[Warszawa] OKO

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
shliva
Posty: 12
Rejestracja: 20 wrz 2007, 00:37
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post autor: shliva »

Geko pisze:Oprócz Shoguna, mam dziś ze sobą również Puerto Rico. ...
W shoguna ja chętnie. Jeśli tylko będzie miejsce. Będę od 16:13.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

shliva pisze:
Geko pisze:Oprócz Shoguna, mam dziś ze sobą również Puerto Rico. ...
W shoguna ja chętnie. Jeśli tylko będzie miejsce. Będę od 16:13.
Zapraszam.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
mefiug
Posty: 398
Rejestracja: 02 mar 2007, 11:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mefiug »

Wczoraj udalo mi sie zagrać ponownie w Galaxy Truckera z Beatą Polarosem i Sztefanem Wygrała Beata a ja byłem za nia 2 punkty :] Gra jest naprawde świetna choć durna i losowa ale to nie wazne, ważne że sprawia frajde. jedyny minus to poznawanie zasad przy którym można usnąć :]
Póżniej usiedliśmy do mojego nowego nabytku Rail Road Dice gry niestety nie skonczylismy bo Beacie sie dłużyła i nie podobała.
Gra ma ciekawą mechanike budowania torów kolejowych z kostek na których mamy narysowane tory i w zależności co wyrzucimy to mozemy budować. Co ciekawe w każdej turze dostajemy okresloną liczbę kości które prócz budowania torów mogą być opłatą za nabycie udziałów w firmach kolejowych lub za wybudowanie stacji. Z tego co wyczytałem na BGG najciekawiej jest gdy gracze zaczynają wykupywać sobie udziały aby stać sie dyrektorami określonych firm. Dużym minusem jest czekanie na swoj ruch i z moim zdanie to tyle. U nas wystąpiła kula śnieżna, ponieważ na nią pozwoliliśmy, a grę przerwaliśmy chyba w momencie gdy zaczynała sie rozkręcać. Wszyscy marudzili ze nieiwle moga zrobic w swoim ruchu, ale tak naprawdę w większości gier tak jest. Ja na 100% muszę powtorzyc ta gre zanim wydam werdykt, wiec zbieram chetnych na przyszły tydzień. Mówie że jest to dużoooooo lepsze niż pola naftowe.
Awatar użytkownika
Franek Strzała
Posty: 353
Rejestracja: 06 lip 2007, 21:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Franek Strzała »

Po dlugiej porzerwie na oku wreszcie sie pojawilem i zagralem w 3 gry: mr.Jack , Shogun i Blef.

Obydwie pierwsze rozgrywki bardzo udane i nie tylko dlatego ze w gry udalo mi sie wygrac:) Fanem blefa mysle natomiast ze nigdy sie nie stane:)

Rozgrywka w mr. Jacka z dasilwa naprawde ciekawa. Gralem Jackiem i w 8 turze mimo ze Sylwek wiedzial juz kto jest Jackiem( mial sporo kart od sherlocka i do konca nie wiem czy dzieki nim inspektor wiedzial kto jest Jackiem. Dasilwa wiedziales kto jest bo miales karty wykluczajace pozostale 2 postacie ktore byly w kregu podejrzen?) to nie mogl mnie oskarzyc bo odciagnalem reszte postaci od Jacka:)Ciekawy patent i lepszy chyba niz uciekanie z miasta. Nie wiem czy komus sie udalo choc raz uciec z miasta? Mi jeszcze nigdy....

Nastepnie byl Shogun w ktorego grali: Geko, Saise, Dasilwa, Shliwa i ja. Juz na poczatku rozgrywki mialem szczescie gdyz udalo mi sie wylosowac prowincje ze soba sasiadujace. To duza przewaga nad wspolgraczami. Lepiej zarzadzac jest Panstwem ktorego tereny nie sa od siebie odzielone.W pierwszym roku sporo budowalem i skonfliktowalem sie jedynie z jednym graczem. Udalo mi sie wyeliminowac Dasilwe z okolic polnocno-wschodnich i przejac te bogate tereny:) Jednak Dasilwa dobrze to zapamietal i chcial wziac odwet ale niestety nie zdarzyl bo gralismy tylko dwa lata. W nastepnym roku mogloby byc juz ze mna krucho:)
Po pierwszym zliczaniu punktow prowadzilem i gdyby Geko udalo sie przekonac do scislego sojuszu Saise to mysle ze nie wiele by ze mnie zostalo. Jednak Saise chcial wejsc ze mna w „sojusz” i z Dasilwa.Nasz sojusz jednak sie skonczyl gdy Saise zaatakowal moje ziemie. To byl prawdziwy noz w plecy!Najgorsze bylo to ze byla tam swiatynia i w nastepnej rundzie nie moglem tego terenu odbic gdyz nie mozna bylo atakowac swiatyn.
Po zajeciu mojego terenu Saise zaczal razem z Dasilwa atakowac Geko. Geko tereny zaczely sie szybko kurczyc tak ze nawet nie mogl zebrac podatkow i ryzu. Tak oslabione panstewko Geko wykonalo jednak ostateczny i heroiczny atak na moje polnocno wschodnie tereny i zagarna zamek z teatrem! To bylo doskonale posuniecie gdyz dalo w sumie 3 punkty!!!!
Shliwa natomiast budowal wiele na swoich terenach korzystajac z zamieszania na innych frontach. Pamietam jednak konflikt na poludniowym zachodzie miedzy Shliwa i Dasilwa. Bardzo mnie to ucieszylo gdyz wzajemne ataki w tym regionie powaznie oslabily sily Dasilwy co uniemozliwilo mu dokonania Vendety na mnie za zagarniecie polnocno wschodzniego przyczolku.

Ostatecznie wyniki przedstawialy sie nastepujaco:
1. Franek Strzala ok.34pkt
2. Geko ok 29pkt
3. Shliwa, Dasilwa, Geko 28 albo 27....
Najbardziej wszystkich zadziwil wynik Geko ktorego panstwo praktycznie juz nie istnialo a mimo to zdobyl 2 miejsce.Brawo!!! Mysle ze heroiczny czyn zagarniecie moich terenow dalo Ci 2 miesjce:)

Nastepnie gralismy w blefa!!Gra mnie jakos nie oczarowala. Zreszta juz i tak slabo kontaktowalem po szogunie z rzeczywistoscia i przegralem!!!! Ale w jakim stylu a raczej przez jaka glupote:) Kto gral to wie o co chodzi:)

Pozdrawiam wszystkich i dziekuje wszystkim za kolejny udany wieczor.
pozdrawiam
Franek

Mój Harem!!!
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Franek, z tą punktacją to chyba trochę za skromny jesteś.
Wydaje mi się, że miałeś jakieś 45 pkt., ja jakieś 33-35 pkt. a pozostali gracze byli dokładnie 2 pkt. za mną. Czyli wygrałeś zdecydowanie.

Już po pierwszym punktowaniu pięknie wyskoczyłeś do przodu (dobra pozycja na planszy i częste budowanie budynków dało skutek) i miałeś dobre kilka punktów więcej ni Shliva, za którym kilka punktów dalej byłem ja i Saise, a na samym końcu Dasilwa.
Ja w sumie najbardziej byłem zdziwiony że graczom specjalnie nie zależało na utrudnianiu Ci życia w drugim roku. Najbardziej zawiódł na tym polu Saise, któremu gra chyba się średnio podobała gra, jego faza planowania trwała zazwyczaj ze dwie minuty i po prostu walczył gdzie się dało, bardziej chyba dla zasady "niech się coś dzieje" niż w związku z jakimś planowaniem. Dlatego też nie zgodził się na żaden sojusz ze mną, tylko jeszcze trochę pomógł Tobie a mi mocno utrudniał życie.
Z kolei Dasilwa w ogóle nie miał ochoty na dyplomatyczne ustalenia ze mną i jak przyszła odpowiednia chwila to bezczelnie :wink: przejął mi prowincję z budynkiem (choć w sumie sam głupio zrobiłem, że tam zbudowałem wcześniej budynek). Niemniej jednak jak na ostatnie miejsce w po pierwszym roku Dasilwa całkiem ładnie nadrobił w punktacji po drugim roku. Co najgorsze dla niego, spodziewał się jeszcze trzeciego roku :P
Pewne dyplomatyczne ustalenia udało mi się zawrzeć z Shlivą, choć niektóre jego propozycje były dość przegięte, na co nie mogłem się zgodzić :P
W każdym razie m.in. z powodu słabych możliwości dyplomatycznych i swoich błędów, drugi rok miałem naprawdę fatalny. Przed ostatnią rundą (jesienią drugiego roku) miałem cztery prowincje i 0 ryżu w magazynach. Tragedia! We wcześniejszczych porach roku miałem dalsze miejsca w kolejności wykonywania akcji i to poskutkowało, że zanim zdążyłem zebrać ryż i wykonać planowane ataki, już nie miałem prowicji, z których miał być ryż a wielka armia, którą miałem atakować skurczyła się do dwóch kostek :shock:
Co do ataku w ostatniej rundzie na Twoją prowincję Noto (środkowa, najbardziej wysunięta na północ) to jej przejęcie na koniec gry zaplanowałem już w pierwszym roku. W międzyczasie chciałem jeszcze zbudować zamek w mojej sąsiedniej prowincji i w ten sposób mieć w zamkach przewagę. I tak miałem szczęście, że udało mi się tę prowincję przejąć (wygrałem jedną kostką) i że jej nie straciłem w buntach. Bo na koniec gry miałem tylko 3 jednostki ryżu w magazynach i 5 zajętych prowincji. Dobrze, że w zimie straty ryżu wyniosły 0.

W każdym razie wielkie gratulacje, Franek i mam nadzieję, że niedługo znowu będzie okazja zagrać.

Co do kolejnej gry to graliśmy nie w Blefa a w Blefuj. Jak zwykle było zabawnie. Dla mnie Blefuj to w zasadzie nie gra (jest zbyt prosty jak na grę) tylko miły, zabawny i świetny przerywnik. Naprawdę nie ma tu żadnego znaczenia kto przegra, bo na to nie ma się tak dużego wpływu (dużo zależy od tego, czy inni dają Ci karty). Najlepsze było jak Franek przekazał kartę Saise, od którego ona początkowo wyszła. Saise z pełną powagą rozszyfrował Franka i oddał mu kartę. Cały stolik ryczał ze śmiechu :P

Na koniec spotkania zagrałem dwa razy w Mr. Jacka ze Sztefanem. Pierwszy raz wygrałem jako Mr. Jack (udało mi się sprytnie uciec), drugi raz przegrałem jako detektyw (Sztefan mocno mnie zwodził i zaryzykowałem oskarżając jedną z dwóch podejrzanych postaci - niestety chybiłem :P ) Moim zdaniem ta gra jest świetnie zaprojektowana i zwycięstwo trzeba sobie ładnie wypracować przez kilka rund. Mechanika jest świetna, gra ma klimat, emocje są naprawdę duże. Co tu dużo mówić - uważam Mr. Jacka za jedną z najlepszych gier dwuosobowych.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Geko »

Kto się wybiera w najbliższy piątek do OKO?
Pancho, gdybyś się się wybierał, to bardzo chętnie zagram w Hamburgum - właśnie studiuję instrukcję. Walhallę też mogę przetestować.
Sam chyba nic nie biorę, no chyba, że ktoś ma ochotę na coś z moich małych zbiorów.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Sztefan
Posty: 1690
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Re:

Post autor: Sztefan »

Franek Strzała pisze: Rozgrywka w mr. Jacka (...) Nie wiem czy komus sie udalo choc raz uciec z miasta? Mi jeszcze nigdy....
Geko pisze: Na koniec spotkania zagrałem dwa razy w Mr. Jacka ze Sztefanem. Pierwszy raz wygrałem jako Mr. Jack (udało mi się sprytnie uciec),


:wink:

W zeszły piątek rozegrałem kolejną partię Galaxy Truckera. Gra cały czas mi się podoba, a również większość osób która zagra raczej chwali (napewno wyjątkiem jest Forever ;)

Następnie Mefiug zaciągnął mnie na Railroad Dice. Sama gra wcale nie taka głupia jak by się mogło wydawać. Są kostki, ale losowość nie jest za duża. Szczególnie, że mamy możliwość uzyskania konkretnego symbolu (przez jokera). Problemem jest czas rozgrywki. Tak jak pisał Mefiug przerwalismy w momencie gdy się zaczynało robić ciekawie. Trochę za długo trwa etap wstępny. No i downtime straszny. Być może w doświadczonym gronie grałoby się zdecydowanie szybciej. Największy problem to jednak początek. Nie można podkupywać udziałów od poszczególnych graczy, a niestety w momencie gdy Cin się ustawił i zdobywał co rundę 5-6 punktów (reszta góra 3), to właściwie już było wiadome kto wygra. A my nie mogliśmy kompletnie nic zrobić. Znowu jednak można to uznać jako nasz ewidentny błąd, że dopuściliśmy do takiej sytuacji.

Po pierwszej rozgrywce wady niestety powodują, że nie mógłbym zarekomendować tego tytułu. Może jednak przy drugiej grze okaże się, że jednak nie jest tak źle. Tylko nie wiem, czy chce się o tym przekonać :)

Partie Blefuj i Mr. Jack opisał już Geko.


Warto jeszcze dodać, że jak bierzemy klucz od sali i włożymy go komuś do bluzy, to warto właścicielowi bluzy o tym powiedzieć ;)


Co do przyszłego piątku to będę. Też bym się pisał na Hamburgum. Sam z kolei zapraszam na Cash&Guns: Yakuza.
Awatar użytkownika
mefiug
Posty: 398
Rejestracja: 02 mar 2007, 11:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: mefiug »

co do klucza to udalo mi sie go oddac w sobote a jak oddawalem to nie byli wcale zli wiec naszczescie nic sie nei stało :]
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Pancho »

mefiug pisze:co do klucza to udalo mi sie go oddac w sobote a jak oddawalem to nie byli wcale zli wiec naszczescie nic sie nei stało :]
Niestety mefiug chyba tylko ja ciebie czytam, reszta bywalców OKO skorzystała z nowej funkcjonalności forum i wrzuciła cię do kategorii Wrogowie :wink:
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Polaros »

Pancho pisze:
twój wrog pisze:*************************************
Niestety mefiug chyba tylko ja ciebie czytam, reszta bywalców OKO skorzystała z nowej funkcjonalności forum i wrzuciła cię do kategorii Wrogowie :wink:
Ooooo mefiug coś napisał ??? :twisted:
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: draco »

Biorę w piątek Canalmanię, Himalaya i Trias.
Awatar użytkownika
Saise
Posty: 182
Rejestracja: 19 kwie 2006, 21:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Saise »

Szukam chętnych na spróbowanie Hannibala Barkasa, naszej rodzimej produkcji. Chciałby ktoś? :)
-- Hubert 'Saise' Spala --
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: gigi »

tez bede w tym tygodniu w oku
przyniose moj nowy nabytek czyli colosseum
W koncu odbiore moja gre ktora zamowilem w milanie
Polaros mam nadzieje ze bedziesz w oku :mrgreen:
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Don Simon »

Bede ok 18.
Czy ktos ma ochote na Starcrafta? Tym razem jestem zdeterminowany, by w koncu w niego zagrac - jak tylko przyjde to zaczynam rozkladac gre. Idealnie, gdyby trafil sie ktos znajacy zasady, ale jak beda sami nowicjusze to i tak jakos sobie damy rade.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Pancho »

Ja będę pewnie w okolicach 17. Zapraszam na Hamburgum po londyńskiej stronie planszy wraz z zaawansowanymi zasadami (parę dodatkowych budynków, nic strasznego) oraz bardzo dobrze zapowiadającą się Walhalle. Pewnie wezmę jakby co też W 80 dni dookoła świata. Poza tym prośba do Sztefana o Yakuzę, ewentualnie jaxa o Amyitis (mam nadzieję, że się z tym wszystkim wyrobię) :)

P.S. Starcraft, Hannibal Barkas i Hannibal: Rome vs. Carthage też w przyszłości chętnie, ale muszę nadrobić najpierw zaległości szybszymi grami :)

P.S. 2 Będe miał Gigi twoją wciąż nieodebraną nagrodę :)
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: ragozd »

Wlasnie sie okazalo, ze bede w piatek. Jesli znajda sie chetni, wzialbym Wysokie Napiecie, ew. jako Syrakuzy moge sie podczepic do Hannibala B.
PS
Starcaft jest szybka gra - max 1,5 h
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Pancho »

ragozd pisze:Starcaft jest szybka gra - max 1,5 h
Ja do tej pory otrzymywałem informację, że z tłumaczeniem zasad ok. 3 godzin. Ale może ty masz rację.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9463
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: MichalStajszczak »

Tłumaczenie zasad Starcrafta to ok. godziny (instrukcja ma 40 stron), przygotowanie gry (rozstawienie planet i szlaków komunikacyjnych, pobranie jednostek i kart) to kolejne pół godziny. Ale później gra przebiega już błyskawicznie. Mnie się ostatnio udało wygrać po 5 rundach, co zajęło chyba niespełna godzinę.
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Polaros »

Nie żartujcie.
Waffel w przemiły sposób ( krzykiem biciem i obrażaniem ;) wytłumaczył nam zasady w 30 min. Wiec 3h to chyba jąkała z zanikami pamięci tłumaczy.
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Pancho »

Polaros pisze:Wiec 3h to chyba jąkała z zanikami pamięci tłumaczy.
Przestań tak mówić, bo Szymon się obrazi :)
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Don Simon »

Pancho pisze: Przestań tak mówić, bo Szymon się obrazi :)
A o ccco ccchodzi? Cos mialem napisac, ale zapomnialem :-).

Dobra ja nie zrazony i tak gre rozloze o 18 i jak sie uda to zagram, a jak nie to sie obraze :-P.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9463
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: MichalStajszczak »

Don Simon napisał:
Dobra ja nie zrazony i tak gre rozloze o 18 i jak sie uda to zagram, a jak nie to sie obraze
A jest wariant dla jednej osoby? :D
Awatar użytkownika
pinos
Posty: 91
Rejestracja: 23 lut 2007, 12:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: pinos »

Postaram się wreszcie być - w sumie coś mi się od życia należy. Chętnie zagram w Hannibala lub Starcrafta - mogę nawet przeczytać instrukcję (ewentualnie mieć własny egzemplarz).

Mogę zabrać nowiutki i nie używany jeszcze Im Jahr des Drachen.
Uroczyście oświadczam, że podczas rozgrywek w Osadników nie ucierpiał ani jeden kot...
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: gigi »

Pancho pisze:Ja będę pewnie w okolicach 17. Zapraszam na Hamburgum po londyńskiej stronie planszy wraz z zaawansowanymi zasadami (parę dodatkowych budynków, nic strasznego) oraz bardzo dobrze zapowiadającą się Walhalle. Pewnie wezmę jakby co też W 80 dni dookoła świata. Poza tym prośba do Sztefana o Yakuzę, ewentualnie jaxa o Amyitis (mam nadzieję, że się z tym wszystkim wyrobię) :)

P.S. Starcraft, Hannibal Barkas i Hannibal: Rome vs. Carthage też w przyszłości chętnie, ale muszę nadrobić najpierw zaległości szybszymi grami :)

P.S. 2 Będe miał Gigi twoją wciąż nieodebraną nagrodę :)
chetnie zagram w Walhalle i W 80 dni dookoła świata :P
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] OKO

Post autor: Don Simon »

pinos pisze:Chętnie zagram w Hannibala lub Starcrafta - mogę nawet przeczytać instrukcję (ewentualnie mieć własny egzemplarz).
Ha, cieszy mnie ta deklaracja(wyboldowanie moje). To jesli dasz rade przeczytac instrukcje to bedzie prosciej tlumaczyc (bo ja sam ja tylko raz przeczytalem). I pamietaj, ze start o 18, wiec nie zaczynaj zadnej gry o 17:45 ;-).

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
ODPOWIEDZ