Strona 3 z 109

: 20 lis 2007, 16:45
autor: Lim-Dul
Ja się jeszcze waham - wszyscy grę zachwalają, ale wolałbym przynajmniej raz zagrać. =)

Zresztą i tak zaczekam aż pojawi się wersja angielska, bo niestety gra jest dość bardzo zależna językowo...

: 20 lis 2007, 16:49
autor: bazik
wersja angielska najwczesniej koniec kwietnia.

gra rodzinna - naprawde nie jest potrzebna znajomosc jezyka. wcale. dodatkowo po probie zagrania w wersje pelna widze ze wersja rodzinna jest bardzo silnie zalecana na pierwsze ~5 rozgrywek. jak juz wszyscy sie beda lapac co sie dzieje mozna wprowadzac karty, znow najlepiej nie wszystkie na raz. talia podstawowa wystarczy pewnie na przynajmniej 10 bardzo roznych gier zanim sie zachce nowych kart (w kazdej grze gracz widzi 14 losowych kart z 100 w podstawowej talii). te karty mam polskie tlumaczenie (mniej wiecej) do wlozenia w koszulki . wiecej - powiedzmy sobie szczerze, w ile gier trwajacych 2 godziny z gorka zagrasz w najblizszym czasie 15 razy? poza tym wtedy to juz wszyscy latwo lykna reszte kart. jak dla mnie problem zaleznosci jezykowej jest troche wyolbrzymiany.

: 20 lis 2007, 16:57
autor: Lim-Dul
Słuchaj - jestem pierwszym, który Ci powie, że zależność językowa w większości przypadków nie jest za dużym problemem. Problemy zaczynają się jednak z niektórymi osobami, a bawienie się jakimiś świstkami z tłumaczeniem kart zawsze robi złe wrażenie. Mam w co grać, mogę czekać do kwietnia. A sam oczywiście chętnie zagram w wersję niemiecką, bo nie mam z tym już żadnych problemów. =)

: 20 lis 2007, 17:25
autor: khaox
bazik pisze:naprawde nie jest potrzebna znajomosc jezyka. wcale. [...] jak dla mnie problem zaleznosci jezykowej jest troche wyolbrzymiany.
taaaak... tylko ze gracz (czyt. nie maniak) namowiony do gry patrzy:
- o karty
- o napisy na kartach
- o duzo tych napisow
- o po niemiecku
- czy ja musze w to grac?
i tak zwykle zaczyna sie rozgrywka z grami wygladajacymi na silnie zalezne jezykowo. Mozna to przerazenie probowac neutralizowac ladnie przygotowanymi pomocami dla graczy.... ale mam przyklad z filarow wenecji: 11 rodzajow kart z tekstem (dlugim) symbolem i liczba. W sumie do gry wystarczy sam symbol i liczba, tekst byl dodany dla ulatwienia gry (niemieckojezycznym graczom)... ale trzeba miec troszke przebicia zeby udalo sie wytlumaczyc zasady tak, zeby gracze zrozumieli, ze wcale nie potrzebuja tych tekstow czytac / rozumiec

Tak wiec zgadzam sie z Lim-Dul'em ... w trosce o wspolgraczy Agricole rozwaze dopiero w momencie, kiedy pojawi sie wersja angielska. (chociaz nie doczekalem w polskich sklepach angielskiego Keythedral wiec moze byc roznie)

: 21 lis 2007, 14:14
autor: jax
khaox pisze:Tak wiec zgadzam sie z Lim-Dul'em ... w trosce o wspolgraczy Agricole rozwaze dopiero w momencie, kiedy pojawi sie wersja angielska. (chociaz nie doczekalem w polskich sklepach angielskiego Keythedral wiec moze byc roznie)
Tez czekam na kwiecien.
Kurcze, nie jest tak, ze nie ma w co grac do tego czasu...

: 21 lis 2007, 16:20
autor: TuReK
Te oceny 1 to byl taki zart userow (ktory chyba srednio wypalil) aby podczas BGGconu obnizyc ranking Agricoli. Jak widac juz je usuneli.
Cos jak 10 dla Monkey Auto Races na 1 kwietnia.

: 21 lis 2007, 19:15
autor: mst
I nawet wspominany wcześniej Mr.Skeletor zmienił swoją "1" na "10" chociaż z ironicznym komentarzem i chyba nadal nie miał okazji zagrać :wink:

: 21 lis 2007, 20:51
autor: Don Simon
mst pisze:I nawet wspominany wcześniej Mr.Skeletor zmienił swoją "1" na "10" chociaż z ironicznym komentarzem i chyba nadal nie miał okazji zagrać :wink:
Jesli to byl zarto to beznadziejny.
A wystawianie "10" bez zagrania jest rownie glupie jak wystawianie "1".

Pozdrawiam
Szymon

: 21 lis 2007, 21:35
autor: TuReK
Don Simon pisze: Jesli to byl zarto to beznadziejny.
A wystawianie "10" bez zagrania jest rownie glupie jak wystawianie "1".

Pozdrawiam
Szymon
zauwazcie ile osob, ktore daly 10, to nowi userzy glownie z Niemiec, ktorzy w wiekszosci ocenili tylko te jedna gre.

: 23 lis 2007, 15:48
autor: Tele
Kupiłem !!! (w Rebelu) Mam !!! Grałem !!!
Na razie w trybie solo i family ale i tak mnie wessało. Zajefajnie zintegrowany temat z mechaniką i w ogóle świetna gra, także do solitaira.

Do grających prośba o sprostowanie: rozumiem, że mogę piec chleb tylko przy użyciu akcji "pieczenie chleba" - tej z karty razem z "sianiem" a nie mogę zamieniać zboża na chleb w dowolnym momencie jak warzyw, owcy, dzikiego dzika oraz krowy ?? oczywiście mając fireplace'a tudzież jego rozwinięcie ??
Aha i czy jest ograniczenie ilości chleba pieczonego - tylko w ovenach ??

No i parę słów na temat BGG żartu z Agricolowego rankingu. Byłem przez weekend w ogniu walki, także na privach z żartownisiami :) Generalnie Ci co nie pojechali na BGG CON postanowili tym co pojechali zrobić dowcip, że jak wrócą to nagle Agricola z pretendenta do korony jest gdzieś nisko, a potem mieli wycofać 1ki co też uczynili. Jak dla mnie poczucie humory iście zaoceaniczne ale cóż. Zrobiła się z tego walka o wolność naszą i Waszą, którą między innymi toczyłem. Teraz wszystko wraca do normy, choć faktycznie, można być pewnym, że ranking się zmienił od tego. Dodam że tuż przed rozpoczęciem akcji był na poziomie 8.9 co mówi samo za siebie. Moim zdaniem gra ma potencjał na conajmniej pierwszą piątkę a kto wie... może... :)

P.s.: po angielsku czytam dobrze ale po polsku jeszcze lepiej. Czekając na... ;)

: 28 lis 2007, 10:28
autor: knidyjczyk
Niniejszym dołączam się do zbiorowej psychozy.....

Byłem bardzo sceptycznie nastawiony - ale...
po pierwszej grze (nawet dwu)...

JESTEM ZACHWYCONY!
Nie ulega wątpliwości, że to jest coś nowego, świeżego - że to dopracowana, nowoczesna i przede wszystkim oryginalna gra!
To na razie tylko pierwsze wrażenie - ale jestem oczarowany. Sporo ostatnio testowałem nowości, ani razu nie czułem takiego dreszczyku w trakcie gry. Gra przyćmiła wszystko....

Wiem jak to brzmi śmiesznie (zachwyty neofity) - ale poprostu muszę dać ujście emocjom :))) przepraszam niezainteresowanych

Grałem oczywiscie w wersję "Family". Imponująco wygląda stos 300+ kart nieużywanych w rozgrywce. Ale sama gra uproszczona jest bogata i znakomita. Drugą grę, gdy już wiedzieliśmy o co chodzi, graliśmy w dwie osoby dokładnie godzinę. No i oczywiście nie mogę się doczekać rozgrywki w pełną wersję :)
Pierwszy raz jest tak, że mam ochotę rozłożyć planszówkę i zagrać sam ze sobą...
AAAAAA !!!!!!

: 28 lis 2007, 10:43
autor: Nataniel
Ja gralem z knidyjczykiem wczoraj i dolaczam sie do zachwytu. Najpierw fakty:

Gralismy w wersje familijna (bez kart zawodow i minor improvements), tylko w 2 osoby (bez kart akcji), czyli w najbardziej uproszczona wersja jaka jest mozliwa. Zagralismy najpierw 5-6 rund, po ktorych zorientowalismy sie, ze powinnismy dostawiac co kolejke nowe owce/kamienie/itp. do lezacych kart rund - a zupelnie o tym zapomnielismy. Poniewaz obaj popelnilismy tez jakies bledy w strategii (bladzenie po omacku), zaczelismy wiec od poczatku. Druga rozgrywka trwala prawie dokladnie godzin - a nadal poznawalismy niektore elementy, doczytywalismy o co chodzi z pieczeniem chleba i nie mielismy tlumaczen na kartach, wiec sprawdzalismy je w instrukcji. Przy 2 zaznajomionych z gra graczach family game powinna trwac 45 minut - rewelacja.

Gralo sie swietnie, a po grze jeszcze sporo dyskutowalismy o mozliwych strategiach. Wygralem 2 punktami, ledwie ledwie (bodajze 36:34). Jeszcze jedna runda i wygralby knidyjczyk (mial lepsza infrastrukture, wlasnie sie rozkrecil). Zadecydowaly dwie marchewki, ktore zasialem pod koniec :)

W grze oczarowuje przede wszystkim bogactwo mozliwosci - hodujemy zwierzaki, siejemy zboze / warzywa, rozbudowujemy dom, remontujemy go, stawiamy dodatkowe budynki, stajnie, ogrodzenia, zdobywamy surowce, rozmnazamy rodzine, karmimy ja... To wszystko w wersji family, ktora w ogole nie wprowadza do gry kart (poza kartami rund i duzych ulepszen, ktore zawsze sa takie same). Na zrobienie wszystkiego absolutnie brakuje czasu, a wszystko jest punktowane na koniec. Mamy na poczatku tylko 2 czlonkow rodziny, wiec mozemy zrobic tylko 2 akcje (tak jak w Caylusie - stawiamy ludzika na akcji, nikt inny nie moze tam stanac). Przy 2 osobach bardzo wazny jest znacznik pierwszego gracza, mysle, ze wygralem kontrolujac go przez wiekszosc gry.

Ogolnie, jako pierwsze wrazenie - rewelacja. Ide wlasnie zrobic troche zdjec z gry. Postaram sie tez umiescic jakis krotki material wideo - mamy nagrana cala wczorajsza rozgrywke ;-)

P.S. Od jakiegos czasu szukalem dobrej, ekonomicznej gry, nie bedacej taka abstrakcja jak wiekszosc ostatnio wychodzacych eurogier, z duza doza interakcji. Wyglada na to, ze znalazlem! Z niecierpliwoscia czekam na kolejne rozgrywki!

: 29 lis 2007, 20:18
autor: paxis
Na stronie internetowej gry

http://lookout-games.de/2007/10/09/ein- ... ens-franz/

mozna znalesc opis powstawania grafiki do Agricoli. Ciekawe rysunki przy tworzeniu pudelka.

: 30 lis 2007, 07:14
autor: Morgon
Moze ktos gral juz troche wiecej i z kartami? Ciekaw jestem czy pierwsze wrazenie nie psuje sie wraz z dodawaniem zaawansowanych zasad. Chce kupic teraz dobra gre ekonomiczna, mam juz Caylusa i Osadnikow, moim typem bylo Puerto Rico, ale zaczalem sie tez zastanawiac nad Agricola, niestety wciaz malo o niej wiadomo, no i ten brak tlumaczenia, nie wiem czy nie zaczekac az ktos to wyda po polsku...

: 30 lis 2007, 07:18
autor: Don Simon
Kup Brass.

Pozdrawiam
Szymon

: 30 lis 2007, 07:44
autor: Morgon
Wow co za odpowiedz :D Jakies uzasadnienie? Dlaczego Brass a nie Puerto albo Agricola? Dodam ze najczesciej grywam w 3 osoby (czasami wiecej), przy czym mojej Zonie nie podoba sie Caylus, za to kocha Osadnikow (ja natomiast wole Caylusa), oczywiscie wspaniale by bylo gdyby gra chodzila na dwie osoby i podobala sie mojej Zonie, ale jeszcze takiej nie znalazlem (no moze Goa mialaby szanse, ale dla mnie to tam za malo interakcji, Pasjansa nie lubie :P) Dlatego pewnie tak mnie zainteresowala Agricola, bo Puerto wiadomo od 3 osob, a Brass klimatem mi sie nie widzi (podobnie jak WN).

: 30 lis 2007, 09:28
autor: mst
Morgon pisze:Wow co za odpowiedz :D Jakies uzasadnienie?
może dlatego, że spełnia Twoje wymagania z poprzedniego postu :) :
- jest dobrą (świetną :) ) grą ekonomiczną
- b.dobrze przetłumaczona na polski instrukcja - gra zupełnie niezależna językowo
dodatkowo:
- znakomita przy grze w 3 osoby (jeszcze lepsza w 4 :) - teoretycznie powinna nieźle chodzić też na 2 osoby (ja nie grałem, sam Wallace twierdzi, że po prostu nie było czasu/okazji żeby przetestować ale IMHO nie powinno być z tym żadnych problemów)
- Autor zadbał żeby mechanizmy gry b.dobrze odzwierciedlały realia rozwoju przemysłu w XVIII-wiecznym Lancashire co przy odrobinie wyobraźni pozwala na mocne poczucie klimatu

Więcej "zachęt" w wątku o Brass'ie :)

: 30 lis 2007, 11:31
autor: aswiech
A ja mam pytanie do grajacych. Kolega wlasnie chce zamowic, ale przy tym koszulki na karty. Jakie do tego pasuja? Standardowe?

: 30 lis 2007, 11:42
autor: bazik
ja uzywam tych mniejszych (rebel mial znizke, choc i tak wyszlo dosc drogawo)...

: 30 lis 2007, 11:56
autor: aswiech
bazik pisze:ja uzywam tych mniejszych (rebel mial znizke, choc i tak wyszlo dosc drogawo)...
Znaczy ktorych? Bo jak szukam to tylko standardowe, albo bez wymiaru:)

: 30 lis 2007, 12:09
autor: SAMSON
Znaczy ktorych? Bo jak szukam to tylko standardowe, albo bez wymiaru:)
Rebel --> Ultra-Pro

Cytat w opisach "Protectory do niestandardowo małych kart"
Wymiary: 9,1 x 6,3 cm

http://www.rebel.pl/product.php/1,1052/ ... Black.html

http://www.rebel.pl/product.php/1,1052/ ... Green.html

http://www.rebel.pl/product.php/1,1052/ ... White.html

Na Rebel'u z moich obserwacji wynika, że jeśli w opisie jest napisane:
- koszulki do standardowych kart,
- koszulki do kart,
to oznacza, że są do wymiaru: 9,5 x 6,9 cm, czyli 99% gier karcianych.

W planszówkach w przeważającej większości spotyka się rozmiar kart z okolic 9,1 x 6,3 cm. Potocznie się mówi, że to rozmiar tzw. wąski lub/i niestandardowy.

: 30 lis 2007, 12:15
autor: aswiech
Dzieki za info.

: 30 lis 2007, 20:56
autor: Morgon
mst pisze:
Morgon pisze:Wow co za odpowiedz :D Jakies uzasadnienie?
może dlatego, że spełnia Twoje wymagania z poprzedniego postu :) :
- jest dobrą (świetną :) ) grą ekonomiczną
- b.dobrze przetłumaczona na polski instrukcja - gra zupełnie niezależna językowo
dodatkowo:
- znakomita przy grze w 3 osoby (jeszcze lepsza w 4 :) - teoretycznie powinna nieźle chodzić też na 2 osoby (ja nie grałem, sam Wallace twierdzi, że po prostu nie było czasu/okazji żeby przetestować ale IMHO nie powinno być z tym żadnych problemów)
- Autor zadbał żeby mechanizmy gry b.dobrze odzwierciedlały realia rozwoju przemysłu w XVIII-wiecznym Lancashire co przy odrobinie wyobraźni pozwala na mocne poczucie klimatu

Więcej "zachęt" w wątku o Brass'ie :)
Przejrzalem watek o Brassie, zaraz poczytam instrukcje lecz... moje obawy sa takie, ze te dwie osoby z ktorymi gram najczesciej to moja Zona i Mama (choc Mama Caylusa lubi), wiec blizej nam do rozgrywek "rodzinnych" niż gier rachunkowych z facetami majacymi w glowach kalkulatory, czyli fajnie jak gra ma przyjazny temat, jest ladna itd. Dlatego szukajac gier w ktore dobrze gra sie z kobietami nie dziwi chyba ze Puerto czy Agricola wygladaja bardziej przyjaznie niz Brass. Kolejna rzecz o ktorej nie wspomnialem to czas rozgrywki - na rozgrywki 2-3 godzinne mam Caylusa i Shoguna i tez nie zawsze mam az tyle czasu zeby do nich usiasc, dlatego szukam czegos szybszego w co moge zagrac kilka razy pod rzad, a z tego co widze to Brass jest dlugi... Prosilbym wiec o opinie na temat Agricoli szczegolnie bo ze Puerto jest OK to wiem, choc jeszcze nie wiem jak wyglada sprawa interakcji miedzy graczami w Puerto, niektorzy mowia ze to pasjans, ale to chyba bardziej do Goa pasuje?

: 30 lis 2007, 21:32
autor: Nataniel
Agricola jak najbardziej sie nadaje. Gralem na razie tylko raz, wiec trudno wydawac jednoznaczne opinie, ale dawno mnie tak gra nie oczarowala jak ta wlasnie.

Moj krotki (nieoficjalny, bo nieskonczony i bez Gosi) filmik o Agricoli:
http://www.youtube.com/watch?v=KNIn_rVYMJ8

: 01 gru 2007, 00:43
autor: salou
Witam

Co do filmu o Agricoli to bardzo ciekawy i znowu szukam w domu skarpety :D (która możnaby tu opróżnić).

Natomiast Puerto Rico to żaden pasjans, co to ma wogóle wspólnego z pasjansem bo nie rozumiem układałem w swoim życiu wiele pasjansów i grałem równiez w Puerto Rico nie 2 nie 30 razy lecz blisko 100 razy i powiem Ci coś jedno z drugim nie ma ze sobą nic wspólego. Puerto Rico gra planszowa w pełnym tego słowa znaczeniu przy czym bardzo elegancka mechannika nie pozwalajaca sie nudzic graczom. Ztonowana interakcja, w polskim wydaniu bardzo gra zyskała na wizualizacji. Ale naprawdę bez tego była to naprawde świetna pozycja nie przypadkiem na pierwszym miejscu choć to jest tylko ranking i każdy może mieć inne odczucia bo gra to kwestia gustu. Ale skoro ta akurat pozycja jest numerem jeden to jednak o czymś to świadczy.

Pozdrawiam Salou