Strona 5 z 144

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 10:49
autor: Pjaj
rokter pisze: Protestuję. W EiT ani nie wygrywam (bo jestem za głupi), ani nie zbieram klocków (bo mi się nie podobają). Wniosek: to nie mogę byc ja.
Obawiam się, że osoba na rysunku nie wygrała więc pkt 1 odpada. A że zbierałeś klocki to sam widziałem. Więc może jednak... :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 10:51
autor: Pjaj
A co do edrache to paski są naprawdę rewelacyjne. Czekam na więcej - mam nadzieję, że Marek rzeczywiście będzie niekonsekwentny i będzie publikował częściej niż 2 razy w tygodniu.

Z tym większą chęcią podrzuce Ci edrache w najbliższym czasie trochę komiksów dla inspiracji.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 10:57
autor: edrache
:)
to może, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości...
były 2 wersje tego paska, które różniły się pierwszym tekstem. Na drugiej (a tak naprawdę, to na pierwszej - później zmieniłem na to co zostało opublikowane) pytanie brzmiało"
Cześć, kto przyniósł dzisiaj najwięcej planszówek?
A tak szczerze, to nawet miało paść imię na B. i miałem pewną osobę prosić o pozwolenie, ale ta wersja okazała się bardziej neutralna (i bardziej spodobała się GF). Sorry ;)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 10:59
autor: ja_n
rokter pisze:"Ha! – zakrzyknął – mam już lokal!
Ach! Jak bosko będzie pokal (...)"
Hehe, imponujące. Chociaż ten rym to trochę przekombinowałeś. Nie ma takiego słowa "pokal", oto dowód:

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=pokal

W takim razie skąd to?:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pokal

Naprawdę założyłeś fikcyjne hasło na wikipedii tylko dlatego, że nie mogłeś znaleźć rymu do "lokal"? Przekombinowałeś :P

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 10:59
autor: rokter
Pjaj pisze:Rokter, nie dorabiasz może czasem w Dzienniku? :wink:

http://www.tvn24.pl/0,1525982,wiadomosc.html

nie, ale czytałem ;-)
ja_n pisze:
Naprawdę założyłeś fikcyjne hasło na wikipedii tylko dlatego, że nie mogłeś znaleźć rymu do "lokal"? Przekombinowałeś :P
Wiesz, jak się na co dzień (a raczej na cotydzień) oszukuje tyle co ja, to mały przekręt na wikipedii nie stanowi żadnego problemu. Oszukuję z rozpędu i szczerze mówiąc nawet nie zauwazyłem, kiedy założyłem to fikcyjne hasło. To jest u mnie jak oddychanie ;-)
Pjaj pisze:
A że zbierałeś klocki to sam widziałem.
Poprawka. Klocków nie zbierałem, tylko MI DAWALI.
Już tłumaczę. Znana jest moja słabość do ładnych gier i niechęć żywiona do gier nieładnych. EiT zaliczam raczej do tych drugich. I wyobraźcie sobie, że kiedy wiedziony moim zmysłem estetycznym zdejmowałem z planszy te okropne żetony, po zdjęciu każdego kolejnego kartonika ciągle KTOŚ DAWAŁ MI jakieś drewniane kosteczki. Gdybym wiedział, że dawali mi je tylko po to, żeby później wystawić mnie markowi na pożarcie - nigdy bym ich nie brał.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 11:56
autor: rokter
edrache pisze: :)
to może, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości...
były 2 wersje tego paska, które różniły się pierwszym tekstem. Na drugiej (a tak naprawdę, to na pierwszej - później zmieniłem na to co zostało opublikowane) pytanie brzmiało"
Cześć, kto przyniósł dzisiaj najwięcej planszówek?
Et tu Brute?
Dobra jest. Od nastepnego spotkania nie przynoszę nic, nie gram w nic i w nic nie oszukuję!
Oszukuję.
edrache pisze:
A tak szczerze, to nawet miało paść imię na B. i miałem pewną osobę prosić o pozwolenie, ale ta wersja okazała się bardziej neutralna (i bardziej spodobała się GF). Sorry ;)
Warszawiakom zawsze podoba się coś innego niż reszcie Polski. W Poznaniu na przykład WSZYSCY UWIELBIAJĄ imiona na B.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:05
autor: cannehal
Ale przecież to ja wygrałem w EiT ostatnio? 8)
A tak a propos tematu pytanie do roktera: zagramy w poniedziałek jeszcze raz? ;)

A tak na poważnie to nie mogę doczekać się Notre Dame, mam nadzieję, że tym razem się uda.

Imiona na B.? Hmm? Z tego co zauważyłem na pewno są lubiane przez naszych rodziców sądząc po ilości osobników na naszych spotkaniach, noszących to imię. Nawet mi próbowano wcisnąć, że mam na imię B. i jeszcze takie jedno na P. - stanowczo zostaję przy swoim T., przynajmniej nie ma nas, aż tylu, prawda hamanu? ;)

Pozdrawiam

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:11
autor: Pjaj
rokter pisze: Warszawiakom zawsze podoba się coś innego niż reszcie Polski. W Poznaniu na przykład WSZYSCY UWIELBIAJĄ imiona na B.
Zaczynam się obawiać, że to będzie kolejny punkt regulaminu wprowadzonego przez prezesa :wink:

Mam tylko nadzieję, że nie będę musiał sobie zmienić imienia, żeby móc się z Wami spotykać w Alibi. Już sobie wyobrażam, jakby wyglądało moje podanie do USC - proszę o uwzględnienie wniosku, gdyż w przeciwnym razie grozi mi ostracyzm w środowisku poznańskich planszówkowców :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:21
autor: rokter
cannehal pisze:

A tak a propos tematu pytanie do roktera: zagramy w poniedziałek jeszcze raz? ;)

A tak na poważnie to nie mogę doczekać się Notre Dame, mam nadzieję, że tym razem się uda.
Jestem i za EiT, i za Notre Dame.
Pjaj pisze:
rokter pisze: Warszawiakom zawsze podoba się coś innego niż reszcie Polski. W Poznaniu na przykład WSZYSCY UWIELBIAJĄ imiona na B.
Zaczynam się obawiać, że to będzie kolejny punkt regulaminu wprowadzonego przez prezesa :wink:
Owszem, rozważałem możliwość wprowadzenia odgórnych regulacji nomenklaturowych.
Wprawdzie u Was, starych koni, na zmianę imienia już za późno, po bierzmowaniu też już jesteście, ale przecież nie powiecie mi, że żaden z Was nie chce mieć dzieci. ;-)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:33
autor: edrache
ale się to wszystko pokręciło... już nie będę tłumaczył dokładnie jak to było (powiem w poniedziałek), ale kilka spraw wyjaśnię :)

Kiedy mi przyszedł pomysł na pasek, nie pomyślałem o nikim a tym bardziej o kimś, kto ma imię na jakąś literę - później to wyewoluowało w jakieś imię, z którego ostatecznie zrezygnowałem. Mogłoby to zostać źle odebrane przez osoby nie posiadające poczucia humoru (którego nie brakuje osobie o imieniu na B. ;)). Na pewno w przyszłości sporadycznie będą się pojawiały paski nawiązujące do znanych mi osób, ale nie zawsze zrobię to specjalnie (czasem tak, np. jak ktoś nie pozwoli mi wygrać w jakąś grę).
A wykorzystałem Tygrys i Eufrat, bo akurat ma fajne (nie do wytłumaczenia) warunki wygranej :)

I w ogóle, to pasek ma podtytuł KINGMAKING a nie PREZESMAKING, no.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:36
autor: cannehal
rokter pisze: Owszem, rozważałem możliwość wprowadzenia odgórnych regulacji nomenklaturowych.
Wprawdzie u Was, starych koni, na zmianę imienia już za późno, po bierzmowaniu też już jesteście, ale przecież nie powiecie mi, że żaden z Was nie chce mieć dzieci. ;-)
Czy ta sugestia wynika z autopsji? ;)

Ja jednak pozostanę przy swoim T. - np. Tradycja ;)

Pozdrawiam

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:52
autor: juni
edrache pisze: już nie będę tłumaczył dokładnie jak to było (powiem w poniedziałek), ale kilka spraw wyjaśnię :)
ty się nie tłumacz. bo jeszcze ci tematy zaczną narzucać...
rób swoje - ryzyko jest twoje. :wink:
swoją drogą - gratuluję, świetne komiksy! :D

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:53
autor: rokter
edrache pisze:
Na pewno w przyszłości sporadycznie będą się pojawiały paski nawiązujące do znanych mi osób, ale nie zawsze zrobię to specjalnie.
Nie zgadzam się. Kategorycznie ŻĄDAM w Twoich bordach wycieczek personalnych. Jak już będziesz sławny, będę miał się czym pochwalić ("Kojarzycie dzieci tę zabawną postać oszusta, tyrana i wiarołomcy występującą we wczesnych komiksach Marka Rutkowskiego? To ja - wasz tatuś!" :-) ). Przecież zawsze lepiej żeby gadali źle, niż nie gadali w ogóle ;-)
edrache pisze: I w ogóle, to pasek ma podtytuł KINGMAKING a nie PREZESMAKING, no.
no.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:55
autor: juni
rokter pisze:
edrache pisze:
Na pewno w przyszłości sporadycznie będą się pojawiały paski nawiązujące do znanych mi osób, ale nie zawsze zrobię to specjalnie.
Kategorycznie ŻĄDAM [...] Przecież zawsze lepiej żeby gadali źle, niż nie gadali w ogóle ;-)
a nie mówiłam? :lol:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 12:59
autor: hamanu
Wyzwany, podnoszę rękawicę.

Rany - heca jakich mało!
On prezesem? - brakowało
Komuś chyba wyobraźni
Ten człek wszystkich przecież drażni
Emocjami nie pogrywaj -
Rezygnację złóż i spływaj!

Edrache: Jesli wkrotce nie znajde sie na pasku (przedstawiony w pozytywnym swietle), to pozegnaj sie z abalone (jesli juz tego nie zrobiles :)

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:05
autor: Pjaj
hamanu pisze:Wyzwany, podnoszę rękawicę.

Rany - heca jakich mało!
On prezesem? - brakowało
Komuś chyba wyobraźni
Ten człek wszystkich przecież drażni
Emocjami nie pogrywaj -
Rezygnację złóż i spływaj!
Tradycja z poprzedniego poznańskiego wątku podtrzymana - zaczynają się wierszyki :D

Mogę się założyć, że zaraz ze swoim przyleci mst :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:07
autor: Pjaj
hamanu pisze:
Edrache: Jesli wkrotce nie znajde sie na pasku (przedstawiony w pozytywnym swietle), to pozegnaj sie z abalone (jesli juz tego nie zrobiles :)
Edrache, nie masz wyjścia - musisz założyć podstronę z paskami poświęconymi wyłącznie bywalcom z Alibi :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:13
autor: rokter
hamanu pisze:Wyzwany, podnoszę rękawicę.

Rany - heca jakich mało!
On prezesem? - brakowało
Komuś chyba wyobraźni
Ten człek wszystkich przecież drażni
Emocjami nie pogrywaj -
Rezygnację złóż i spływaj!

Czemu to tak długo trwało?
I się długo tak pisało?
Eee tam, słabyś w akrostychy,
Nie dla Ciebie moje sztychy
I w En Garde, i wierszówce...
A żeś dosyć słaby w główce
Spójrz z respektem na przedmówcę.

;-)

p.s.
Joł joł joł, miszcze goł!

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:28
autor: cannehal
"Wiosna już prawie - edrache tworzy komiks, szczęśliwy prezes."

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:39
autor: rokter
cannehal pisze:"Wiosna już prawie - edrache tworzy komiks, szczęśliwy prezes."
no to haiku zwaliło mnie z nóg :-) ja tam jestem prymityw i rymowankę tylko mogę zapodać, więc muszę przyznać, że to dzieło mnie walnęło.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:46
autor: cannehal
rokter: Musiałem się trochę namęczyć, aby zachować prawidłową ilość sylab. Ogólnie haiku jak ktoś to ujął jest ascetyczne do bólu. :)

A propos haiku to czytałem jedno, które mnie rozwaliło:

"W sklepie rybnym
Dziąsła solonych leszczy morskich
Są zimne."
Matsuo Basho

Pozdrawiam

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 13:48
autor: Pjaj
Teraz czekamy na sonet, fraszkę i oczywiście tren. Jeszcze trochę a na polskim będą tu linki podawać jako pomoc naukową :wink:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 14:00
autor: Pjaj
cannehal pisze:rokter: Musiałem się trochę namęczyć, aby zachować prawidłową ilość sylab. Ogólnie haiku jak ktoś to ujął jest ascetyczne do bólu. :)
Właśnie wszedłem na stronę w celu pogłębienia wiedzy o haiku:

http://poezja-haiku.webpark.pl/start.html

I Twoje haiku cannehal jest stworzone wg najlepszych klasycznych reguł nie tylko w zakresie struktury ale również treści.

Naprawdę chapeau bas :!:

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 17:34
autor: mst
rokter pisze:
hamanu pisze:
Rany - heca jakich mało!
On prezesem? - brakowało
Komuś chyba wyobraźni
Ten człek wszystkich przecież drażni
Emocjami nie pogrywaj -
Rezygnację złóż i spływaj!

Czemu to tak długo trwało?
I się długo tak pisało?
Eee tam, słabyś w akrostychy,
Nie dla Ciebie moje sztychy
I w En Garde, i wierszówce...
A żeś dosyć słaby w główce
Spójrz z respektem na przedmówcę.

;-)
Pjaj pisze:Tradycja z poprzedniego poznańskiego wątku podtrzymana - zaczynają się wierszyki :D

Mogę się założyć, że zaraz ze swoim przyleci mst :wink:
No to specjalnie dla Pjaj'a poszukałem w sobie zadziorności Roktera :wink:


Mocne tu padają słowa,
Sławnych adwersarzy boje
To poznańska brać gotowa

Pokryć rymem niepokoje.
O wyniki w grach swych licznych
Z troski chudną i siwieją
Drżą, gdy plansz i pionków ślicznych
Rozgryźć wcale nie umieją.
Ale stan ten trwać nie musi
Wieść tę dobrą Wam przynoszę
I blask zgody niech Was skusi
A ja pięknie o to proszę.

Re: [POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

: 07 lut 2008, 17:48
autor: cannehal
"Wczesnym wieczorem
rzekł gliwicki kolega
zgoda panowie."

:idea: