Twilight Imperium 3rd Ed.

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »

Do wszystkich tych co mowia ze pds-y sa przesadzone zauwazyliscie ze one kosztuja 2 a nie 1.
I tak są przegięte.. choć z drugiej strony można mieć tylko dwie na jednej planecie i tylko maxymalnie 6 w grze więc nie jest tak źle.
nie sprawdzily sie obawy co do zbyt silnych mysliwcow (to ze kazdy zajmuje jedno miejsce przy produkcji jest ich duzym minusem rownowazacym plus z niskiego kosztu), zbyt silnych pds (2 to dosc duzo) i zbyt slabych drednautow (ich koszt jest adekwatny do sily w czasie bitwy).
Myśliwce są spoko i nie są zbyt przegięte. A dredzie są troche za słabe... przydało by sie żeby waliły dwa razy i zmiejszyć ich możliwość trafirnia do 6. Ale i tak śa dobre...
Okazalo sie ze naprawde potezne sa War suny , ale koniecznosc zdobycia technologii i to dosc zaawansowanej sprawie ze nie psuja one rownowagi gry.
War Suny są zajebiste, nie ma wogóle kwestii, ale uważam że nie technologia jest jakimś problemem - wystarczy mięc chyba ze 4 technologie z czego jedną możesz mieć na początku. NA szczeście koszt jej produkcji jest na tyle duży że nie każdy jest w stanie tego potworza wystawić zbyt szybko (choć w jednej grze produkowałem dwie na runde :-) )
Najwiekszym mankamentem okazały sie secret objectiv ktore sa niestety bardzo zroznicowane pod wzgledem trudnosci, oraz to ze nie kazdy zdazy dwa razy wykorzystac ISC w czasie gry co znacznie utrudnia zwyciestwo.
co do secret objectivów to masz racej są tak zróżnicowane, że wiele zależy od losowości, ale praawde powiedziawszy i tak małe jest pradopodobieństwo wypełnienia choćby tych prostych. Na 4 gry tylko jeden został wypełniony. Co do ISC no to jest już kwestia kombinowania i planowania strategicznegio.
Ze szczegolow dorzucilbym jeszcze to ze dowodca dyplomata jest praktycznie bezuzyteczny oraz ze nie mozna sie wycofac z bitwy jesli nie posiadam aktywowanego sasiedniego system co skutkuje tym ze gracze podczas gry nigdy sie nie wycofuja.
co do leaderów to nie polecam grania z nimi, tylko nie potrzebnie komplikują gre, niczego ciekawego nie wnoszą a tylko utrudniają grę - takie jest moje zdanie.
co do wycofania sie - zasada jest uważam dobra bo w przeciwnym razie za łatwo byłoby sie wycofać....
Gierka jest bardzo fajna i na pewno warta kupienia. Z czystym sumieniem moge ja kazdemu polecic.
podpisuje sie 4 rękami
herr jojoss
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
Pav
Posty: 15
Rejestracja: 15 sty 2005, 00:20
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pav »

kurcze, mam jeszcze pytanko.

Gracz chcący budować, odwraca planety na stronę exhausted i wykorzystuje Resources z nich, czy taki gracz może budować w Space Dock na Exhausted Planet? czy nie.

i drugie pytanko:
W jakim momencie tury/fazy/rundy mogę odwrócić kartę planety na stronę Exhausted i wziąść Command Counters z jej Influence?
Rozumiem, że połozyc je mogę gdzie chce na karcie rasy.
Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »

Gracz chcący budować, odwraca planety na stronę exhausted i wykorzystuje Resources z nich, czy taki gracz może budować w Space Dock na Exhausted Planet? czy nie.
tak może jeżeli posiada tą planetę od początku rundy.
W jakim momencie tury/fazy/rundy mogę odwrócić kartę planety na stronę Exhausted i wziąść Command Counters z jej Influence?
Rozumiem, że połozyc je mogę gdzie chce na karcie rasy.
tylko jak ktos zagra LOGISTIC
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Pav, mam pytanie czy przeczytales instrukcje czy tylko przejrzales i zadajesz pytania o rzeczy, ktore pominales? Wydrukuj, przeczytaj, znajdziesz odpowiedzi.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Pav
Posty: 15
Rejestracja: 15 sty 2005, 00:20
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pav »

Przeczytałem instrukcję.
Zadałem te pytania by sie upewnić w moim dobrym rozumowaniu.

Przepraszam, juz pytac nie będę.
Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Pav pisze:Przeczytałem instrukcję.
Zadałem te pytania by sie upewnić w moim dobrym rozumowaniu.
Przepraszam, juz pytac nie będę.
W instrukcji jest przeciez bardzo jasno napisane to, o co pytasz. Rozumiem pytania o jakies niejasnosci, niepewnosc co do zastosowania jakiejs reguly - ale nie o rzeczy podstawowe (a taka przeciez jest wykorzystanie karty strategii Logistics). Sorry, ze jestem zgryzliwy - ale przeciez mozesz zajrzec w kazdej chwili do instrukcji i dany akapit sobie przeczytac.

Chyba, ze niepewnosc wynika ze zrozumienia jezyka angielskiego - ale wtedy to sie chyba w ogole nie da tej instrukcji przeczytac. Wersja polska bedzie juz niebawem (mam nadzieje, ze w ciagu 2 tygodni).
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Pav
Posty: 15
Rejestracja: 15 sty 2005, 00:20
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pav »

W sobotę po raz pierwszy gralismy w TI i postanowiłem sie odnieść do tych zarzutów.
Sasannka pisze: 4. Gra jest całkowicie niezbalansowana. Otóż gra się tak, jakby była podstawowa gra i do niej dorzuconych kilka, nie trzymających się całości elementów.
Nie odniosłem takiego wrażenia.
Sasannka pisze:Taka Technologia. Za darmo daje Ci jedną technologię, a jeśli chcesz użyć jej drugiej zdolności (jako osoba, która tej karty nie wzięła), musisz wydać 8 surowców, to absurd jakiś. W takim tempie NIGDY nie dojdziesz daleko w wynajdywaniu technologii. Koszt powinien wynieść 4-3 zwłaszcza, że sporo technologii jest mało przydatnych.
Ani razu nie zapłaciłem 8 surowców za technologię.
Wystarczy zająć planety ze 'znaczkami' przy nazwie (technologię odpowiedniego koloru). Każda taka planeta daje discount dla zakupu technologii danego rodzaju. więc płacisz tak ok 5-4 za technologię. Dodatkowo po przeforsowaniu jednej karty polityki, że wszystkie discounty do technologii odpowiedniego koloru stają się discountami dla wszystkich kolorów, przez co płaciłem 1-2 za technolgię.
Sasannka pisze:karty handlu . Każdy z graczy ma 2 i jak ma dużo szczęścia, to ma z nich 5 surowców, ale zwykle jest to 2 lub 3. Aby je dostać musze wydać jeden żeton rozkazu - to się zupełnie nei opłaca!
Trzeba się zaoptarzyć w Inicjatywę - jak masz tą kartę to nie musisz wydawać żetonu rozkazu... Poza tym wg mnie się opłaca, bo surowce są bardzo potrzebne, a niektórzy z graczy (z którymi grałem) mieli ich na prawdę sporo...
Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu
Awatar użytkownika
Sasannka
Posty: 59
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:04
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Post autor: Sasannka »

Pav pisze:Każda taka planeta daje discount dla zakupu technologii danego rodzaju. więc płacisz tak ok 5-4 za technologię. Dodatkowo po przeforsowaniu jednej karty polityki, że wszystkie discounty do technologii odpowiedniego koloru stają się discountami dla wszystkich kolorów, przez co płaciłem 1-2 za technolgię.
Oj, to chyba grałeś we dwie osoby lub 3 maksymalnie? Bo nie wiem w jaki sposób mogłeś mieć aż 6 planet dających bonusy do jednego koloru technologi...

Ja za to ostatnio grałam w 6 osób - wygrałam bezczelnym ciągnięciem co kolejkę karty Imperial. I nadal uważam, że gra jest niezbyt zbalansowana. Miałam najmniej jednostek, ale wypasione na maksa PDSy i bali się mnie ruszyć. A jak już mogli- gra się skończyła. Poza tym nikt nie chciał "tracić kolejki" aby wziąć Imperiala, aby mnie zablokować. To też można powiedzieć jest pewien minus. Ktoś musi się "poświęcić" dla dobra ogółu w grze, gdzie każdy walczy tylko o własny sukces i poświęcenie własnej kolejki nie opłaca się indywidualnie.
Pozdrawiam!

Sasannka :]
Awatar użytkownika
Pav
Posty: 15
Rejestracja: 15 sty 2005, 00:20
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pav »

Grałem w 4 osoby.
Poza tym podadziłem jednego naukowca (Dowódcę) na jednej planecie i przez to dostawałem discount 2 a nie 1 za ta planetę.
Tak jak powiedziałem, przeforoswaliśmy karte polityki, że jakikolwiek kolor technolgii na planecie dawał discount dla wszystkich kolorów.
Poza tym jak podczas rozkładania galaktyki ułoży się takie planetki obok siebie to jest łatwiej :-)

Co do Imperial to się zgodzę - karta jest niesamowicie przesadzona i beznadziejna. Własnie przymieżamy się by po prostu to zmienić, bo zdobywanie punktów za głupie wyciągnięcie karty to się mija z celem.
Już przy następnej naszej grze, karta ta na pewno nie będzie dawać 2 Punktów zwycięstwa.

Dodam, że również będziemy wprowadzać zasadę handlu technolgiami.

Być może zmienię zdanię jak zagram w 6 osób, ale narazie gra mi się starsznie podoba i w 4 osoby do 14 punktów graliśmy 14 godzin :-)))) a czasu wogóle się nie czuło :-)
Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

14 godzin!! Jestescie moimi idolami :-)
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Sasannka
Posty: 59
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:04
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Post autor: Sasannka »

raczej macie nakopane ;)

jak my wszyscy ;)
Pozdrawiam!

Sasannka :]
Awatar użytkownika
Pav
Posty: 15
Rejestracja: 15 sty 2005, 00:20
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pav »

Dziękuję Nataniel :-))

od godziny 14 z groszami do 4 w nocy nam zeszło...
ale się działo :-D Polityka i inne takie :-D

A nakopane... to fakt.. mamy i to zdrowo :-)
Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu
Leafdrake
Posty: 54
Rejestracja: 21 cze 2004, 23:42
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Leafdrake »

Nareszcie udało mi się zagrać. Oto kilka moich uwag:

1. Graliśmy używając Special Objective Card wersja 1.5 i Special Objective Card extra (do ściągnięcia tutaj). Karty zastępują Secret Objective Card.
2. Fightery kupowane były w przeliczniku "jeden za jeden"
3. ISC według działania z oficjalnego Updatu (Official Variants 1.1)

Karty Special Obiectivs działają świetnie. Jako punkty zwycięstwa które można zyskać ale później stracić na rzecz innego gracza są doskonałym elementem gry. W "strefie" zasięgu do finałowych 10 punktów zaczyna się niezłe kombinowanie.

W przypadku karty Voice of the Concul dołożył bym posiadaczowi tej karty kilka głosów podczas głosowania nad tą kartą.

Jeśłi chodzi o handel i spieniężanie kontraktów kosztem żetonu akcji mimo moich obaw opłacało się nawet dla trzech skrzynek. Żetony akcji mozna uzyskać z Logistyki (nawe secondary ability) z bonuscounterów na kartach strategii, mozna sobie retrywować z Warfare no i standardowo dwa co turę. Albo można wziąć Inicjatywę.
Zetonów akcji nie brakowało i mozna sobie było pozwolić na ich wykorzystywanie. Poza tym skrzynki mają tę cudowna zaletę że można je przetrzymywać z tury na turę. Czasmi wykorzystanie punktów produkcji z planet nie było możliwe (wszelkie ograniczenia produktywności) dlatgo opłacało się kupić żeton akcji zużywając influence planet po to zeby uzyskać skrzynki z handlu na przyszłą turę. Kwestia planowania.

Technologie też nam chodziły. Ze zniżkami czy bez zniżek były kupowane. Jak ktoś robił to konsekwentnie to nagle okazało się że jest do przodu, mógł wystawić jako pierwszy War Sun robił się groźny i jeszcze uzyskiwał PZ za dominacje technologiczną (za Special Obj. Card). Lepiej nie pozostawać w tyle i też kupować. A więc technologie same się napędzały.

Tylko jakoś nie udało się przegłosować żednego prawa, szkoda bo element gry fajny tylko karty polityki wydają się mało atrakcyjne. najcześciej były odrzucane.
:::efkon:::
Awatar użytkownika
mc_gort
Posty: 23
Rejestracja: 02 sie 2004, 00:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: mc_gort »

Sasanka napisała: Ja za to ostatnio grałam w 6 osób - wygrałam bezczelnym ciągnięciem co kolejkę karty Imperial. I nadal uważam, że gra jest niezbyt zbalansowana.
Wybacz (albo niech wybaczą mi twoi przeciwnicy) Sasanka ale to nie świadczy o niezbalansowaniu gry tylko o głupocie twoich przeciwników. Wybrałaś najlepszą strategię i nikt ci nie przeszkodził. Twoi przeciwnicy (zapewne sami faceci :) ) nie przeszkodzili ci. I nawet chyba wiem dlaczego karta imperial budzi tyle kontrowersji. Tak naprawdę zwycięstwo dzięki tej karcie nie daje prawdziwej satysfakcji. Odbiera duszę zwycięstwu. Osobiście rzadko po nią sięgam. W czasie chyba naszej piątej rozgrywki wygrał najsłabszy gracz dzięki tej karcie. Dlaczego? Bo innym graczom zbyt wiele przyjemności sprawiało przemieszczanie flot, naloty i chęć zemsty i radość niszczenia :) Topiąca się stal, rozszczelniające się przedziały pokładów. Kapsuły ratunkowe. W kosmosie nikt nie usłyszy twego krzyku. Ja w każdym bądź razie takie emocje odczuwam przy tej grze (nieźle jestem pojechany :) ) I tak naprawdę nie mam czasu ciągnąć karty imperiala bo jestem zajęty innymi aspektami gry które zbyt mnie angażują. Gdy się człowiek opamięta to jest już najczęściej za późno. Wygrywa ten komu nie zależało na działaniach i ciągnął często imperiala. Swoją drogą ani razu nie wygrałem :) Ale zawsze byłem zadowolony z rozgrywki. I to jest chyba najlepsze w tej grze. Granie w nią sprawia tyle przyjemności że w momencie gdy ktoś wygrywa jest żal że to już koniec :) I pierwszą myślą jest "A może jeszcze jedną partyjkę" :D
Pozdrawiam
Andrzej Wolski - mc_gort
tlen: mc_gort; gg: 9492165
--------------
powered by Firefox and SpellBound
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

To wlasnie jest problem - czesto wygrywa slaby gracz, ktory po prostu pociagnal wiecej razy Imperiala. My tam sie tluczemy, robimy wynalazki, handlujemy i budujemy mega floty, zeby zdobyc 2 PZ z secret objective... ale to wszystko nie ma zadnego znaczenia - znaczenie ma wylacznie wziecie imperiala. Wszystko na nic - to mnie meczy w tej grze na podstawowych zasadach. Ale mam kilka pomyslow na modyfikacje i bede je testowal niedlugo.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
Sasannka
Posty: 59
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:04
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Post autor: Sasannka »

Dokładnie - mc_gort , jest tak jak piszesz. To, co jest kwintesencją gry nie ma żadnego wpływu na wygraną! A to jest podstawowy problem gry. Rozumiem, że gra się dla zabawy, ale tez po to by wygrać - co to za gra, której wygrana nie daje satysfakcji?! To przecież kompletny bezsens. Tak naprawdę w TI3 nie opłaca się walczyć. Wszystko, co trzeba robić, to zdobywać punkty zwycięstwa, które nie mają żadnego związku z pozostałymi elementami gry. To, ze zazwyczaj wygrywa najsłabszy gracz (mający najmniejszą flotę) jest prawdziwym kuriozum.
Pozdrawiam!

Sasannka :]
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »

Można mu zająć Home System i już po sprawie.... nie wygra....
Choć musze przyznać, że ostatnio wygrałem (nie biorąc za dużo Imperiala - 2 razy) nie staczając ani jedej walki.
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Nataniel »

Pojawil sie nowy, bardzo ciekawy wariant ISC:
http://www.boardgamegeek.com/article/460333

Mi sie osobiscie strasznie podoba i pale sie, zeby go sprawdzic w praktyce.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
cemzar
Posty: 12
Rejestracja: 15 sty 2005, 11:02
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: cemzar »

To wlasnie jest problem - czesto wygrywa slaby gracz, ktory po prostu pociagnal wiecej razy Imperiala. My tam sie tluczemy, robimy wynalazki, handlujemy i budujemy mega floty, zeby zdobyc 2 PZ z secret objective... ale to wszystko nie ma zadnego znaczenia - znaczenie ma wylacznie wziecie imperiala
Jezeli chcesz wygrac w 95 % wypadkow jezeli tylko mozesz nalezy brac imperial jezeli sie nie stosujesz do tej zasady nie masz szans na wygrana. Samo pociagniecie Imperiala daje ci gołe VP natomiast twoi przeciwnicy ktorzy biora inne taktyki dostaja kase , technologie, karty akcji przez co staja sie automatycznie silniejsi. Czesto dzieki temu zdobywaja przewage na stole, ale do zwyciestwa potrzebna sa VP.
Jezeli wszyscy biora ISC tak jak nalezy nikt naprawde na tym nie cierpi. Mechanizm ten pozwala przyspieszyc gre i wymusza na graczach bardziej aktywne dzialania. A dlugosc gry o ile dobrze pamietam byla jedna z najwiekszych wad poprzedniej edycji.

Najwieksza wada ISC jest natomiast to ze przy takim rownym braniu gra trwa maksymalnie 10 tur i nie kazdy wezmie ISC 2 razy przez co jest praktycznie pozbawiony szans na zwyciestwo.

Oczywiscie istnieja oficjalne warianty ISC ktore wydaje mi sie w dobry sposob rozwiazuja ten problem. Opracowanie wlasnych rozwiazan konkretnych graczy rowniez jest bardzo proste. A sama gierka jest swietna i nawet przegrana partia dostarcza duzo dobrej zabawy :D
Awatar użytkownika
Bogoria
Posty: 105
Rejestracja: 23 sty 2005, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 32 times
Been thanked: 6 times

Post autor: Bogoria »

Na razie miałem okazję zagrać w TI swa razy, były to bardzo ciekawe i dłuuugie rozgrywki :D Ogólnie gra bardzo mi się podoba, choć nie jest pozbawiona wad, o których w dużej mierze powiedzieli już moi przedmówcy. To co najbardziej mnie drażni w TI to: długość oczekiwania na swoją turę (szczególnie przy większej liczbie graczy), co przypomina mi nieco granie w Heros of the Might and Magic przez sieć, a także to, że tak naprawdę, żeby wygrać wcale nie trzeba podejmować tu żadnych działań wojennych. Właściwie można w TI przyjąć bardzo pasywną, neutralną strategię i po prostu zbierać VP, ew. czekać na wpadkę któregoś z bardziej agresywnych graczy i dopiero wtedy podjąć jakieś bardziej zdecydowane kroki.

W pierwszej naszej grze strasznie denerwowała mnie ISC, która - tak jak zauważyło tu parę osób - zabija ideę tej gry. Dlatego też koniecznym stało się wprowadzenie modyfikacji, która rozwiązała ten problem. Ma to swoje zalety (nikt nie dostaje VP za tę kartę) ale i poważną wadę, bo przez tę zmianę znacznie wydłużysz się czas gry.
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »

W pierwszej naszej grze strasznie denerwowała mnie ISC, która - tak jak zauważyło tu parę osób - zabija ideę tej gry. Dlatego też koniecznym stało się wprowadzenie modyfikacji, która rozwiązała ten problem. Ma to swoje zalety (nikt nie dostaje VP za tę kartę) ale i poważną wadę, bo przez tę zmianę znacznie wydłużysz się czas gry.
Wcale nie koniecznei wystarczy grać z zasadą Age of the Empire i sprawa załatwiona. Polecam rozgrywkę Acent Trone + Age of the Empire - gra jest wtedy zupełnie zrównoważona i często odbywają sie bitwy o Megatol Rex
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

W koncu zagralem w TI, co prawda z doskoku i nie znajac wszystkich zasad przejalem rase po kims pod koniec gry - ale to i lepiej :)
Gralismu ze ISC daje tylko potencjalne punkty ktore trzeba utrzymywac - i bylo OK :) Generalnie gra sie super, my bardziej sie uczylismy niz gralismy.
Wiecej napisze w sobote po kolejnej mam nadzieje grze.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

Terez gralismy z Acent Trone + Age of the Empire (do 3 rano) - i jest to swietna zasada. Jak to zwykle o wygranej przesadzily lokalne animozje - najpierw zlikwidowalem flote wspierajaca Mercatol rex a potem dla rownowagi rozwalilem flote ktora chciala zajac Home system graczowi kontrolujacemu mercatol - i dzieki temu wygral ;)
A ja od poczatku bylem udupiony rozstawem planet bo nie doczytalem jak sie to robi i mnie zaskoczyla nebula przy home systemie :(

Tak wiec bez szans na zwyciestwo psulem kalkulacje innym ;)

Oczywiscie kontrolujacy Mercatol Rex wygrywal dobierajac imperiala - a dobieral ostatni. No i nikt inny przed nim imperiala nie wzial liczac ze zrobi to nastepny gracz - a jako przedostatni - nie dalem sie zmusic na wybor imperiala ;)
Awatar użytkownika
mc_gort
Posty: 23
Rejestracja: 02 sie 2004, 00:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: mc_gort »

Ja natomiast jestem po sesyjce trwającej ponad 10 godzin. Testowaliśmy wariant z ISC dającymi punkty za imperial stronghold (patrz wcześniejsze posty Nataniela). Mod świetnie się sprawdza. Eliminuje większość problemów jakie miała ta karta. Rozgrywka wcale się nie wydłuża :) nam się tak wydłużyło bo zmodyfikowałem trochę zasady age of empires. Rozgrywka była bajeczna choć o 4 nad ranem trudno o koncentracje. Graliśmy w 5 osób i wcale nie przeszkadzał fakt nierównomiernego rozłożenia pozycji startowych graczy. Okazało się że w czasie tworzenia gaklaktyki poustawiali sobie multum planet tak że swobodnie mieli się gdzie rozwijać. Istniało przez pewien czas niebezpieczeństwo że zrobi sie bitka 2 na 3. Ale kilka konfliktów doskonale poróżniło trzech graczy po jednej stronie galaktyki. Poprostu rewelacyjna rozgrywka tym bardziej że wygrałem :) i to po raz pierwszy. A ze wspomnianym wcześniej modem ISC nareszcie gra nabiera kolorytu którego momentami jej brakowało. Okazało się że przemyślana i konsekwentna strategia daje zwycięstwo :)
Pozdrawiam
Andrzej Wolski - mc_gort
tlen: mc_gort; gg: 9492165
--------------
powered by Firefox and SpellBound
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

IMHO Acent Trone + Age of the Empire jest lepszym rozwiazaniem. Na strongholdy przez pierwsze 6 tur kazdy moze je sobie postawic i skupic sie na ich obronie a nie ataku - gra moze sie robic pasywna. A kontrola nad Mercatolem wymaga walk i jest zdecydowanie ciekawsza :)
ODPOWIEDZ