Strona 2 z 227

: 30 sie 2006, 09:32
autor: Rathi
lighting pisze:lokale przy Reformackiej oraz Cieplarnia okazaly sie niewypalami
Dlaczego "Rog Brackiej i Reformackiej" okazal sie niewypalem?
Bylem tam raz czy dwa i bylo calkiem przyjemnie. A znajomi graja tam od czasu do czasu i nie narzekaja.

: 30 sie 2006, 10:15
autor: jax
Groszek pisze:Ze swojej strony dodam, że generalnie przeważały klimaty "kopalniane" - przed przyjściem lightinga z kolegą, zagraliśmy w trójkę w Boomtown.
O, a mozesz napisac pare slow jak sie gralo, jakie wrazenia itd? Wstepnie interesuje sie ta gierka, ale w Polsce nikt nie wydaje sie w to grac.

: 30 sie 2006, 10:30
autor: Rathi
Boomtown to rewelacyjna karcianka licytacyjna. Mnostwo interakcji, zabawy, smiechu. Mam ja i gralem juz wielokrotnie. Podobala sie kazdemu z kim gralem. I ciagle chca jeszcze : )

: 30 sie 2006, 10:41
autor: lighting
Rathi pisze:Dlaczego "Rog Brackiej i Reformackiej" okazal sie niewypalem?
Bylem tam raz czy dwa i bylo calkiem przyjemnie. A znajomi graja tam od czasu do czasu i nie narzekaja.
Z dwóch powodów:
- Był pełny i nie było nawet gdzie usiąść
- Brakowało sali dla niepalących

Ze swojej strony zrobię sobie spacer po mieśćie i odwiedze parę lokali żeby coś wybrać.

: 30 sie 2006, 11:53
autor: wilczelyko
jax pisze:
Groszek pisze:Ze swojej strony dodam, że generalnie przeważały klimaty "kopalniane" - przed przyjściem lightinga z kolegą, zagraliśmy w trójkę w Boomtown.
O, a mozesz napisac pare slow jak sie gralo, jakie wrazenia itd? Wstepnie interesuje sie ta gierka, ale w Polsce nikt nie wydaje sie w to grac.
Bardzo przyjemna gra, moim zdaniem. Akcja toczy się błyskawicznie, nie ma chwili na nudę. Mechanika to połączenie klasycznej karcianki, osadników (rzucamy kostkami, które kopalnie będą produkować) i ostrej licytacji. Mechanizm rozdzielania pieniędzy po skończonej licytacji - dla mnie genialny. Wydanie bardzo ładne - sympatyczne, zabawne rysunki, bardzo fajny papier, trochę drewnianych elementów, plastikowe żetony pokerowe, tylko format kart do niczego nie pasuje. Cena wg mnie bardzo rozsądna - nic tylko brać.

Co do wtorku: spróbuję za tydzień wpaść (najchętniej z Reef Encouterem pod pachą lub zagrać w El Grande Rathiego). Mi osobiście palenie nie przeszkadza - bo sam palę :lol: ale z knajp ekologicznych to wiem o dwóch: dynia niedaleko bagateli (ale tam jest niemiłosiernie drogo i raczej za cicho na planszówki) oraz na brackiej jest coś czego nazwy nie pomnę - tyle że tam jest raczej ciemnawo. Obawiam się, że warunek niepalący może być trudny do spełnienia, chyba że jakaś pizzeria/kawiarnia/fastfood.

: 31 sie 2006, 12:17
autor: Groszek
jax pisze:
Groszek pisze:Ze swojej strony dodam, że generalnie przeważały klimaty "kopalniane" - przed przyjściem lightinga z kolegą, zagraliśmy w trójkę w Boomtown.
O, a mozesz napisac pare slow jak sie gralo, jakie wrazenia itd? Wstepnie interesuje sie ta gierka, ale w Polsce nikt nie wydaje sie w to grac.
Grałem pierwszy raz i jak na razie jedyny :D. W sumie oceniam grę bardzo pozytywnie - wcześniej, gdy czytałem opisy i różne opinie nie mogłem sobie wyrobić zdania. Wykonanie bardzo porządne. Graliśmy w trzy osoby. Efektem licytacji jest pierwszeństwo w wyborze odkrytej karty, a kwota licytacji zasila pozostałych graczy - należy cały czas liczyć, co się opłaca. Burmistrz miasta i karty specjalne urozmaicają wyścig po złoto :D. Gra warta polecenia ze wszech miar, a czy warta swojej ceny.... :?:

: 02 wrz 2006, 20:27
autor: morciba
I jak plany najbliższy wtorek? Wróciłem z urlopu i myślę, że będę mógł się zjawić.
Lista moich gier jest tutaj:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 8&start=30

Gdyby kogoś coś interesowało dajcie znać.

: 03 wrz 2006, 18:49
autor: nauplius
Hmm, jeśli mogę nieśmiało zapytać, można się do grona krakowskiego przyłączyć?
Jestem w planszówkach jeszcze zielony, ale nie brakuje mi chęci zmienienia tego stanu. Ze swojej strony mogę wnieść Konfrontację Knizi, Troję i Game of Thrones. Sam myślałem o czymś takim jak wieczór planszówkowy raz w tygodniu...

: 03 wrz 2006, 19:26
autor: morciba
nauplius pisze:Hmm, jeśli mogę nieśmiało zapytać, można się do grona krakowskiego przyłączyć?
Jestem w planszówkach jeszcze zielony, ale nie brakuje mi chęci zmienienia tego stanu. Ze swojej strony mogę wnieść Konfrontację Knizi, Troję i Game of Thrones. Sam myślałem o czymś takim jak wieczór planszówkowy raz w tygodniu...
Im więcej ludzi tym lepiej :) Na razie nie odzywa się nikt z osób, które spotkały się w zeszłym tygodniu. Ktoś planował obejście krakowskich knajp pod kątem gier planszowych. Jeśli nikt nie wymyśli nic lepszego proponuję drugie podejście do "Albo Tak" na małym rynku. Z knajp "niepiwnicznych" przychodzi mi do głowy jeszcze tylko Pauza na floriańskiej, ale tam jest zawsze tłum ludzi i na pewno więcej dymu niż w "Albo Tak". Start między 16 a 17.

: 04 wrz 2006, 13:27
autor: Rathi
Ustalmy jak najszybciej gdzie sie spotykamy. Wtorek tuz tuz : )
Wezme "El Grande", chetnych do gry prosze o przeczytanie zasad.

: 04 wrz 2006, 19:46
autor: morciba
Rathi pisze:Ustalmy jak najszybciej gdzie sie spotykamy. Wtorek tuz tuz : )
Wezme "El Grande", chetnych do gry prosze o przeczytanie zasad.
Zasady przeczytane :) Mam tylko pewne wątpliwości co do karty veto, ale to na miejscu wyjaśnisz...

Wezmę Attikę, Petersburg lub/i Blue Moon. Widzę, że na razie tylko Rathi i nauplius chętni oprócz mnie na jutro :( Zobaczymy jak będzie. Mogę być mniej więcej od 17 do 21-22. Dajcie znać czy zdążycie na 17 bo nie chce mi się samemu siedzieć :D
Rozumiem, że na chwilę obecną idziemy do "Albo Tak". Gdyby ktoś nie wiedział to na małym rynku, wchodzi się przez księgarnię ezoteryczną schodami do góry.

Pozdrawiam

: 04 wrz 2006, 20:24
autor: nauplius
Zasady El Grande przeczytane :) choc troche trudno to objac na sucho. Mam wrazenie, ze pierwsza gra dla nowicjusza moze byc nieco chaotycznym doswiadczeniem... Postaram sie byc na 17, sprobuje jeszcze kogos zwerbowac :) Teraz sie biore za instrukcje gier morciby:)

: 04 wrz 2006, 21:15
autor: morciba
nauplius pisze:Zasady El Grande przeczytane :) choc troche trudno to objac na sucho. Mam wrazenie, ze pierwsza gra dla nowicjusza moze byc nieco chaotycznym doswiadczeniem... Postaram sie byc na 17, sprobuje jeszcze kogos zwerbowac :) Teraz sie biore za instrukcje gier morciby:)
moich nie musisz czytać zbyt dokładnie. można je wyjaśnić w 5-10 minut :)

: 04 wrz 2006, 22:11
autor: Rathi
morciba pisze:Widzę, że na razie tylko Rathi i nauplius chętni oprócz mnie na jutro
Jeszcze Adam i Uiek. Przynajmniej deklarowali sie jakis czas temu.
I moze jeszcze jeden kolega, ale on chcial zwlaszcza zobaczyc "Reef Encounter" w akcji.

: 05 wrz 2006, 11:58
autor: lighting
Mnie niestety dzisiaj nie bedzie. Nie wiem jak za tydzien.

zycze milego grania.

lighting

: 05 wrz 2006, 15:17
autor: wilczelyko
Niestety, znów nie będę :( Obowiązki. Ewentualnie, może uda mi się wpaść na chwilę pod sam wieczór i bez Reef Encoutera.

: 05 wrz 2006, 22:49
autor: Groszek
Ponieważ mnie również nie było to może ktoś podzieli się wrażeniami?

: 06 wrz 2006, 09:03
autor: morciba
Kolejne (pierwsze dla mnie) krakowskie spotkanie. Jeśli chodzi o miejsce, na razie może być, ale trzeba rozglądać się za czymś nowym. W "albo tak" słabo jest z oświetleniem a będzie jeszcze gorzej biorąc pod uwagę, że dni coraz krótsze. Wszystkich zainteresowanych proszę przy okazji odwiedzin różnych lokali o ocenę pod kątem gier planszowych.
Początki są zawsze trudne, ale myślę, że z czasem będzie coraz lepiej. Było 8 osób, graliśmy do 21. Początkowo na jednym a później na dwóch stołach.
Na początek poszła lekka, przyjemna i wesoła gra przemytnicza :) Nie pamiętam tytułu, ale chodzi o przemycanie towarów przez granicę meksykańsko-amerykańską (?). Wygrywa gracz, który zgromadzi najwięcej pieniędzy. Gra raczej mało dydaktyczna bo wnioski takie, że nie opłaca się być uczciwym. Oprócz tego graliśmy w El Grande, Wilki i Owce i Petersburg. Zanim przyszedłem na stole była jeszcze jedna gra, ale zupełnie nie wiem o co w niej chodzi - minimalnie przypominała warcaby.

Pozdrawiam

: 06 wrz 2006, 11:28
autor: lighting
morciba pisze:Na początek poszła lekka, przyjemna i wesoła gra przemytnicza :) Nie pamiętam tytułu, ale chodzi o przemycanie towarów przez granicę meksykańsko-amerykańską (?). Wygrywa gracz, który zgromadzi najwięcej pieniędzy. Gra raczej mało dydaktyczna bo wnioski takie, że nie opłaca się być uczciwym.
Ano graliscie wiec w Hart an den Grenze.

Ciesze sie, ze frekwencja byla az tak spora.
Co do lokali. Bylem wczoraj w Galerii Kazimierz i tam znajduje sie taki sklep, w ktorym mozna kupic rozne gry/planszowe, figurki, itp. Za tym sklepem znajduja sie 3 duze stoly, z czego 2 sa bardzo duze, na ktorych udalobymi sie z pewnoscia rozlocyc TI3. Jedyny mankament jest taki, ze brakuje tam calkiem atmosfery knajpianej i jest to centrum komercyjne :( ale powierzchni do gier i wolnego miejsca mogliby im wszyscy pozazdroscic.

Maciek

: 06 wrz 2006, 18:48
autor: nauplius
Troche refleksji z wtorkowego grania...
Bardzo miło było poznać krakowską ekipę planszomaniaków (a przynajmniej jej część). Mam nadzieję, że dobra tendencja (8 osób) się utrzyma.
Hart an den Grenze sympatyczna, udało mi się niemal zmonopolizować czarny rynek cygar, ale uległem "kapelusikom" Rathiego.
El Grande okazała się nie tak skomplikowaną grą jaką się wydawała po przeczytaniu instrukcji. Tutaj znowu Rahti tryumfował. Dużym mankamentem jest brak tłumaczenia kart - zawsze to trochę spowalnia rozgrywkę.
Wilki i owce jakoś nie przypadły mi do gustu, mimo że dzięki szczęśliwej parze myśliwych udało mi się odpędzić stado wilków i wygrać. Trzeba było chować w rękach żetony i jeszcze obracać tam i z powrotem - bardzo niewygodne w knajpianych warunkach, zwłaszcza przy słabym oświetleniu. Niestety nie było mi dane poinwestować w Petersburgu.
Osobiście mam chrapkę na Arkham, szukam też ludzi do GoT (anyone?)

Pozdrawiam serdecznie!

: 06 wrz 2006, 19:26
autor: morciba
nauplius pisze:Osobiście mam chrapkę na Arkham, szukam też ludzi do GoT (anyone?)
Na GOTa jestem bardzo chętny :). Arkhama jakby co mogę kiedyś przynieść. Niestety wydaje mi się, że obydwie gry nie nadają się na warunki knajpiane :(
Zastanawiałem się jeszcze nad zorganizowaniem miejsca do grania w jakiejś szkole (mamy nauczycieli planszówkomaniaków?) albo MOKu (nie wiem czy taki jest skrót - chodzi mi o Miejski Ośrodek Kultury), względnie podpięcia się do jakiegoś klubu RPG. W tej ostatniej kwesti rozpuściłem już wici ;)

: 06 wrz 2006, 20:04
autor: Rathi
Jak juz pisalem wczesniej, w kazda sobote okolo poludnia spotykaja sie ludzie z GGFF w budynku YMCA. I graja w planszowki lub RPG. Miejsca jest zazwyczaj bardzo duzo.
Zdaje sie, ze dosc czesto graja rowniez w czwartki w aGoTa w knajpie "Na rogu Brackiej i Reformackiej". Ale nie wiem czy udaloby sie wkrecic, poniewaz wydaje mi sie, ze zazwyczaj jest komplet.
W jakies wieksze gry zawsze mozna umawiac sie u kogos w domu. Jak juz ogarne sie po powrocie do Polski, to chce organizowac raz w tygodniu "imprezki" u mnie. Niestety, ze wzgledu na niezbyt duze rozmiary mieszkania, a zwlaszcza fakt posiadania tylko jednego stolu, beda to sesje "zamkniete". Czyli liczba grajacych bedzie z gory wiadoma i tylko te osoby, ktore wczesniej wyraza chec przyjscia beda mogly przyjsc.
Gdyby byli jacys chetni z NH, to mozemy spotykac sie nawet czesciej. Tyle, ze wtedy raczej na jedna, gora dwie gry, czyli 2-3 godziny maksymalnie.

: 07 wrz 2006, 01:10
autor: nahar
Witam

Można grać w Klubie Strych. Jesli tylko ruszy po wakacyjnej przerwie.

Jest to na Masarskiej przy Galerii Kazimierz. Trzeba płacić składkę - 5 pln co miesiąc. No i raczej bez alkoholu. Ja tam swego czasu grałem w gry bitewne.

Godziny - od 15-21 co dzień, pt 13-19.

Inne miejsce - Dom Kultury Grunwaldzka - tam też mam kontakty.

Niestety te miejsca nie mają w/w "knajpianej" atmosfery.

Pozdrawiam i może uda mi się wpaść w następny wtorek.

: 07 wrz 2006, 10:57
autor: lighting
nahar pisze:Witam

Można grać w Klubie Strych. Jesli tylko ruszy po wakacyjnej przerwie.

Jest to na Masarskiej przy Galerii Kazimierz. Trzeba płacić składkę - 5 pln co miesiąc. No i raczej bez alkoholu. Ja tam swego czasu grałem w gry bitewne.

Godziny - od 15-21 co dzień, pt 13-19.

Inne miejsce - Dom Kultury Grunwaldzka - tam też mam kontakty.
Ten klub Strych to jakie ma "parametry" ? Tzn. ile tam jest miejsca, czy sa duze stoly ? Z tego co kojarze przez mgle, to dosyc stary klub krakowski, ale nigdy tam nie bylem. A przy Grunwaldzkiej jak jest ?
Akurat mysle, ze damy rady bez alkoholu ;)

Maciek

: 11 wrz 2006, 09:01
autor: morciba
Panowie jutro juz wtorek. Kto bedzie ?? I w co gramy ?? Na razie jeszcze "Albo Tak". Jak zwykle miedzy 16 a 17.