[Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Na chwile obecną mnie na wtorkowym spotkaniu nie będzie. Jeżeli miało by się coś zmienic to dam znać jeszcze jutro.
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

Dzisiaj na spotkaniu tylko dwie osoby - Marek i Tomek. Spotkanie krótkie, niecałe 2 godzinki podczas którego potężny nekromanta Marek walczył z dzielnym królewiczem Tomkiem w Warcraft TBG. Gra lekka i przyjemna, pojedynek dwóch władców bardzo wyrównany, niestety szala zwycięstwa przechyliła się w stronę nekromanty, który zasilał swoją armię wskrzeszonymi wojakami i całun ciemności otulił świat. :twisted:
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

"Gra lekka i przyjemna". Na BGG dość nisko oceniana. Na ile punkcików BGG byś ją ocenił? Orientujesz się jak podobała się ta gra Tomkowi?

Gra troszkę chyba Cię kosztowała. Ja osobiście gry oceniam również pod kątem regrywalności, jest to dla mnie dość ważne (jak zagram w grę 10 razy to już jest to niezły wynik, oczywiście im więcej tym lepiej), jak wygląda Twoja ocena regrywalności tego Warcrafta?

Oczywiście gra w języku angielskim. Jak oceniasz trudność słownictwa? Chodzi mi o to czy wyrazy są proste i czy są powtarzane?
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Warcraft jest po polsku jak mnie pamięć nie myli Daniel :mrgreen: a WoW jest po angielsku chociasz był okres kiedy nawet jego polska wersjia wyszła ( niestety jst już nie do kupienia w sklepach )
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

Mam na myśli tego Warcrafta: http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... -boardgame . Instrukcja w języku polskim, w grze nie występują żadne elementy językowe.

Powiedzmy, że dla starych wyjadaczy planszówek, a zwłaszcza strategii nie jest to jakaś super pozycja. Natomiast dla mnie miłośnika RPG i planszówek przygodówek jest to miła odskocznia od zabijania smoków, demonów i nekromantów. Nie każdy musi lubić gry lekkie i przyjemne ;-) Ja już w to grałem 3 razy no i myślę, że będę dosyć często wracać do tej gry, zwłaszcza że przypadła do gustu mojemu bratu. Jutro pojedynek brzydcy orkowie vs piękne elfy. :mrgreen:
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

Dodatek jest po ENG. Karty i postaci wytlumaczone w instrukcji.
Powoduje ze "da sie grac ew." ;p
Gra jest dobra przez pierwsze kilka gier, potem robi sie zwyczajnie nudna.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

"Nudna czy nie." Ogólnie ja uważam, że każdej grze należy dać szansę. Owszem, czasami gra po paru minutach jest już na przegranej pozycji ale czasami można się miło zaskoczyć.
Zakładając, że na BGG oceniają grę osoby, które grały w nią kilka razy (ja oceniam tylko moje gry i tylko jak zagram przynajmniej 3 razy) to te osoby mogą ją dyskryminować ponieważ już im się przejadła. Ale dla kogoś kto gra pierwszy raz, czy też jest fanem serii, albo uwielbia te klimaty może to być ciekawa pozycja - tak właśnie jest w przypadku Marka.
Realnie to czy gra przypadnie komuś do gustu czy nie zależy od wielu czynników.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Z innej beczki. Planujemy (jak zdrowie dopisze) z Bożenką jechać do Brzegu na konwent. Wybiera się ktoś na tą imprezę z Kędzierzyna?
My na 95% jedziemy w sobotę, pociągiem - osobówką rano. Coś koło 8:30 ze Zdzieszowic. Wracamy też osobówką około 19:20. Nie pamiętam dokładnie.
W planach zagranie w Egizia, Factory Manager i parę mniejszych tytułów (z większych Loyang (nowość) czy Brass (chodzi za mną), czy AoE III (kiedyś chodził za mną) raczej odpadają bo na nie jednak potrzebne jest trochę czasu, ale jeszcze nie są definitywnie przekreślone).
Oczywiście nie musimy razem grać. Chodzi mi raczej o wspólną podróż. Każdy później może iść i szukać własnych klimatów - ja będę szukał nowości i najlepiej z Essen :)
W niedzielę nie planujemy jechać.
Jak ktoś też planował wyjazd to dajcie cynk to pojedziemy w większej ekipie :)


UWAGA!!!
Z innej beczki.
Kto będzie za tydzień na spotkaniu tak na pewniaka. Musiałbym to wiedzieć by dograć spotkanie z Mayasty i jego prototypem. Tak by nie było, że człowiek jedzie kawał drogi dla 2-3 osób.
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Ja jak już mówiłem jestem w tym czasie nie osiągalny ( no chyba ża bym sie wyrobił z bitwą ale byłby to cud, a w nie nie wieżę :D ) Jakby coś miało się zmienić do tego czasu to napewno jeszcze dam znać przed spotkaniem.
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 969
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Wallenstein »

Ja będę na 100%, ale jak się Maciek zgodzi to gramy w Hellenes.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Spotkanie z Grześkiem zostało odwołane z powodu niskiej populacji, która miałaby być na spotkaniu. Przesuwamy je na późniejszy termin - np. 23.02 (co Wy na to?) - tak by być pewnym, że będzie więcej osób.

UWAGA!!!
Proszę o to by wszyscy, którzy będą na najbliższym spotkaniu określili się (czyli dali znać) na tym forum. Krzysiek wiem, wiem Ciebie nie będzie :) Tomek daj znać najpóźniej w poniedziałek - tak jak się umówiliśmy. Muszę wiedzieć bo jak się okaże, że zostaję sam z Markiem to z nim się dogaduję co do gier i wówczas idą w ruch gry na dwie osoby i innych nie biorę. Jak ktoś nie daje znać uznaję, że go nie będzie. :twisted: a dam jeszcze jednego :twisted:
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

Ja raczej bede.
Pare gier tez wezme.
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 969
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Wallenstein »

Ja wezmę też LeHavre, jakby Hellenes nie wypaliły.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
chemman
Posty: 14
Rejestracja: 01 sty 2010, 14:52
Lokalizacja: K-K

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: chemman »

Ja niestety nie dam rady dzisiaj dojść :-( Wyskoczyło mi kilka spraw do załatwienia.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

I kolejne spotkanie za nami. Z jednej strony w osłabionym a z drugiej wzmocnionym składzie kędzierzyńsko-zdzieszowicko-wrocławskim, czyli: Ania i Paweł (odwiedziny u rodziny :) albo jak kto woli, dzieci i młodzież mają ferie zimowe, wówczas albo jadą w góry albo tak jak studenci wracają do domu), Maciek, Tomek (który dopiero na 24h przed spotkaniem wiedział, że będzie), Wojtek (pierwszy raz od paru miesięcy) i Daniel. Jeszcze parę dni temu obawiałem się, że na spotkaniu będą 2 osoby a tutaj miła niespodzianka.

Na spotkanie się spóźniłem i Ania, Paweł oraz Tomek zaczynali grać w Jungle Speed'a. Zrezygnowałem z tej rozgrywki obawiając się o swoje palce - ostatnia moja rozgrywka w tą grę była dość bolesna :) Grę wygrała Ania.

Chwilę później graliśmy w Land Unter. Owce jako tako się trzymały ale barany nie wytrzymywały i tonęły. I runda zakończyła się mocnym zwycięstwem Ani i małym minusem Pawła. W II rundzie wygrywa Tomek z 3 punktami, ostatni jest Daniel z 1 (drugi raz zdobywa punkt za przypływ). III runda należała bezapelacyjnie dla ... wiadomo Ani. Zdobyła 4 punkty z kół i jeden za przypływ. Daniel 1 punkt, a chłopaki po 0. W ostatniej rundzie Daniel i Paweł zdobyli 2 punkty za koła, do tego Daniel ma 1 punkt za przypływ (trzeci taki punkt w tej grze), Ania i Tomek pozostają bez punktów. Koniec końców wygrywa Ania z 11 punktami, Daniel 6, Tomek 5 i na końcu Paweł 3 punkty, który w końcu zrozumiał o co chodzi w tej grze.

Drugą pozycją był Steam. Powiem tylko, że gra jest super. Jakbym miał kasę i jakby ta gra była na dwie osoby, do tego przynajmniej średnio działała na tą liczbę graczy to z pewnością chciałbym ją mieć. Niestety nie jest na dwóch graczy, do tego nie jest na sześciu graczy. Ani tak ani ... . Z drugiej strony po rozgrywce w 4 osoby wiem, że taka liczba graczy jest idealna do tej gry. Nie mówię, że gra by nie była równie przyjemna na 5 osób czy na 3 osoby. Ale rozgrywka w 4 osoby patrząc na planszę jest świetna. Fakt, licytacja w 5 osób mogłaby wiele wnieść do gry jednak zamieszanie na planszy mogłoby nie zrekompensować tejże licytacji. Grondzio świetnie tłumaczył. Chciałem mu powiedzieć by skończył mówić, krótkimi, przerywanymi, uczelnianymi zdaniami bo zaraz padnę ze śmiechu. Chociaż z drugiej strony może właśnie takie powolne zdania były mi potrzebne (tak spać mi się chciało). Tłumaczenie raczej klarowne i bez większych wpadek (czyt. wszystko co potrzebne do rozpoczęcia gry było powiedziane). W pierwszej rundzie jedynie Daniel popełnił wyraźny błąd - nie ukończył trasy, nie wiedział, że przewozi się dany towar-kolor do miasta-ten_sam_kolor_co_towar (możliwe, że było to powiedziane albo pozostało wrzucone na podmiot domyślny, faktem jednak jest, że przy wyborze miast na pierwszą trasę, Daniel nie wziął pod uwagę kolorki towarów i miast, tragi-komedia). Może to głupie ale wpadłem na ten mój błąd dopiero jak zrobiłem pierwsze elementy trasy. Dzięki temu lepiej przyswoiłem sobie grę, bardziej mi się podoba, no i byłem wyraźnie ostatnim graczem, który na dodatek wiedział, że ma przechlapane.
Ania, Paweł i Tomek o wiele lepiej rozpoczęli, udało im się przesłać pierwsze towary i ogólnie ewidentnie odskoczyli od ostatniego Daniela.

Muszę zrobić odskok myślowy. Bardzo mi się gra podobała. Fajnie, że Ania i Paweł mieli czas wpaść. Przywieść jak dla mnie ciągle NOWOŚĆ czyli Steam'a (dobrze pamiętam jak pierwszy raz go rozpakowywaliśmy, nikt nic nie wiedział, tyle elementów co i jak, a tutaj ot siadamy, Grondo tłumaczy no i gramy). A odskok zrobiłem po to by powiedzieć, że i tak najbardziej podobało mi się gadanie, paplanie, rozmawianie, konwersacja itd. Gra grą ale tak jak Paweł mówił: on przyjechał pogadać. Tak i ja najwięcej przyjemności czerpałem właśnie z rozmowy z Wami. Z opowieści zza "dalekich" krajów. Fajnie było posłuchać o tym w co graliście, z kim graliście, jakie są Wasze opinie na temat poszczególnych tytułów no i co w ogóle u Was słychać tak prywatnie. W szczególności brakuje mi możliwości zagrania w nowe pozycje, no i opinii graczy takich jak Wy wiedzących jakie gry mi się podobają. Wracamy do meritum sprawy :)

A więc Ania wysuwa się na prowadzenie. Paweł i Tomek równie dobrze jak Ona się rozwijają jednak widać, że jedyna kobieta w naszym gronie im ucieka. Daniel stara się cokolwiek zrobić. Jest źle, no dobra jest tragicznie ale gram - Daniel - kolejny głęboki oddech, uśmiech i gram. Właściwie to widzę planszę przed sobą ale nie potrafię opisać tej rozgrywki. Koniec końców. Ania powoli jest doganiana przez Pawła. Tomek, który jest trzeci dość mocno ucieka Danielowi - coś koło 10-12 punktów. Ania przez większą część gry stara się dać nam jak najwięcej czasu na rozmowę (czyt. myśli, duma, myśli, duma no i ruchu nie robi przez co Paweł ją popędza co z kolei powoduje, że dziewczyna zamiast myśleć o grze myśli co tu mu odpowiedzieć). Pod koniec gry Daniel idzie w ślady Ani i to on najwięcej czasu poświęca na myślenie. Raz jak zawisł to wszyscy myśleli, że zasnął albo "odpłynął". Procek jednak pracował na pełnych obrotach. Pod koniec ostatniej rundy było wiadome, że na pierwszym miejscu najprawdopodobniej będzie remis Ani i Pawła. Co do kolejnej pozycji to Tomek z kilkunastopunktową przewagą nad Danielem zajmie najprawdopodobniej 2 miejsce (3 jeśli będą dodatkowe reguły rozdzielające pierwszą remisującą parę). Ostatnie decyzje, ruchy na planszy i :
Ania - Paweł mają po 53 punkty. Tomek zdobywa 35 punktów. Daniel liczył, że dogoni Tomka i będzie tuż za nim, jednak mamy pełne zaskoczenie gdyż ostatni z graczy również ma 35 punktów. Dwa remisy. Czytanie dodatkowych zasad i okazuje się, że remis wygrywa gracz, który jest wyżej na torze dochodu. Wygrywa Paweł 53, druga jest Ania 53, później Daniel 35 i Tomek 35.

I tak skrótowo reszta spotkania.

Czekaliśmy na Maćka i Wojtka aż skończą grać w Hellenes czekaliśmy rozmawiając no i grając. Zaczęliśmy od 6.bierze! i nie biorąc pod uwagę pierwszej rundy w której to Daniel dość dużo zebrał w ciemno można by obstawiać tego, który zbierze najwięcej byków. Paweł jest gotów nawet się poświęcić by grę przyśpieszyć. Tak szybko w 6.bierze! jeszcze nie graliśmy. Trzy rundy i koniec. W każdej rundzie Grondo brał naj...więcej :) Ania wygrała 26 byków, Daniel 31, Tomek 32, Paweł 75.

Colloretto było już bardziej zacięte. Ok, zdarzały się wpadki niektórych graczy ale ogólnie widać było, że każdy gra swoje i procki się grzały :) Tomek wygrał pierwszą rozgrywkę 37 punktów, Daniel 32, Ania 23 i ostatni Paweł 19.

Ponieważ "ostatni będą pierwszymi" to Paweł w drugiej rozgrywce w Colloretto był pierwszy zdobywając 29 punktów, Daniel 26, Ania i Tomek po 21.

W końcu się doczekaliśmy. Nie wiem czy Maciek, czy Wojtek ale jeden z nich o 19:22 rzucił hasło że już kończą. Ich kończenie trwało ponad 1h 15min. Koniec końców około 20 rozpoczęliśmy wspólną grę w zmodyfikowanego genetycznie Sabotażystę. W pierwszej rundzie jeden z kopaczy na literę W. był tak napromieniowany jakimś ciężkim pierwiastkiem, że grał przeciw swoim pomagając sabotażystom (na koniec tłumaczył się "czerwoną czapeczką swojego krasnala"). A więc runda dla złych panów. W drugiej wygrywają kopacze. W trzeciej znowu świętują sabotażyści. Podliczanie złota i Daniel wygrywa z 10 punktami, Tomek 8, Ania, Paweł i Maciek mają po 3 punkty. No a Wojtek został chyba okradziony i skończył grę z 0-wym dorobkiem.

No i na koniec - fajnie, że Ania i Paweł wpadli na spotkanie. Miło było porozmawiać no i nie mogę doczekać się rywalizacji za tydzień (jesteśmy [Ania, Paweł, Tomek, Daniel] umówieni w Caylus'a, El Grande no i Manilę). Jeszcze raz ślicznie dziękuję za te Essen'owe karty do Wysokiego Napięcia. Sorki za byki stylistyczne (nie chce mi się tego czytać i poprawiać) no i niezliczone kłamstewka, owijanie w bawełnę, zaginanie czasoprzestrzeni oraz inne takie tam ale skoro opis spotkania pada na mnie to muszę coś z tego mieć :mrgreen:

Aaaa muszę jeszcze jedno dopisać. Może o tym pisałem ale muszę. Odnośnie Steam'a - jak skończyliśmy grę Paweł powiedział, że gracz rozpoczynający budowanie linii kolejowej w tym miejscu co on wczoraj, przeważnie wygrywa rozgrywkę (zastanawiam się nad oficjalną skargą do Polskiej Federacji Steam'a w związku zatajeniem ważnych informacji przez Grondo - niektórzy zrobią wszystko by wygrać z kobietami i nowicjuszami :twisted: hihihi) - ja i Tomek mieliśmy mniejsze szanse na wygraną ale było super :)
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

9.02.2010

Przyjechałem punktualnie. Wychodząc z samochodu zegarem dał mi znać, że jest 16:00. 30s później widzę 4 osoby, które stoją przed salą. Okazuje się, że jestem wrobiony :) Lecę po kluczyk. Odrywam panią od ciacha i przekonuję, że te 15 kroków jakie zaraz zrobi nie zaszkodzi jej na zdrowiu. Nie wiem kto był pierwszy ale jak przyszedłem to byli już Ania, Paweł, Andrzej i Krzysiek. Ja byłem 5 osobą.
Chwilę pogadaliśmy i jedynie parę razy się obróciłem a tu nagle patrzę i jest 10 osób :)
Doszli Ania i Artur (w mundurze marynarki, fajnie jak ktoś się z czymś utożsamia, plusik za mundurek), Marek, Maciek, Tomek.

I. Wstęp

Ponieważ pierwsze podejście do Bang'a się nie powiodło to zrobiono drugi nabór a ja wraz z Anią (od Artura), Arturem i Paweł przeszedłem do Race for the Galaxy.

Reszta czyli Ania (od Pawła), Andrzej, Krzysiek, Marek i Tomek od nowa zaczęła męczyć szeryfa w Bang'a.

W Race for the Galaxy wygrała Ania z 40 punktami, Artur - 34 PZ, Paweł - 32 PZ i na końcu Daniel z 29 punktami.
Bang zakończył się pomyślnie dla typów z pod ciemnej gwiazdy czyli Andrzeja i Tomka (bandyci), przegrali: Ania jako renegat, Krzysiek jako pomocnik szeryfa, no i Marek jako szeryf.

Po zakończeniu wstępu i przyjściu Maćka przeszliśmy do części drugiej naszego spotkania.

II. To co misie lubią najbardziej

Ania (od Pawła), Andrzej, Tomek i Daniel zasiedli do Caylus'a. Początek najlepszy miał Andrzej, zresztą jak i cała gra w jego wykonaniu była niezła. Tomek i Ania deptali mu po piętach. Daniel - brak słów albo porażka, kto co woli. W połowie gry Andrzej ucieka na kilkanaście punktów. Tomek z rundy na rundę dochodzi do niego. Ania gra nieźle ale ... jest ale. Daniel - brak słów itd. Za połową Ania traci koncepcję, coś szwankuje, jest ok, robi niby wszystko jak należy ale punktów brak. Andrzej i Tomek punktują. Daniel w końcu się budzi, stara się gonić. Pod koniec Ania robi jakąś katedrę czy coś takiego i punkciki idą do góry. Daniel zbiera złoto ale nadal popełnia błędy. Andrzej buduje co leci byleby punkty ciągle rosły. Tomek gra wzorowo i staje się liderem. Koniec końców Daniel w ostatniej rundzie buduje ekskluzywną daczę za 10 punktów i traci tylko jedno złoto, a ma go całe tony. Reszta punktuje w łaskach. Ania punktuje za zamek i bierze łaskę czym ostatecznie pozbawia Tomka na zwycięstwo. Daniel w ostatniej rundzie zdobywa 33 punkty i wygrywa. Daniel - 107, Tomek - 103, Andrzej - 99, Ania - 83.

Eufrat i Tygrys (aka Tigris & Euphrates) to kolejna gra rozgrywana w tym samym czasie. Grali w nią: Ania (od Artura), Artur, Krzysiek i Marek. Artur wygrał, Marek był drugi i twierdził, że jeszcze jedna runda i to on by był zwycięzcą, Krzysiek skończył grę na trzeciej pozycji a Ania była niezadowolona i za razem czwarta.

Conflict of Heroes był daleko ode mnie i grali w niego Paweł i Maciek. Nie znam szczegółów. Paweł wygrał pierwszą rozgrywkę a Maciek drugą. Maciek coś marudził o ... no właśnie nie pamiętam czym :)

III. Za mało czasu na coś dużego

Na ostatnią godzinkę nie warto było wyciągać coś dużego. Padło znowu na Bang'a. Dzięki zaawansowanym wyliczeniom wyszło, że jest nas o jedną osobę za dużą. Od razu zrezygnowałem tym bardziej, że Ania (od Pawła) zaproponowała ponowną rozgrywkę w Race. Pasowało mi to, tym bardziej, że chciałem sobie ją utrwalić. Niestety Ania i Artur stwierdzili, że już się zbierają - szkoda bo poważnie zależało mi na Race (później udało mi się jeszcze raz zagrać). Ogólnie popaplałem jeszcze z Anią i Arturem o Race na schodach (te kilka drobnych uwag, dodatkowych informacji zaprocentowało z 30min później). A więc Bang w 6 osób. Ania, Andrzej, Krzysiek, Marek, Tomek i Daniel.
Pierwsza rozgrywka szła nieźle. Skończyło się na tym, że zastępca (Ania) wysadził dynamitem swojego pracodawcę czyli szeryfa (Krzysiek). Renegat (Andrzej) był mało aktywny, nie licząc bang'ów od bandyty Daniela. Wygrali bandyci czyli Marek, Tomek i Daniel.
Druga rozgrywka to harmider jakiego jeszcze nie było. Szeryf Daniel wali w swoją prawicę (drugą grę nie chce atakować w kobietę po lewicy) czyli w Andrzeja, później w Krzyśka (bandyta był miły i wciskał kity a później w plecy strzelał do szeryfa). Andrzej twierdził, że jest dobry i że nie jest to sprawiedliwe, że w niego szeryf strzela. Zrewanżował się okradając go ze wszystkiego. Szeryf może jest dobroduszny ale taka zniewaga krwi wymaga no i Andrzej ginie - był bandytą. Daniel czuje, że zastępcą może być Ania - pewności na 100% brak. Znowu zaczyna kursować dynamit. Idzie, idzie i robi bum. Szeryf wyleciał w powietrze. Marek reprezentujący bandytów (Andrzej i Krzysiek już nie żyli) w ich imieniu wygrywa grę. Tomek jest renegatem.

Race for the Galaxy było ostatnią grą tego wieczoru. Zagraliśmy w 4 osoby plus 1 osoba tasująca :)
Grali: Ania (od Pawła), Maciek, Paweł i Daniel.
Tasował (na razie jeszcze nie chętny tej grze): Tomek
Ja powoli zaczynam rozumieć grę, niestety wydaje mi się, że potrzebne mi jeszcze z 10 gier na opanowanie zasad albo przeczytanie instrukcji i 3 gry :)
Wygrała Ania (Anie dziś wygrywały w Race for the Galaxy) z 59 punktami, Daniel miał 37 (zapomniał policzyć punktów żetoników i przez to miał 35, po 10s i jednym pytaniu "czy to też liczyć" doszły te 2 punkty), Paweł - 36, Maciek - 23.


Koniec końców. Fajnie było. Super jak jest tyle osób. Jak jest taka różnorodność gier - mimo, że ich aż tak dużo nie przywieźliśmy (może chodzi o to, że zagrałem w Race for the Galaxy, którego nie mam :) nie wiem). Fajnie pogadać, posłuchać, aaa no i pograć.

Tekst idzie bez poprawek, nie chce mi się tego czytać.
Pochwalę się, że dziś grałem w AoE III (to ten egzemplarz z Kęta co wam o nim mówiłem, staram się nauczyć grać by wytłumaczyć grę, ogólnie proste zasady za to dużo myślenia, z wad to jedynie instrukcja w 2 miejscach trochę nawala, no i gra jest duuuuża) i powiem, że to świetna gra. Wiem czemu jest tak wysoko na BGG.
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

I na dodatek jest ladny i ma duzo (niepotrzebnych) figurek ;p
Dzisiaj Tomka na kupno AoE chcialem namowic ;p
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

A ja Bożence powiedziałem, że jak ktoś będzie się jej pytał co mi kupić na urodziny to ma mówić AoE :) bo raczej nie wierzę by ktoś kogo bliżej znam miał ją kupić. Z tym znajomym, którego jest ta gra spotykam się raczej w formie pogadać i załatwić sprawę niż grać i jak jutro oddam mu grę to zagram w nią ostatni raz, przy okazji tłumacząc mu zasady.
Moim zdaniem AoE III to świetna gra. Figurki figurkami. Można było je zastąpić żetonikami ale fakt, że coś tam klimatu wnoszą. Za to rozgrywka jest na wysokim poziomie. Przyjemna gra i wysoko notowana u mnie. W dobrej ekipie może to być naprawdę niezła pozycja. Osobiście mam do niej jedynie kilka drobnych zastrzeżeń, typu brak napisu czy dwóch na planszy, instrukcja z dwoma niedomówieniami, które już sobie wyjaśniłem, no i wielkość pudełka, dla mnie jest to już bardzo istotne bo brakuje mi miejsca na szafach. Nie jest to może gra dla 8-9 latka ale 12 latek czujący klimat z pewnością nie zawiedzie się na tej grze. A dorosły? Hehehe dorosły pokaże g...owi gdzie raki zimują :) i jak się gra w AoE.
Dziś druga rozgrywka, jutro ostatnia. Gra tak mi się podoba w 2 osoby, że obawiam sie tego co bedzie po rozgrywce w 4-5 graczy. Mogę zapałać do niej miłością wielką :)
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

Gdyby nie dawali BroodWara za 100zl to juz bym mial AoE ;p
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Ta. Ale AoE III też swoje kosztuje. To nie jest tania gra.
Po wczorajszej bardzo wyrównanej rozgrywce (w sumie przez całą grę przegrywałem i jedynie punkty za towary - 34 PZ pozwoliły mi wygrać) uważam, że jest to naprawdę dobra pozycja. Z niecierpliwością czekam do urodzin :)

A wracając do Tomka. To z tego co pamiętam to mówił, że podoba mu się Puerto i Stone. Do Puerto parę gier zbliżonych mechaniką jest. A do Stone wielu porównuje Egizię. Przy czym moim zdaniem Egizia jest troszkę cięższa i ma w sobie więcej optymalizacji. Stone to jednak kostki i odrobina losowości, Egizia jest tego pozbawiona.
Awatar użytkownika
grondo
Posty: 126
Rejestracja: 25 kwie 2009, 14:07
Lokalizacja: Wrocław/Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: grondo »

Spokojnie Tomek moglby w ciemno kupic AoE, Filary czy Vasco.
Nie mowiac juz o Brassie
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

AoE tak
Brass tak
Mówisz o nowych Filarach? niby lepsze od starych i to dużo, ale na razie za mało wiem o nich by się wypowiadać, no i instrukcji nie czytałem
Vasco podobnie z tą różnicą, że bardzo widoczne na BGG
Móc to jedno a chcieć to drugie :)
Ja chcę a nie mam za co :)
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Mogę się jutro spóźnić lekko (tak do 5 minut)
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

To najwyżej nie załapiesz się na coś lekkiego :P
Awatar użytkownika
Darth Misiekh
Posty: 97
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:40
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Darth Misiekh »

Spoko majonez jakoś to chyba przeboleje :mrgreen:
ODPOWIEDZ