[Gdańsk] Spotkania z grami planszowymi w Puerto

[Nataniel]

Plan na nastepne spotkanie wyklaruje sie w ciagu 2-3 dni. Na pewno jednak przyniose Fasolki

[5zyderca]

Nie będzie spotkania czy będą tylko Fasolki?

[Nataniel]

Niestety, musze odwolac spotkanie w Puerto w najblizszy poniedzialek - wyjezdzam w piatek na warszawskie spotkanie z planszowkami w Paradoxie i wroce dopiero w niedziele w nocy. To, plus *masa* pracy w firmie, powoduje ze nie wyrobie sie na to spotkanie.

Zapraszam w poniedzialek 10. kwietnia. W przyszlym tygodniu ustalimy co bedzie menu glownym - byc moze uda sie zrobic w konci Kniziakon

P.S. Zapraszam przy okazji na prezentacje gry "Legenda - czas bohaterow" w sobote 1. kwietnia w REBELu. Szczegoly jutro w osobnym watku.

[jashiu]

szkoda, szkoda... poczekamy do 10go
a co do spotkania z Legenda to 1szego kwietnia to troche prima aprilisowo zeby sie nie okazalo ze to wielki hoax

[Nataniel]

Tak jak mowilem - nastepne spotkanie 10. kwietnia, jak zwykle o godzinie 18:00. W menu tym razem gry przygodowe:

- Fury of the Dracula - nowosc z Fantasy Flight Games
- Legenda - czas bohaterów - swiezynka wydawnictwa Lizardy
- Return of the Heroes - niemiecka przygodowka
- Dungeoneer z dodatkiem Krypta Przekletych - karcianka fantasy

Dodatkowo wezme tez Bohnanze i Caylusa. Zapraszam!

[Nataniel]

Niestety pojawił się problem - w co drugi poniedzialek w Puerto jest wystawa, i to wlasnie wypada w ten poniedzialek 10. kwietnia. Nastepny poniedzialek z kolei to swieta, wiec spotkanie odciagneloby sie dosyc dlugo. Dlatego jest propozycja, aby spotkac sie we WTOREK. Co o tym myslicie?

[Parak]

Jak najbardziej za.

[Nataniel]

Ok, wiec spotykamy sie we wtorek 11. kwietnia, o godzinie 18:00.

[Mockerre]

Dla mnie to nawet lepiej

[Nataniel]

Na spotkaniu jako gra totalnie nieprzygodowa bedzie tez Ticket to Ride: Marklin Edition oraz byc moze Thurn & Taxis.

[Nataniel]

Przypominam, ze spotkanie w Puerto jest dzisiaj. Niestety T2R Marklin nie bedzie .

[5zyderca]

Porcja zdjęć z wczorajszego spotkania: http://www.chatkaszydercy.w.activ.pl/Ga ... leria.html. Zapraszam.

[Mockerre]

Weee, w końcu trafiłem na jakąś fotkę

[Hudson]

Weee, w końcu trafiłem na jakąś fotkę

To teraz sie przyznaj, ktory to ty jestes

[Mockerre]

Taki z dzyndzlem pod dolną wargą

PS.
Jak miałem bródkę jak mój awatar to wygladałem dostojniej

[Adam Waśkiewicz]

Łomatko, ale na tych fotkach widać, jaki byłem nieprzytomny... Ocenzurować, normalnie nic, tylko ocenzurować.

Pozdrawiam,
Adam

[Nataniel]

Następne spotkanie w Puerto - 9. maja.

[Mockerre]

I co? Jest spotkanie? I co jest w planach?

[Nataniel]

Przepraszam, w ciagu ostatnich dni nie mialem zupelnie czasu, zeby napisac cos wiecej. Pisze wiec teraz:

1) TAK, spotkanie jest dzisiaj, o godzinie 18:00.
2) Wezme ze soba Sankt Petersburg, Puerto Rico, Caylusa, Bohnanze, San Juan, Goa -- czyli gry glownie ekonomiczne.

Zachecam tez osoby, ktore beda, do przynoszenia wlasnych tytulow. Chcialbym odejsc od takiej formy, ze ja to organizuje bardziej w kierunku tego, ze po prostu spotykamy sie i gramy w poniedzialki/wtorki w Puerto.

Jeszcze raz zapraszam!

[Mirek_koval]

Niestety nie dam rady dzis przyjechac - jestem zakopany w dyrektywach UE ale Nataniel powinien dzis porozmawiac o czerwcowej niespodziance jaka szykujemy dla wszystkich chetnych do grania (zwłaszcza turniejowego )

[Nataniel]

Wpadłem dosyć późno, dopiero o 18:30, z powodu korków na Spacerowej. Na miejscu już od pol godziny rozgrywala się partyjka w Cytadelę - chyba w komplecie graczy. Trzy osoby (Jan, Bot i Bard) nie mialy zajecia, wiec chetnie sie do nich przylaczylem i zaczelismy Sankt Petersburg. Gra polega w skrocie na budowaniu/wystawianiu rzemieslnikow, budynkow i arystokratow a nastepnie zbieraniu za nich punktow zwyciestwa i kasy. Zasady sa proste a calosc bardzo miodna - strasznie sympatycznie buduje sie swoje "miasto", inwestuje w jego rozwoj i zgarnia dochody. Jako osoba z najwiekszym w tej grze doswiadczeniem oczywiscie zajalem ostatnie miejsce , przegrywajac z kretesem. Wygral Bot, ktory podobno wygrywa we wszystko (stad ksywka ), gromadzac mnostwo rzemieslnikow i 6 roznych rodzajow arystokratow, co zaowocowalo 97 punktami. Gra bardzo sie spodobala wszystkim wspolgraczom a Jan juz zapowiedzial, ze pewnie ja sobie zakupi.

W czasie naszej gry sasiedni stolik rozegral jeszcze partyjke Bohnanzy - rewelacyjnej gry o sadzeniu i handlu fasolkami, ktora od jakiegos czasu jest hitem Puerto.

Po St Petersburg zabralismy sie za Goa, a w tym czasie na drugim stoliku rozpoczelo sie Puerto Rico. Goa to gra, w ktorej nie ma zbyt duzej interakcji, za to jest duzo mozliwosci i zastanawiania sie co zrobic, aby mozliwie najlepiej wykorzystac wszystkie swoje akcje. Na poczatku sprawiala pewne problemy - gracze czuli sie zagubieni nie bardzo wiedzac ile mniej wiecej licytowac, jaka karta ile jest warta, itp. Gra toczyla sie wiec dosyc powoli - w tym czasie Puerto Rico sie skonczylo i na drugim stoliku gracze zasiedli do Fury of Dracula. My w tym czasie bylismy zaledwie w polowie rozgrywki.

Druga polowa poszla jednak duzo szybciej i zakonczyla sie zwyciestwem Mockerre, ktory najdalej sie rozwinal i mial wszystkie 4 kolonie. Ja rzutem na tasme probowalem zdobyc najwieksza ilosc gotowki, niestety zostalem przytloczony przez gracza po lewej, ktory mial najmniej punktow, ale mase pieniedzy . Skonczylem na drugim miejscu. Prawie wszyscy gracze deklarowali, ze zabraklo im 1 czy 2 akcji do zrobienia jeszcze czegos fajnego . Gra sie spodobala, chociaz wzbudzala troche konfuzji, najwiecej w zwyciezcy.

Niestety, dobiegla juz godzina 22 i jako, ze za chwile mialem ostatni sensowny autobus, musialem juz znikac. Reszta towarzystwa takze sie rozeszla (w tym gracze, ktorzy po nas grali w Sankt Petersburg i takze bardzo im sie podobal), pozostala tylko zapalona grupa lowcow Draculi - nie wiem jakim rezultatem zakonczylo sie polowanie.

Byc moze spotkania w Puerto zaczniemy robic cotygodniowe i wlasnie we wtorki, poniewaz jednak wydaja sie bardziej pasujace (a co drugi poniedzialek w Puerto jest zalety). Przychodzi coraz wiecej osob, jest trzon stalych bywalcow. Zapraszam tez do przynoszenia wlasnych gier!

Pozdrawiam, dziekuje wszystkim za spotkanie i zapraszam w nastepny wtorek, 16 maja. Na pewno pojawi sie Reef Encounter - podobno swietna (nie gralem jeszcze) gra o rozwoju rafy koralowej (!), a takze kilka stalych tytulow.

P.S. Niestety nie zdazylismy sensownie porozmawiac o czerwcowej niespodziance, ale dzisiaj / jutro zaloze na jej temat nowy watek.

[Mockerre]

"Najwięcej u zwycięzcy"?
Miałem od Ciebie o 1/4 więcej punktów
Ale fakt, strasznie trudno jest przewidzieć (zwłaszcza, gdy gra się po raz pierwszy), jaka akcja jest w danym momencie warta i czy zaowocuje w przyszłych kolejkach. Dlatego prowadziłem wyważoną strategię, powoli inwestując we wszystkie piony, stawiając na dodatkwoe akcje, a nie na parcie do przodu w jednej dziedzinie i karty Ekspedycji.

[jax]

No wreszcie jakis szczegolowy raport z Gdanska sie pojawil

[Nataniel]

"Najwięcej u zwycięzcy"?
Miałem od Ciebie o 1/4 więcej punktów

Sam najbardziej mowiles, ze nie wiedziales wlasciwie co do konca robic i troche po omacku sie poruszales

[Mockerre]

Właśnie Ci napisałem dlaczego
Bo nie miałem (i nadal nie mam ) za cholerę pojęcia, które żetony są relatywnie ile warte. Dodaj do tego, że straciłem rachube Waszej kasy, nie znam zbyt dobrze Waszych charakterów, tym bardziej strategii. Więc chaos w mojej głowie mogłem ograniczyć tylko przyjmując strategię umiarkowanego rozwoju i grając według 'tego co mi się wydaje, że będzie korzystne' .
Jak widzisz, dobrze mi się wydawało:P

Niemniej, tak jak z Caylusem, czy w menijszym wymiarzez z Puerot Rico albo 'najnowszym odkryciem' Sankt Petersburgiem, dopóki nie rozegram kilku partii to nie dowiem się, co która akcja daje mi realnie (bo jakie korzyści wypływają z jej mechaniki to wiem ).