[Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

Też mieliśmy chętkę na zakup czy to Marrakechu czy Filarów Ziemi, czy też Toity Hoity - DanCo się bardzo gra spodobała, ale się pohamowaliśmy - stwierdziliśmy że musimy zacisnąć trochę pasa, przynajmniej na jakiś czas, ale jak nam się jakaś gra bardzo, bardzo spodoba to podejrzewam, że nic nie przeszkodzi nam w jej zakupie :)
Ostatnio zmieniony 26 gru 2008, 01:23 przez bozenka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: mst »

bozenka pisze:Złoty Kompas Danco przez połowę gry pozostaje na końcu, by nazbierać najwięcej kart, po to by w ostatnim etapie gry przejść całą koncową trasę z kulami śnieżnymi i...wygrać. To niesprawiedliwe, że wszystko zależy od tego ostatniego etapu. Muszę kiedyś zagrać bez Danco lub jakoś pokrzyżować plany hehe.
W dodatku nie da się zmusić osoby, która raz została na ostatnim miejscu żeby z niego zrezygnowała jeśli nie chce - chyba, że wprowadzicie jakąś domową regułę, karzącą np.za pozostanie na ostatnim miejscu przez 3 kolejki pod rząd. :twisted: Z drugiej strony taka strategia zwiększa szanse na zwycięstwo ale go nie gwarantuje. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

No, tak gwarancją zwycięstwa na pewno nie jest. Ciekawa modyfikacja zasady.

I właśnie sobie DanCo przypomniałam, że przecież dotarłam do mety w tej samej turze i mieliśmy tyle samo "znaczników"! zatem nie do końca prawdą jest:
DanCo pisze:Został jeszcze rozegrany Złoty Kompas, w którym wygrał Daniel (czyli ja).
bo wygraliśmy oboje :D

Jeju, tak się przyzywczaiłam do przegranych, że sama przyjęłam że wygrałeś ;)
Ostatnio zmieniony 26 gru 2008, 01:23 przez bozenka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: mst »

Muszę Cię niestety zmartwić, Bożenko. :( Jeśli dwóch lub więcej graczy dotarło do mety w tej samej turze (i spełniają pozostałe warunki zakończenia) i mają tyle samo znaczników to wygrywa ten, który dotarł do mety wcześniej chociaż IMHO tak szczegółowe rozstrzyganie remisów w "przebalansowanej" grze rodzinnej jest bez sensu. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

psst DanCo o tym nie wie ;)

no dobra, przegrałam :)
dzięki za odp Mst.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Wiesz kochanie, że dla mnie to obopólne zwycięstwo.
Poza tym Tomek też woli być 2 niż 3 :)

A ja powiem szczerze, że nawet nie pamiętam jak się to skończyło - w domu powiedziałaś, że ja wygrałem i tak też to odnotowałem.
Poza tym nie byłem przez większość gry ostatni. Fakt, zawsze miałem w ręku przynajmniej dwie karty ale część gry prowadziłem :) Jeszcze inną sprawą jest to, że nie miałem aż tak idealnego zestawu przyjaciół i chyba jedynie dobrze przygotowane karty mi na to pozwoliły (dodajmy, że i tak się zagapiłem, kończąc grę z 2 kartami niechcianego koloru - jakby miały mój kolor to kończyłbym optymalnie czyli rundę wcześniej). Ta gra nie jest jakoś tak wielce skomplikowana. Taki rozbudowany przerywnik, który jednym się spodoba a innym nie. Mi się podoba grafika, oraz to jak ze zwykłego ruszania pionkiem do przodu można było zrobić ciekawą - poniekąd - grę (oczywiście dzięki rozbudowanym zasadom ruchu itd, itd).

Co do kupowania gier ... jak najbardziej uważam, że jak coś chcę bardzo, bardzo mieć to to będę miał. Ale jest też druga strona medalu - mamy kilka/kilkanaście gier, w które nie graliśmy. I kupowanie kolejnych lepszych lub gorszych tytułów za stosunkowo duże pieniądze uważam za mało logiczne. Nie wspominam, że lubię zasiąść do czegoś co już znam. I najlepiej by inni gracze też znali. Wyciągnąć max z samej gry, jej mechaniki.

Wczoraj graliśmy w Księżniczkę i Smoki - Carcassonne - i w sumie graliśmy w to 2 może 3 raz. Jednak przerwa była tak duża, że moje BGG nie miało tego dodatku w swojej bazie rozegranych gier. Zasady niby proste, a po bardzo długiej przerwie poziom komplikacji był niesamowity - praktycznie gra i mnie, i Bożenę strasznie zmęczyła (zbyt długa rozgrywka w proste gry Nas męczy) - pozostałe 3 osoby grały pierwszy raz w ten dodatek (grę podsumowywały: NIE PODOBA MI SIĘ, albo DUŻO WIĘKSZA INTERAKCJA, WALKA, czy też ZUPEŁNIE INACZEJ SIĘ GRA - facetom podeszła, kobicie nie, chociaż jak psuła to nie była taka niezadowolona). Fajnie jest tak wrócić do "KORZENI" (to jedna z pierwszych gier, na 100% pierwsza 10-tka) :) ale nie zawsze dobrze się czuję po takim powrocie :))
Awatar użytkownika
Seeker
Posty: 64
Rejestracja: 26 maja 2007, 09:47
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Seeker »

W ostatni czwartek (2008-12-18) spotkanie odbyło się w normalnym miejscu, tzn. w świetlicy Domu Kultury w Koźlu. Bylo dosyć tłoczno - 9 osób. Wśród pań obecne były Agnieszka, Ania, Bożena i Liliana, natomiast panów reprezentowali Artur, Daniel. Igor, Tomek i ja. Podzieliliśmy się na 2 grupy.

Pierwszym rozegranym przeze mnie tytułem był laureat Spiel des Jahres 2007 czyli Zooloretto. Zagrałem z Agnieszką, Lilą, Danielem i Tomkiem. Posłużyłem za objaśniającego zasady gry i po kilku minutach rozpoczęliśmy zarządzanie swoimi ogrodami zoologicznymi. Nie pamiętam ile kto zdobył punktów, na pewno wszyscy byli w pierwszej piątce... Gra nie wzbudziła furory, wręcz odniosłem wrażenie, iż rozczarowała zaciekawione apetyty. Podobieństwo do Coloretto rzeczywiście jest widoczne. Tym razem gra mnie już aż tak nie zauroczyła jak przy pierwszym z nią zetknięciu na Pionku #9, ale wciąż uważam, że to dobra rodzinna gra. Pozostałe cztery osoby w tym czasie zagrały w Ghost Stories i zwyciężyły Wu-Fenga - o ile się nie mylę.

Potem nie wiem w co grało pozostałe 6 osób, kojarzę tyle że Lila, Tomek i chyba Bożena grali zdaje się w grę Wikingowie, a ja razem z Agnieszką i Danielem zagrałem w Santiago. Agnieszka grała w tę grę pierwszy raz i bardzo jej się ta gra spodobała. Cieszy mnie to niezmiernie. Dobrze, że Daniel czuwał nad przebiegiem gry, gdyż to dzięki niemu przestrzegaliśmy reguł, poza tym moim zdaniem Daniel świetnie tę grę tłumaczy. Co do rozgrywki - wyrównana, zacięta, do samego końca nikt nikomu nie chciał ustąpić. Nie brakowało blokowania, sprytnego przekupywania kanalarza, jak i nietrafionych decyzji co do uplasowania konkretnych upraw. Wyniki w escudos: Daniel 62 (dzięki DanCo za skorygowanie mnie na BGG... : - ) ), Agnieszka 52 i ja z wynikiem 50. Strach pomyśleć co będzie, gdy Agnieszka jeszcze trochę w tę grę pogra skoro tak debiutuje...

Potem znowu były roszady - Agnieszka, Lila, Tomek i ja zagraliśmy w Tikal, pozostałe osoby zagrały zdaje się w Die Weinhändler. Cała nasza czwórka świetnie tę grę zna. Wyniki w VP: Lila 107, Tomek 104, Agnieszka 60, ja 67 (jeśli dobrze pamiętam). Po drugim punktowaniu wiedziałem, że zwycięzcą zostanie albo Lila, albo Tomek. My z Agą posłużyliśmy bardziej za przeszkadzajki niż za przeciwników, ale i tak świetnie się grało, przyjemnie było przypomnieć sobie tę po wielu miesiącach kurzenia się.

Podsumowując rozegrane w całości tytuły: Zooloretto, Ghost Stories, Santiago, Wikingowie, Tikal, Die Weinhändler.

Coś jeszcze na pewno było zagrane, być może Race for the Galaxy, w które zagrali Ania, Artur i Igor?

Gdy zerkam w kalendarz to nieubłaganie wychodzi mi, że najbliższe spotkanie planszaków odbędzie się w czwartek 8 stycznia 2009. To prawie jak za rok. Do zobaczenia!

Seeker, 2008-12-22, 11:01
===================
Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno.
Alfred Tennyson
===================
Seeker, GG: 1425234
Moja PlanszówKolekcja
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

Napiszę krótko, jedynie jakie gry zostały rozegrane z podziałem na grupy, bo powyżej pojawiły się małe błędy.
A więc po kolei:
1) Coloretto x 2 - Bożena, Daniel, Tomek.

Potem:
1) Zoloretto - Aga, Lila, Daniel, Paweł
w tym samym czasie:
2) Manila - Ania, Bożena, Artur, Tomek

Następnie:
1) Santiago - Aga, Daniel, Paweł
2) Ghost Stories - Ania, Artur, Igor (który chwilkę wcześniej zawitał)
3) Wikingowie - Bożena, Lila, Tomek

Później;
1) Tikal - Aga, Lila, Paweł, Tomek.
2) Weinhandler - Ania, Bożena, Artur, Daniel, Igor.

I na końcu, gdy toczyła się jeszcze rozgrywka w Tikala po raz kolejny tego dnia została rozegrana Manila w składzie, jak się można domyśleć:
- Ania, Bożena, Artur, Daniel i Igor.

Tak, w 9 osóbek jest ciekawiej :)

Wesołych Świąt życzę - wiadomo komu - wszytkim hehe
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,
Że każdy wszystko usłyszy:
I sanie w obłokach mknące,
I gwiazdy na dach spadające,
I pionki na planszy skaczące,
I żetony obok leżące,
I osadników wędrujących,
I kanalarzy nawadniających,
I żółwiki pędzące,
I kości się turlające,
A wszędzie to ufne czekanie...
Czekajmy - dziś cud się stanie.

Życzę Wam planszomaniacy z okolicy i całej Polski by te święta szczęśliwe dla Was były i nie zapomnijcie o kosteczkach i pioneczkach, o planszach i żetonach.
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Veridiana »

Ja z informacją:

w Święta udało się wprowadzić na stół Hoity Toity. i co? Rodzina pokochała! :D :D uff, na szczęście... nawet w trzy osoby dobrze sie gra, choć oczywiście im więcej tym lepiej.
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

To się cieszę :) myślę, że jak już rodzinka zaczęła grywać, czyli zrobiłaś ten pierwszy krok przekonując ich do takiego spędzania czasu, gdy już poznali nie jedną, nie dwie gry to już nie powinno być większego problemu z wprowadzaniem nowych tytułów ;)

aaa net już naprawiony?

Nam też się udało zagrać po raz pierwszy z moim bratem i jego żoną. Na początku było Stone Age, Manila i Coloretto - i spodobło się. Zatem też liczę na więcej rozgrywek.

W Hoity Toity w więcej osób większy dreszczyk emocji ;) a przyjemność z grania jest bez znaczenia na liczbę graczy.
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Veridiana »

net jeszcze nie naprawiony. postraszyłam tepsę wypisem z interesu. piszę w gościnie... <wstyd>.

wczoraj mieliśmy rodzinny maraton: 5,5h - 7 partii w 5 gier :D gusta na szczęście zazwyczaj się pokrywają. z ostanich zakupów żal mi Korsarza (am. Loot), bo na razie trudno mi się z nim przebić :(
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Z innej beczki.

Dziś rozegrałem po 3 miesiącach przerwy w gronie czterech osób WYSOKIE NAPIĘCIE.
Od dość dawna uważałem tą grę za moją numer 1 (dziś byłem trzeci z przewagą 2 elektro nad czwartym, więc moja euforia nie czerpie sił ze zwycięstwa).
Faktem, że jej noty u mnie się wahały pomiędzy 9; później 10; ostatnio 9,5.
Jednak ciągle gra ta była jednym z moich liderów. Po rozgrywce na Gratislavi lekko straciła - zbyt długie myślenie zabija nie tylko tą ale i każdą grę. Jednak dziś pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Ciągłe emocje od początku do końca rozgrywki. Ciągłe zmiany na miejscu lidera i wielka niewiadoma do samego końca. Super. Super rozgrywka. Kalkulator wyskoczył tylko w ostatniej rundzie. A głowa niektórym parowała odrobinę wcześniej.

Ogólnie będę Was męczył o rozgrywki w SZOGUNA, WYSOKIE NAPIĘCIE, AGRICOLĘ czyli liderów rankingu BGG.

Pomijam PUERTO RICO ponieważ nie powaliło mnie na kolana, bardzo dobra gra, ale jest jakieś ale, którego jeszcze nie znam. Nie wymieniam EUFRATA bo nie przemawia on do mnie - zagrać to jedno a mieć wielką przyjemność z samej gry, wiedzieć jak każdy przelicza, kalkuluje, obmyśla i planuje to zupełnie co innego i to jest to co takie misie jak ja lubią najbardziej. Nie wspominam o tym, że licytacja zawsze była dla mnie istotnym elementem, urozmaiceniem gry.

Oczywiście wymieniam tylko te z gier-liderów BGG, które posiadamy.

Pozdrowiona planszówkowicze.
Awatar użytkownika
Seeker
Posty: 64
Rejestracja: 26 maja 2007, 09:47
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Seeker »

DanCo pisze: Ogólnie będę Was męczył o rozgrywki w SZOGUNA, WYSOKIE NAPIĘCIE, AGRICOLĘ czyli liderów rankingu BGG.
Nie ma sprawy, może wreszcie Agricola, którą wytrwale wożę na nasze planszówkowe spotkania, wydostanie się z torby... Co do Szoguna, to mam potencjalnego chętnego - piszę potencjalnego, bo dziś zachwycał się gdy opowiadał mi o grze Ryzyko (w które ja póki co również nie zagrałem). Powiedziałem mu, że wg mojego rozeznania, skoro podobała mu się ta gra, to pewnie i Shogun ma spore u niego szanse.

Ok, do czwartku, nie chce mi się dziś już pisać, pora na sleep mode.

Seeker, 2009-01-04, 23:45.
===================
Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno.
Alfred Tennyson
===================
Seeker, GG: 1425234
Moja PlanszówKolekcja
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

No wydaje mi się, że nie za bardzo można porównać Ryzyko z Szogunem.
To zupełnie inna półka. Baa by było śmieszniej to to zupełnie inne mechaniki, gatunki i wszystko jest inne, a jedyną wspólną rzeczą jest Area Control (kontrola przestrzeni).
Ryzyko to niby strategia ale tak naprawdę grę tę zdominowały kostki do gry i tylko one się liczą. Nie powiem, że pierwsze kilka rozgrywek jest interesujące, wciągające i w ogóle. Ale musi być spełniony jeden warunek. Ktoś kto gra te pierwsze gry nie grał w nic innego albo grał w naprawdę niewiele gier.
Nie powiem, że nie grywam w Ryzyko - grywam ale na kompie. Rozgrywka od 3-10min. Sprawia mi to wiele przyjemności ale na pewno nie porównywałbym tej gry do Szoguna :)
Najbardziej zbliżoną grą do Ryzyka jest Memoir (zastanawiałem się nad Polowanie na Robale ale to nie strategia, kontrola przestrzeni) - chodzi mi o moje gry. Ale to, że piszę iż zbliżone nie oznacza, że to jest podobne.
Awatar użytkownika
Seeker
Posty: 64
Rejestracja: 26 maja 2007, 09:47
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Seeker »

Krótko o spotkaniu czwartkowym 8 stycznia 2009.

Przybyło 6 osób: Ania, Bożena, Artur, Daniel, Tomek i ja.

Rozegrano:
Sabotażysta w ten tytuł zagraliśmy w pięć osób. Tomek przybył do Domu Kultury nieco później i cierpliwie wolał poczekać na następną grę. Kiepski był ze mnie sabotażysta, ale gra i tak mi się spodobała. DanCo wywołał ogólną wesołość, kiedy przy zakończeniu trzeciego rozdania - w którym wyśmienicie pomagał pracowitym dwarfom - zorientował się, że był sabotażystą...
Fasolki czyli bardzo popularna, jeśli nie najpopularniejsza karcianka. Wiem, że tak jest, ale chyba nigdy tego faktu nie zrozumiem... Ziewałem w duchu... Zdaje się, że było dwóch albo trzech zwycięzców, którym udało się zgromadzić po 9 pieniążków.

Teraz nastąpił podział. Ania, Artur i Daniel oddali się grze Race for the galaxy, natomiast Bożena, Tomek i ja rozegraliśmy partię w Stone Age. Udało mi się nie być ostatnim nawet. Gdyby w pewnym momencie Bożena nie dała pogłodować swoim ludkom i gdybym nie sprzątnął jej sprzed nosa nadzwyczaj korzystnej dla niej karty (3x ilość wybudowanych chatek), to pewnie byłbym trzeci, a w czołówce niemal wszystko mogłoby się wydarzyć.
Ania i Artur musieli szybciej wyjść, pozostałą czwórkę udało mi się nakłonić do gry Fokus. Leciwa to już gra, na okładce napis "Świat Młodych Gra roku 1987" i mnóóóóóstwo czaaaaasu przeleżała w oczekiwaniu na chętnych (kiedyś z Tomkiem zagrałem, ale chyba nie do końca). Doczekała się - od razu czterech graczy, czyli wariant, którego nigdy dotąd nie miałem okazji rozegrać. Byłem w zespole z Danielem. Udało nam się wygrać z Bożeną i Tomkiem głównie chyba dlatego, że od początku ta gra im nie podeszła (jak mniemam) i często wręcz podkładali się przeciwnikom, aby szybciej skończyć. Bożeny gra nie wciągnęła, ale przyznała, że jak na tak dawno wymyśloną grę to ma całkiem ciekawą mechanikę.

Co do Agricoli - wciąż służy mi na spotkaniach jako balast...

Seeker, 2009-01-09, 17:12
===================
Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno.
Alfred Tennyson
===================
Seeker, GG: 1425234
Moja PlanszówKolekcja
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 969
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: Wallenstein »

Seeker pisze:Co do Agricoli - wciąż służy mi na spotkaniach jako balast...
To kamyczek do mojego ogródka :oops:
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
bozenka
Posty: 36
Rejestracja: 23 paź 2008, 08:59

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: bozenka »

Tomek zagrał w ostanią 3 rundę Sabotażysty. Jak to się stało, że DanCo nie spojrzał na kartę postaci to do teraz nie moge zrozumieć :)
Gierka w porządku. Rozgrywkę wygrała Ania.

Mnie się Fasolki podobają, zauroczyły mnie na samym początku i tak zostanie, mimo narzekań Artura i popierania go przez Pawła ;)

Tak w ogóle to jakaś roztargniona byłam w czwartek, toteż dużo błędów robiłam. Myśleliśmy, że brak jedzenia to 1 surowiec na 1 ludzika lub jeśli brak wystarczającej liczby surowców to: strata surowców i minusowe punkty w postaci 1 punkt za 1 jedzonko. Ale okazało się inaczej. I gdybym to wiedziała z pewnością zagrałabym inaczej. Może właśnie w tamtym momencie odechciało mi się grać hehe i dążyłam do zakończenia gry mimo, że wiedziałam że nie mam zwycięstwa. No ale następnym razem będzie lepiej ;)

Co do Fokusa to podobnie - nie do końca wiedząc o co chodzi stawiałam pierwsze ruchy, które już wtedy zadecydowały, że nie mamy szans. Toteż nie było juz co myśleć jak 2 mózgi - DanCo i Paweł rozwalały nas co chwilę. Ale gra mi się podoba. zasady lekko podobne do DVONN, który również przypadł nam do gustu (mi i DanCo). To, że gra ma tyle lat mnie zdziwiło właśnie dlatego, że ogólnie jest fajną grą logiczną :)

Co do Agricoli - to kiedyś nadejdzie ten dzień. Ja jestem chętna, ale chcę przeczytać instrukcję, by łatwiej przyswoić zasady.
czmielon
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:29

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: czmielon »

Czesc, a gracie tez w jakies gry strategiczne (historyczne, wojenne, etc.)? Jestem z KK i gram juz od dawna ale tych gier ktore wymieniacie w tym watku nie znam.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Wymień lepiej jakie gierki masz lub grasz.
Preferujesz gry systemowe typu W39, B35 czy inny typ? Czy może czysto planszówkowe ala Memoir'44, Tide of Iron (czy jakoś tak to się pisze)?

Najbardziej zbliżoną do historycznej, wojennej w mojej kolekcji jest Bonaparte, później Memoir'44, Ryzyka nie liczę :) bo to same kości.
czmielon
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:29

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: czmielon »

Nie mam uprzedzeń jeśli chodzi o gry.

Gram w następujące: Empires in Arms, Pax Britannica, Wilderness War, Thirty Years War, Squad Leader, Panzer Blitz, Panzer Leader, Napoleonic Wars, Downtown, Rok 1920, Ostatnia Wojna Cesarzy, Paths of Glory, World in Flames.

Jestem otwarty na nowe propozycje, włączając mniej wojenne gry. W35 B39 - nie wiem co to jest.

W miedzy czasie Wojtek Kamussela sie do mnie odezwał że z Wami gra. Wspomniał coś o spotkaniu w czwartek...
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Raczej chciał Ci powiedzieć, że chce z nami grać.
Ogólnie poza jedną jego wizytą - bardzo krótką - więcej go nie widzieliśmy.

Tak dokładnie spotykamy się w czwartek o godzinie 16:30 w kozielskim domu kultury (to ten malowniczo położony wielki budynek koło Tunelu). Gramy przeważnie do 20:40 by opuścić lokal około 21:00.

Co do systemów np. w39 (wrzesień 39), b35 (bitwy II wojny światowej) itd. to jak dla mnie polska odpowiedź na zapotrzebowanie lokalnego rynku ludzi lubujących się w taktycznych i strategicznych zagraniach na planszy.

Więcej info znajdziesz http://www.taktykaistrategia.pl oraz na http://www.rebel.pl
Na tej pierwszej stronie znajdziesz nawet ludzi, którzy mieszkają w Kędzierzynie i grywają w te gry (kędzierzyńko-kozielska kompania grenadierów).

A wracając do Naszych spotkań to my gramy w gry czysto planszowe/karciane. Od rodzinnych poprzez ekonomiczne, strategiczne (troszeczkę inna forma niż myślisz) a skończywszy na party-games (czyli szybkie gry/przerywniki). Krótko - wszystko co mamy i możemy zdobyć :)
czmielon
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:29

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: czmielon »

Aha, B39/w35 to stary Dragon, dawno temu grywałem ale zaniechałem.

Z karcianych to grałem w Kult, ale to też dawno temu, jeszcze mi talia zostala.

W te gry nie grałem ale zawsze mnie intrygowały. MOgę wpaść i popatrzeć albo nawet zagrać w coś z Wami?
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Nie krępuj się wpadaj. Zawsze tłumaczy się nowe gry, tłumaczymy również gry nowym graczom więc na pewno nie powinieneś mieć problemów z zagraniem. Przeważnie też brakuje ludzi do gry - nawet jak jest Nas około 10 to i tak brakuje ludzi :)
Niektóre z rozgrywanych gier na pierwszy rzut oka mogą wydawać się trudne ale to złudzenie i realnie wszystkie są proste. Runda czy dwie i można spokojnie, samodzielnie grać.
Oczywiście by w pełni poznać możliwości danej gry trzeba czasami zagrać z 3-4 razy.
Poza tym z takim doświadczeniem w strategiach nie powinieneś mieć większych problemów z analizą ruchów w grach familijnych :)
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Kędzierzyn-Koźle] Spotkania graczy

Post autor: DanCo »

Aaa i jak wejdziesz do MDK to przeważnie jesteśmy w Galerii - na wprost wejścia.
Jak gdzieś indziej to staramy się zostawić karteczkę na drzwiach galerii lub po prostu czeka ktoś.

Tyle razy użyłeś zwrotów typu: "dawno temu", że naprawdę musisz być wiekowy :)
Ciekaw jestem czy przebijesz najstarszego z Nas :)
ODPOWIEDZ