Glik - wykonanie
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Glik - wykonanie
Chciałem się podzielić wrażeniami z wykonania Glika. Dla mnie jest to wykonanie żenujące. Czekałem na wydanie tej gry od zeszłego roku gdy pierwszy raz grałem w Alibi. Chociaż mogłem sam zrobić sobie samoróbkę, bo gra nie jest bardzo skomplikowana do zrobienia. Niestety teraz żałuje wydania pieniędzy na tą grę ponieważ moja samoróbka byłaby chyba bardziej udana (nie pamiętam dokładnie ale wersja bazika nie była gorsza od oryginału). Już nie mówię tutaj o żetonach(na marginesie widziałem, że jeden już mi się rozkleił), ponieważ mam wystarczającą ilość szklanych couterków, tylko o planszach. Nie mieści mi się w głowie jak można tak krzywo przyciąć kilka kwadratowych kartonów nie wiem, która drukarnia czy inny zakład to robił ale wygląda to na ręczne wycinanie. Jednym słowem beznadzieja. na dowód zamieszczam fotki
A teraz jak wyglądają krawędzie. Z jednej strony przycięte tuż przy rysunku a po przeciwnej oddalone o pół centymetra.
Żeby nie było,że wklejam same brzydkie zdjęcia to na koniec jedyna plansza która jest zrobiona dobrze.
Ja rozumiem, że idea wydawnictwa jest taka, żeby wydawać gry jak najtańsze, ale myślę, że to jest przesada. Chyba, że tylko moja wersja jest tak skiepszczona. Czy może jednak wasze wersje też tak wyglądają?
A teraz jak wyglądają krawędzie. Z jednej strony przycięte tuż przy rysunku a po przeciwnej oddalone o pół centymetra.
Żeby nie było,że wklejam same brzydkie zdjęcia to na koniec jedyna plansza która jest zrobiona dobrze.
Ja rozumiem, że idea wydawnictwa jest taka, żeby wydawać gry jak najtańsze, ale myślę, że to jest przesada. Chyba, że tylko moja wersja jest tak skiepszczona. Czy może jednak wasze wersje też tak wyglądają?
Gorzej jak wersja 'deluxe' będzie tak samo wycięta.bazik pisze: kraza sluchy ze ma wyjsc kiedys wersja 'deluxe', ja z zakupem czekam na nia wlasnie...
Według ostatniej strony instrukcji wersja drewniana Glika jest już dostępna. Chociaż to jest raczej życzenie niż prawda.
Może sie i czepiam ale wygląda to tak jakbym kupił od kogoś samoróbkę.bazik pisze: z drugiej strony to jest zdecydowanie najlepsza jesli chodzi o wykonanie gra w serii 'dobra gra'...
Oczywiście sama gra jest rewelacyjna i polecam, mojej dziewczynie się spodobało chociaż jest wybredna i w nie każdą grę zagra.
no ja po machinie i atomuuwkach stwierdzilem ze po prostu zadnej wiecej 'dobrej gry' nie kupie, bo zadna gra nie jest warta grania w tym wykonaniu...
tu nie jest jednak z tego co widzialem az tak zle, choc faktycznie uwazam ze moja samorobka jest duzo lepszej jakosci... przynajmniej w kolorze, rowno przycieta, i ze szklanymi pionkami... poczekamy zobaczymy co bedzie z ta drewniana wersja, tamta raczej zakupie
tu nie jest jednak z tego co widzialem az tak zle, choc faktycznie uwazam ze moja samorobka jest duzo lepszej jakosci... przynajmniej w kolorze, rowno przycieta, i ze szklanymi pionkami... poczekamy zobaczymy co bedzie z ta drewniana wersja, tamta raczej zakupie
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Niby najważniejsza jest mechanika, ale jakoś do gry w Machinę nie mogę zasiąść przy takim wykonaniu... Po AtoMUUUówkach wyglądało jakby wykonanie miało się poprawiać, ale widzę że nie.. Najbardziej boli że paintball też będzie Dobrą Grą, ja bym chętnie za to zapłacił więcej żeby było lepiej wykonane.
Z drugiej strony zastanawiam się kto się bardziej wku..denerwuje - wydawca czy gracze. Aż trudno uwierzyć że drukarnie robią to niechcący, bo czy ktoś, kto nie umie ustawić maszyny na wycinanie równych elementów powinien w ogóle pracować w drukarni?
Z drugiej strony zastanawiam się kto się bardziej wku..denerwuje - wydawca czy gracze. Aż trudno uwierzyć że drukarnie robią to niechcący, bo czy ktoś, kto nie umie ustawić maszyny na wycinanie równych elementów powinien w ogóle pracować w drukarni?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Jakoś dziwnym trafem tylko Portal ma takie problemy z drukarniami i to chyba w przypadku każdej gry...kwiatosz pisze:Z drugiej strony zastanawiam się kto się bardziej wku..denerwuje - wydawca czy gracze. Aż trudno uwierzyć że drukarnie robią to niechcący, bo czy ktoś, kto nie umie ustawić maszyny na wycinanie równych elementów powinien w ogóle pracować w drukarni?
A według strony wydawnictwa drewniana wersja dopiero się robi. Tylko tak się zastanawiam, jeżeli Portal wydał już trochę gier kartonowych, a jednak ciągle są problemy z jakością, to jak to będzie z wersją drewnianą z którą wydawnictwo nie ma kompletnie doświadczenia. Trochę się obawiam, że to dopiero może być lipa. I teraz nie wiem, czy brać Glika "normal", czy czekać na wersję "deluxe", która może się okazać wersją "mniej niż zero" (nie lubię robić samoróbek).dasilwa pisze: Według ostatniej strony instrukcji wersja drewniana Glika jest już dostępna. Chociaż to jest raczej życzenie niż prawda.
Temat dotyczy mojej gry... chcę się z Wami podzielić moimi przemyśleniami.
Po pierwsze, dla mnie jakość wydania jest ważna. Mniej niż mechanika, ale mimo to bardzo ważna. Gdy dostałem propozycję wydania Glika, ucieszyłem się. Po pierwsze gry robiłem nie z myślą o wydaniu, ale o samej frajdzie z gry i z tworzenia... a tu taka niespodzianka. Po drugie, nie wiedziałem jak będzie wyglądać seria Dobra Gra.
Z czasem wyszła Machina2. Jaka była jakość wydania wiecie. Szczególnie żetony... wołały o pomstę do nieba :-/ Druga gra - Atomuuówki. Jedna z ulubionych moich dzieci. Zauważyłem, że dla nich nie ważne były źle przycięte karty, ale zabawa. Mimo to zacząłem obawiać się o Glika. Tym bardziej, że dowiedziałem się, że elementem gry będą żetony :/
Gdy dostałem Glika, pomyślałem, nie jest tak źle. Żetony - wycięte, więc nie ma problemów jak z Machiną, plansze grube... niestety niektóre trochę krzywe. Nie mam tak krzywych jak Dasilwa... na szczęście ;/
Cóż mogę powiedzieć... Glik drewniany ma być prosty. Nie będzie cięty przez żadną firmę obcą, tylko przez Portal. Na razie widziałem prototyp i nie był zły. Ignacy chce wystawić drewnianego Glika w Niemczech i myślę, że zdaje sobie sprawę, że jeśli wyda niedopracowaną grę to Portal na zachodzie przestanie istnieć. Nie wiem jak to jest, dla mnie jest nie zrozumiałe, żeby gra wydawana w 2007 roku była krzywo przycięta itp. Proponowałem Ignacemu żeby podpisał wstępną umowę z drukarnią, że jeśli wydana gra nie będzie spełniała danych warunków to jej nie odbiera... podobno jest to prawie niemożliwe do zrealizowania. Może ludzie pracujący w tej branży wypowiedzą się jak to jest...
Nic nie mogę w tej sprawie poradzić, jedyne to mogę za wydanie przeprosić (szczególnie tych którym przytrafił się gorszy egzemplarz) i mam nadzieję, że sama gra wynagrodzi Wam te wady...
Po pierwsze, dla mnie jakość wydania jest ważna. Mniej niż mechanika, ale mimo to bardzo ważna. Gdy dostałem propozycję wydania Glika, ucieszyłem się. Po pierwsze gry robiłem nie z myślą o wydaniu, ale o samej frajdzie z gry i z tworzenia... a tu taka niespodzianka. Po drugie, nie wiedziałem jak będzie wyglądać seria Dobra Gra.
Z czasem wyszła Machina2. Jaka była jakość wydania wiecie. Szczególnie żetony... wołały o pomstę do nieba :-/ Druga gra - Atomuuówki. Jedna z ulubionych moich dzieci. Zauważyłem, że dla nich nie ważne były źle przycięte karty, ale zabawa. Mimo to zacząłem obawiać się o Glika. Tym bardziej, że dowiedziałem się, że elementem gry będą żetony :/
Gdy dostałem Glika, pomyślałem, nie jest tak źle. Żetony - wycięte, więc nie ma problemów jak z Machiną, plansze grube... niestety niektóre trochę krzywe. Nie mam tak krzywych jak Dasilwa... na szczęście ;/
Cóż mogę powiedzieć... Glik drewniany ma być prosty. Nie będzie cięty przez żadną firmę obcą, tylko przez Portal. Na razie widziałem prototyp i nie był zły. Ignacy chce wystawić drewnianego Glika w Niemczech i myślę, że zdaje sobie sprawę, że jeśli wyda niedopracowaną grę to Portal na zachodzie przestanie istnieć. Nie wiem jak to jest, dla mnie jest nie zrozumiałe, żeby gra wydawana w 2007 roku była krzywo przycięta itp. Proponowałem Ignacemu żeby podpisał wstępną umowę z drukarnią, że jeśli wydana gra nie będzie spełniała danych warunków to jej nie odbiera... podobno jest to prawie niemożliwe do zrealizowania. Może ludzie pracujący w tej branży wypowiedzą się jak to jest...
Nic nie mogę w tej sprawie poradzić, jedyne to mogę za wydanie przeprosić (szczególnie tych którym przytrafił się gorszy egzemplarz) i mam nadzieję, że sama gra wynagrodzi Wam te wady...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
No właśnie przy tej cenie może to być kłopotliwe do zrealizowania (w sensie dodatkowe paragrafy o wykonaniu przy takiej cenie), ale szczerze mówiąc wolałbym zapłacić powiedzmy 60 złotych za dobre wykonanie. Czemu? Bo wolę wydać 60 na grę, w którą będę grał, niż 35 na coś, co tylko będzie leżeć na półce
Natomiast bardzo bym chciał, żeby była możliwość kupienia Dobrych Gier w wersjach deluxe
Swoją drogą kiedyś dorabiałem nieco we firmie co cięła papierowe elementy (wkłady do segregatorów) i na przemiał szło około 30% towaru (a i tak na lekkie niedoróbki mieliśmy nie zwracać uwagi), więc zastanawiam się czy taka Granna też ma takie odrzuty duże, czy też po prostu mają maszyny za tak potężne pieniądze, że po prostu nie psują elementów.
(i takie nieco marzenie, ale mam nadzieję, że się spełni - jak Portal będzie też robił gry na zachód, to przy takiej skali przestaną będą mogli być brani podwykonawcy, którzy poniżej 5000 sztuk nie ruszą ręką nawet, ale za to zagwarantują jakość jak Granny )
Natomiast bardzo bym chciał, żeby była możliwość kupienia Dobrych Gier w wersjach deluxe
Swoją drogą kiedyś dorabiałem nieco we firmie co cięła papierowe elementy (wkłady do segregatorów) i na przemiał szło około 30% towaru (a i tak na lekkie niedoróbki mieliśmy nie zwracać uwagi), więc zastanawiam się czy taka Granna też ma takie odrzuty duże, czy też po prostu mają maszyny za tak potężne pieniądze, że po prostu nie psują elementów.
(i takie nieco marzenie, ale mam nadzieję, że się spełni - jak Portal będzie też robił gry na zachód, to przy takiej skali przestaną będą mogli być brani podwykonawcy, którzy poniżej 5000 sztuk nie ruszą ręką nawet, ale za to zagwarantują jakość jak Granny )
Ale z drugiej strony nikt nie robi gier za 35zł z tekturowymi elementami (ba, nawet Pola Naftowe, kosztujące ~2 razy więcej są na cienkiej tekturce drukowane), AtoMUUUówki, które zdaje się nie miały tektury, były póki co wykonane najlepiej, więc może taka prawda po prostu - za 35zł nikt ci tektury ładnie nie przytnie i tego się nie da przeskoczyć.Sztefan pisze:
Jakoś dziwnym trafem tylko Portal ma takie problemy z drukarniami i to chyba w przypadku każdej gry...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
No faktycznie jakby się nad tym zastanowić, to firma już nie istnieje od pewnego czasu Ale były tak fatalnie cięte te elementy, że naprawdę taki to był procent mniej więcej (no chyba że akurat trafiłem na tak pechową zmianę (?))
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Mechanika jest oczywiście najważniejsza jednak z punktu widzenia gracza-klienta stwierdzam, że mechanika gry musi iść w parze z perfekcyjnym wykonaniem. Myślę tu o tym, że przeciętna gra może mieć przeciętne wykonanie, ani jej to nie zaszkodzi, ani nie pomoże.kwiatosz pisze:Niby najważniejsza jest mechanika, ale jakoś do gry w Machinę nie mogę zasiąść przy takim wykonaniu...
Natomiast gra o świetnej mechanice musi być wykonana perfekcyjnie.
Najlepszym przykładem jest tu Neuroshima Hex, która ma mechanikę wręcz wyśmienitą (jest tu potencjał na sukcesy międzynarodowe), niestety całość jest skutecznie deprecjonowana przez przez krzywo wydrukowane żetony i planszę, co doprowadza mnie do białej gorączki, bo bardzo lubię grać w tę grę.
Można sobie oczywiście dywagować czy gra jest wydana ładnie czy nie (vide: Wysokie Napięcie) ale bezdyskusyjne jest to, że gra ma być wydana starannie.
--
Pozdrawiam
Rafał
Ale po co dodatkową umowę? Jeśli zobowiązanie jest nienależycie wykonane to z automatu może wejść odpowiedzialność kontraktowaProponowałem Ignacemu żeby podpisał wstępną umowę z drukarnią, że jeśli wydana gra nie będzie spełniała danych warunków to jej nie odbiera... podobno jest to prawie niemożliwe do zrealizowania. Może ludzie pracujący w tej branży wypowiedzą się jak to jest...
Ja jednego nie czaję. Przecież po to są te cholerne kólka (celowniki, ojki), żeby maszyna wiedziała jak pozycjonowac papier. Co oni to sami tną? Do chin wysyłaja, gdzie przy pomocy małych paluszków żóltych dzieci, tanim kosztem i niską jakością zaopatruja nas w elementy do gier?
Sprzedam: Arkham Horror - edycja PL - Cena: 130 pln
Przede wszystkim oczywiście przepraszam za błędy w wykonaniu.
Dasilwa, twój egzemplarz to jakiś horror, absolutnie tak egz. Glika nie wyglądają - odeślij go proszę na adres wydawnictwa, natychmiast wyślemy ci poprawny.
Pierwsza partia została krzywo przycięta (lecz to co pokazał Dasilwa to jakieś extremum), w drukarni zrobiłem mega awanturę i kolejne są już równe - zachęcam do wypowiedzi osób, które kupiły grę ostatnio w rebelu, rebel ma już nową partię Glików.
Niestety, ręce opadają, bo pliki plansz są tam przygotowane, że debil od gilotyny ma wyraźne LINIE CIĘCIA. A on stoi i tnie obok nich.
Kolejna gra z linii Dobra Gra będzie wycinana w innej firmie, bo ta skompromitowała się już o jeden raz za dużo (wpierw atomówki teraz glik).
Jeśli chodzi o jakość wykonania, mimo wszystko bym polemizował z tą bezapelacyjną krytyką, ponieważ:
- żetony są równióteńkie, grube, wycięte, polakierowane - są na normalnym światowym poziomie
- plansze są grube, twarde, lakierowane - faktycznie, z kompromitującym problemem krzywego przycięcia.
Oczywiście - jak wspomniałem - ręce opadają, jak widzę, że operator gilotyny tnie grę OBOK linii cięcia, jednak krytykowanie całego trudu, pracy i nakładów finansowych Wydawnictwa przez to co wyczynia jeden matoł to trochę nieuczciwe. Jak wspomniałem, totalnie poprawiliśmy jakość żetonów (w porównaniu do machiny), daliśmy profesjonalny lakier na plansze i grubą tekturę, równo pokaszerowaliśmy... wszystko zniweczył cymbał przy gilotynie, jednak - proszę - nie krytykujcie Glika w czambuł za ten błąd.
I jak wspomniałem, debil od gilotyny został już spacyfikowany, i aktualnie Gliki są proste. Dasilwa dostanie wymienionego to mam nadzieje, że bedzie mógł potwierdzić. Mam nadzieję, że osoby, które kupiły Glika w ostatnich dniach w rebelu też potwierdzą, że aktualna partia jest równa.
Dasilwa, twój egzemplarz to jakiś horror, absolutnie tak egz. Glika nie wyglądają - odeślij go proszę na adres wydawnictwa, natychmiast wyślemy ci poprawny.
Pierwsza partia została krzywo przycięta (lecz to co pokazał Dasilwa to jakieś extremum), w drukarni zrobiłem mega awanturę i kolejne są już równe - zachęcam do wypowiedzi osób, które kupiły grę ostatnio w rebelu, rebel ma już nową partię Glików.
Niestety, ręce opadają, bo pliki plansz są tam przygotowane, że debil od gilotyny ma wyraźne LINIE CIĘCIA. A on stoi i tnie obok nich.
Kolejna gra z linii Dobra Gra będzie wycinana w innej firmie, bo ta skompromitowała się już o jeden raz za dużo (wpierw atomówki teraz glik).
Jeśli chodzi o jakość wykonania, mimo wszystko bym polemizował z tą bezapelacyjną krytyką, ponieważ:
- żetony są równióteńkie, grube, wycięte, polakierowane - są na normalnym światowym poziomie
- plansze są grube, twarde, lakierowane - faktycznie, z kompromitującym problemem krzywego przycięcia.
Oczywiście - jak wspomniałem - ręce opadają, jak widzę, że operator gilotyny tnie grę OBOK linii cięcia, jednak krytykowanie całego trudu, pracy i nakładów finansowych Wydawnictwa przez to co wyczynia jeden matoł to trochę nieuczciwe. Jak wspomniałem, totalnie poprawiliśmy jakość żetonów (w porównaniu do machiny), daliśmy profesjonalny lakier na plansze i grubą tekturę, równo pokaszerowaliśmy... wszystko zniweczył cymbał przy gilotynie, jednak - proszę - nie krytykujcie Glika w czambuł za ten błąd.
I jak wspomniałem, debil od gilotyny został już spacyfikowany, i aktualnie Gliki są proste. Dasilwa dostanie wymienionego to mam nadzieje, że bedzie mógł potwierdzić. Mam nadzieję, że osoby, które kupiły Glika w ostatnich dniach w rebelu też potwierdzą, że aktualna partia jest równa.
A dlaczego mam się narażać na kolejne koszty i wysyłać wam ten zwalony egzemplarz? Po prostu wyślijcie mi dobry jeśli chcecie naprawić błąd.trzewik pisze: Dasilwa, twój egzemplarz to jakiś horror, absolutnie tak egz. Glika nie wyglądają - odeślij go proszę na adres wydawnictwa, natychmiast wyślemy ci poprawny.
Ja otrzymałem Glika niedawno, i jestem zadowolony - plansze są równo przycięte, jedna jedynie jest lekko krzywo, ale do drobiazg. Plansze są grubiutkie, wytrzymałe i dobrze wylakierowane. Żetony jak żetony - w porządku. Chociaż i tak z nich nie korzystam, bo używam szklanych kamyków. Ja tam jestem zadowolony z mojego egzemplarza
-- Hubert 'Saise' Spala --
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Wygląda jak samoróbka. Zamiast doceniać, że jest "hand made" wszyscy marudzą na naturalne niedoskonałościAvantaR pisze:Ignacy - czy moj egzemplarz tez nadaje sie do wymiany? (nadzieja na podczepienie sie do dasilwy )
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- AvantaR
- Posty: 1071
- Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Taaa, wydawnictwo nie bedzie wymianiac bo nagle cale rzesze fanow z samorobkami beda chcialy wymiany. Nie moja wina, ze gra wydana przez wydawnictwo wyglada jak samorobkaGeko pisze:Wygląda jak samoróbka. Zamiast doceniać, że jest "hand made" wszyscy marudzą na naturalne niedoskonałościAvantaR pisze:Ignacy - czy moj egzemplarz tez nadaje sie do wymiany? (nadzieja na podczepienie sie do dasilwy )
Gór mi mało i trzeba mi więcej
- stalker
- Posty: 2594
- Rejestracja: 24 cze 2004, 23:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Linie cięcia się fachowo nazywa sznyty. A "celowniki" (pasery tudzież punktury) służą do czego innego -- do pasowania klisz z kolorami.Neurocide pisze:Ja jednego nie czaję. Przecież po to są te cholerne kólka (celowniki, ojki), żeby maszyna wiedziała jak pozycjonowac papier.
Inna sprawa, że jakość Granny kosztuje.
Ja tam jestem "estetą", drażnią mnie gry w wykonaniu Cheapass (którego kupiłem w życiu dwie gry i sprzedałem), jak i Dobra Gra (której mimo popierania idei nie kupuje )
Ostatnio zmieniony 08 cze 2007, 12:50 przez stalker, łącznie zmieniany 1 raz.
Lukasz M. Pogoda | w biblioteczce | zainteresowało mnie
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych. Chcesz pomóc w testowaniu lub masz swój projekt? Monsoon Group pomoże! Informacje na forum tutaj. Zapraszamy!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Ja podobnie. Wolę dać 20 zł więcej i mieć ładną, kolorową grę niż oszczędzać na czarno-białym i nierównie wyciętym wydaniu. Np. taka Machina 2 - gra nie jest może jakaś genialna ale w sumie można pograć, rozrywkowo powiedzmy. Ale to wydanie mnie zdecydowanie zniechęca i znacznie obniża odbiór gry.stalker pisze:Ja tam jestem "estetą", drażnią mnie gry w wykonaniu Cheapass (którego kupiłem w życiu dwie gry i sprzedałem), jak i Dobra Gra (której mimo popierania idei nie kupuje )
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.