Strona 35 z 153

Re: Mage Knight

: 13 sie 2013, 20:21
autor: lichking
Kluczowy jest "The Lost Legion". Niestety wersja PL zbliża się w ślimaczym (jeśli wogóle...) tempie. Żal to przyznać, ale to dosyć dobry przykład, że może należało kompletować wersję angielską...

Drugi dodatek to tylko dodatkowa postać do grania (swoją drogą jeśli Lacerta wyda go w komplecie z TLL - jako rekompensatę za zwłokę to byłby to miły gest...).

Re: Mage Knight

: 14 sie 2013, 17:59
autor: Predi
Mam pytanie. Grę mam od jakiegoś tygodnia, wydaje mi się ze jakoś ogarnąłem zasady ale mam problem z wygraniem scenariusza (tego który polecany jest jako drugi, samotny podbój czy jakoś tak się nazywa). Macie jakąś taktykę jak grać aby jakoś to przejść :p?

Re: Odp: Mage Knight

: 14 sie 2013, 22:53
autor: djedi gamer
Trochę więcej optymalizacji i dasz radę.

Re: Mage Knight

: 15 sie 2013, 10:09
autor: lichking
Predi pisze:Mam pytanie. Grę mam od jakiegoś tygodnia, wydaje mi się ze jakoś ogarnąłem zasady ale mam problem z wygraniem scenariusza (tego który polecany jest jako drugi, samotny podbój czy jakoś tak się nazywa). Macie jakąś taktykę jak grać aby jakoś to przejść :p?
Zacznij od ustawienia miast na poziomy 1 i 4, potem 2 i 5, a niebawem dolecisz do wymagań scenariusza. Z czasem dasz radę nawet i wyższe (ja poprzestałem na 6 i 9, bo jednak wtedy na maksa optymalizowałem, a lubię po przygodowemu czasami wziąć nieco słabszy czar/umiejętność itp. i dodatkowo się potrudzić, znaleźć - nawet czasem na siłę - zastosowanie.

Re: Mage Knight

: 29 sie 2013, 10:39
autor: sorfal
To pytanie zapewne już padło, ale wybaczcie - nie mam siły przekopywać wątku ;)
- koszulki której firmy będą najlepiej pasowały rozmiarowo?

Re: Mage Knight

: 29 sie 2013, 13:35
autor: mafiafb
Hej,
powiedzcie mi jak duża jest tutaj interakcja między graczami? Chodzi mi głównie o grę 2-osobową. Czy to co robi gracz A ma wpływ na to co robi gracz B nie licząc oczywiście rzeczy oczywistych taki jak np. gracz A zabije potwora to gracz B nie może go już zabić :) Pytam, gdyż gra ta przypomina mi planszówkę World of Warcraft w którą grałem parę lat temu i tam niestety interakcja między graczami była znikoma, jeżeli nie żadna. Cierpliwie trzeba było zaczekać co zrobi przeciwnik i samemu zrobić swoją turę i tak w kółko. Dochodziło nawet do tak absurdalnych sytuacji, że gracz czekając na swoją turę i wiedząc co będzie robił czytał książkę albo cokolwiek innego żeby zabić czas. Czy tutaj między graczami może dojść do jakieś współpracy? Albo może można napadać na innych i daje to współmierne zyski jak robienie przygód?

Re: Odp: Mage Knight

: 29 sie 2013, 20:09
autor: djedi gamer
No cóż... "Twoja kolej" - to też jakaś forma interakcji... :lol:

Re: Mage Knight

: 29 sie 2013, 20:49
autor: sirkozi
Jest możliwość walki między graczami, ale z tego co wiem to jest to raczej ciekawostka, niż oś rozgrywki.

Re: Mage Knight

: 29 sie 2013, 20:50
autor: mafiafb
Czyli nie można wspólnie łączyć sił w robieniu questów, handlować itp?

Re: Mage Knight

: 30 sie 2013, 09:21
autor: Lothrain
mafiafb pisze:Czyli nie można wspólnie łączyć sił w robieniu questów, handlować itp?
Nie bardzo. Handlowanie nie wchodzi w rachubę. Natomiast są scenariusze, w których zasadniczo dążycie do wspólnego celu, więc de facto łączycie siły (można choćby wspólnie atakować miasta), ale suma sumarum na koniec "there can be only one"

Re: Mage Knight

: 30 sie 2013, 09:28
autor: grzemek
polecam poczytać o rozgrywce multi tu:
http://wpajeczejsieci.blogspot.com/2013 ... sze-i.html

Re: Mage Knight

: 30 sie 2013, 14:26
autor: mafiafb
Dzięki! Już zagłębiam się w artykuł.

Re: Mage Knight

: 21 gru 2013, 15:46
autor: Lekt
sorfal pisze:To pytanie zapewne już padło, ale wybaczcie - nie mam siły przekopywać wątku ;)
- koszulki której firmy będą najlepiej pasowały rozmiarowo?
>sorfal masz tutaj standard ccg - jeżeli grasz dużo warto zainwestować w te od Fantasy Flight Games (cena za 50 sztuk około 10 zł), ale ich wysoka jakość rekompensuje cenę.
Ewentualnie moją drugą alternatywą są UltraPro Platinum - 100 sztuk za około 8-9 zł, ale koniecznie te z flagą USA na opakowaniu :)
Pozdrawiam.

Re: Mage Knight

: 21 gru 2013, 23:56
autor: Luboy
Grę mam od niedawna - dzisiaj pierwsze podejście do "Podbój jednoosobowy". Grałem Arytheą z Tovakiem za WG. Sukcesu brak - 6 rund minęło a miasta, mimo że dotarłem do nich, pozostały nienaruszone. Niestety do miasta z poziomem 5 i 8 nie miałem śmiałości podchodzić. Nieco przymuliłem na początku, co spowodowało że jednak rozwój bohatera nie poszedł tak szybko jak trzeba. Przy mieście zbyt sporo rozwścieczonych wrogów i niedostępnych terenów.

Ogólnie - 23 punkty sławy + 2 za zaawansowane karty + 1 za kryształy + 2 za jednostki + 4 za Baszty + 2 za Ruiny - 2 za jedną ranę w talii. W sumie 34 punkty.

Mam nadzieję że następnym razem pójdzie lepiej. Generalnie warto było - rozgrywka pozwoliła na głębsze wniknięcie w reguły.

Pozdrawiam,
Andrzej

Re: Mage Knight

: 21 gru 2013, 23:59
autor: Brylantino
Na pierwsze partie polecałbym obniżyć poziom miast nawet na 1 i 4. Jak się uda wygrać, to zwiększ na poziom trudności 2 i 5 etc. Po takiej "szkółce" nawet 5 i 8 mogą wydać się już nie takim wyzwaniem jak na początku ;)

Re: Mage Knight

: 29 gru 2013, 03:33
autor: Seba_wse
Na Święta kupiłem trzecią grę do kolekcji. Cegiełka do dodatku z mojej strony dołożona.

Mam jedno pytanie? Dlaczego, do jasnej ciasnej, pierwsze wydanie się jeszcze nie wyprzedało?
Gra jest genialna. To bzdury, że jest trudna, kalkulacyjna, bez klimatu.
1. Gra jest prosta, po przeczytaniu przewodnika, rozegraniu tutoriala i doczytania reguł brak wątpliwości, trzeba po prostu poznać nieco elementy gry, zasady są proste, intuicyjne, logiczne. Czyli jak to się zwie - mechanika gry - jest prosta, owszem trzeba przeczytać przewodnik, raz zagrać (zaglądając do przewodnika), doczytać reguły i wszystko jasne, proste, intuicyjne, na początku przytłacza może mnogość elementów i skomplikowanie gry, ale dać jej szansę i okazuje się, że luzik, przyznaję się bez bicia, jak sobie grę tylko rozpakowałem i obejrzałem i zacząłem przeglądać przewodnik to przez głowę przeszła myśl "to był błąd, duży błąd" - apropos zakupu gry, okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej.
2. Kalkulacja, czaha dymi??? Bzdury, wciąga, angażuje, mimowolnie podjemujemy decyzje starając się jak najlepiej wykorzystać karty i najbliższe lokacje na mapie. Im więcej mamy doświadczenia tym lepiej nam idzie w grze, to normalne, bo lepiej poznajemy możliwości bohatera. Ja po pracy (wyczerpującej umysłowo, optymalizacyjnie, kalkulacyjnie i mentalnie) tutaj odpoczywam, mogę odetchnąć, cieszyć się przygodą, oczywiście nie zagrywam czego popadnie bokiem i aby do przodu.
3. Bez klimatu? Sołłł dlaczego mam chęć w to grać i grać? Klimat jest i wciąga. Gra może nie jest najpiękniejsza i najlepiej wykonana, ale ma to coś, że chce się jej dotykać, patrzeć i grać, nieważne czy z kimś czy samemu, bo można i zawsze jest przygoda, nie ma nudy, jest szyta na miarę. Chcesz się wyżyć, ma być łatwo? Nie ma sprawy. Chcesz nie lada wyzwania, chcesz się spocić i osiwieć? Żaden problem:)
Jest druga taka gra? Przeczytałem chyba kilkaset recenzji różnych gier. Nie cierpię optymalizacyjnych mózgożerów, matematyki, optymalizacji i ekonomii mam aż nadto w pracy, na planszy ma być oderwanie, słowem relaks i przygoda. Jest tylko jeden problem, nie cierpię losowości, chcę mieć duży wpływ na to co się dzieje. Znalazłem rozwiązanie - MAGE KNIGHT:)

Re: Mage Knight

: 29 gru 2013, 07:46
autor: Rafal75
zgadzam się całkowicie !

Re: Mage Knight

: 30 gru 2013, 09:50
autor: Malash
Owszem, gra po jednej partii jest już prosta, jednak przekombinowany wydaje się system odporności potworów i sojuszników - zawsze muszę sobie przypominać jak to działa.

Jeśli chodzi o grono odbiorców to nie znam nikogo, komu by się nie spodobała, a grałem z wieloma osobami - zarówno kompletnymi klimaciarzami, którzy kochają grę za sam fakt, że jest osadzona w danym uniwersum, jak i euro-sucharzystami, dla których liczy się tylko mechanika.

Ja po każdej partii mam ochotę na więcej - mimo, że siedziałem bez przerwy i kombinowałem przez ostatnie 3-8 godzin.

Kupować, ludzie, kupować!

Re: Mage Knight

: 30 gru 2013, 14:54
autor: tenzuo
Nie powiem. W ramach samoprezentu też dołożyłem cegiełkę do sprzedaży polskiego wydania.

Re: Mage Knight

: 31 gru 2013, 10:15
autor: Luboy
Witam serdecznie tuż przed Nowym Rokiem.

Wczoraj kolejne podejście do "Podboju jednoosobowego". Po czterech godzinach wędrowania i sześciu rundach niestety nie udało mi się spełnić warunku zwycięstwa. W sumie zdobyłem 98 punktów, czyli praktycznie 3 razy więcej niż w poprzedniej próbie.

Krótkie podsumowanie:
- Goldyx + Tovak (jako WG)
- Miasto 1 - białe poziom 5, Miasto 2 - niebieskie poziom 8
- 4 jednostki w dowodzeniu
- 59 pkt sławy, 7 poziom
- 39 pkt za pozostałe rzeczy (w tym 5 za karty, 1 za kryształy, 7 za jednostki, 6 za baszty, 10 za ruiny)
- brak ran w ręce i talii

O ile mapę wyczyściłem z pomniejszych stworów - orki, ruiny, baszty, to nie podchodziłem do miasta i do Draconum. Na razie z poziomami miast nie odpuszczam. Mogłem raz czy dwa nieco nieopatrznie nagiąć reguły, ale sądzę że nie miało to znaczącego wpływu na wynik.

Mam lekki problem z poprawnym interpretowaniem odporności defensywnych wrogów - np. na ogień, lód oraz ogień i lód. Dla przykładu przy odporności na ogień można tylko zagrywać tylko czerwone karty ataku? Oprócz tego ataki ogniem są połowiczne.

Przy ograniczeniach czasowych i ograniczoną ilością rund trochę kiepsko - trzeba mocno pilnować kart w ręce, żeby mieć odpowiednie kolory (czerwony lub niebieski). A co z odpornością na ogień i lód? Można zagrywać i niebieskie i czerwone ataki?

Miasta z czterema i pięcioma żetonami to też masakra. Co najmniej kilka podejść do szturmu, nie mówiąc o zbieraniu ran. Niedługo kolejne podejście.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku,
Andrzej

Re: Mage Knight

: 31 gru 2013, 10:38
autor: Misio205
Odporność na ogień oznacza, że wszystkie działania inne niż atak pochodzące z czerwonej karty nie mają efektu. A ataki ogniem są połowiczne.

Re: Mage Knight

: 31 gru 2013, 12:34
autor: Malash
Dokładniej odporność na ogień przeciwników:
- niweluje wszelkie efekty specjalne z czerwonych kart,
- niweluje zdolności sojuszników, które wymagają czerwonej many,
- zmniejsza ataki ogniem o połowę. [poprawione, dzięki Gambit]

Inne karty niż czerwone działają normalnie.

Ja grałem w Podbój Jednoosobowy raz, Goldyxem. Udało się go skończyć w przedostatniej rundzie z wynikiem 261.
Może grasz zbyt zachowawczo. Nie należy się bać ran, jeśli masz za nie otrzymać dużą dopałkę w postaci artefaktu, zaklęcia, czy baszty (dużo baszt to fajny bajer)... zwłaszcza kiedy Twoja postać posiada (lub będzie posiadała) możliwość Leczenia z żetonu umiejętności (Goldyx, Arythea).

Re: Mage Knight

: 31 gru 2013, 13:12
autor: shade
Misio205 pisze:Odporność na ogień oznacza, że wszystkie działania inne niż atak pochodzące z czerwonej karty nie mają efektu. A ataki ogniem są połowiczne.
Wszystkie inne karty właśnie mają normalny efekt, tylko atak ogniem jest połowiczny oraz wszelkie umiejętności z kart koloru czerwonego, dotyczące bezpośrednio wrogów, nie działają. Czyli dla przykładu możemy użyć czerwonego czaru atak oblężniczy ogniem 8, co da nam 4 ataku, ale nie możemy użyć czaru z czerwonej karty, który np. obniżyłby obronę potwora o połowę itp.

Re: Mage Knight

: 01 sty 2014, 12:08
autor: Luboy
Helow,
Faktycznie podchodziłem do niektórych miejsc jak pies do jeża. Nieco się wzdrygnąłem do podbijania niektórych lokacji w związku z defensywnymi zdolnościami wrogów, tj. odporność na ogień, lód i takie tam. I w związku z tym ominąłem wieże maga, Draconum i wreszcie oba miasta. Inne lokacje i innych wrogów nie omijałem, dlatego parę punktów udało mi się zdobyć.

No bo jak mam zinterpretować stwierdzenie z "Reguł" (przykład - odporność na ogień):
Wróg ignoruje wszystkie działania inne niż atak pochodzący z czerwonej karty.

przy czym:
wszystkie Ataki ogniem są osłabione (połowiczne).

Trochę mi to dziwnie brzmi, bo musiałbym podchodzić do wroga tylko z czerwonymi kartami zwykłego ataku, a atak ogniem jest połowiczny?

Ma to większy sens, jeśli karty innego koloru niż czerwony działają normalnie.

Przypuszczam, że w następnym podejściu zaatakuję więcej wrogów.

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roq,
Andrzej

Re: Mage Knight

: 01 sty 2014, 12:20
autor: Trolliszcze
Niefortunne tłumaczenie. Lepiej byłoby:
Wróg ignoruje wszystkie działania inne niż atak, pochodzące z czerwonej karty. (Jedna literka, a sporo zmienia.)
A superczytelnie:
Wróg ignoruje wszystkie działania z czerwonej karty, które nie są atakiem.
Mam nadzieję, że niczego nie pokręciłem, bo w MK nie grałem - sugeruję się tylko tym krótkim fragmentem instrukcji.