samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
ma_rio
Posty: 190
Rejestracja: 30 lip 2011, 02:58
Been thanked: 6 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: ma_rio »

W sumie to nie bardzo rozumiem czemu ma służyć krytyka idei grania solo w gry planszowe. Jeśli ktoś nie lubi tego, to nie ma przecież przymusu, a jeśli ktoś lubi i ma to dla niego taki czy inny sens, to czemu to dyskredytować?
Ja osobiście w zależności od potrzeb i możliwości gram i solo i z innymi graczami, ale wiem, ze są tacy, którzy graja głównie solo, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś z nich napisał, ze granie w gry planszowe nie solo jest bez sensu...
Myślę, że gdyby w takiej dyskusji mniej było słów typu - to jest głupie, bez sensu itd... a zamiast tego ja tego nie lubię/nie znam, miałoby to wiele więcej sensu.
Skoro autorka wątku chce się dowiedzieć w co gramy, a nie czy to ma sens, to może lepiej, żeby się wypowiedzieli Ci co grają/lubią i coś polecili/odradzili.

Ja właśnie zaczynam naukę dodatku solo do "conflict of heroes". Na razie ciężko coś powiedzieć, ale system na pewno jest ciekawy.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: rattkin »

Jeśli ktoś pyta "w co gramy" w kontekście pewnego wariantu/typu, to odpowiedź "w nic" jest jak najbardziej na temat. Szczególnie, że temat jednak jest nieco bardziej otwarty, sądząc po tym jak został sformułowany ("samotność i planszówki").
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4109
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2654 times
Been thanked: 2564 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Gizmoo »

To może inaczej - nie rozumiem jak ktoś pisze, że "nie mam z kim grać". Chyba trzeba mieszkać na bezludnej wyspie, żeby "nie było z kim grać". Zawsze jest rodzina / przyjaciele / znajomi / kluby / kawiarnie / świetlice, etc. Nowych ludzi bardzo łatwo jest poznać. Ot choćby na forum. Namówić znajomych, czy rodzinę na grę nie jest też wielką trudnością - wystarczy się tylko postarać. W ciągu ostatniego roku zrobiłem z moich rodziców zapalonych planszówkowiczów, którzy poznali moje hobby i więcej - chcą wciągnąć w nie swoich sąsiadów. Już wspólnie planują wieczory przy planszy. Nawet w małym miasteczku można kogoś znaleźć. Przyjdź kilka razy do dowolnej kawiarni z grą planszową. Na pewno ktoś w końcu podejdzie i się zainteresuje. Skrzyknięcie kilku znajomych też chyba nie jest trudne.

Ale jest to oczywiście temat na inną dyskusję. Być może bardziej rozległą. Być może problem z socjalizowaniem się jest dziś większy niż był kiedyś i ludzie są obecnie bardziej zamknięci (szczególnie na nowe znajomości). Nie wiem, nie jestem ekspertem od psychologii. Faktem jest, że dzisiaj więcej osób (o dzieciach nawet nie wspominam) woli siedzieć z nosem w telefonie/tablecie niż patrzeć w oczy drugiej osoby.

Jeżeli chodzi o gry solo i rozwiązywanie umysłowej łamigłówki - to doskonale rozumiem, że komuś może się podobać taka rozrywka. Sprawnych mechanicznie tytułów nie jest jednak zbyt wiele. Dodatkowo - jeżeli komuś zależy na czasie i miejscu - to zaoszczędzić go można grając w elektroniczne wersje planszówek. AI też może być wymagającym oponentem. ;)
Awatar użytkownika
Coen
Posty: 2494
Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
Has thanked: 428 times
Been thanked: 126 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Coen »

Gizmoo pisze:To może inaczej - nie rozumiem jak ktoś pisze, że "nie mam z kim grać". Chyba trzeba mieszkać na bezludnej wyspie, żeby "nie było z kim grać". Zawsze jest rodzina / przyjaciele / znajomi / kluby / kawiarnie / świetlice, etc.
To musisz to jednak zrozumieć :) Na prawdę... jest to możliwe... jest coś takiego jak brak czasu :)
Nie mieszkam na bezludnej wyspie, ale kilkanaście km od granic Warszawy.
Żona nie gra, dzieci gromadka od 12 lat do 1 roku, najstarszy syn czasami zagra, z młodszymi gram w jakieś proste gry.
Wyrwać się z domu "na granie" uda się może 1,2 razy w miesiącu.
Także żeby pomóżdżyć częściej pozostaje dobra gra solo :D
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
ma_rio
Posty: 190
Rejestracja: 30 lip 2011, 02:58
Been thanked: 6 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: ma_rio »

Gizmoo,
Widzisz, ja najczęściej gram z żoną, synem, i czasem ze znajomymi, ale jeśli znajomi są u siebie, żona i syn śpią, a ja akurat mam ochotę zagrać i nie chce mi się siedzieć przy kompie to gram sam. Tu na prawdę nie ma nic do rozumienia - są chwile, kiedy człowiek (nawet ten, który ma znajomych i rodzinę) jest sam, a jeśli akurat na tyle lubi gry planszowe, że chce w nie grac sam, to do póki mu to sprawia przyjemność niech to robi i tyle.

Inna rzecz, że żyjemy w takich czasach, kiedy coraz trudniej o kontakt z innym żywym człowiekiem i może te gry solo to swego rodzaju znak czasu...Ale jak pisałeś to temat na inną dyskusję.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4109
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2654 times
Been thanked: 2564 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Gizmoo »

Coen pisze:Nie mieszkam na bezludnej wyspie, ale kilkanaście km od granic Warszawy.
Mieszkałem w Starej Miłosnej na granicy z Sulejówkiem i dojeżdżałem. Teraz mieszkam jeszcze dalej - W Sękocinie Starym - kilkanaście km od granic miasta. Do podWieczorków i poRanków mam 22 km i pół godziny jazdy samochodem (zdarza się 50 - w korkach we wtorki) i też dojeżdżam. W Starej Miłosnej szybko poznaliśmy sąsiadów i się zgadaliśmy na wspólne wieczory i wkręciliśmy ich trochę w gry. Sękocin to taka bezludna wyspa (raczej nie namówię ryjących mi trawnik kretów na grę w Filary Ziemi), ale od czego jest auto.

Reasumując - Jeżeli znajdujesz czas na grę solo - to reszta jest tylko wymówką. Z dzieciakami też się fajnie gra, choć często przypomina to granie solo. ;)

P.S. Ja tylko nawiązuję do zdania "nie mam z kim grać", a nie do zdania "Nie mam z kim grać w danej chwili".
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4135
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 313 times
Been thanked: 344 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: tomb »

Niektórym ludziom wyjątkowo ciężko wyobrazić sobie, że inni ludzie są inni.

Ja mam z kim grać, ale czasami wolę zagrać solo. Na miasto wychodzę skrajnie rzadko - nie lubię grać z przypadkowymi obcymi, a co gorsza mógłbym natknąć się na niektórych forumowiczów, co zniechęca mnie do reszty. Nie mam duszy i zapału misjonarza planszówkowego, więc nie wciągam do hobby nowych ludzi. Gdyby nie najbliżsi znajomi i rodzina, to może grałbym w planszówki wyłącznie samemu. Ale mi akurat nie byłoby z tym tak źle, bo nie uważam grania solo za upośledzoną formę rozrywki.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
HUBertPL
Posty: 409
Rejestracja: 21 gru 2015, 15:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 7 times
Been thanked: 24 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: HUBertPL »

Nie no - czasem fajnie samemu zagrać.
toblakai
Posty: 1272
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 223 times
Been thanked: 232 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: toblakai »

Ja też dorzucę swoją cegiełkę.

Gram solo i w towarzystwie. Jak narzeczona ma ochotę bądź akurat jestem w odwiedzinach u rodziny to gramy wspólnie. Czasami jednak jest ochota aby zagrać a jednak chętnych brak, wtedy sięgam po coś do gry solo. Grania na komputerze staram się unikać bo wystarczająco dużo czasu spędzam przed monitorem w pracy - programista, więc wpisane w naturę wykonywanej pracy ;)

Oprócz planszówek mam również inne zainteresowania które w tygodniu mnie skutecznie odciągają od wszystkiego tak do godziny 21:00. Jak już mam 'wolne' - tak koło 21:00-22:00 - i chęci to jak najbardziej usiądę sobie i pogram w samotności popijając herbatkę i wcinając ciasto. Nie nie mam zamiaru pakować manatek i jechać o 21:00 do kawiarni po 9h w pracy i treningach ;) Nie mam czasu na nowe znajomości bo nie będę miał czasu ich podtrzymywać - moje grono znajomych jest wystarczające ale niegrające :)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: rastula »

Można by przewrotnie powiedzieć że gra wieloosobowa, to dopiero ułomna forma aktywności społecznej, jak się nie ma o czym rozmawiać, to zawsze można pograć i czas leci.

Kurde blancik - nigdy nie miałem poczucia że coś tracę grając solo w LOTR LCG czy Alien DBG a w takie D-Day at Omaha Beach to wręcz drugi gracz byłby znacznie mniej sprawny niż system AI.


Oczywiście nikogo nie zmusisz do lubienia gier solo, ale te autorytarne ocen niektórych ( w tym i moich ulubionych forumowych autorytetów od wszystkiego ;) naprawdę mogą sprawić , że ktoś początkujący poczuje się gorzej nawet myśląc o rozgrywce solo.

proponowanie tabletu ( nic nie mam do T, sam mam od niedawna i gra) zamiast gier solo to jak mówienie "po ch. jechac rowerem, samochodem szybciej i nie pada na głowę" ... no i ?


no i na konsoli nie da się grać w FPS ;), nie zapominajmy
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: misioooo »

Gizmoo pisze: (raczej nie namówię ryjących mi trawnik kretów na grę w Filary Ziemi)
W filary ziemii może i nie pograją, ale pewnie w Wiertła, Skały Minerały by cię pokonały!

Przepraszam za offtopic, ale nie mogłem się powstrzymać... Tak na poprawę humoru w poniedziałkowe popołudnie :twisted:

Ja mieszkam w Mieście... Chyba... I co? Do roboty o 7:30 rano. Do domu po robocie po 18. Spacer z psiakiem. I jest 19. Kolacja, łazienka - i juz po 20tej... Zatem "nocne solówki" zostają.
Za to na weekendy - już socjalnie. I wolę socjalnie, choć solo też żadne ZuO!
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: rattkin »

W sumie jak się zastanowić, to ja dużo gram solo, jak nową grę kupuję. Oto szereg mechanik z jakimi się mierzę:

- wypstrykiwanie kompnentów
- rozkmina w co popakować i jak, żeby wygodnie się grało, rozkładało, przechowywało (tacki, woreczki, pudełka)
- rozkmina jak ułożyć w pudle, żeby nie latało i efektywnie wykorzystywało miejsce
- sprawdzanie czy nie ma erraty / faq, drukowanie
- sprawdzanie czy nie ma dodatkowych elementów PnP, jeśli są, przygotowanie, drukowanie, wycinanie, naklejanie
- sprawdzanie czy nie ma promek, jeśli są, szukanie na rynku, skupowanie, czekanie na wysyłkę
- rozpaczliwe szukanie miejsca na półkach/na ziemi w mieszkaniu na nowe pudło

Masakra. Ale zawsze wygrywam :)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4109
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2654 times
Been thanked: 2564 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Gizmoo »

misioooo pisze:W filary ziemii może i nie pograją, ale pewnie w Wiertła, Skały Minerały by cię pokonały!
Dlatego nie wsparłem. I tak mój trawnik wygląda jak Carcassonne układany po grzybkach. :lol:
rattkin pisze:Masakra. Ale zawsze wygrywam :)
Ja prawie zawsze przegrywam z instrukcją. *
Spoiler:
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: misioooo »

Wszyscy, którzy znają gizma wiedzą, że on nie umie czytać ;)
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Pan_K »

Skoro wszyscy poczuli potrzebę zwierzenia się z własnych egzystencjalnych przeżyć w wątku o grach solo, to ja też sobie pozwolę: mam taką teorię, że jak ktoś nie uznaje gry solo, a nie ma akurat z kim zagrać, wykorzystuje nadmiar wolnego czasu na snucie w tym wątku teorii, dlaczego tak beznadziejnie jest grać solo...

8)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
ivan2k5
Posty: 155
Rejestracja: 21 cze 2014, 16:13
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: ivan2k5 »

Heh jak tak dalej pójdzie to dyskusja dobrnie do momentu:

"Cześć mam na imię XY od xlat grywam w planszówki solo - czy jestem nienormalny ?"
"Cześć XY witaj na terapii" :lol:
Awatar użytkownika
Coen
Posty: 2494
Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
Has thanked: 428 times
Been thanked: 126 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Coen »

ivan2k5 pisze:Heh jak tak dalej pójdzie to dyskusja dobrnie do momentu:

"Cześć mam na imię XY od xlat grywam w planszówki solo - czy jestem nienormalny ?"
"Cześć XY witaj na terapii" [emoji38]
Wspieramy Cię, wspieramy :-)
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
basickak
Posty: 214
Rejestracja: 09 lip 2015, 12:32
Lokalizacja: R-ce, D-ca
Has thanked: 10 times
Been thanked: 4 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: basickak »

Coen pisze:
ivan2k5 pisze:Heh jak tak dalej pójdzie to dyskusja dobrnie do momentu:

"Cześć mam na imię XY od xlat grywam w planszówki solo - czy jestem nienormalny ?"
"Cześć XY witaj na terapii" [emoji38]
Wspieramy Cię, wspieramy :-)
O LOL :lol:

idę układać onirim dla odmiany z dzieckiem, ale nie kooperacyjne a wersję solo, bo mały nie kuma jeszcze
NTomasz
Posty: 646
Rejestracja: 04 maja 2012, 14:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: NTomasz »

Ludzie troszke chyba zbytnio odebrali moje slowa jako wielki atak!
Planszówki są po to żeby dobrze się bawić- dla mnie aby dobrze się bawić ze znajomymi, wyniki i wygrane są całkowitym dodatkiem i najmniej istotne. Dlatego mnie nie bawi granie solo :) jak kogoś bawi gra w planszówki solo to cudownie! na tym to polega aby dobrze się bawić. Dla mnie jest to słabowite a w życiu najważniejsza jest szczerość :D wiec nie mam problemu z mówieniem tego. Mało mnie obchodzi to czy jakis wielki fan gier solo uzna to bełkot bo niby nic nie wiem o tym. Nie muszę znać się na architekturze aby we własnej opinii zdecydować czy Pałac kultury i nauki w Warszawie jest cudowny czy jest obleśny, tak samo nie muszę zagrać w 20 różnych gier solo aby zdecydować czy mam na to ochotę i czy jest to dla mnie wartościowa zabawa.
Awatar użytkownika
Moonday
Posty: 980
Rejestracja: 25 gru 2015, 12:10
Has thanked: 238 times
Been thanked: 235 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Moonday »

Nie sądzę żeby dorabianie filozofii do gry samotnie miało jakikolwiek sens. Po to twórcy gier dają możliwość grania w pojedynkę, żeby tego trybu używać. Mi osobiście samemu najlepiej gra się w tytuły z klimatem, np. gry przygodowe. Z tego powodu wolę biegać rozbitkami na wyspie pełnej kanibali niż budować imperium z cyferek w Osadnikach. Zgadzam się, że w grupie można świetnie bawić się ratując świat przed Cthulhu, ale samotnie też można przeciwstawić się nadciągającej zagładzie. Mimo wszystko najbardziej lubię XCOM i zawsze chętnie tę grę rozkładam do samodzielnej zabawy. Obecnie nie mogę się doczekać dwóch gier, którymi są Mistfall i Warhammer Quest. Jestem pewien, że oba tytuły zapewnią mi wiele godzin udanej solowej zabawy.

Na dziś mój "top trzy" gier do samodzielnej rozgrywki to odpowiednio:
1. XCOM: Gra planszowa
2. Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie
3. Eldrith Horror.
Awatar użytkownika
ivan2k5
Posty: 155
Rejestracja: 21 cze 2014, 16:13
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: ivan2k5 »

Coen pisze:Wspieramy Cię, wspieramy :-)
Miło jest czuć wsparcie Współbraci :lol:
NTomasz pisze:Dlatego mnie nie bawi granie solo :) jak kogoś bawi gra w planszówki solo to cudownie! na tym to polega aby dobrze się bawić. Dla mnie jest to słabowite a w życiu najważniejsza jest szczerość :D wiec nie mam problemu z mówieniem tego.
I chwała Ci za to N(iewierny)Tomaszu ;) Tylko czasem jakieś mocniejsze mocno autorytatywne stwierdzenie może razić - a tym bardziej w komunikacji niewerbalnej...

Summa summarum

Grajmy, bawmy się - a czy solo, bi, tri, multi ... to każdemu wg zasług i upodobań ;)
Haloon
Posty: 322
Rejestracja: 12 sie 2011, 18:14
Has thanked: 40 times
Been thanked: 15 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Haloon »

Forumowicz zadał pytanie a widzę że rozpętała się czysta g*wnoburza. Przypomina to "dyskusję" co jest lepsze PC czy konsole :P Każdy gra jak chce i z kim chce. A wracając duo pytania to sam gram w Osadników, Robinsona, Pandemię.
ma_rio
Posty: 190
Rejestracja: 30 lip 2011, 02:58
Been thanked: 6 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: ma_rio »

Moonday pisze:
Na dziś mój "top trzy" gier do samodzielnej rozgrywki to odpowiednio:
1. XCOM: Gra planszowa
...
To się naprawdę da ogarnąć?
Sam zastanawiałem się nad zakupem, ale wydawało mi się, że ta gra działa dobrze w zasadzie tylko przy pełnym składzie...
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: Pan_K »

ma_rio pisze:
Moonday pisze:
Na dziś mój "top trzy" gier do samodzielnej rozgrywki to odpowiednio:
1. XCOM: Gra planszowa
...
To się naprawdę da ogarnąć?
Sam zastanawiałem się nad zakupem, ale wydawało mi się, że ta gra działa dobrze w zasadzie tylko przy pełnym składzie...
Też jestem ciekaw.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
niobar
Posty: 6
Rejestracja: 21 sty 2013, 22:34

Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?

Post autor: niobar »

Ja najczęściej w Pathfinder Wrath of Righteous, a teraz zakupiłem jeszcze Healthy Hearth Hospital i Silent Victory i też się przyjemnie sprawdzają. Chwilowo mam pozyczone Firefly które z wariantem solo z bgg jest przyjemne (bez troche nudne). Kiedyś grałem tez w Mage Knight niestety kumpel od którego go pożyczałem wyjechał na drugi koniec polski i skończyło się granie a był świetny chyba najlepsza solówka w jaką grałem.
ODPOWIEDZ