a w wysokie napiecie bym zagral... !! szkoda... wlasnie wrocilem wiec nie za bardzo mam czas zeby sie rozpisywac... nabazgram cos pozniej...(Wrocław) Spotkania planszówkowe
Dusso, nie dziwota .. Sesja się zbliżaDusso pisze: Mało brakowało a nie wiem czy wogóle by było cokolwiek, przez pierwsze ponad pół godziny byłem sam i w zasadzie miałem już wychodzić
pozdr
Zaliczenia, wpisy, egzaminy, z resztą co będe gadał jak każdy wie o co chodzi Obiecuje jednak, że za tydzień już napewno się pojawię 
Oby za tydzień WN też nie zabrakło, bo bardzo chce, spróbować tej gry
No i mam nadzieje, że frekwencja za tydzień także dopisze 
Tak BTW w końcu ktoś się tu odezwał 
Pozdrawiam
No i byliśmy, pograliśmy i dobrze się bawiliśmy. Podczas króciutkiego pobytu udało się rozegrać:
Konfrontacja - z tego co wiem gra ma zarówno wielkich fanów, jak i zagorzałych przeciwników. Ja zdecydowanie zaliczam się do tych pierwszych. Pierwszy raz zdarzyło mi się, żebym w jakąś gierkę rozegrał kilkadziesiąt partii pod rząd! I jeszcze chce się więcej.
Drakon - hmm.. naczytałem się dużo złych rzeczy o tej gierce, ale na mnie wrażenie zrobiła naprawdę dobre. Dużo kombinowania i podkłądania świni (to lubię!). No i dużo śmiechu przy okazji.
Attika - ostatnimi czasy najczęściej grana przez nas gierka. Rewelacja!
Mam nadzieję że uda nam się zjawić w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam.
Konfrontacja - z tego co wiem gra ma zarówno wielkich fanów, jak i zagorzałych przeciwników. Ja zdecydowanie zaliczam się do tych pierwszych. Pierwszy raz zdarzyło mi się, żebym w jakąś gierkę rozegrał kilkadziesiąt partii pod rząd! I jeszcze chce się więcej.
Drakon - hmm.. naczytałem się dużo złych rzeczy o tej gierce, ale na mnie wrażenie zrobiła naprawdę dobre. Dużo kombinowania i podkłądania świni (to lubię!). No i dużo śmiechu przy okazji.
Attika - ostatnimi czasy najczęściej grana przez nas gierka. Rewelacja!
Mam nadzieję że uda nam się zjawić w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam.
wtorek wieczorek 23.01
[quote="TommAsh"]No i byliśmy, pograliśmy i dobrze się bawiliśmy.
zgadzam się. planszówki ww były całkiem ok (no i w osadników udało mi się wygrać).
Karcianka z groszami na koniec także była fajna.
Szkoda tylko, że tam tak strasznie ciemno - przebrnięcie przez przepisy i dobre wgranie się w grę w takich warunkach to czasem mistrzostwo.
Sebastian
zgadzam się. planszówki ww były całkiem ok (no i w osadników udało mi się wygrać).
Karcianka z groszami na koniec także była fajna.
Szkoda tylko, że tam tak strasznie ciemno - przebrnięcie przez przepisy i dobre wgranie się w grę w takich warunkach to czasem mistrzostwo.
Sebastian
Od czterech dnisteady pisze: Od czterech dni na forum posucha, rozumiem, ze wciaz z powodu sesji.
Maksiu Ty niepoprawny optymisto W moim przypadku sesja nie jest żadnym powodem do tego, żeby nie wypowiadać się na forum 5 minut w przerwie zawsze sie znajdzie wiec te 2 - 3 zdania zawsze można skrobnąc Złe źródła czytałeś w takim razieTommAsh pisze: Drakon - hmm.. naczytałem się dużo złych rzeczy o tej gierce(...).
Niechce Cie straszyć, ale ja taką nadzieje miałem w tym tygodniu i nic z tego nie wyszłoTommAsh pisze: Mam nadzieję że uda nam się zjawić w przyszłym tygodniu.
hmm .. Czyżbym był jedynym, któremu nie przeszkadza tam mała ilość światłasaq pisze: Szkoda tylko, że tam tak strasznie ciemno - przebrnięcie przez przepisy i dobre wgranie się w grę w takich warunkach to czasem mistrzostwo.
Moim zdaniem to światła jest wystarczająco Pozdrawiam
Fakt, może i ciężko odróżnić te kolory, ale jakoś dajemy sobie rade, więc czy jest sens specjalnie wywalać kase na dodatkowe światłoDusso pisze:A moim zdaniem przydałyby się jakieś lampki dodatkowe, ciężko odróżnić kolor zielony od niebieskiego i fioletowy od czarnego
Może pogadać z obsługą i poprostu zamontować mocniejsze żarówki 
No ja będę na 100% myślę, że koło 18:30 się zjawię. Wysokie napięcie nie jest obszerną pozycją, więc możesz wziąśćDusso pisze:Kto jutro się zjawi? Nie wiem czy brać Wysokie Napięcie..
Ja chętnie spróbuję tej gry Dla mnie duże pudełko to cywilizacja, TI3, WoW, WotR Tak ja wiem, że znowu marudze, ale cóż od 16 do 6:45 - no to jest wyczyn nie lada Jak do tej pory najdłużej grałem w GoT'a - 7 godzin No i na pierwszym CoolKonie to gralismy praktycznie od bodajże 20 w piatek do chyba 14 w niedziele Z przerwami na jedzenie oczywiscie
Tak ja wiem, że znowu marudze, ale cóż od 16 do 6:45 - no to jest wyczyn nie lada Jak do tej pory najdłużej grałem w GoT'a - 7 godzin No i na pierwszym CoolKonie to gralismy praktycznie od bodajże 20 w piatek do chyba 14 w niedziele Z przerwami na jedzenie oczywiscie Dwa słówka o dzisiejszym spotkaniu Było 12 osób (o ile dobrze was zliczyłem ). Napewno była, dość długa partia Wysokiego Napięcia, jednak o tym, może skrobnie coś, ktoś kto grał Ja miałem przyjemność po raz wtóry pojeździć Na Sygnale, walcząc o pacjentów. I po raz kolejny polec w ulicznej walce 
Jednak chciałbym się skupić na grze, w którą grałem pierwszy raz 
Hacienda. Klimat rodem z Ameryki Południowej, który mi osobiście bardzo, ale to bardzo przypadł do gustu. Bardzo prosta i przyjemna gra, w której głównie chodzi o to ... żeby wygrać Dwugodzinny wypas stad bydła i zajmowanie nowych terenów, zaowocowało dla mnie ostatnim miejscem na czterech graczy. Cóż za zaszczytne miejsce 
Jeżeli chodzi o mechanike gry, nie wymaga ona od grających, niestworzonych talentów taktycznych. Prostota zasad, czyni Haciende niezwykle łatwą do opanowania grą. Oczywiście wszędzie jest jakiś haczyk. Bardziej wprawieni gracze, mają już swoje "strategie" itd. Jednak nie uważam, żeby gracz początkujący miał ogromne problemy z wygraniem partii. IMO to zaleta tej gry. Wykonana jest bardzo porządnie, a jedyne co mi się nie podoba, to karty, które tak jak w osadnikach, zapewne będą się dość szybko zużywać. Co jeszcze jest dla mnie nowością. Przy wielu grach, kiedy przegrywam, rozmyślam później co mogłem zrobić inaczej, jak zagrać itp. Co w pewien sposób pozostawia niesmak, a jednocześnie zachęca do kolejnej rozgrywki. W Haciendzie nie odczułem tego. Poprostu gra mi się bardzo spodobała, przegrałem i świetnie się bawiłem. Nie myślę jednak co mogłem zrobić inaczej, a mimo tego chcę zagrać jeszcze raz Może to fenomen gry Tak czy inaczej w szkolej skali ocen, gra ma u mnie mocną piątke
Druga sprawa, która poniekąd wiąże się z naszymy spotkaniami. Maks i ja wpadliśmy na pewien pomysł, o którym nie wszyscy słyszeli dlatego pisze o tym tutaj:
Sesja sesją, jednak kiedyś ona dobiegnie końca i będzie troche wolnego (mamy nadzieję). W związku z tym, wpadliśmy na pomysł, żeby zorganizować wyjazd w góry. Żadnych szczegółów jeszcze nie znamy, bo wiadomo, że wszystko zależy od tego jak pójdą egzaminy. Jednak termin przypadłby (przy dobrych wiatrach) między 8, a 28 lutego. Prosiłbym ewentualnych chętnych o info. Więcej szczegółów podamy pod koniec przyszłego tygodnia.
Pozdrawiam
Było 12 osób (o ile dobrze was zliczyłem ). Napewno była, dość długa partia Wysokiego Napięcia, jednak o tym, może skrobnie coś, ktoś kto grał Ja miałem przyjemność po raz wtóry pojeździć Na Sygnale, walcząc o pacjentów. I po raz kolejny polec w ulicznej walce Jednak chciałbym się skupić na grze, w którą grałem pierwszy raz Hacienda. Klimat rodem z Ameryki Południowej, który mi osobiście bardzo, ale to bardzo przypadł do gustu. Bardzo prosta i przyjemna gra, w której głównie chodzi o to ... żeby wygrać Dwugodzinny wypas stad bydła i zajmowanie nowych terenów, zaowocowało dla mnie ostatnim miejscem na czterech graczy. Cóż za zaszczytne miejsce Jeżeli chodzi o mechanike gry, nie wymaga ona od grających, niestworzonych talentów taktycznych. Prostota zasad, czyni Haciende niezwykle łatwą do opanowania grą. Oczywiście wszędzie jest jakiś haczyk. Bardziej wprawieni gracze, mają już swoje "strategie" itd. Jednak nie uważam, żeby gracz początkujący miał ogromne problemy z wygraniem partii. IMO to zaleta tej gry. Wykonana jest bardzo porządnie, a jedyne co mi się nie podoba, to karty, które tak jak w osadnikach, zapewne będą się dość szybko zużywać. Co jeszcze jest dla mnie nowością. Przy wielu grach, kiedy przegrywam, rozmyślam później co mogłem zrobić inaczej, jak zagrać itp. Co w pewien sposób pozostawia niesmak, a jednocześnie zachęca do kolejnej rozgrywki. W Haciendzie nie odczułem tego. Poprostu gra mi się bardzo spodobała, przegrałem i świetnie się bawiłem. Nie myślę jednak co mogłem zrobić inaczej, a mimo tego chcę zagrać jeszcze raz Może to fenomen gry Tak czy inaczej w szkolej skali ocen, gra ma u mnie mocną piątke Druga sprawa, która poniekąd wiąże się z naszymy spotkaniami. Maks i ja wpadliśmy na pewien pomysł, o którym nie wszyscy słyszeli dlatego pisze o tym tutaj:
Sesja sesją, jednak kiedyś ona dobiegnie końca i będzie troche wolnego (mamy nadzieję). W związku z tym, wpadliśmy na pomysł, żeby zorganizować wyjazd w góry. Żadnych szczegółów jeszcze nie znamy, bo wiadomo, że wszystko zależy od tego jak pójdą egzaminy. Jednak termin przypadłby (przy dobrych wiatrach) między 8, a 28 lutego. Prosiłbym ewentualnych chętnych o info. Więcej szczegółów podamy pod koniec przyszłego tygodnia.Pozdrawiam
Hejka!
Forum co prawda zdechło, jednak nie znaczy to, że spotkań już nie ma. Wczoraj było sympatycznie: na stołach wylądowali Osadnicy, Carcassonne, Maćkowi udało się w końcu znaleźć godnego przeciwnika do Memoira. My graliśmy w Cytadelę (wciąż twierdzę, żę wariant na trzy oosoby jest the best), w Wilki i Owce i jak zawsze dobrego Jungle Speeda.
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
PS Kamil, czekamy na listę do Puerto Rico:D.
Pozdrawiamy!
Forum co prawda zdechło, jednak nie znaczy to, że spotkań już nie ma. Wczoraj było sympatycznie: na stołach wylądowali Osadnicy, Carcassonne, Maćkowi udało się w końcu znaleźć godnego przeciwnika do Memoira. My graliśmy w Cytadelę (wciąż twierdzę, żę wariant na trzy oosoby jest the best), w Wilki i Owce i jak zawsze dobrego Jungle Speeda.
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
PS Kamil, czekamy na listę do Puerto Rico:D.
Pozdrawiamy!
Maks, nie zdechło, nie strasz ludzisteady pisze:Hejka!
Forum co prawda zdechło!
No z tym nie mogę się nie zgodzić. Paweł naprawde świetnie sobie radził jak na pierwszą rozgywkę - szacuneksteady pisze: Maćkowi udało się w końcu znaleźć godnego przeciwnika do Memoira.!
Co nie zmiena faktu, że z Tobą też jeszcze muszę zagrać Właśnie, co mnie ominęło ? Bo widze, że tu jakieś szczerzej zakrojone plany, a ja nic nie wiem. Jak to sie stało ? Czy Monika już się zapisała ? Bo ja też chcesteady pisze: Kamil, czekamy na listę do Puerto Rico:D
Oto obiecana lista.
Puerto Rico - rozgrywka 000001/2007. Lista uczestników (wpisowe - 50zł):
1. Szef
2. Max
3. Asia
4. Maciek
5.
Jak widać, niektórzy byli na tyle przezorni, żeby zaklepać sobie miejsce zawczasu, ale dla gap pokroju Maćka jest jeszcze szansa, by się załapać, tym bardziej, że po agresywnych rozmowach ze sponsorem uruchomiona została bonusowa lista:
Puerto Rico - rozgrywka 000002/2007. Lista uczestników:
1. Szef
2.
3.
4.
5.
Listy są oczywiście otwarte dla wszystkich chętnych. Wpisywać się, kto żyw. Decyduje kolejność zgłoszeń. Do każdego zgłoszenia wymagane są, rzecz jasna, CV + list motywacyjny oraz zaświadczenie o niekaralności
Puerto Rico - rozgrywka 000001/2007. Lista uczestników (wpisowe - 50zł
):1. Szef
2. Max
3. Asia
4. Maciek
5.
Jak widać, niektórzy byli na tyle przezorni, żeby zaklepać sobie miejsce zawczasu, ale dla gap pokroju Maćka
jest jeszcze szansa, by się załapać, tym bardziej, że po agresywnych rozmowach ze sponsorem uruchomiona została bonusowa lista:Puerto Rico - rozgrywka 000002/2007. Lista uczestników:
1. Szef
2.
3.
4.
5.
Listy są oczywiście otwarte dla wszystkich chętnych. Wpisywać się, kto żyw. Decyduje kolejność zgłoszeń. Do każdego zgłoszenia wymagane są, rzecz jasna, CV + list motywacyjny oraz zaświadczenie o niekaralności
Ostatnio zmieniony 08 lut 2007, 14:34 przez flak, łącznie zmieniany 1 raz.
To mnie tu proszę dopisaćflak pisze:Oto obiecana lista.
Puerto Rico - rozgrywka 000001/2007. Lista uczestników (wpisowe - 50zł
1. Szef
2. Max
3. Asia
4. Maciek
5.
Albo .. Sam się dopisałem No ja nie wiem, trzeba by tego Macka do porządku przywołać, co on sobie wyobrażaflak pisze: dla gap pokroju Maćka
.. No i sobie pograłem ..flak pisze:oraz zaświadczenie o niekaralności
P.S.
Kamil masz mega paskudnego avatara
Ostatnio zmieniony 14 lut 2007, 16:04 przez Magma, łącznie zmieniany 3 razy.
Z sesją to jak ze świętami: sesja, sesja i po sesji. Jako że udało mi się wszystko pozaliczać w pierwszych terminach, to nie będę miał niestety okazji wpaść w ten wtorek (prawdopodobnie w następny też) na giercowanie - wracam do domu na FERIE, które trwają DWA TYGODNIE.
Życzę miłych partyjek!
P.S.
Proszę o wpisanie mnie na listę rezerwową do Puerto Rico. A nuż się coś wydarzy i wpadnę w przyszłym tygodniu.
Do zobaczyska.
Życzę miłych partyjek!
P.S.
Proszę o wpisanie mnie na listę rezerwową do Puerto Rico. A nuż się coś wydarzy i wpadnę w przyszłym tygodniu.
Do zobaczyska.
Oj Wojtku, Wojtku, bardzo nieuprzejmie z Twojej strony Oprócz PR, proponuje zrobic jakieś zapisy na Warcrafta (4osoby), albo Runebound'a (6osób).
Na ostatnim spotkaniu, zadziwiła mnie pewne przedstawicielka płci pięknej (swoją drogą, ową płeć godnie reprezentowała ), która podeszła do mnie i Pawła i zapytała się co to za gra (akurat graliśmy w M'44). Muszę przyznać, że mało z krzesła nie spadłem. Kobiety są jak hobbity, możesz znać je 100 lat, a za 101 i tak Cię czymś zaskoczą
Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek
Oprócz PR, proponuje zrobic jakieś zapisy na Warcrafta (4osoby), albo Runebound'a (6osób). Na ostatnim spotkaniu, zadziwiła mnie pewne przedstawicielka płci pięknej (swoją drogą, ową płeć godnie reprezentowała
), która podeszła do mnie i Pawła i zapytała się co to za gra (akurat graliśmy w M'44). Muszę przyznać, że mało z krzesła nie spadłem. Kobiety są jak hobbity, możesz znać je 100 lat, a za 101 i tak Cię czymś zaskoczą Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek
-
MichalStajszczak
- Posty: 9448
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt: