Najlepsza mała gra tzw. chwiler, filler, wypełniacz

[zlodziej_czasu]

W związku z aktualną popularnością wątków najlepszych gier, postanowiłem założyć kolejny. Zapraszam Was do dzielenia się swoim rankingiem top 5, wydaje mi się mało docenionych, niedużych gierek, często zwanych chwilerami, fillerami czy też wypełniaczami.

Do tej pory nie zwracałem uwagi na tego typu gry. Swoją przygodę z grami planszowymi od razu zacząłem z grubej rury tytułami ciężkimi. Chcę nadrobić zaległości i bardzo chętnie poznam Wasze ulubione pozycje.

Przyjąć chyba możemy, że gry tego rodzaju powinny charakteryzować się:
- dynamiką, krótkim czasem rozgrywki (do 30 min?),
- niezbyt mózgożerne, ale i niebanalne,
- wciągające, regrywalne, dające mnóstwo frajdy i przyjemności z codziennej gry,
- proste zasady gry,
- niedrogie.

[macike]

6 bierze
Hanabi
7 cudów

[Trolliszcze]

W dowolnym składzie: 6. bierze
DOKŁADNIE na cztery osoby: Tschak! i Trucizna (ta druga może też działać na pięć, nie sprawdzałem).
DOKŁADNIE na dwie osoby: Roma, Jaipur.

[Karit]

• -Ligretto
  -Mały Książe zbuduj mi planetę
  -Wysokie Sfery
  -Sałatka z karaluchami
  -Make 'n' Break

[sirkozi]

Na dwie osoby Carcassonne.

[jax]

For Sale (!)

[Vester]

Ja fillery traktuję jako przynętę dla nowicjatu tudzież lodołamacz. Wieczory w sprawdzonym gronie rozpoczynam z grubej rury - szkoda czasu na drobiazgi.

Definitywnie For Sale - ileż osób tym zaraziłem... No i chodzi na 6 osób. Stosunek prostoty do głębi - celujący.

potem zależnie od sytuacji:

jeśli ofiara nie lubi agresji - Hanabi
jeśli ofiara lubi ładnie - Piece of Cake (20 minut!)
jeśli ofiara lubi alkohol - Love Letter
jeśli ofiara nie ogarnia nawet Monopolu - Coloretto
jeśli ofiara lubi klasyczne karty - 23, 6 bierze.
jeśli ofiara lubi blef i czytanie w myślach - Divinare

Osobiście bardzo lubię Modern Art - the card game - bardzo niedoceniona gra.

[Svartisen]

Moje ulubione fillery:

Love Letter (szybka, lekka, przyjemna)
Fluxx (zwariowana, idealna do większego grona, można dołączyćw środku rozgrywki)

[Legun]

Cóż za miły sercu memu temat:

Moje typy:
- Nie, dziękuję
- 6.Bierze
- Ligretto
- Dobble
- Ciacho (Piece of Cake)

Dla dwóch osób ten miesiąc to szaleństwo z Sercem Smoka.

Swoją drogą, to zaliczanie do tej kategorii 7 Cudów jest jednak nieporozumieniem (w każdym razie nie mówcie tego poza gronem geeków ).
A - i dzięki za nakierowanie na For Sale!

[matoozik]

Zdecydowanie Kupferkessel Co.
Idealna gra dla dwóch graczy.

[mig]

Trudno powiedzieć, która najlepsza, bo to wszystko zależy od ekipy. Ostatnio królowały Maskarada, Dobble, Gilotyna, Timeline, 6. bierze, List miłosny i Set.

For sale też mnie zainteresowało, ale z tego co widzę, póki co, jest w naszych sklepach niedostępny

[xel4]

Trudno powiedzieć, która najlepsza, bo to wszystko zależy od ekipy. Ostatnio królowały Maskarada, Dobble, Gilotyna, Timeline, 6. bierze, List miłosny i Set.

For sale też mnie zainteresowało, ale z tego co widzę, póki co, jest w naszych sklepach niedostępny

Tutaj znajdziesz;)

Spoiler:

http://www.planszomania.pl/karciane/302/For-Sale.html

[mig]

Trudno powiedzieć, która najlepsza, bo to wszystko zależy od ekipy. Ostatnio królowały Maskarada, Dobble, Gilotyna, Timeline, 6. bierze, List miłosny i Set.

For sale też mnie zainteresowało, ale z tego co widzę, póki co, jest w naszych sklepach niedostępny

Tutaj znajdziesz;)

Spoiler:

http://www.planszomania.pl/karciane/302/For-Sale.html

Dzięki - nie wchodziłem do sklepu a i-szop mnie zmylił podając termin realizacji 30 dni (tutaj wprawdzie też jest 30 ale jako maksymalny, więc moze nie będzie tak źle;)

[charlie]

1. Guillotine
2. Love Letter
3. 6. Bierze
4. Biblios
5. Verflixxt
6. Archaeology: The Card Game
7. Coloretto

Powyższe chodzą dobrze w każdym składzie (2-4), niektóre nawet dla 6 i więcej dobre.

Poza listą, bo praktycznie dla 2, ale równie dobre: Court of the Medici, Sonne und Mond (2-3 osoby).

[staszek]

Oczywiście Love letter
Ale obiektywnie lepsze jest chyba For Sale
Dobrz zabawa jest przy Qwixx(czy jakoś tak)
Fajne jest też Gringo

[adikom5777]

Zombie Dice!
Qwixx
List Miłosny

[Hiu]

For sale - dobra. Nie widzialem, zeby ktos sie oparl.

Nikt nie wspomnial o super klasyku - pedzace zolwie Temu tez nikt nie moze sie oprzec - szczegolnie plec piekna. Zazwyczaj to ma sie tak:

- zagramy w cos?
??? (planszowka... nieee raczej nieee)
z pudelka wychodza zolwie
- ok, mozemy zagrac raz...
godzinke pozniej
- to moze jeszcze partyjka?

[cezaras]

Zabawa:
No Merci +1
Dobble
Ligretto


For Sale +1
Biblios +10 (ostatnio kilka osób wręcz się zachwyciło, a i ja grywam z przyjemnością)
Time Line


i 3 gry z trudnością o pół punkta wyzszą
High Society +1
Geniusz
Uptown

[7koliberek9]

1. Jaipur (tylko dla dwojga)
2. Augustus
3. Love Letter
4. Aton (tylko dla dwojga)
5. Mamma Mia

Fajny temat, już mnie zainteresowało For Sale oraz Modern Art: The Card Game

[trance-atlantic]

3-4 osoby:
zdecydowanie The Boss - wbrew niektórym opiniom, dobrze się skaluje (głównie grywałem we trójkę i nie odczuwałem z tego tytułu żadnego dyskomfortu)
Rekiny Biznesu - Power Grid w wersji lite z możliwością szkodzenia sobie nawzajem i podbijania stawki nawet wtedy, gdy nie mamy odpowiednich funduszy. może komuś nie podobać się z tego względu, że w zasadzie tylko i aż licytujemy, ale ogólnie jest wesoło

2 osoby:
gdyby ktoś za nas uporał się z setupem, nie zważając przy okazji na cenę gry, to Memoir '44...
...a jeśli nie, to Pocket Battles (to czasem trwa aż za krótko, niestety)...
...oraz Battle Line

solo:
tu bym postawił na Space Infantry, ale w stosunku do zawartości jest to gra cholernie droga

Przy okazji ciekawi mnie inna kwestia - często tego typu gry we wszelkiego rodzaju recenzjach określane są jako "doskonałe przerywniki między cięższymi tytułami". Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście jeszcze nigdy nie doświadczyłem sytuacji, w której po zakończeniu partyjki np. w ToI czy Shoguna (może nie mega ciężkie, ale na pewno angażują nas na więcej niż 2 godziny) gospodarz wyciągał z szafy jakąś mini-grę, która miałaby nam pozwolić choć na chwilę odetchnąć. Zazwyczaj w tym czasie ktoś z nas uzupełniał zapas jedzenia/picia, a pozostali przygotowywali kolejną rozgrywkę/scenariusz w dokładnie tę samą grę, lub też wybieraliśmy coś innego, ale równie angażującego. Czy ze mną jest rzeczywiście aż tak źle, że nie dociera do mnie przesłanie autorów owych recenzji i w środku wszelkich "epickich" rozgrywek powinienem był mimo wszystko sięgać po tytuły lżejsze?

[watman]

Love Letter i Hej! To moja ryba!

[KubaP]

Love Letter i Hej! To moja ryba!

Hej! To moja ryba! byłoby dla mnie fajną grą z gatunku chwilerów, ale (grałem tylko raz!) setup zabrał mi więcej czasu niż sama gra! Ułożenie tych wszystkich kafelków zgodnie z instrukcją było mega mozolne.

[lacki2000]

Przy okazji ciekawi mnie inna kwestia - często tego typu gry we wszelkiego rodzaju recenzjach określane są jako "doskonałe przerywniki między cięższymi tytułami". Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście jeszcze nigdy nie doświadczyłem sytuacji, w której po zakończeniu partyjki np. w ToI czy Shoguna (może nie mega ciężkie, ale na pewno angażują nas na więcej niż 2 godziny) gospodarz wyciągał z szafy jakąś mini-grę, która miałaby nam pozwolić choć na chwilę odetchnąć. Zazwyczaj w tym czasie ktoś z nas uzupełniał zapas jedzenia/picia, a pozostali przygotowywali kolejną rozgrywkę/scenariusz w dokładnie tę samą grę, lub też wybieraliśmy coś innego, ale równie angażującego. Czy ze mną jest rzeczywiście aż tak źle, że nie dociera do mnie przesłanie autorów owych recenzji i w środku wszelkich "epickich" rozgrywek powinienem był mimo wszystko sięgać po tytuły lżejsze?

Mam podobne spostrzeżenia - te małe gierki to raczej taka gra wstępna przed czymś konkretnym, zgodnie z zasadą, że używki jednego wieczora powinny być coraz silniejsze dla zdrowszego efektu
Ale też jest druga pułapka tych małych gierek - ponieważ są krótkie to gracze często pragną szybkiego rewanżu a potem gramy do dwóch wygranych a potem znów rewanż, przecież to tylko 15-20 minut - i tak mija czwarta nad ranem a tu nic konkretnego na stół nie trafiło. I jedyne pytanie jakie wtedy pada to "Szybki rewanżyk czy idziemy spać?"

[7koliberek9]

Ja zaczynam od najcięższych tytułów bo im wcześniej tym mniej zmęczony umysł. Gry lekkie i filterki zostawiamy na koniec.

[tramwajaz]

Ja oddam głos na 2 de Mayo, świetna gra, szybka, a daje jednak trochę możliwości taktycznych.