którego uwielbiam. Może nie samą mechaniką, ale tak ogólnie, tematem i klimatem dziewiętnastowiecznej industrializacji. Po pierwszej partii gra mi się bardzo podobała. Lubię takie ciężkie gry o zarządzaniu połączonym z mapą. I nawet licytacja się w niej zmieściła. Nie mogę doczekać się następnej partii. Piątkową rozgrywkę wygrał Dominik.
A późnym wieczorem królował już tylko Stefan Feld i jego dwie tegoroczne premiery. Ponownie na stole wylądowało Amerigo, gdzie Mirek jako stary Bawełniarz powetował sobie popołudniową porażkę i nie dał nam szans, wygrywając z dużą przewagą (samej bawełny nazbierał za ponad 40 punktów). Na zakończenie wieczoru Bruggia i Monika uwielbiająca niezliczoną ilość kart postaci w każdej postaci i w każdej grze. Tym razem zatrudniła ich chyba z dziesięć i wygrała z 25-punktową przewagą. A ja już byłem troszkę zmęczony i poszedłem w kanały. I można powiedzieć, że wpuściłem się w kanał. Kompletna porażka
GROLOGIA:
Nawiązując do mojego poprzedniego wpisu musiałbym zacząć:
Heh… Miało nie być Kohle & Kolonie, ale było…
I żeby nie było. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo bardzo chciałem zagrać, ale tym razem bezpośrednio przed spotkaniem nie przypomniałem sobie dokładnie wszystkich reguł. Dlatego podczas tłumaczenia musiałem posiłkować się instrukcją i szło mi to jak po grudzie. A nawet gorzej. Zasady wyjaśniałem prawie tak długo jak graliśmy. Moniko, Dominiku… Sorrki
Ale od początku…
Przybyło 7 osób. Wszyscy w bardzo dobrych, świątecznych nastrojach. Na powitanie mały zgrzyt… Bo Monika nie przyniosła moczki… ani makówek… ani nic… tylko jakieś gry. Przecież nie można żyć samymi grami. Dominik był bardzo zawiedziony. Ja zresztą też W związku z tym musieliśmy w coś zagrać. W miarę szybko podzieliliśmy się na dwa stoliki. Przy jednym podróżnicy żądni przygód w osobach Kuby, Marka, Michała i Mirka, a przy drugim – miłośnicy ciężkich, industrialnych klimatów okraszonych czarną, węglową nutą. W pra… w graniu okazało się, że tego węgla tam dużo nie ma, ale o tym później.
Chłopaki rozpoczęli swoją piątkową przygodę od gry Wikingowie, którą, o ile dobrze pamiętam, bardzo chciał poznać Marek. I tak sobie łupili, grabili i… Ops, to chyba nie w tej grze. W każdym razie najlepiej łupił, grabił… No żesz… To nie ta gra! No dobra… Najwięcej punktów zdobył Mirek. Po skończonej grze ucięli sobie dłuższą pogawędkę społeczno-kulturową na tematy ogólnoludzkie. A ja ciągle tłumaczyłem zasady… Michał musiał wcześniej wyjść, a pozostała trójka wyruszyła odkrywać nowe lądy z takim jednym, którego zwali Amerigo. Najlepiej łupił, grabił i… Heh, co ja dzisiaj ciągle z tymi łupkami i grabkami? Najlepszym odkrywcą został Kuba.
Przy naszym stole w końcu udało mi się skończyć tłumaczenie zasad i też zagraliśmy Tak jak wspomniałem wcześniej, w Kohle & Kolonie węgla w postaci jakichś kosteczek (jak w Coal Baron) nawet nie powąchamy. Po prostu ich nie ma. To znaczy kosteczki są, ale tym razem przedstawiają one górników i robotników. Ta gra jest dużo bardziej ekonomiczna. O zarządzaniu całymi kopalniami i holdingami węglowymi. Tutaj nie interesuje nas bezpośrednio wydobycie, ale raczej całe kopalnie jako przedsiębiorstwa, w których trzeba dbać o zatrudnienie, modernizacje, zaopatrzenie i bezpieczeństwo pracy. Hehe… Możemy poczuć się jak prezes Kompanii Węglowej. Mnie ta gra przypomina trochę Brassa, którego uwielbiam. Może nie samą mechaniką, ale tak ogólnie, tematem i klimatem dziewiętnastowiecznej industrializacji. Po pierwszej partii gra mi się bardzo podobała. Lubię takie ciężkie gry o zarządzaniu połączonym z mapą. I nawet licytacja się w niej zmieściła. Nie mogę doczekać się następnej partii. Piątkową rozgrywkę wygrał Dominik.
A późnym wieczorem królował już tylko Stefan Feld i jego dwie tegoroczne premiery. Ponownie na stole wylądowało Amerigo, gdzie Mirek jako stary Bawełniarz powetował sobie popołudniową porażkę i nie dał nam szans, wygrywając z dużą przewagą (samej bawełny nazbierał za ponad 40 punktów). Na zakończenie wieczoru Bruggia i Monika uwielbiająca niezliczoną ilość kart postaci w każdej postaci i w każdej grze. Tym razem zatrudniła ich chyba z dziesięć i wygrała z 25-punktową przewagą. A ja już byłem troszkę zmęczony i poszedłem w kanały. I można powiedzieć, że wpuściłem się w kanał. Kompletna porażka
GROLOGIA: