Najtrudniejsza gra planszowa to...?

[lordrudy]

Witajcie

Szukam jakiegoś wyzwania - gra z dużym poziomem trudności, gdzie trzeba wysilić mózgownicę aby zadziałać
Dotychczas z najtrudniejszych gier w jakie grałem to chyba Tzolkin, ale jeszcze nie miałem okazji zmierzyć sie z prawdziwym wyzwaniem

[warlock]

Może Madeira albo Fire in the Lake. To z trudniejszych. Ale nie ma czegoś takiego jak najtrudniejsza gra planszowa .

[rastula]

GO

[michalldz90]

Here I Stand i 100 str instrukcji do ogarniecia...

[Curiosity]

Assault on Doomrock. Wygrałem dokładnie raz na około 20 gier. Przy czym poziom trudności nie zależy od wysilenia mózgownicy, tylko zazwyczaj od losowości.
Na BGG jest nawet odznaka "I once won Assault on Doomrock. True Story."

[detrytusek]

High Frontier...
a z takich popularniejszych to portugalska szkoła czyli Madeira, Panamax, Vinhos, Gallerist, Kanban itd
Jeśli pytasz o "hard to master" to wszystkie mało losowe gry takie są. Szachy powinny dać radę .

[bukimi]

Poszukaj gier z wysokim "Game weight" na BGG.
Tzolkin to szczególnie mózgożernych gier nie należy.

Z gier "easy to learn, hard to master" polecam Caylus, a z tych wymagających naprawdę ciężkiego kombinowania polecam Dominant Species.
Z gier niedawno wydanych trudnym tytułem jest też Mombasa. Zgodzę się też z wymienionym już "Gallerist", chociaż mi akurat gra podeszła średnio.

[KubaP]

Dowolna 18xx.

[TuReK]

Magic Realm

[mat_eyo]

Z gier które do tej pory poznałem najbardziej mózg mi się zagotował przy Dominant Species.

[rattkin]

GO, zdecydowanie.

[Tolis]

Duck Dealer - do zaplanowania jest czasem i z 30 akcji do wykonania.

[Horator]

High Frontier

Instrukcja to książka.

[Andy]

Eufrat i Tygrys - nic nie kumam

[donmakaron]

W sumie można wziąć w ciemno byle którą starszą kobyłę od FFG Zasad krocie, opisane zdawkowo choć na wielu stronach i na domiar złego nieintuicyjne. Nie pojmiesz tego rozumem choćbyś myślał wieki.

[misioooo]

High Frontier

Instrukcja to książka.

Nie przesadzajmy... Obecne, pełne Living Rules 3ciej edycji mają ok 190 stron tylko... Wsparlem to na KS i czekam z niecierpliwością. Wersja "basic" gry to jakieś 10 stron instrukcji. Zresztą, kto powiedział że zaplanowanie lotu na księżyc i spowrotem jest łatwe... Paliwo, masa, ilość czasu pracy silników... Co dopiero na inną planetę!

I dobrze coś z podstaw astrofizyki poczytać przed grą tak, aby wiedzieć co to punkt Lagrange'a czy transfer Hohmanna...

[RadeXxX]

Twrra Mystica, baaardzo ciężko wyciągnać max z gry

[Rafalm]

To jeszcze dorzucę Ghost Stories w kategorii gier kooperacyjnych.

[kaspah]

Może Robinson Crusoe? Jestem co prawda dopiero po 2 partiach, ale na ten moment ciężko mi sobie wyobrazić jak można wygrać.

[detrytusek]

Może Robinson Crusoe? Jestem co prawda dopiero po 2 partiach, ale na ten moment ciężko mi sobie wyobrazić jak można wygrać.

Będzie lepiej. Niewiele ale będzie:)

[misioooo]

Może Robinson Crusoe? Jestem co prawda dopiero po 2 partiach, ale na ten moment ciężko mi sobie wyobrazić jak można wygrać.

Będzie lepiej. Niewiele ale będzie:)

Zgadza się. Nie będziesz umierał w pierwszych 5 rundach, a dopiero w 6-8 ;P
Tak na poważnie - zagraj inny scenariusz niż "Rozbitkowie", który niby jest treningowy... Ale chyba najtrudniejszy ze wszystkich i bardzo dużo w nim zależy od losu - jakie odkrycia mamy, jakie karty dociągamy... Takie ja mam odczucia.

[Leszy2]

Trzeba sobie uświadomić jedno: "Gra się tak jak przeciwnik pozwala." jak nawał trener Górski.

[detrytusek]

Może Robinson Crusoe? Jestem co prawda dopiero po 2 partiach, ale na ten moment ciężko mi sobie wyobrazić jak można wygrać.

Będzie lepiej. Niewiele ale będzie:)

Zgadza się. Nie będziesz umierał w pierwszych 5 rundach, a dopiero w 6-8 ;P
Tak na poważnie - zagraj inny scenariusz niż "Rozbitkowie", który niby jest treningowy... Ale chyba najtrudniejszy ze wszystkich i bardzo dużo w nim zależy od losu - jakie odkrycia mamy, jakie karty dociągamy... Takie ja mam odczucia.

Ciekawe . To ja mam zupełnie odwrotne odczucia....pierwszy scenariusz jest najłatwiejszy i jak ma się w coś wygrać to w ten. Przy innych scenariuszach mamy więcej zadań do zrobienia czyli mamy mniej czasu na zrobienie misji głównej.
Ale to prawda...jak już się nauczysz grać to padniesz ok. 8 rundy

[kaspah]

Uuu to chyba coś źle graliśmy, bo przy drugim razie udało nam się przeżyć , z ostatnimi życiami, ale zawsze - oczywiście ze wsparciem psa i Piętaszka. No i spora zasługa losowości bo wydarzenia nie jakieś najgorsze, bestie w miarę łagodne się trafiały, a i pogoda była w miarę ok. Ale taka prawda, że w ogóle olaliśmy budowanie stosu.

No ale wracając do głównego wątku to powyższa dyskusja oddaje chyba trudność Robinsona

[glocked]

Najtrudniejsza gra - hmm, może kiedyś AI obliczy ile potrzeba kalkulacji na ruch w poszczególnych eurosach aby odnaleźć optymalny ruch. Watpię żeby przeciętny grajek analizował wszystkie możliwe czynniki przy każdym ruchu a nawet jak ktos próbuje to powodzenia w graniu z takim freezerem. Są bardzo złożone gry gdzie można naprawdę 'wycisnąć' punkty na maxa móżdżąc że aż para leci, przewidując wszystko na 5 rund do przodu, ale de facto każdy może zrobić 'w miarę dobry' ruch w szybkim czasie..

IMO cała frajda z grania w trudne gry to szybkie podejmowanie 'dobrych' decyzji ale nie najlepszych możliwych bo to zajmuje dużo czasu i zawsze znajdzie się lepszy ruch jak dłużej pomyślimy

Bo inaczej nie wyobrażam sobie oszacować tego.

To o co wydaje mi się że pytasz - to jaka gra ma najwyższy poziom wejścia, czyli liczbę zasad które trzeba opanować aby móc zagrać, ew. o ilu rzeczach trzeba pamiętac przy wykonywaniu ruchu ale nie o samą liczbę permutacji możliwości podjęcia akcji i jej optymalnego wyboru.

Tak czy inaczej wg. mnie fajne-trudne gry to : Terra mystica, gry Vitala Lacerdy, gry od Uwe (Agricola). A jak ktoś już uważa się za komputer to polecam szachy i GO.