Postaram się być do 17, ale że akurat dużo roboty mi się tu zwaliło, to mogę się nie wyrobić;(staszek pisze:sądząc po wydarzeniach ostatniego tygodnia wolę być raczej przed 17 niż po 16
(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Mogę być nawet na 16. Jestem chętny na: Dominant Species, Szoguna, Peryklesa. Jak sie zgłoszą chętni, zdecyduję, którą z tych gier przynieść Oczywiście , DS musiałoby startować dość wcześnie...
Poza tym przyniosę Navegadora... i może Inca Empire - znów, jeśli będą chętni...
Poza tym przyniosę Navegadora... i może Inca Empire - znów, jeśli będą chętni...
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Micelius pisze:Mogę być nawet na 16. Jestem chętny na: Dominant Species, Szoguna, Peryklesa. Jak sie zgłoszą chętni, zdecyduję, którą z tych gier przynieść Oczywiście , DS musiałoby startować dość wcześnie...
Poza tym przyniosę Navegadora... i może Inca Empire - znów, jeśli będą chętni...
Zagram w DS jeżeli będzie 4 sosoby i wyrobimy się do 20:00, bo o tej godzinie muszę wyjść.
Monsoon Group Rulez
A.J.Mustafa
A.J.Mustafa
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Brakuje nam z 2 chętnych do Battlestar Galactica, może jednak ktoś się skusi ?
Jeśli BSG nie wypali to od 17:00 gramy w Shoguna .
Jeśli BSG nie wypali to od 17:00 gramy w Shoguna .
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Labirynth okazał się bardzo fajną grą. Nawet nie przeszkadzała mi losowość, która strasznie mnie (Jaxa też) pocisnęła przez całą grę. Myślę, że jakieś 15-20% rzutów miałem udanych. Klimat gry odczuwalny nawet bardzo. Już nie mogę się doczekać kolejnych zmagań z terrorystami albo odwrotnie. Ciekaw jestem co Jax zapisał w swoim notesie po naszej grze
Może ktoś chętny na następny tydzień? Zaznaczam tylko, że chętna osoba musi chociaż przeczytać instrukcję bo wytłumaczenie całkiem zielonej osobie tej gry będzie dosyć uciążliwe.
Może ktoś chętny na następny tydzień? Zaznaczam tylko, że chętna osoba musi chociaż przeczytać instrukcję bo wytłumaczenie całkiem zielonej osobie tej gry będzie dosyć uciążliwe.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja dziękuje wszystkim współgraczom, najpierw za Kolejke - wystarczyło raz zagrać, by zorientować się, że czekania na dodruk to strata czasu oraz za naprawdę fajną partię Amytis, w której ostatecznie najprostsza strategia na nawadnianie okazała się zwycięska. Szkoda, że koniec gry nadszedł w najbardziej nieodpowiednim momencie i zabrakło nam chociaż jeszcze jednej tury. Niemniej bardzo chętnie jeszcze usiądę do gry w przyszłości.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Potwierdzam, Labyrinth fajny. Mimo innej mechaniki niż w Twilight Struggle bardzo podobne odczucia: napięcie, zacięta rywalizacja przenosząca w różne punkty świata, czysta przyjemność z grania mimo że kości potrafią być naprawdę frustrujące Najważniejsze, że Labyrinth nie jest nużący i gra się w niego płynnie, szybko tez można przestawić się z myslenia o przepisach na myślenie o strategii grania.dasilwa pisze:Labirynth okazał się bardzo fajną grą. Nawet nie przeszkadzała mi losowość, która strasznie mnie (Jaxa też) pocisnęła przez całą grę. Myślę, że jakieś 15-20% rzutów miałem udanych. Klimat gry odczuwalny nawet bardzo. Już nie mogę się doczekać kolejnych zmagań z terrorystami albo odwrotnie. Ciekaw jestem co Jax zapisał w swoim notesie po naszej grze
Może ktoś chętny na następny tydzień? Zaznaczam tylko, że chętna osoba musi chociaż przeczytać instrukcję bo wytłumaczenie całkiem zielonej osobie tej gry będzie dosyć uciążliwe.
A wygrały czarne charaktery - terroryści. Administracja USA nie stanęła na wysokości zadania - dość długo borykała się z pokojowym nastawieniem swoich wyborców i całego świata. Gdy w końcu zmieniła postawę na 'Hard' i wojska wkroczyły do islamskiego Iraku było już za późno - koniec gry i islamiści kontrolują nawet więcej zasobów niż USA.
Aha, i wbrew temu co twierdzi CIA terroryści już plotowali w Stanach mając w zanadrzu kazachską atomówkę. Siatka została w końcu rozbita, gdyby jednak jej się udało...
Czas gry: 4h.
Dasilwa - jakby co, to ja bardzo chętnie piszę się na powtórkę, ale za tydzień gram w Wilderness War. Można za 2 tygodnie albo w innym dogodnym terminie.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja chętnie za tydzień i za dwa tygodnie zagram. Na razie mogę grać w to do bólu.
USA nie tylko borykało się z pokojowym nastawieniem (przeklęci wyborcy nie wybrali Busha), ale także z prestiżem, który zszedł szybko do poziomu 1. Teraz już wiem jak bardzo ważny jest prestiż oraz różnice w postawie z innymi krajami, gdyż od połowy gry, wojny ideologiczne miały bardzo marne szanse powodzenia. Zmiana postawy USA jest baaardzo kosztowna (szczególnie że trójkowe karty rzadko gościły na mojej ręce).
A odnośnie losowości to USA ma chyba większą losowość ponieważ rzuca jedną kością, terroryści zaś często rzucają trzema kośćmi i mają większą szansę na chociażby jeden sukces i coś tam zrobią. W przypadku USA albo cała akcja się powiedzie albo nic nie zrobią.
Chociaż w naszej grze Jacek często na trzech kościach nie mógł wyrzucić żadnego wyniku 3- Mimo to gra daje dużo zabawy i zachęcam każdego do zagrania.
USA nie tylko borykało się z pokojowym nastawieniem (przeklęci wyborcy nie wybrali Busha), ale także z prestiżem, który zszedł szybko do poziomu 1. Teraz już wiem jak bardzo ważny jest prestiż oraz różnice w postawie z innymi krajami, gdyż od połowy gry, wojny ideologiczne miały bardzo marne szanse powodzenia. Zmiana postawy USA jest baaardzo kosztowna (szczególnie że trójkowe karty rzadko gościły na mojej ręce).
A odnośnie losowości to USA ma chyba większą losowość ponieważ rzuca jedną kością, terroryści zaś często rzucają trzema kośćmi i mają większą szansę na chociażby jeden sukces i coś tam zrobią. W przypadku USA albo cała akcja się powiedzie albo nic nie zrobią.
Chociaż w naszej grze Jacek często na trzech kościach nie mógł wyrzucić żadnego wyniku 3- Mimo to gra daje dużo zabawy i zachęcam każdego do zagrania.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Byłem jednym z tych współgraczyjingowawa pisze:Ja dziękuje wszystkim współgraczom, najpierw za Kolejke - wystarczyło raz zagrać, by zorientować się, że czekania na dodruk to strata czasu oraz za naprawdę fajną partię Amytis, w której ostatecznie najprostsza strategia na nawadnianie okazała się zwycięska. Szkoda, że koniec gry nadszedł w najbardziej nieodpowiednim momencie i zabrakło nam chociaż jeszcze jednej tury. Niemniej bardzo chętnie jeszcze usiądę do gry w przyszłości.
Odczucia mam bardzo podobne-zwłaszcza w przypadku kolejki.
Klimat,klimat,klimat-pewnie bardziej go odczułem z racji kilku lat różnicy między jingowawa i mną
Poza tym niestety gra jest ....jak to mówią sympatyczna
Co do Amyitis-mimo,ze mam te same zatrzeżenia,co w przypadku mojej pierwszej partii sprzed lat(dwóch)- cokolwiek się nie dzieje wygrywają kanały-gra oferuję naprawdę sporo możliwości.Może dlatego,że nie panuję nad nimi,wybieram strategię nawadniania i......mam 100% zwycięstw.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Zgadza, się nie pamiętam tamtych czasów praktycznie wcale, moje pierwsze wspomnienia oscylują wokół 89 roku i przełomu, gdy wszystko się zmieniało, więc nie darzę tych zdjęć z kart tak wielkim sentymentem, mimo że kilka pamiętam Ale to zagrasz 2-3 razy, odpada klimat i co zostaje? Niewiele.staszek pisze:Byłem jednym z tych współgraczyjingowawa pisze:Ja dziękuje wszystkim współgraczom, najpierw za Kolejke - wystarczyło raz zagrać, by zorientować się, że czekania na dodruk to strata czasu oraz za naprawdę fajną partię Amytis, w której ostatecznie najprostsza strategia na nawadnianie okazała się zwycięska. Szkoda, że koniec gry nadszedł w najbardziej nieodpowiednim momencie i zabrakło nam chociaż jeszcze jednej tury. Niemniej bardzo chętnie jeszcze usiądę do gry w przyszłości.
Odczucia mam bardzo podobne-zwłaszcza w przypadku kolejki.
Klimat,klimat,klimat-pewnie bardziej go odczułem z racji kilku lat różnicy między jingowawa i mną
Poza tym niestety gra jest ....jak to mówią sympatyczna
Co do Amyitis-mimo,ze mam te same zatrzeżenia,co w przypadku mojej pierwszej partii sprzed lat(dwóch)- cokolwiek się nie dzieje wygrywają kanały-gra oferuję naprawdę sporo możliwości.Może dlatego,że nie panuję nad nimi,wybieram strategię nawadniania i......mam 100% zwycięstw.
A co Amytis, to zdecydowałeś się zostawić sobie czy wrzucasz na MH? W sumie gra jest fajna, ale nie wiem czy nie psują jej pewne strategie wygrywające. Z pewnością jest tak jak mówił Zephyr, że na 2 graczy ten kto pierwszy zdobędzie karte dającą co ture dwa pkt zwycięstwa wygrywa. Na 3 pewnie to też bardzo mocna strategia, najgorsza jak się okazało na cztery. A czy strategia nawadniająca jest najlepsza? No z pewnością to nasza wina, że ci pozwoliliśmy się tak rozszaleć z tym nawadnianiem. Choć gdybyśmy od razu zagrali 2 raz raczej byś już nie odniósł sukcesu w ten sposób. To chyba ten gryp, w którą trzeba grać ze stałymi tymi samymi graczami, a nie okazjonalnym i przypadkowym towarzystwem.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Rozwiewam wątpliwości co do dominującej strategii nawadniania w Amyitis. Ta strategia czasem się sprawdza czasem nie, zależy. Na poparcie mam 7 rozgrywek. Mimo wszystko optymalna wydaje się jednak jakaś alternatywna strategia z mniejszą lub większą domieszką kanałów (w 100% nie można ich odpuszczać).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- garg
- Posty: 4485
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1443 times
- Been thanked: 1102 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jak to napisał Jax, "zależy" . Ja raz wygrałem nawadniając wyłącznie w ostatniej rundzie jeden kanał, więc nie jest to tak do końca strategia wygrywająca. No i jeszcze zależy, co zrobią pozostali. Nigdy tego co prawda nie widziałem, ale co będzie, jeśli dwie osoby pójdą w nawadnianie?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Amyitis raczej zostawię, chyba że na MT pojawi się coś extra.jingowawa pisze:Zgadza, się nie pamiętam tamtych czasów praktycznie wcale, moje pierwsze wspomnienia oscylują wokół 89 roku i przełomu, gdy wszystko się zmieniało, więc nie darzę tych zdjęć z kart tak wielkim sentymentem, mimo że kilka pamiętam Ale to zagrasz 2-3 razy, odpada klimat i co zostaje? Niewiele.staszek pisze:Byłem jednym z tych współgraczyjingowawa pisze:Ja dziękuje wszystkim współgraczom, najpierw za Kolejke - wystarczyło raz zagrać, by zorientować się, że czekania na dodruk to strata czasu oraz za naprawdę fajną partię Amytis, w której ostatecznie najprostsza strategia na nawadnianie okazała się zwycięska. Szkoda, że koniec gry nadszedł w najbardziej nieodpowiednim momencie i zabrakło nam chociaż jeszcze jednej tury. Niemniej bardzo chętnie jeszcze usiądę do gry w przyszłości.
Odczucia mam bardzo podobne-zwłaszcza w przypadku kolejki.
Klimat,klimat,klimat-pewnie bardziej go odczułem z racji kilku lat różnicy między jingowawa i mną
Poza tym niestety gra jest ....jak to mówią sympatyczna
Co do Amyitis-mimo,ze mam te same zatrzeżenia,co w przypadku mojej pierwszej partii sprzed lat(dwóch)- cokolwiek się nie dzieje wygrywają kanały-gra oferuję naprawdę sporo możliwości.Może dlatego,że nie panuję nad nimi,wybieram strategię nawadniania i......mam 100% zwycięstw.
A co Amytis, to zdecydowałeś się zostawić sobie czy wrzucasz na MH? W sumie gra jest fajna, ale nie wiem czy nie psują jej pewne strategie wygrywające. Z pewnością jest tak jak mówił Zephyr, że na 2 graczy ten kto pierwszy zdobędzie karte dającą co ture dwa pkt zwycięstwa wygrywa. Na 3 pewnie to też bardzo mocna strategia, najgorsza jak się okazało na cztery. A czy strategia nawadniająca jest najlepsza? No z pewnością to nasza wina, że ci pozwoliliśmy się tak rozszaleć z tym nawadnianiem. Choć gdybyśmy od razu zagrali 2 raz raczej byś już nie odniósł sukcesu w ten sposób. To chyba ten gryp, w którą trzeba grać ze stałymi tymi samymi graczami, a nie okazjonalnym i przypadkowym towarzystwem.
Co do strategii kanałowej-zobaczę,jak mi się uda trzeci raz wygrać w ten sposób to już coś będzie nie tak
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Pewnie jak to mówi pewne powiedzenie, gdzie 2 się bije, tam 3 korzysta...garg pisze:Nigdy tego co prawda nie widziałem, ale co będzie, jeśli dwie osoby pójdą w nawadnianie?
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jak już sobie pogadaliśmy o Ystari,to teraz może tradycyjnie jak co tydzień przed piątkiem,o Wallace'ie-jacyś chętni ?
- garg
- Posty: 4485
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1443 times
- Been thanked: 1102 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Brak Ci żądzy poznawczej - ech...staszek pisze:Jak już sobie pogadaliśmy o Ystari,to teraz może tradycyjnie jak co tydzień przed piątkiem,o Wallace'ie-jacyś chętni ?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jeśli chodzi o Wallace'a to ja bym z chęcią zagrał w Brassa, Automobile lub Peryklesa.staszek pisze:Jak już sobie pogadaliśmy o Ystari,to teraz może tradycyjnie jak co tydzień przed piątkiem,o Wallace'ie-jacyś chętni ?
Mogę być o 16:00, mogę być o 17:00, dostosuję się.
Wezmę też ze sobą Hamburgum, fajnie by je było ograć, bo na razie mam tylko jedną rozgrywkę z końca listopada
Tłumaczenie zasad oczywiście w pakiecie.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja to najchętniej w Liberte,After the Flood lub Steel Drivera.
Ale jak się nie uda to w Twoje propozycje absolutnie bez żadnych preferencji akceptuję.
Ale jak się nie uda to w Twoje propozycje absolutnie bez żadnych preferencji akceptuję.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Od 17.00 z minutami zaczynamy partię Steama na mapie podstawowej lub z dodatku Steam Barons. Na razie mamy trzech chętnych - więc są jeszcze 3 wolne miejsca. Jak ktoś chętny, to zapraszamy.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jak mi się nie uda zorganizować innego Wallace do poznałbym Steam Barons-także możesz mnie Geko dopisać do listy rezerwowej.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Z przyjemnością, Staszku Tylko na razie nie wiem, czy zagramy po normalnemu (na mapie z SB), czy po giełdowemu.staszek pisze:Jak mi się nie uda zorganizować innego Wallace do poznałbym Steam Barons-także możesz mnie Geko dopisać do listy rezerwowej.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Mój głos(rezerwowy )na wariant giełdowy.
jeśli chodzi o dość przypadkowy rym
jeśli chodzi o dość przypadkowy rym
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jak jeszcze wolne miejsce to chętnie w steam'a zagram.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Cześć,
Ja w sumie na spotkaniach jeszcze nie byłem, ale w końcu robota mi się w miarę ustabilizowała i chętnie bym dołączył. Generalnie gramy z ekipą w różne gry. Ostatnio Agricola, 51st., MEQ, Pandemic.
Nie jestem rasistą..po prostu lubię grać.
Jeżeli nie przeszkadzało by ekipie ewentualne tłumaczenie zasad to piszę się na cokolwiek, tak na wejście.
Piotrek
Ja w sumie na spotkaniach jeszcze nie byłem, ale w końcu robota mi się w miarę ustabilizowała i chętnie bym dołączył. Generalnie gramy z ekipą w różne gry. Ostatnio Agricola, 51st., MEQ, Pandemic.
Nie jestem rasistą..po prostu lubię grać.
Jeżeli nie przeszkadzało by ekipie ewentualne tłumaczenie zasad to piszę się na cokolwiek, tak na wejście.
Piotrek