Agricola (Uwe Rosenberg)

[Zonkul]

Właściwie to skąd wziął się pomysł podzielenia kart w grze na 3 talie??
Bo rozumiałbym gdyby jedne były mocniejsze, a inne słabsze, i losowałoby się np. 2 mocne, 3 średnie i 2 słabe..

Obecnie niektóre karty są bezużyteczne, a inne bardzo silne i czasem trafia się tak, że z 7 kart nie da się ugrać nic,a czasem nie wiadomo co zagrać, bo taki urodzaj..Dobrze byłoby je pogrupować wg. siły.

Składanie combo do mnie nie przemawia - zagrałem wiele razy i tak na dobrą sprawę przy takiej ilości kart szansa na trafienie interesującego komba są małe..próbowałem składać takowe do gry jednoosobowej i faktycznie ugranie tych 80 pkt. nie jest niemożliwe, ale z całej talii I wybrałem 10 usprawnien wartych uwagi oraz 8 pomocników...tylko:P

Pozdro

[dasilwa]

Ja w ostatniej partii miałem takie mini combo. Jako pomocnika miałem Rybaka a z małych usprawnień trafiła mi się wędka, tratwa i kanu. Idealny zestaw na łowienie rybek

[FormatC]

Przyszło mi nawet do głowy, że rozgrywka znakomicie naśladuje uciążliwość życia XVII-wiecznego rolnika. Długi czas rozkładania i składania gry, mnóstwo zabawy z dokładaniem znaczników przez całą partię, dużo tekstu na kartach i sporo niejasności w instrukcji. Dosyć zaskakuje mnie tak wysoka ocena Agricoli na BGG.

Musze przyznac, ze ja tez, po pierwszej rozgrywce, zauwazylam dokladnie te same wady... Zwierzatka sa slodkie, to prawda, ale fakt, ze gra wymaga mnostwo miejsca a samo przygotowanie miliona plansz to ok. 15-20 min (z potasowaniem i wybraniem wszystkich kart) zdecydowanie przemawia na jej niekorzysc. W ogole, wielkosc Agricoli (w sensie powierzchni, ktora zajmuje i ktora trzeba "kontrolowac" ) zdecydowanie mnie przytlacza. Przez to, w trakcie samej gry, ciagle zapominalam o dokladaniu tych wszystkich znacznikow owieczek, kamieni, gliny itp. Teraz juz, przewaznie , o tym pamietam, ale pewien "niesmak" pozostal.

Dzieki tym niedociagnieciom Agricoli, podniosla sie moja ocena Caylusa, ktory, uwazam, jest podobnie "mozgozerny" a przy tym o wiele bardziej "elegancki".

Reasumujac, Agricola JEST dobra i lubie w nia grac, ale, w moim odczuciu, powinna zamienic sie miejscami z caylusem...

[mst]

Ja w sumie nie mówiłem, że to wady - raczej, że ta uciążliwość to nawet klimatyczna jest.
No i wysokiemu miejscu na BGG nie powinienem się za bardzo dziwić bo to przecież ranking tworzony przez planszówkomaniaków natomiast bardzo jestem ciekaw jak Agricola przyjmuje się wśród osób, które lubią od czasu do czasu zagrać w planszówkę ale nie ekscytują się grami zbyt mocno (jak np.moja żona ).

[FormatC]

hihi, klimatyczne. ) No moze, moze.

Probowalam pokazywac Agricole "nieplanszowkowym" koleznakom i zanim zaczelysmy grac, to juz sie znudzily. Narzekaly, ze za duzo "wszystkiego" i uparly sie, ze nie sa w stanie tego ogarnac... Moze zle tlumaczylam, moze, gdyby skusily sie jednak na te jedna rundke, to wszystko staloby sie jasne, ale problem w tym, ze one W OGOLE nie chcialy w to grac bo ilosc zasad/elementow je przytloczyla.

[mst]

IMHO dla "nieplanszówkowego" gracza dużym problemem będzie niesamowicie zawiła punktacja. Zwykle ludzie chcą wiedzieć co zrobić żeby wygrać i może też jak ich sytuacja wygląda w porównaniu z przeciwnikami. Sądzę, że w Agricoli dobre zrozumienie punktacji jest jeszcze znacznie trudniejsze od dobrego zrozumienia reguł i mechanizmów.

[Usul]

A moim zdaniem jest to plus - bo nikt np. w srodku gry nie zniecheci sie tym, ze mu slabiej idzie. Poza tym dreszczyk emocji przy koncowym przeliczaniu.. Dla mnie to jest zaleta, ze punkty sa wlasciwie za wszystko, bo inaczej byly by elementy gry po prostu nie uzywane..

[Tommy]

Co jakiś czas zerkam na listę na BGG i .... bytło 8,2 ; potem 8,22 ; teraz już 8,24 .... kiedy będzie na pierwszym? Ja stawiam, że jeżeli to sie nie zatrzyma nagle, bo po prostu pewnego poziomu nie przeskoczy (tak kiedyś zakładałem, a to już jest wyżej) to jednak wygląda na to, że będziemy mieli nowego "króla" na tronie.

Pytanie tylko jak szybko się to stanie?

A z innych kwestii. tak jak FormatC miała problemy z wciągnięciem nowych osób, tak podobnie jest u mojego kolegi który kupił (tym samym na razie ja nie chcę kupować, zanim nie spróbuję u niego zagrać) i uczy sie zasad jakieś ..... 3-4 tygodnie. Poległ już co najmniej trzy razy w połączeniu zasady + kieliszek (kilka) wina - po prostu usypia nad regułami.

Muszę w końcu albo kupić albo pożyczyć, bo czuję, że ta instrukcja przerośnie w końcu chęci do nauczenia i gra przeleży kilka miesięcy po czym zostanie sprzedana.

[yosz]

Moim zdaniem gra sama w sobie jest intuicyjna pomimo dużej ilości rzeczy które można zrobić. Niestety intrukcja jest słabo napisana. Agricola nadaje się dla "niedzielnych" graczy ale musi być dobry opiekun, który potrafi dobrze wytłumaczyć zasady bez przytłaczania nimi. Nie wiem czy jest dobrym pomysłem tłumaczenie kart które dopiero się pojawiają, czy zagranie np jeden tury szkoleniowo. Niestety wiele osób jak słyszy że tłumaczenie zasad zajmie około 10 minut uważa że nie da rady temu podołać i przestają słuchać.

[Tommy]

Niestety wiele osób jak słyszy że tłumaczenie zasad zajmie około 10 minut uważa że nie da rady temu podołać i przestają słuchać.

10 minut? To ja zdecydowanie dłużej zazwyczaj tłumaczę AOE3 (choć fakt, faktem, że biorę pod uwagę sytuację kiedy uczę osoby z minimalną znajomością gier planszowych - a tego się wystrzegam). Jako pierwsza gra statutowo w mojej rodzinie / towarzystwie - idzie TTR:Europa. AOE3 to nie jest gateway i z tego co widzę Agricola też nim nie jest na pewno.

[yosz]

No właśnie 10 minut nie jest długim czasem moim zdaniem ale widziałem ludzi wymiękających po 5 minutach, a po rozgrywce ze zrezygnowaniem mówiących: "to może jeszcze raz w to samo bo mi sie nie chce poznawać nowej gry" (tą grą był "Galaxy Trucker")

[Styku]

IMHO dla "nieplanszówkowego" gracza dużym problemem będzie niesamowicie zawiła punktacja.

Nie prawda. Starczy powiedzieć, że w grze ważne jest żeby mieć wszystkiego po trochu, bo jak się czegoś nie ma to się leci na minus. I tyle. Mi nie zdarzyło się jeszcze ani razu liczyć ile mam punktów. Po prostu staram się rozwijać w miarę równo wszędzie + wykorzystać karty i w jakiejś tam dziedzinie spróbować ugrać ciut więcej. Sprawdza się za każdym razem.

[mst]

Jasne, jeśli ktoś lubi granie a wynik nie ma dla niego większego znaczenia to O'K. Z moją żoną tak właśnie jest ale mimo to przed ostatnią turą chciała wiedzieć, które z jej zagrań miało większy sens a to naprawdę wymagało dosyć rozbudowanej oceny dotychczasowego stanu posiadania i przeliczenia tego co da się uzyskać na poszczególnych polach. Oprócz tego jeśli wkładam sporo wysiłku w zaplanowanie rozgrywki (a w Agricolę bez planowania to IMHO granie nie ma sensu) to staram się też osiągnąć jak najlepszy rezultat a to już pociąga za sobą oprócz dokładnej analizy swojej sytuacji i możliwości także sytuacji i możliwości przeciwników. Przy czym nie mówię, że to źle.

[Styku]

Jasne, jeśli ktoś lubi granie a wynik nie ma dla niego większego znaczenia to O'K.

Wynik ma znaczenie. To, że nie liczę punktów nie przeszkadza mi wygrywać. Po prostu czuję się tę grę dość intuicyjnie i duże punktowanie samo wychodzi. A co do zdobywania punktów w ostatniej rundzie to dość łatwo sprawdzić, czy dany ruch da nam 3 punkty zwycięstwa, czy może 2 lub 4. Żadna z 10 osób z którymi grałem nie analizowała punktacji, a dla każdego z nas wynik miał znaczenie.

[mst]

A co do zdobywania punktów w ostatniej rundzie to dość łatwo sprawdzić, czy dany ruch da nam 3 punkty zwycięstwa, czy może 2 lub 4.

Dość łatwo to prawda ale też dość żmudnie - np. jest sporo kategorii, które musimy przepatrzeć pod kątem tego czy dodatkowa zdobycz w danej kategorii przyniesie też dodatkowy punkt czy nie. Możliwe, że to wrażenie u nas spotęgowała rozgrywka 2-osobowa, w której na planszy jest luźniej i możliwości rozegrania ostatnich 2-3 ruchów było b.dużo.

[dasilwa]

Co jakiś czas zerkam na listę na BGG i .... bytło 8,2 ; potem 8,22 ; teraz już 8,24 .... kiedy będzie na pierwszym? Ja stawiam, że jeżeli to sie nie zatrzyma nagle, bo po prostu pewnego poziomu nie przeskoczy (tak kiedyś zakładałem, a to już jest wyżej) to jednak wygląda na to, że będziemy mieli nowego "króla" na tronie.

Pytanie tylko jak szybko się to stanie?

Lada dzień ocena Agricoli już 8,28

[Usul]

STAŁO SIĘ !!
Agricola No. 1 na BGG !!

[jax]

STAŁO SIĘ !!
Agricola No. 1 na BGG !!

Heh, a ja wlasnie po 18 partii podnioslem swoj ranking do 10. Jedyna moja 10 na bgg. Zadna gra nie dorownuje jej absolutnie w replayability.

[mst]

Myślę, że sporo osób podnosi ocenę po kolejnych rozgrywkach (bardzo mnie to cieszy - muszę się zmobilizować do kolejnych partii ) - ocena na BGG rośnie bardzo szybko a ilość ocen nie.

[Usul]

Ja jeszcze nie wystawilem oceny - jestem po 1 grze i staram sie zagrac min. 3 razy w cos zanim wystawie ocene.. Ale po pierwszej szykuje sie bardzo wysoka nota - jak wysoka wyjdzie po kolejnych grach

[bazik]

patrze co usul ma wpisane w lokalizacji i nie moge sie powstrzymac.... valmont, to ty?

[Usul]

Nie, mialem wpisane B-stok/Wwa, ale piekno jego wpisu w lokalizacji.. Coz sciagnalem - mam nadzieje, ze nie pociagnie mnie za to do odpowiedzialnosci za prawa autorskie.. Wszak oboje kochamy owe piekne miasto

[Amen]

No i Agricola zdetronizowała Puerto Rico

[Don Simon]

Myślę, że sporo osób podnosi ocenę po kolejnych rozgrywkach (bardzo mnie to cieszy - muszę się zmobilizować do kolejnych partii ) - ocena na BGG rośnie bardzo szybko a ilość ocen nie.

Ja obnizam coraz bardziej...

[mst]

Nie sądziłem, że dożyję tej chwili, w której nasze oceny jakiejś gry podążą w tym samym kierunku.