Proszę o rade,

[choked]

Witam,
Chciał bym kupić nową planszówkę, i teraz trochę info, gram głownie z zona , od czasu do czasu 4 osoby.
Mamy Osadników oraz Puerto Rico, obie fajne, ale teraz chciałbym coś zupełnie innych klimatach. Może jakaś przygodówka? Ważne, musi być na tyle fajna aby moja zona chciała w to grać.
Czytając forum wybrałem kilka tytułów ale proszę nie sugerujcie się nimi.

To co wybrałem to:
warhammer inwazja
Runebound
Horror w Arkham
Mr. Jack

[meham]

Babki raczej nie lubią przygodówek.
Polecam w takim układzie:

1. Vasco da Gama
2. Agricola
3. Caylus
4. Jamaica (bardzo lekka gra)
5. Elasund

Meham

[choked]

dzieki bardzo, chciałem uciec od produkowania, handlowania, sprzedawania itp. i pokazac ze planszowki to coś więcej.

[Vinter]

To co wybrałem to:
warhammer inwazja
Runebound
Horror w Arkham
Mr. Jack

Wszystkie prócz ostatniej mam i są to akurat te gry, które dobrze działają na miły planszówkowy wieczór z moją dziewczyną. Nie zgodzę się z Meham, wiele razy doświadczyłem tego, że przygodówki, a z tych tytułów szczególnie Horror w Arkham to coś, w czym dziewczyny bardzo dobrze się czują. Tak powiedzmy w trzech na cztery przypadki :p
Generalnie bardzo dobrze sprawdza się turlanie kostkami + różne możliwości wpływu na rzut. Czyli przygodówki. Lub na przykład Um Krone Und Kragen.

[Arkadiusz]

lepiej sięgnij po pewniaki, które zaproponował Ci meham

[pan_satyros]

lepiej sięgnij po pewniaki, które zaproponował Ci meham

Skoro szuka przygodówki to podane gry nie są żadnymi pewniakami. Są dobre, ale nie ma sensu wciskać ich wszystkim, szczególnie gdy pytanie dotyczy diametralnie innego typu gier.

Wracając do tematu, po pierwsze zdecydujcie jakie klimaty są wam bliższe (groza/fantasy) oraz jakiego typu rozgrywki oczekujecie (współpraca/rywalizacja).

Osobiście polecam HwA, świetny klimat (zapewniony przez opisy, zasady i pietyzm wykonania) oraz mechanika kooperacji. Losowość jest, jak to w tym gatunku, ale daleko jej do tej z np. talizmana. Czesto odczówalna jest atmosfera zaszczucia i nieuniknionego zniszczenia, jak dla mnie to (biorąc pod uwagę temat) plus.

Co do runebound mimo, że lubie fantasy nie przypadł mi do gustu (podobnie jak WoW:BG).

Inwazja to świetna karcianka z mocno wyczówalnym tematem, lecz miej na uwadze, że sporo kosztuje i nie każdy lubi bawić sie w układanie talii.
Na pewno przed wyborem poczytaj instrukcje w pdf, dadzą ci obraz możliwości ww. tytułów.
(btw. Mr.jack in NY polecam, lecz nie jako przygodówke)

[Arkadiusz]

Mi to samo wkręcaliście z HwA a grę sprzedaje dziś za 90zł, mimo, że 2 tygodnie wcześniej dałem za nią 189zł. Najchętniej bym ją spalił.

[pan_satyros]

Mi to samo wkręcaliście z HwA a grę sprzedaje dziś za 90zł, mimo, że 2 tygodnie wcześniej dałem za nią 189zł. Najchętniej bym ją spalił.

Trzeba było prócz opini poczytać więcej o samej mechanice (np. instrukcję). Łatwo jest zdać się na czyjąś radę, kupić, a później rozładowywać rozgoryczenie zwalając winę za nieudany zakup na polecających. Arkham to conajmniej dobra gra, lecz jeżeli nie lubisz gier kooperacyjnych, a przy tym opartych na przygodówkowej mechanice nie masz tu czego szukać. Z Twoich wcześniejszych wypowiedzi jasno wynika, że kostkowe przygodówki to gry nie dla Ciebie, dlaczego więc starasz się za wszelką cenę zniechęcić do ich zakupu innych ?
Tak jakbym ja miał prawo wykpiwać graczy 'wojennych' tylko dlatego, że (jeszcze?) nie czuję tego rodzaju gier.
Jasne, każdy ma prawo do oceny, niech jednak będzie ona minimalnie kompetentna.
To tak na marginesie.

Jeżeli miałbym polecić coś z poza kręgu przygdówek, lecz z świetnym klimatem wskazałbym na Lord of the rings: confrontation - deluxe edition. Ta gra to jeden z 2 osobowych kilerów.
Inna ciekawa, lecz dość trudna, z racji losowości gra to Ghost Stories.

[Arkadiusz]

No ale widzę pewną analogię, też szukałem czegoś zupełnie innego. W każdym razie tak jak mówisz powinien poczytać instrukcję i zapoznać się lepiej z tym tytułem zanim wyłoży niemałe w sumie pieniądze.

[Mortimeris]

Łatwo jest zdać się na czyjąś radę, kupić, a później rozładowywać rozgoryczenie zwalając winę za nieudany zakup na polecających. Arkham to conajmniej dobra gra, lecz jeżeli nie lubisz gier kooperacyjnych, a przy tym opartych na przygodówkowej mechanice nie masz tu czego szukać.

Dokładnie. Kolega i jego znajomi wychwalali pod niebiosa Space Alerta a okazał się dla mnie totalnym dnem i nie grywalnym tworem.
...a tak bez oftopu: na start będę polecał Dungeoneera- tanio, dużo elementów, może nie zachwyca mechaniką, ale trochę będzie się działo.

[FormatC]

Nie ma czegos takiego jak "pewniaki", u nas np. taka Agricola wyciagana jest srednio raz na rok a w tego beznadziejnego Arkhama rozegralismy juz spokojnie z 50 partii... Rozumiem, STARSCREAM, ze jestes rozczarowany AH, ale nie kazdy musi byc.

Stad moj glos na AH i Ghost Stories, Dungeoneer tez wydaje sie fajnym pomyslem (tak, wiem, jest losowy ale przy tym tani, prosty, smieszny i kompaktowy, swego czasu b. lubilam te gre). Dodatkowo chcialabym zwrocic Twoja uwage na Galaxy Truckera - gra jest niepodobna do zadnej innej, rozgrywka jest krotka (ponizej godziny) i emocjonujaca, a do tego kupisz ja w empiku za 50 zl.

[Vinter]

Stad moj glos na AH i Ghost Stories

Rozgrywka w GS polega bardziej na bieganiu w kółko i zatykaniu kolejnych dziur z których wyłażą duchy, jest mało przygodowe, choć klimatyczne. I jest to trudna gra, jeszcze nie udało mi się wygrać, ale może za mało grałem ;p AH jest typowo przygodowe, nastawione na opowieść i tworzy istne filmowe kreacje bohaterów i sytuacji, tam się czuje swoją postać. Może to kwestia planszy i tego, że w Arkham Horror każda karta wnosi istotny element fabularny.

[FaLqUa]

Jako fan Shost Stories radzę jednak ostrożnie podchodzić do zakupu tej gry.

Jeżeli osoby, z którymi grasz nie lubią przegrywać to ta gra może mocno zniechęcić i zirytować. Niestety, ale mówię to z własnego doświadczenia. Po rozegraniu 20 parti (15 porażek + 5 zwycięstw) moi współgracze kręcą nosem na kolejne rozgrywki.

Natomiast jeżeli lubicie kombinować, dużo dyskutować i nie zniechęcają was kolejne porażki to gra jest idealna na "mroczne" wieczory