[Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

[Seeker]

W związku z tym, co powyżej napisano, zabiorę ze sobą (i orientacyjny czas gry):

• Abalone (10min. do nieskończoności...) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/526

• Bison (około 1h (chyba, nie rozegrałem dotąd całej gry)) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/21287

• Blue Moon City (0,5 - 1h) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/21882

• Giganten (ok. 1h) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/59

• Pick'n'Pack (ok. 25min +/- 5min.) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/26235

• Tikal (1 - 2,5h) http://www.boardgamegeek.com/boardgame/54

O ile oczywiście uda mi się te gry dotaszczyć...

DanCo, bardzo chętnie zagrałbym w Santiago. Dotąd zagrałem raz, poprzez internet (
http://www.spielbyweb.com/game.php?games_id=44710), a wiadomo, że to nie to samo co bezpośrednia rozgrywka. Oprócz tego zapoznałbym się w końcu z Carcassone, That's life! a jeszcze następnym razem zagrałbym w Stone Age.

Jak na razie to mam pewną jedną osobę, więc powinno nas przybyć min. 4.

To tyle. Zna ktoś zaklęcie Haste time, albo Omiń tydzień?... Szybciej zleci do 14 października 2008, godz. 17:00, lokal KOSMOS.

Seeker, 5 października 2008, 14:08.

[DanCo]

Ze Zdzieszowic - dziś rozmawiałem z jeszcze jedną osobą i byłaby chętna ale "jest kasa do wzięcia" i jak dobrze pójdzie to będzie kasę zarabiać i nie będzie na spotkaniu. Jak nie wyjdzie z dodatkowym zarobkiem to powinny ze Zdzieszowic przyjechać 4 osoby.

Tikal grałem. Podobał mi się. Może następnym razem. Tak bierz byś się zabrał.
Pick'n'Pack - jakbyś mógł to weź - dla Bożeny. Reszta według uznania.

Ja biorę:
SANTIAGO
CARCASONNE z jakimś dodatkiem zwiększającym liczbę graczy, nie pamiętam który to był
THAT'S LIFE!
W razie "W" biorę Fasolki, Polowanie na robale.

STONE AGE - oczywiście, jedna z moich ulubionych gier
WYSOKIE NAPIĘCIE - kiedyś trzeba i w to zagrać

[DanCo]

Stan gier zwiększył się o dwa dodatki do That's Life (Verflixxt nochmal i Verflixxt hoch 2) oraz o karciankę Coloretto - za sprawdzą Bożenki - dziewczyna uwielbia tanie i dobre gry, ma do tego nosa.
W "nochmal" przegrałem (czyt. pogrom) więc mi się nie podoba. A Coloretto ciekawa, prosta gra - po pierwszej grze ocena na plusik. W czwartek może u przyjaciółki spróbujemy w 3 osoby. Jak się sprawdzi to we wtorek wyląduje w Kędzierzynie. Czy zagramy to się jeszcze okaże - czas zdecyduje.

[DanCo]

A z innej beczki. Jedzie ktoś z Kędzierzyna na Gratislavię??
My jedziemy osobówką o 7:13 ze Zdzieszowic, czyli wyjazd pociągu z Kędzierzyna ok. 7:02.

[DanCo]

Ktoś musi wyciągnąć ten temat na samą górę - znowu pasło na mnie

Ania, Artur, Bożena i Daniel - to ekipa z okolic Kędzierzyna-Koźla/Zdzieszowic, która pojechała do Wrocka na Gratislavię.

Graliśmy w:
- Roku Smoka w 5 osób - im więcej czasu od niej mija tym bardziej mi się podoba
- Hansa w 5 osób - im więcej czasu od niej mija tym bardziej nie wiem co o tej grze myśleć
- Wysokie Napięcie w 5 osób - w czasie gry nie myślałem i nadal nie myślę
- Pandemic w 4 osoby - wygrała epidemia (a brakowało jednego ruchu do wszystkich szczepionek) i dziś ewidentnie źle się czuję - grypa - leczę się by być w pełni sił na wtorkowe spotkanie

[DanCo]

Spotkanie i po spotkaniu.
Stan osobowy nawet nawet:
Lila, Magda, Ania, Bożena, Artur, Paweł, Tomek, Seba, Daniel
Ilość gier w torbach/reklamówkach/plecakach imponująca chociaż odbiegająca od Naszych możliwości.
Ilość rozegranych gier zadowalająca.

Po dłuższej chwili podział i rozpoczęło się:

- That's Life - na początek

przyjście kolejnych osób i podział na dwie grupy

1 grupa:
- Santiago - niestety zabrakło 3-4 rund by zakończyć rozgrywkę, doszło do wypadku, przerwy w grze i trzeba będzie jeszcze raz ją rozegrać
- Carcassonne + Karczmy i Katedry

zmniejszony stan o 2 osoby

- Coloretto x 2
- Pick'n'Pack

2 grupka (mocniejsze tytuły):
- W roku smoka
- Tikal

połączenie w całość (Seba i Tomek składają Tikal'a)

- Pędzące Żółwiki x 2

Ogólny skrót ... pora spać i do pracy niedługo wstać.

Wstępne ustalenia co do następnego spotkania to:
28 października 2008, godzina 17:00 w Kosmosie, może zmienimy lokal ale to się okaże. Paweł ogłosi to oficjalnie za jakiś czas.

[Wallenstein]

Fiuuu. Dziwięć osób to prawie jak konwent.

Niestety nie mogłem przyjść - przygotowania do remontu

[DanCo]

No szkoda - remont, remontem a odpocząć trzeba.

Teoretycznie mogłyby być jeszcze z 3-4 osoby a to oznacza, że bylibyśmy najliczniejszą grupą w POLSCE )
Chciałem napisać W TYM REGIONIE POLSKI.

[Seeker]

Dziękuję DanCo za wyśmienite sprawozdanie ze spotkania z 14.X.2008 w Kosmosie. Ci, co mieli się pokazać a nie przybyli, mogą żałować.

Słów kilka co do terminu następnego spotkania, ustalonego wstępnie na 28.X.2008 godz. 17, w Kosmosie.
Na razie nie potwierdzam tego terminu i miejsca... Spokojnie, czytajcie dalej.

Dziś, przy sposobności (miałem coś do załatwienia w Koźlu), udałem się z wizytą do Miejskiego Ośrodka Kultury, którego szefostwo tymczasowo przeniosło się do Koźla na ul. Skarbową. Zagaiłem rozmowę z jednym z ludzi akuratnie rozmawiających na korytarzu. W kilku słowach postarałem się przedstawić w jakiej sprawie przyszedłem i - co mnie bardzo ucieszyło - reakcja rozmówcy okazała się nader przychylna. Pan ów okazał się być... dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w K-Koźlu i podał mi trzy nazwiska, do których mnie skierował (kierownicy domów kultury w Koźlu i w Kędzierzynie, a także kierownik ds. Promocji i Rozwoju Miasta (czy tak jakoś...) w Urzędzie Miejskim). Bardzo miła, konkretna i owocna rozmowa z panem dyrektorem. Dowiedziałem się od niego również o całkiem ciekawym pomyśle/projekcie, o którym Wam opowiem gdy się spotkamy przy planszy - oczywiście wiąże się ta informacja z naszym hobby. Powiedział, bym powoływał się na rozmowę z nim - co chętnie czyniłem, gdy w paręnaście minut później pojawiłem się w Urzędzie Miejskim. Co prawda nie udało mi się porozmawiać z rekomendowaną osobą, jednak zamieniłem parę słów z pracownikami działu - no i jakaś świadomość o istnieniu planszaków w K-K i okolicach została zasiana. W przyszłym tygodniu zamierzam porozmawiać z dyrektorką kina Chemik. Nie omieszkam powołać się na przychylną opinię jej przełożonego. Dziś niestety tej pani już nie było w czasie kiedy się tam pojawiłem.

W każdym razie sprawa wygląda dosyć obiecująco. Wkrótce mam nadzieję wiedzieć więcej odnośnie otrzymywania do dyspozycji jakiejś sali w kinie Chemik (o ile pamiętam byłaby to sala nr 19 i 20) - czyli w jakich terminach i na jakich warunkach. Oczywiście o stanie sprawy będę się starał informować na bieżąco w niniejszym wątku.

Tym niemniej w tym roku sala w kinie Chemik raczej odpadnie - z racji wspominanego już wcześniej remontu. Natomiast na rok 2009 planowana jest wielka przebudowa MDK w Koźlu (wg tego co usłyszałem o efekcie końcowym to zapowiada się naprawdę ciekawie) - i przez jakiś czas nie będziemy w stanie tam organizować "planszomityngów".

I z nieco innej beczki - niedługo powiększy się nieco moja planszówkolekcja. Dojdzie Puerto Rico i Santy Anno (w to można ponoć i w 8 osób zagrać, kupiłem jednak trochę "w ciemno"). Zainteresowani? Instrukcję można oczywiście poczytać samemu... Mam jednak nadzieję, że ktoś tę grę zna i ominie mnie ta konieczność...

Może zaczniemy zastanawiać się, w co zagramy na zbliżającym się spotkaniu? Jeśli o mnie idzie to ja chętnie zagrałbym (tym razem do końca...) w Santiago, Stone Age, That's life, Pandemic (o ile ktoś to z Was ma) i proste, urocze Coloretto oraz Pędzące żółwiki. No i chętnie wypróbowałbym Santy Anno.

Pozdrowienia, Seeker, 2008-10-17, 19:39.

[DanCo]

Z wymienionych przez Ciebie gier nie mam Santy Anno - przyznaję, że się nad nią swego czasu zastanawiałem i nawet kilka dni temu także przeszła mi takowa myśl. Czemu nie kupiliśmy nie wiem. Pandemic - nikt z Nas raczej nie ma. Ania, Artur i ja graliśmy w nią na Gratislavi (Bożena obserwowała). Ja możliwe, że kupię tą grę w przyszłym roku - ma wyjść polska wersja. I jak kupię to raczej nie z myślą o mnie lecz o znajomych, no i dlatego, że to gra kooperacyjna a takowej w swojej skromnej kolekcji nie mam.

Co do MDK ... to dobrze by było ale jak widzę na dziś dzień nic nie wiadomo. Pozytywny odbiór to jedno ale do końcowego efektu jeszcze daleko.

[DanCo]

Aaa już wiem czemu nie chciałem Santy Anno. Bo to PARTY GAMES. Mam już parę takich i wiele zależy od ludzi i miejsca. Nie wiem czy KOSMOS jest odpowiednim miejscem

[Seeker]

Zgadza się, DanCo. Nie mówię hurraoptymistycznie, że się pomyślnie skończy i liczę się z tym, że dalej będziemy spotykać się jednak po knajpach czy innych pizzeriach. Dostrzegam wszakże szansę na powodzenie. Byle spokojnie, metodycznie, krok po kroczku...

Garść kolejnych informacji. Pani Hanny Białas, z którą chcę rozmawiać, dzisiaj nie było (wyjazd do Krakowa). Pogadałem chwilę z jej mężem (to on jest kierownikiem kina Chemik - tutaj więcej szczegółów dla zainteresowanych). Dowiedziałem się, że remont kina Chemik potrwa dłużej niż zakładano. Miał trwać do końca 2008, a okazuje się, że wynikły okoliczności, których rezultatem jest, że remont potrwa prawdopodobnie jakoś do wiosny 2009. Do tego czasu będzie raczej na pewno problem - bo i wszelkie działające sekcje/kółka zainteresowań są z przymusu porozlokowane w osiedlowych domach kultury. Po rozmowie z panią Hanną liczę na to, że będę wiedział coś konkretniejszego. Bo - na dobrą sprawę - to nie musi być w kinie Chemik, prawda?

A jaką nazwę proponować? Ja myślałem o Sekcji Planszaków. Podajcie Wasze sugestie. To zresztą chyba nie ma większego znaczenia, pewnie będzie można zmienić. W każdym razie dziś takie pytanie padło i jakoś wykręciłem się od odpowiedzi.

Co do Santy Anno - zmieniłem swoje zamówienie. To faktycznie party game i raz jeszcze zastanowiłem się, czy będzie mnie i innym chciało się biegać wokoło stołu i wytężać wzrok. W podobnej cenie wypatrzyłem Pędzące żółwie - sprawdzone, podobają mi się...

Pozdrowienia, Seeker, 2008-10-20, 14:57.

[DanCo]

Lecę spać więc tak szybciutko.

Nazwa - obojętne.
Miejsce - obojętne.
Żółwie - dobre jak ma lub zna się dzieci. Z dorosłymi na dłuższą metę może być różnie - My mamy dużo rozgrywek za sobą więc dla Nas zakup był OK.

Co do optymistycznego podejścia - chodzi mi raczej o to, że ludzie jedno mówią a później albo nic nie robią albo zapominają co mówili. Za to bardzo entuzjastycznie podchodzimy (Bożenka i Ja) do Twoich starań o lokum do grania. Jakbyś był żółwikiem to byś dostał od Nas plusik na ruch do przodu Możemy dać Ci jakieś fory przy następnej grze.

Normalnie musiałem edytować bo:
- ŻÓŁWIE są na 99% lepsze niż to SANTY ANNO, więc chyba dobrze wybrałeś, tym bardziej, że Ci/Wam się podobają
- robię takie podwójne uśmieszki : ) ) i przeważnie kończą się one tak ) a to mi się nie podoba

21.10.2008 godz. 8:50
Nam również odbiło i po kilkukrotnym przeczytaniu instrukcji jak również wcześniejszych namowach Krzyśka do zagrania w Książęta Florencji (nawet umówieni jesteśmy na próbną rozgrywkę na najbliższym Pionku) zakupiliśmy tą grę. Oczywiście jak zawsze bywa nie chcemy płacić za transport więc zakupy zostały powiększone (połowa to prezenty dla młodszych i starszych : ) i ostatecznie zakupiliśmy 10 gier. Na szczęście gier za szybko nie będzie bo jedna ma dłuższy czas realizacji

[Seeker]

Wreszcie dziś spotkałem się z panią Hanną. Pogadaliśmy, pokazałem jej trochę gazet (ŚGP, Gry planszowe), powiedziałem co nieco o planszówkach. Okazało się, że interesują ją takie gry. Powiedziała mi, że sama niedawno kupiła grę (Osada) i że taka sekcja mogłaby być interesująca. Potwierdziła tymczasowe problemy lokalowe związane z remontem. Ale do konkretów:

- Będziemy mogli się spotykać w czwartki w jakimś klubie "Brzdąc" (czy jakoś tak), gdzieś przy ulicy Grunwaldzkiej w Kędzierzynie. Prowadzi tam pani Hanna co czwartki jakieś zajęcia z młodzieżą i niezbyt liczebna grupka osób mogłaby sobie spokojnie grać w salce obok. Trzeba się liczyć z możliwym zainteresowaniem się planszówkami owej młodzieży. No, ale o to chyba też chodzi, prawda? Mam się tam jutro pojawić po godz. 16, porobię zwiad co i jak. Wezmę jakieś proste gry (np. Superfarmer, Wsiąść do pociągu - Europa, Abalone, Pick'n'Pack, Drakon) Póki co - to miejsce mnie najmniej interesuje.

- Co do spotkań w domu kultury w Koźlu. Jak dobrze pójdzie, to w najbliższy wtorek 28.10.2008, jakoś około 17:00 będziemy mogli się tam spotkać. Poinformuję najwcześniej jutro, najpóźniej w poniedziałek 27.10.2008 wieczorem.

- Padł pomysł, aby spotkania urządzać w Hali Sportowej w Kędzierzynie, gdzieś w części z kasami. Może być jednakże problem z ogrzewaniem. Nie znam za bardzo hali sportowej od środka. W każdym razie, gdyby się okazało, że temperatury są wystarczająco ciepłe, to byłoby to - tymczasowo - chyba nie najgorsze miejsce?

Nie ma jednak lekko. Kierowniczka DK w Koźlu, pani Alicja (przy okazji udało się i z nią chwilkę porozmawiać) powiedziała, że dobrze byłoby wystosować jakieś pismo-podkładkę, aby na czymś mogły oprzeć swoje decyzje. Pozwoliłem sobie napisać prototypy takich pism. Jutro zaniósłbym je pani Hannie. Proszę o uwagi, korekty, pomysły itd.
Pismo do DK Kędzierzyn 2008-10-23.pdf
Pismo do DK Koźle 2008-10-23.pdf

Informujcie mnie, ilu byłoby chętnych na spotkania. Powiedziałem, że jest nas już około 10 osób. Jakie terminy Wam by odpowiadały? No i trzeba też im podać jakąś osobę, która będzie odpowiadała za - jak to się mówi - ład i porządek. Póki co podałem siebie i swoje namiary.

Wielkie sorry, że tak trzymam sprawę w niepewności. Jesteśmy na etapie, który ładnie określa się, że "trwają rozmowy". Proszę więc o wyrozumiałość. Sugestie z Waszej strony wysoce wskazane, przemile widziane.

I teraz słowo do DanCo. Zagrałbym w Osadników z Catanu, więc jeśli będziesz mógł to zabierz na zbliżające się spotkanie. Wszyscy ten tytuł niby znają - a ja ani razu jeszcze nie grałem... No i z ciekawością wypatruję co Ci przybędzie w kolekcji...

Pozdrowienia, Seeker, 2008-10-22, 15:01

[DanCo]

Coś forum mi nie chce poprawnie działać - a więc szybko. Bożeny na razie nie ma więc za siebie piszę:
- podania - dla mnie OK,
- wiadomości - dla mnie OK,
- brzdąc - miej zabawy jutro życzę a tak na poważnie to zależy od wieku brzdąców, jak są bardzo bardzo małe to jest bardzo bardzo duży problem, bo w wiele tytułów nie zagrasz ) musi to być brzdąc w wieku minimum 10 lat a i przyjemność z gry Ty jako dorosły będziesz miał znikomą (12 lat to już inna sprawa, praktycznie jest to równorzędny rywal jak zna zasady i jest choć trochę rozgarnięty) - mówię o średniej statystycznej, bo dzieci PLANSZOMANIAKÓW są wyjątkami od reguły.

Resztę napiszemy później, muszę lecieć.

[DanCo]

Mogę zabrać OSADNIKÓW przy czym ważne jest ile osób by się na tą grę pisało.
Ja z chęcią, Bożena również, Ty i ??? i to jest ważne bo mam dodatki a wśród nich ten na 5/6 osób. Jak nie ma chętnych to nie biorę dodatku - lepiej coś innego zabrać, a jak ludziki są chętne to wezmę - ARTUR - pora się zalogować a nie czytać )
Muszę lecieć do pracy. Cze

[Havelock]

Jakby co , to mogę wziąć swoich "Osadników", a ty tylko dodatek 5/6. innych nie ma sensu brać, jeżeli to będzie pierwszy kontakt Pawła z "Osadnikami". Ja wolałbym zagrać "W Roku Smoka" , "Puerto Rico", lub inny ciekawy tytuł, więc na mnie nie liczcie raczej (no chyba,że frekwencja strasznie nie dopisze i miałbym w tym czasie pasjansa stawiać).

[DanCo]

Havelock - a któż to jest?
Nie pamiętam czy nie mieszały się karty, żetony itd. Więc wolałbym nie ryzykować. To wezmę i Osadników, i dodatek 5/6.

[DanCo]

Ja w sumie zagrałbym "W roku smoka", zakładam, że Paweł w "Puerto Rico".
Już nawet wiem co wezmę:
- Osadników z dodatkiem (rodzinna),
- Owczy pęd (logiczna i ładna),
- 6 bierze (karcianka),
- Coloretto (karcianka) - ostatnio dużo w nią gramy ponieważ jest przyjemna; ogólnie będę chciał pokazać tą prostą, tanią i poniekąd ładną karciankę pozostałym graczom,
- Tzaar (logiczna) - jakby ktoś został sam na sam przez chwilę (wczoraj z Bożeną graliśmy i ta gra na nowo nam się spodobała), zasady prawie takie same jak w warcabach więc tłumaczenia 2-3min.
Więcej nie ma sensu brać bo co za dużo to nie zdrowo.

Oczywiście Artur dobrze jakbyś wziął i "W roku smoka", i "Puerto Rico" na pewno będą chętni na którąś z tych gier.

Wstępnie ze Zdzieszowic 2 osoby (Bożena i Ja) ale Seba również byłby chętny i ma dojechać z małym spóźnieniem.

[Wallenstein]

Prawdopodobnie wyrwę się ze szponów remontu i też się zjawię. Wezmę RACE FOR THE GALAXY.
Chętnie zagram w Puerto i osadników.

"Brzdąc". Z tego co kojarzę to taka świetlica dla młodszych dzieciaków w wieku szkolnym.

[Seeker]

Przeszedłem się na ul. Grunwaldzką 29. "Brzdąc" okazuje się być Stowarzyszeniem Pomocy Dzieciom. W kamienicy oprócz Stowarzyszenia, znajdują się też siedziby innych organizacji, np. Polskiego Związku Niewidomych, Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Francuskiej, siedziba lokalnego SLD oraz Kościół Adwentystów Dnia Siódmego (i jeszcze inne, nie zapamiętałem wszystkiego). Jest to budynek, odległy od dworca PKP w Kędzierzynie o jakieś 300-400 metrów. Wystarczy iść cały czas ulicą Grunwaldzką. Zaraz za nieszczególnie reprezentacyjnym barem "Alabama" znajduje się siedziba "Brzdąca". Okna na najwyższym piętrze, za niebiesko pomalowanymi kratami. Na wypadek wszelki mapka (przy okazji eksperyment, jak to będzie wyglądało na forum).



Piszę to na wszelki wypadek, gdyby ktoś z Was miał akurat dzisiaj czas po 16 i zechciał udzielić mi wsparcia a kiepsko orientuje się w topografii Kędzierzyna. : ) (DanCo, ja raczej też nie przepadam za ikonkami...), Raczej jednak liczę się z tym, że pobędę tam sam i może uda mi się kilka niespokojnych dzieciaków nakłonić do spokojnej gry. Spoko. Po wszystkim postaram się napisać co i jak.

Nie mylicie się - kiedy się spotkamy to bardzo chętnie zagram w Puerto Rico. A'propos, wczoraj dotarła do mnie przesyłka, a w niej m.in. ...
(PR - pudełko front)
(PR - pudełko spód)
(PR - plansza gracza od wierzchu i spodu)

Oprócz Puerto i Żółwików (wczoraj 6 partyjek z żoną...) mam już w łapkach najnowszy Świat Gier Planszowych (# 6/7). Najbardziej jednak zależy mi na pograniu w Puerto Rico. Artur, przynieś proszę na spotkanie, dobry uczynek uczynisz... No i Osadnicy, Coloretto, 6 bierze i inne - klawo, chętnie pogram i sądzę, że inni również. Na wszelki wypadek też coś wezmę. Przypuszczam jednak, że Puerto Rico nie skończy się na jednej rozgrywce... A Wallensteina poproszę o konieczne zabranie Race for the Galaxy. Hm, małe szanse na zagranie w to wszystko...

Kto to jest Havelock? Raczej nie wiem, a moje domysły mogą być chybione. Tym niemniej chętnie poznam.

To tyle na teraz. Seeker, 2008-10-23, 13:38.

[bozenka]

Skoro już Havelock nawet się odezwał to ja chociaż postawię tutaj kropkę

I dopiszę jeszcze, że
"Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Brzdąc" ul. Grunwaldzka 29 (bodajże 2 piętro?)- założone w 1995 r. przez grupę młodzieży. Zrzesza 56 członków. W pracach bierze udział 10 wolontariuszy. Prowadzi świetlicę socjoterapeutyczną dla dzieci, gdzie mogą one uzyskać fachową pomoc pedagogiczną, psychologiczną i socjoterapeutyczną. Kilkudziesięciu podopiecznych "Brzdąca" mających problemy z nauką lub funkcjonowaniem w grupie rówieśniczej może też liczyć na terapię zajęciową i dożywianie. W działalność "Brzdąca" chętnie angażują się wolontariusze z miasta oraz studenci. Stowarzyszenie zajmuje się też organizowaniem imprez okolicznościowych dla dzieci wytypowanych przez pedagogów szkolnych, dofinansowuje wycieczki i udział w "zielonych szkołach" dla dzieci z rodzin ubogich i zagrożonych patologiami społecznymi, organizuje wypoczynek letni i zimowy, udziela pomocy materialnej."
2008-03-03,Gazeta Lokalna
A p. H. Białas wg sieci jest członkiem zarządu tego stowarzyszenia;)

To tyle info o potencjalnym miejscu Planszaków

chyba Paweł pisał w tym samym czasie albo po prostu szybciej dodał post, no ale niech już bedzie...

[Wallenstein]

No i grajac w Brzdącu z brzdącami będzie można im w jakiś sposób pomóc. W sumie szczytny cel.

Seeker
Jak dotrę, to na pewno razem z Race.

[Havelock]

A jak pasuje wam 31 października, w piątek ( lub 30. w czwartek)? Wtedy mógłby przyjść jeszcze Igor, bo akurat w tym czasie będzie w domu. "Puerto Rico" i "W Roku Smoka" oczywiście wezmę. Też zagrałbym w "Race.." , choć powinienem mieć już swój egzemplarz, no i "Tzaara" chciałbym w końcu spróbować.

[DanCo]

Kochanie (Wallenstein nie chodzi mi o Ciebie, tylko o Bożenkę) widzę, że też się zalogowałaś może do BGG też Cię namówię :*

A co do Havelock'a - Paweł to jest ARTUR Po grach można poznać - W ROKU SMOKA (tylko Artur ma tą grę), PUERTO RICO (Artur też to ma), OSADNICY (znudziły mu się bo są zbyt RODZINNE ale oczywiście ARTUR też to ma). No i prosiłem go oficjalnie na forum o to by się odezwał

Tak więc Havelock - oficjalnie dziękuję za ten pierwszy i miejmy nadzieję nie ostatni wpis.