Descent: Journey in the Dark
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Descent: Journey in the Dark
Wiem, że moje pytanie jest trochę nie w temacie ale czy Descent po wielu partiach nie nudzi się? Zastanawiam się nad jej kupnem a takie zarzuty właśnie słyszałam.
Re: Descent: Journey in the Dark
kobra pisze:Wiem, że moje pytanie jest trochę nie w temacie ale czy Descent po wielu partiach nie nudzi się? Zastanawiam się nad jej kupnem a takie zarzuty właśnie słyszałam.
Jeśli chodzi o questy z podstawki to możliwe że po iluś tam grach ciągle tych samych czuć wtórność.
Questów jest jednak sporo w dodatkach, można przy niewielkim wkładzie własnym tworzyć własne (i bardzo fajne wychodzą takie tworzone) Jest bardzo dużo ich w sieci do ściągnięcia.
Poza tym jest dużo dodatków z najważniejszym RTL gdzie generator questów moim zdaniem działa bardzo dobrze.
Każda gra może się znudzić to jest pewne
Nie mniej jednak Descent moim zdaniem nie należy do takich aby ten proces następował szybko.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Słyszałaś to odemnie i podtrzymuję swoje zdanie iż po kilku partiach pod koniec rozgrywki prawie zawsze jest tak: "kończcie już IDZIEMY SPAĆ". Ta gra daje niesamowitą radość podczas pierwszych rozgrywek, fajne figury, świetny pomysł budowy planszy, ogrom kart (niestety po angielsku), nawet fajne scenariusze, miejscami zagmatwane zasady. Rumieńców grze dodają dodatki, przede wszystkim te pierwsze. Wiem , że będziecie grać dość często w dwie osoby, a według mnie ta gra dobrze "działa" w 5 ale i pod warunkiem wymagającego Pana Podziemi.
Dla mnie Horror w Arkham zjada na śniadanie Descenta, takie samo zdanie ma moja żona.
Rawicz pozdrawia Wrocław
Ps. Poprzednik pisze o RtL jednak nie należy zapominać iż nie ma tłumaczenia kart do tego dodatku, a tekstu eng. jest naprawdę sporo.
Dla mnie Horror w Arkham zjada na śniadanie Descenta, takie samo zdanie ma moja żona.
Rawicz pozdrawia Wrocław
Ps. Poprzednik pisze o RtL jednak nie należy zapominać iż nie ma tłumaczenia kart do tego dodatku, a tekstu eng. jest naprawdę sporo.
Re: Descent: Journey in the Dark
Myślę, że zadając w takie pytanie odnośnie dowolnej gry, znajdziesz ludzi, którzy po wielu partiach stwierdzą, że czują przestyt danym tytułem.
Descent należy do tego przyjemnego gatunku gier, które są jednocześnie narzędziem dla ludzi z inwencją. Masz odrobinę fantazji? To wyciśniesz z tego dużo więcej niż scenariusze dołączone w pudełku. Descent jest jak... kuchnia Dla jednych będzie to miejsce gdzie można zrobić herbatę i odgrzewać mrożonki w mikrofali, inni zauważą, że można się tam wyżyć kulinarnie i przyrządzać pyszne rzeczy. Zwróć uwagę, że ten zestaw figurek, żetonów, modułów planszy, to nie tylko elementy, które trzeba rozłożyć wg. schematu z instrukcji, ale narzędzie umożliwiające twórczość własną. W dużej mierze zależy od graczy, czy "pozwolą" grze by stała się nudna.
@vaski
"Problem" angielskich kart jest akurat bardzo prosty do przeskoczenia
Arkham Horror jest świetny, lecz to gra kooperacyjna i z dużo mniejszym naciskiem na taktykę. Jednak obie te gry łączy moim zdaniem jedna rzecz, mianowicie ich potencjał potrafią uwolnić jedynie osoby z wyobraźnią, które potrafią stworzyć i wczuć się w klimat. To gry wprost stworzone do zabawy w fabularkę
Descent należy do tego przyjemnego gatunku gier, które są jednocześnie narzędziem dla ludzi z inwencją. Masz odrobinę fantazji? To wyciśniesz z tego dużo więcej niż scenariusze dołączone w pudełku. Descent jest jak... kuchnia Dla jednych będzie to miejsce gdzie można zrobić herbatę i odgrzewać mrożonki w mikrofali, inni zauważą, że można się tam wyżyć kulinarnie i przyrządzać pyszne rzeczy. Zwróć uwagę, że ten zestaw figurek, żetonów, modułów planszy, to nie tylko elementy, które trzeba rozłożyć wg. schematu z instrukcji, ale narzędzie umożliwiające twórczość własną. W dużej mierze zależy od graczy, czy "pozwolą" grze by stała się nudna.
@vaski
"Problem" angielskich kart jest akurat bardzo prosty do przeskoczenia
Arkham Horror jest świetny, lecz to gra kooperacyjna i z dużo mniejszym naciskiem na taktykę. Jednak obie te gry łączy moim zdaniem jedna rzecz, mianowicie ich potencjał potrafią uwolnić jedynie osoby z wyobraźnią, które potrafią stworzyć i wczuć się w klimat. To gry wprost stworzone do zabawy w fabularkę
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Z niecierpliwością czekam na Twoje tłumaczenie (jeśli powiedziało się A trzeba powiedzieć i B) o ile dobrze pamiętasz to ja mam Twoje tłumaczenie "ubrać" oryginalną grafiką i przygotować do wydruku.sirafin pisze: @vaski
"Problem" angielskich kart jest akurat bardzo prosty do przeskoczenia
Re: Descent: Journey in the Dark
Póki co sam "ubieram" podstawkę w polskie wdzianko.
RtL zamierzam kupić jako trzeci lub czwarty dodatek, więc obawiam się iż czekać trzebaby z cierpliwością
No chyba że jakiś samarytanin udostępni mi skany lub treść oryginalnych kart.
RtL zamierzam kupić jako trzeci lub czwarty dodatek, więc obawiam się iż czekać trzebaby z cierpliwością
No chyba że jakiś samarytanin udostępni mi skany lub treść oryginalnych kart.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
A właśnie!vaski pisze:Z niecierpliwością czekam na Twoje tłumaczenie (jeśli powiedziało się A trzeba powiedzieć i B) o ile dobrze pamiętasz to ja mam Twoje tłumaczenie "ubrać" oryginalną grafiką i przygotować do wydruku.sirafin pisze: @vaski
"Problem" angielskich kart jest akurat bardzo prosty do przeskoczenia
Tego tekstu na kartach faktycznie jest więcej niżem się spodziewał, ale w wolnych chwilach (wolno niestety) działam.
Zostały mi karty podziemii (40) i spisków Hegemona.
Resztę RTL jużem zdziałał.
Nadal chętny na zabawę grafiką? ;>
pozdr,
farm
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Oczywiście, że tak, należy tylko od razu znaleźć kogoś do sprawdzenia i dokonania korekty tłumaczeń przed przystrojeniem grafiką.
Re: Descent: Journey in the Dark
Gdyby udostępnić treść na forum, to myślę, że znajdą się jakieś osoby, które mają RtL, przejrzą to i podzielą spostrzeżeniami. Im więcej ludzi się zapozna tym szybciej powinno się wyłapać ewentualne nieścisłości. Jakby nie patrzeć zyskują na tym wszyscy
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Powieszę to co mam dziś wieczorem na BGG pod RTL - każdy kto zechce, może korygować i poprawiać .
Trudno mi powiedzieć, kiedy skończę resztę . Utknąłem w zeszły łikend i od tamtego czasu nie miałem kiedy powrócić do pracy. Ale może w ten łikend się uda nareszcie skończyć karty .
... i wziąć się za scenariusze, ech...
pozdr,
farm
Trudno mi powiedzieć, kiedy skończę resztę . Utknąłem w zeszły łikend i od tamtego czasu nie miałem kiedy powrócić do pracy. Ale może w ten łikend się uda nareszcie skończyć karty .
... i wziąć się za scenariusze, ech...
A swoją drogą, korzystasz może z tłumaczeń z BGG, czy robisz własne?sirafin pisze:Póki co sam "ubieram" podstawkę w polskie wdzianko.
pozdr,
farm
Re: Descent: Journey in the Dark
Marudny ze mnie typ i robię własnefarmer pisze:A swoją drogą, korzystasz może z tłumaczeń z BGG, czy robisz własne?
"Hegemon" kojarzy mi się z Kajko i Kokoszem, ciągle by mnie to śmieszyło i gubiłbym klimat Niektóre dostępne tłumaczenia też mi nie do końca pasowały (Cleaving -> "Młot na wrogów"), zwykle to drobiazgi i zmiany kosmetyczne w nazewnictwie ("Sfora" zamiast "Watahy" Piekielnych Ogarów). W twoich brakowało mi chyba tłumaczenia nazwy karty, a tło pod tekstem miało taki dziwny prostokąt o ile dobrze pamiętam. Tak czy inaczej uznałem że zrobię własne, a skoro się zabrałem za zmiany, to już po całości by zachować spójność w nazewnictwie i wyglądzie wkładek.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Czy nie szkoda czasu na tłumaczenie kart z podstawki skoro jest ono dostępne na sieci od dłuższego czasu.
Np:
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... cent-magic
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... ent-combat
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... cent-magic?
linków do tłumaczeń reszty kart nie podaję ale proszę wierzyć mi na słowo SĄ wszystko przygotowane przez użytkownika o nicku Ryslaw
Np:
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... cent-magic
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... ent-combat
http://www.boardgamegeek.com/filepage/3 ... cent-magic?
linków do tłumaczeń reszty kart nie podaję ale proszę wierzyć mi na słowo SĄ wszystko przygotowane przez użytkownika o nicku Ryslaw
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 09:56 przez vaski, łącznie zmieniany 1 raz.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
No fakt - nazwy kart dorobiłem później i mam je w osobnym pliku . Nie chciało mi się potem nigdy uzupełniać starych tlumaczeń o te tytuły, bo wszak ja i tak już je mam.
A mógłbyś swoje tłumaczenia podwiesić/ zamieścić?
Mogłem w niektórych pułapkach popełnić mała gafę i chcę sobie porównać treść .
pozdr,
farm
A mógłbyś swoje tłumaczenia podwiesić/ zamieścić?
Mogłem w niektórych pułapkach popełnić mała gafę i chcę sobie porównać treść .
pozdr,
farm
Re: Descent: Journey in the Dark
Podstawkę zrobiłem właściwie całą jakiś czas temu - zostały tylko przedmioty. Wszystko można znaleźć na BGG oraz na mojej stronie.
http://transplanszowki.blogspot.com/
Wystarczy kliknąć w odnośnik Descent po prawej stronie ekranu.
http://transplanszowki.blogspot.com/
Wystarczy kliknąć w odnośnik Descent po prawej stronie ekranu.
Re: Descent: Journey in the Dark
Wiem i nie szkoda. Ryslaw odwalił kawał świetnej roboty, jednak i tak chcę mieć również spolszczone w pełni karty przedmiotów i potworów.vaski pisze:Czy nie szkoda czasu na tłumaczenie kart z podstawki skoro jest ono dostępne na sieci od dłuższego czasu.
Np:
http://files.boardgamegeek.com/file/dow ... giczne.pdf?
linków do tłumaczeń reszty kart nie podaję ale proszę wierzyć mi na słowo SĄ wszystko przygotowane przez użytkownika o nicku Ryslaw
Jeśli więc zabieram się za jedno, to czemu przy okazji nie zrobić drugiego, zwłaszcza że jak wspomniałem wcześniej, kilka rzeczy wolę mieć przetłumaczone inaczej, bo np. nie przypadł mi do gustu "Overlord - Hegemon", "surge - impuls", "Quick Casting - Szybkie Zaklęcie", "Mighty - Siłacz" itd. Zmiany kosmetyczne i czysto subiektywne, ale czemu mam ich nie zrobić skoro i tak zabrałem się za inne karty? Wklepanie tekstu w szablon nie zajmuje aż tyle czasu więc nie rozumiem w czym problem
Re: Descent: Journey in the Dark
sirafin --> jasne, ale zważ, że trudno będzie znaleźć inne sensowne tłumaczenie na "surge" a i tłumaczenie "hegemon" jest jak najbardziej uwarunkowane znaczeniowo. Jestem z wykształcenia i zawodu tłumaczem, zajmuję się tym od ponad 13 lat i trochę doświadczenia mam
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Nie wiem, kto tłumaczył instrukcję na polski, ale ja starałem sie iść ztłumaczeniem tropem instrukcji.
Czyli sugre - przypływ mocy, Overlord - Pan Podziemii, sweep - zamaszysty atak, reach - dalekosiężny atak itd. Choć w wypadku Overlorda z czasem chyba faktycznie przesiąkłem "Hegemonem" (w RTL używam już Hegemona, bo to któtsze słowo i łacniej się mieści na karcie ).
pozdr,
farm
Czyli sugre - przypływ mocy, Overlord - Pan Podziemii, sweep - zamaszysty atak, reach - dalekosiężny atak itd. Choć w wypadku Overlorda z czasem chyba faktycznie przesiąkłem "Hegemonem" (w RTL używam już Hegemona, bo to któtsze słowo i łacniej się mieści na karcie ).
pozdr,
farm
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 11:23 przez farmer, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Descent: Journey in the Dark
Też nie wiem, kto tłumaczył instrukcję, ale są w niej błędy. Koszmarne byki, łącznie z dosłownym tłumaczeniem idiomów, są też w opisach misji.
Co do "surge" - co jest łatwiej i szybciej powiedzieć - "mam 2 impulsy", czy "mam 2 przypływy mocy"? A poza tym "surge" można właśnie swobodnie przetłumaczyć jako "impuls" właśnie. Długo się zastanawiałem, jakiego słowa użyć, ale to wydaje się pasować wręcz idealnie.
Co do "surge" - co jest łatwiej i szybciej powiedzieć - "mam 2 impulsy", czy "mam 2 przypływy mocy"? A poza tym "surge" można właśnie swobodnie przetłumaczyć jako "impuls" właśnie. Długo się zastanawiałem, jakiego słowa użyć, ale to wydaje się pasować wręcz idealnie.
Re: Descent: Journey in the Dark
W żadnym razie nie podważam przecież POPRAWNOŚCI twojego tłumaczenia, jak napisałem zmiany są subiektywne. Jeden woli "Watahę Ogarów" drugi woli "Sforę Ogarów", jeden woli umiejętność "Siłacz" drugiemu lepiej brzmi "Potężny" itp. Czysta kosmetyka, nie wpływająca na sens opisu, ani na działanie karty, jedynie lepiej mi wpadająca w ucho. Mnie przypadły do gustu "przypływy mocy" z instrukcji PL, całkiem sprytna nazwa komponująca się z "kośćmi mocy". "Impuls" bardziej uwarunkowany znaczeniowo? OK, ale kojarzy mi się bardziej z Telekomunikacją niż z wędrówką po podziemiach, więc wolę zmienić na coś co po prostu lepiej mi wpada w ucho, ot tyle
A jeśli chodzi o błędy w instrukcji, to już zupełnie osobna rozmowa.
A jeśli chodzi o błędy w instrukcji, to już zupełnie osobna rozmowa.
Re: Descent: Journey in the Dark
Witam.
Jestem po pierwszej grze w Descenta (gra na dwie osoby).
Rozegraliśmy pierwszy scenariusz i wypadło to nawet fajnie tylko mam wrażenie, że Overlord ma "łatwiej" .
Pomimo, że nie doczytaliśmy, iż napoje leczą tylko trzy obrażenia i u nas leczyły "do maxa" Overlord wygrał z łatwością.
Drużyna bohaterów składała się z wojownika i czarodziejki.
Jestem po pierwszej grze w Descenta (gra na dwie osoby).
Rozegraliśmy pierwszy scenariusz i wypadło to nawet fajnie tylko mam wrażenie, że Overlord ma "łatwiej" .
Pomimo, że nie doczytaliśmy, iż napoje leczą tylko trzy obrażenia i u nas leczyły "do maxa" Overlord wygrał z łatwością.
Drużyna bohaterów składała się z wojownika i czarodziejki.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
To, moim zdaniem, wina trzech rzeczy:
- pierwszy scenariusz (na początku to stado Zwierzoludzi - daje popalić),
- tylko 2 postaci. Tak jest trudniej i słabiej. Fajniej i łatwiej bohaterom grać w 4 postaci, nawet, jeśli nie ma pełnego składu (jeden gracz może prowadzić 2 postaci),
- brak doświadczenia, słaba współpraca bohaterów, pakowanie się w nowe korytarze bez planu. Sensowna taktyka przyjdzie z czasem .
Bez dodatków, Hegemon (w mojej opinii) ma trudno - bohaterowie mają przewagę jakieś 60 do 40. Dodatki wyrównują to na rozsądny (nadal moja opinia) poziom 47 do 53 dla Hegemona .
pozdr,
farm
- pierwszy scenariusz (na początku to stado Zwierzoludzi - daje popalić),
- tylko 2 postaci. Tak jest trudniej i słabiej. Fajniej i łatwiej bohaterom grać w 4 postaci, nawet, jeśli nie ma pełnego składu (jeden gracz może prowadzić 2 postaci),
- brak doświadczenia, słaba współpraca bohaterów, pakowanie się w nowe korytarze bez planu. Sensowna taktyka przyjdzie z czasem .
Bez dodatków, Hegemon (w mojej opinii) ma trudno - bohaterowie mają przewagę jakieś 60 do 40. Dodatki wyrównują to na rozsądny (nadal moja opinia) poziom 47 do 53 dla Hegemona .
pozdr,
farm
Re: Descent: Journey in the Dark
Stado zwierzoludzi zeszło w dwie tury. To potem zaczęło się robić słabo, jak zespownował psy, pająki i szkielety .
Zwyczajnie, był w stanie spawnować potwory szybciej, niż ja je zabijać. Zwłaszcza paskudne były psy i szkielety - strzelają z daleka. I mam do wyboru podejść i ciachnąć raz albo podejść i unikać...
Zastanawiam się, czy gra na dwóch, gdzie jeden prowadzi czterech bohaterów ma sens
Zwyczajnie, był w stanie spawnować potwory szybciej, niż ja je zabijać. Zwłaszcza paskudne były psy i szkielety - strzelają z daleka. I mam do wyboru podejść i ciachnąć raz albo podejść i unikać...
Zastanawiam się, czy gra na dwóch, gdzie jeden prowadzi czterech bohaterów ma sens
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 380 times
- Been thanked: 94 times
Re: Descent: Journey in the Dark
Trudno mi powiedzieć czy da się zapanować samemu nad 4ema postaciami, bo tak nie próbowaliśmy. Na pewno ma to swoje plusy i minusy.
Minus:
- możesz stracić panowanie nad tym co który ludek gdzie ma,
Plus:
- dobra współpraca m-dzy postaciami,
- możliwość korzystania z przewagi 4ech postaci nad 2oma.
Przewaga 4ech bohaterów nad 2oma polega na tym, że łatwiej można kontrolować pole gry. 2wuch postaci nie rozdzielisz na wykonanie 2 zadań jednocześnie pilnując w tym czasie również tyłów. 4y postacie mogą to zrobić (i powinny). 2 postaci mogą ściągnać z planszy maks 4 potwory (jeśli w zasięgu) na rundę. 4 postaci, mogą ściągnąć nawet 8 (oczywiście +/- z uwgai na talenty). Mimo, że potwory na 4kę są nieco silniejsze, to przewaga bohaterów przy większej ilości postaci rośnie znacząco.
P.S.
Pamiętajcie, że Pan Podziemii może zagrać tylko jedno rozmnożenie na rundę. Żeby faktycznie Was nie zaspamował stworami za mocno - to ograniczenie jest dobre i potrzebne.
pozdr,
farm
Minus:
- możesz stracić panowanie nad tym co który ludek gdzie ma,
Plus:
- dobra współpraca m-dzy postaciami,
- możliwość korzystania z przewagi 4ech postaci nad 2oma.
Przewaga 4ech bohaterów nad 2oma polega na tym, że łatwiej można kontrolować pole gry. 2wuch postaci nie rozdzielisz na wykonanie 2 zadań jednocześnie pilnując w tym czasie również tyłów. 4y postacie mogą to zrobić (i powinny). 2 postaci mogą ściągnać z planszy maks 4 potwory (jeśli w zasięgu) na rundę. 4 postaci, mogą ściągnąć nawet 8 (oczywiście +/- z uwgai na talenty). Mimo, że potwory na 4kę są nieco silniejsze, to przewaga bohaterów przy większej ilości postaci rośnie znacząco.
P.S.
Pamiętajcie, że Pan Podziemii może zagrać tylko jedno rozmnożenie na rundę. Żeby faktycznie Was nie zaspamował stworami za mocno - to ograniczenie jest dobre i potrzebne.
pozdr,
farm
Re: Descent: Journey in the Dark
O spamowaniu potworami raz na turę pamiętaliśmy.
Kwestią było właśnie ta ilość potworów, które da się radę zabić na turę.
W pewnym momencie mój woj stał w drzwiach i nie był się w stanie nawet ruszyć, bo go blokowały potworki
Kwestią było właśnie ta ilość potworów, które da się radę zabić na turę.
W pewnym momencie mój woj stał w drzwiach i nie był się w stanie nawet ruszyć, bo go blokowały potworki
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Descent: Journey in the Dark
>> Ryslaw
Będzie trochę wazeliny, jeśli w mojej biblioteczce pojawia się się jakiś nowy tytuł anglojęzyczny to najpierw sprawdzam na Twojej stronie, blogu czy jest tłumaczenie. To są jedne z najlepszych tłumaczeń kart do gier dostępnych w sieci. Niestety na tłumaczenie RtL się nie doczekałem i leży już o paru miesięcy na szafie i czeka na lepsze czasy.
Pozdrawiam
Będzie trochę wazeliny, jeśli w mojej biblioteczce pojawia się się jakiś nowy tytuł anglojęzyczny to najpierw sprawdzam na Twojej stronie, blogu czy jest tłumaczenie. To są jedne z najlepszych tłumaczeń kart do gier dostępnych w sieci. Niestety na tłumaczenie RtL się nie doczekałem i leży już o paru miesięcy na szafie i czeka na lepsze czasy.
Pozdrawiam