Strona 1 z 16

Stone Age / Epoka Kamienia (Bernd Brunnhofer)

: 02 kwie 2008, 18:12
autor: draco
Kilka osób chciałoby mieć tą grę, więc podaje najnowsze wieści. Pojawiła się na bgg angielska instrukcja do gry, a także pierwsza recezja po czesku. Przeczytałem jedno i drugie. W skrócie:
plansza mówi "kup mnie" - wykonanie przepiękne i ze szczegółami, nie jest to tytuł dla strategów, ale gra rodzinna, występują kostki i mogą graczom dużo napsuć, jest kilka fajnych pomysłów, niestety z tego co zrozumiałem z czeskiego wynika, że szybko się znajduje jedna słuszna strategia. Jeśli rzeczywiście tak jest, to niedobrze. :(

Re: Stone Age

: 17 kwie 2008, 09:41
autor: AcikCieslik
Grałem w Stone Age i gra mi się bardzo spodobała. Co do jednej słusznej strategi to jeszcze nie mogę powiedzieć ale wydaje mi się, że jest pare sposobów na zwycięstwo. Gra w mechanice podobna do Filarów ale jak dla mnie dużo lepsza. Mechanizm kości skojarzył mi się z Yspahanem, więc dla mnie jets bardzo ciekawy. Na BGG dałem ocene 8,5 i możliwe, że będzie wzrastać. Generalnie polecam.

Re: Stone Age

: 17 kwie 2008, 11:20
autor: knidyjczyk
Dziwna gra ten Stone Age. Wygląda ślicznie i zachęcająco. Ale zasady określilbym jako "almost broken". Rzeczywiście nie widzę możliwości odchodzenia od jednej strategii - w gruncie rzeczy jest całkiem przewidywalne, co kto zrobi w danej rundzie. Pierwsze ludziki stawiane są przez każdego gracza wręcz automatycznie....
Ale - gra się zaskakująco przyjemnie! Jest trochę emocji - kto szybciej! (No i trochę emocji związanej z rzucaniem kośćmi). Pomimo, że obiektywnie i chłodno patrząc - gra jest słaba - to gramy chętnie i z zaangażowaniem :)
To jest chyba kłopot tego projektanta: w St.Petersburgu mamy podobny problem. Strategia jest oczywista: najpierw dbamy o rozwój finansowy (kart rzemieślników wogóle można nie kłaść na plansze, tylko od razu rozdać graczom - jest to tak oczywiste w jakiej kolejności będą zabierani) - a potem liczy się kto trafniej wyczai moment, gdy trzeba już zacząć kupować budynki. Ale też mimo tego jest sporo emocji - z "ulepszonymi" kartami, z kolekcjonowaniem urzędników. Bardzo ją lubię :)

Re: Stone Age

: 17 kwie 2008, 23:21
autor: Filippos
knidyjczyk pisze: To jest chyba kłopot tego projektanta
Projektantów :!:
Wszak Tummelhoffer to trzygłowa hydra :twisted:

Mnie gra bardzo zainteresowała, ale boję się strasznie tych kostek. Czy one nie psują mechaniki zbytnio?
Piszesz o Yspahanie - tam losowość wynikająca z kostek była dla mnie do przełknięcia, czy tu jest podobny jej poziom? A w jaką wersję graliście? Czeską czy już sprowadzona angielska?

Re: Stone Age

: 18 kwie 2008, 10:31
autor: draco
Filippos pisze:Mnie gra bardzo zainteresowała, ale boję się strasznie tych kostek. Czy one nie psują mechaniki zbytnio?
Piszesz o Yspahanie - tam losowość wynikająca z kostek była dla mnie do przełknięcia, czy tu jest podobny jej poziom? A w jaką wersję graliście? Czeską czy już sprowadzona angielska?
[mode reklama on] Angielski Stone Age jest do kupienia w Graalu. [mode reklama off]
Kostki mogą graczowi mocno pomóc lub mocno poprzeszkadzać. Mechanizm zdobywania surowców jest podobny do walki w Mare Nostrum. Idziesz trzema ludźmi nad rzekę wypłukiwać złoto. Rzucasz 3 kostkami. Za każde 6 oczek dostajesz jedno złoto. Jak masz pecha to nie dostaniesz złota wcale. Jak masz szczęście to 3 sztabki. Tak samo zdobywa się pozostałe surowce. W grze może dojść do absurdalnych sytuacji - wysyłasz ludzi do lasu i oni tam nie znajdują drewna. :|

Re: Stone Age

: 18 kwie 2008, 10:45
autor: mst
draco pisze:W grze może dojść do absurdalnych sytuacji - wysyłasz ludzi do lasu i oni tam nie znajdują drewna. :|
Może po prostu nie znajdują w sobie ochoty żeby to drewno z lasu zabrać. :wink:

Re: Stone Age

: 18 kwie 2008, 11:28
autor: Markus
w St Petersburgu mimo że jest 1 droga do zwycięstwa to w grze wyczuwa się pewne napięcie , a w STONE AGE wieje nudą , po przejęciu roli pierwszego gracza wykonujemy jeden jedyny słuszny ruch ( prawdopodobnie rozwój w żywności ) następnie pozostali gracze wykonują także jedynie słuszne ruchy( młotki , rozmnażanie i ...nie pamiętam co było dla 4 gracza) . pierwsze kółko jest bez sensu , właściwie można by przesunąć wszystkich " z automatu " na z góry upatrzone pozycje :) ,
zdaje się że angielskie tłumaczenie na BGG ma błąd , w tym tłumaczeniu napisano że na zakończenie kolejki należy odrzucić całą żywność jaka nam pozostała (byłoby to bez sensu - na początku gry dostajemy 12 żywności , w 1 kolejce wydamy max 6 żywności /jeśli się rozmnożymy/ i co.... 6 sztuk do kosza ? )
gra wywarła negatywne wrażenie , ciężko dać jej drugą szansę

Re: Stone Age

: 19 kwie 2008, 15:00
autor: Filippos
draco pisze: [mode reklama on] Angielski Stone Age jest do kupienia w Graalu. [mode reklama off]
:|
Draco switch reklama mode on again i powiedz za ile macie tę angielską wersję :wink:

Re: Stone Age

: 19 kwie 2008, 17:46
autor: draco
Filippos pisze:
draco pisze: [mode reklama on] Angielski Stone Age jest do kupienia w Graalu. [mode reklama off]
:|
Draco switch reklama mode on again i powiedz za ile macie tę angielską wersję :wink:
[mode reklama on] Angielski Stone Age jest do kupienia w Graalu po 122 zł. [mode reklama off]

Wczoraj zagrałem i zdecydowanie mi się podoba. Gra wcale nie jest schematyczna i nie prawdą jest, że pierwszych ludzi wstawia sie dokładnie w te same miejsca w każdej kolejce. Rozmnażanie wcale nie jest konieczne. Wygrałem grę mając na końcu 6 ludzi i 167 punktów. Mieliśmy z ostrym bardzo emocjonującą końcówkę. Ja się specjalizowałem w budowniczych domów, zaś ostry w kulturze. Losowość wcale nie jest tak duża jak to się początkowo wydaje. Możemy ją częściowo kontrolować dzięki narzędziom. Wykonanie przepiękne. Na razie oceniam na 7,5 (znający mój krytyczny stosunek do gier wiedzą, że to wysoka ocena) i wydaje mi się, że Stone Age to pewny kandydat na SdJ 2009. Zanim kupię chciałbym zagrać jeszcze raz czy dwa. Mocno kręci mnie klimat, taki Biskupin.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 11:32
autor: Valmont
Mi się też podobało. Graliśmy w trzy osoby i także nie uważam żeby pierwszy ruch był oczywisty. Może w pierwszych 2-3 rundach, ale potem czesto wolalem rezerwowac karte lub budynek, zamiast tych podstawowych rozwojowych opcji.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 12:02
autor: Pancho

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 12:11
autor: draco
Na bgg ludzie piszą, że po kilku grach oczywiste się staje, że pierwsza osoba bierze się za rolnictwo, zaś druga za produkcję narzędzi. Nie dotyczy to samej końcówki gry, np. gdy przewidujemy, że nam jedzenia starczy już do końca rozgrywki. Dlatego wolę zagrać jeszcze te dwa razy zanim kupię. Bardzo fajnie, że gra ma 4 prawie równe strategie (rolnictwo, narzędzia, ludzie, kultura) i należy pod swoją strategię rozstawiać ludzi. Oczywiście trochę szczęścia w kostkach też się przydaje, ale dzięki kostkom przynajmniej jest weselej.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 12:40
autor: Filippos
No ja już jestem przekonany. Pancho tak piątkami nie zwykł szastać na lewo i prawo w ocenach gier. :wink:

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 12:56
autor: BloodyBaron
Dzięki za recenzję Pancho. Już wiem, że to nie jest gra dla mnie. Mam Filary, mam Caylusa Magna Carta, nie potrzebuję trzeciej podobnej gry dopóki nie nagram się w dwie pierwsze. A to jeszcze nie nastąpiło.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 13:03
autor: draco
BloodyBaron pisze:Dzięki za recenzję Pancho. Już wiem, że to nie jest gra dla mnie. Mam Filary, mam Caylusa Magna Carta, nie potrzebuję trzeciej podobnej gry dopóki nie nagram się w dwie pierwsze. A to jeszcze nie nastąpiło.
Stone Age do filarów nie tak blisko, zaś do CMC naprawdę daleko.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 14:57
autor: BloodyBaron
draco pisze:
BloodyBaron pisze:Dzięki za recenzję Pancho. Już wiem, że to nie jest gra dla mnie. Mam Filary, mam Caylusa Magna Carta, nie potrzebuję trzeciej podobnej gry dopóki nie nagram się w dwie pierwsze. A to jeszcze nie nastąpiło.
Stone Age do filarów nie tak blisko, zaś do CMC naprawdę daleko.
Pewnie masz rację, Draco, ale to kwestia punktów odniesienia. Dla mnie, po lekturze recki Pancha, to kolejna gra oparta o delegowanie siły roboczej do różnych akcji. Mam już dwie oparte o ten mechanizm, a zaraz dojdzie trzecia (wiadomo, która ;))

Z tego samego powodu nie zdecydowałem się na zakup Cuby, choć niewątpliwie wydaje się atrakcyjna, i gdyby mi ktoś zaproponował partyjkę, to bym z przyjemnością usiadł - mam już super-grę z tej kategorii - Puerto Rico.

Wyszedł offtop - przepraszam.

Re: Stone Age

: 20 kwie 2008, 17:51
autor: draco
Pancho nie wyrocznia i można z nim dyskutować o podobieństwie gier do siebie, o mechanice itd.

Re: Stone Age

: 21 kwie 2008, 22:12
autor: scarneck
A czy jakaś dobra dusza jest w stanie napisać, czy Stone Age daje radę na dwie osoby i czy taka rozgrywka daje fun? [podstawowy argument podczas realizacji wishlisty :)]

Re: Stone Age

: 21 kwie 2008, 23:04
autor: Don Simon
Pancho napisal o tym w soim tekscie.

Re: Stone Age

: 27 kwie 2008, 09:29
autor: Filippos
Bruno dodał Stone Age do biblioteki: http://www.faidutti.com/index.php?Modul ... que&id=554

A ja w piątek na Politechnice zagrałem pierwszy raz i tak jak wcześniej byłem maksymalnie zahypowany, tak teraz jestem grą zachwycony. :mrgreen: Świetnie to wszystko, płynnie działa, imho mnóstwo ciekawych wyborów i możliwych taktyk. Czy iść w chatki czy w karty? A jeśli w karty to czy decydować się na jeden rodzaj i konsekwentnie przez całą grę go zdobywać czy zbierać wszystkiego po trochu? Czy na początku inwestować w rolnictwo i mnożyć plemię, a dopiero potem ostro walczyć o punkty, czy raczej bilansować rozwój plemienia ze zdobywaiem PZ? Czy blokowac innych czy nie warto na to tracić meepli?
Jest mnóstwo takich decyzji, a jednocześnie nie spala to mózgownicy, jest w miarę lekkie.
Kostki wydaje mi się mają marginalny wpływ, a dodają grze smaczku niepewności.
Zobaczymy co będzie po kilku grach ale na dziś daję Stone Age mocną 9.

Re: Stone Age

: 27 kwie 2008, 15:00
autor: draco
Mój zachwyt nad Stone Age opadł. Mamy dwie różne wersje reguł w zależności od tego, gdzie gra została wydana. Jeśli nie stosować strategii głodzenia, to najlepszym sposobem na zwycięstwo jest zbudowanie dużo domów i zebranie dużo odpowiadających temu bonusów. Nadal waham się czy kupić, wolę jeszcze kilka razy zagrać i się upewnić czy na pewno chcę tą grę.

Re: Stone Age

: 28 kwie 2008, 10:24
autor: yosz
Strategię którą opisuje Draco akurat bardzo łatwo wykorzystać bo w talii jest jedna moim zdaniem przegięta karta, która daje punkty == ilość budynków x 3, w połączeniu z jedna kartą lub dwiema kartami x2 to jest > 20 punktów w zasadzie darmo (budynki swoją drogą dają dużo punktów). Nie widziałem tak wysokich mnożników dla pozostałych typów kart (może dlatego że teoretycznie budynków będziemy mieli mniej niż poziomu agrarnego czy ludków w plemieniu, ale biorąc właśnie pod uwagę że budynki i tak dają punkty to jest to trochę "nie fair").

Gra jest przyjemna ale nie powaliła mnie na kolana. Z miłą chęcią jednak zagram jeszcze raz czy dwa żeby wyrobić sobie zdanie.

Re: Stone Age

: 28 kwie 2008, 14:07
autor: Filippos
A w ilu rozgrywkach sprawdziłeś Draco supremację strategii budynkowej?
Ja w tej pierwszej partii wygrałem np na narzędziach + poziomie rolnictwa. Dokładnie miałem za narzędzia 63 punkty, a za rolnictwo 18. Budynków myślę można natrzaskać ok. 10 co przy kartach x3, x2 i x1 da nam mniej więcej ok 60 punktów też.
Grałem raz, więc głowy nie daję ale wygląda mi na to że jest tu kilka równorzędnych strategii.

Re: Stone Age

: 28 kwie 2008, 14:36
autor: yosz
Tyle że draco jeszcze oprócz budynków, wstrzelił się w mnożniki za poziom rolnictwa (bodajże x2 i x1) - sądzę, że gdyby któryś z nas był świadom że jest szansa przy liczeniu punktów z bodajże 3 miejsca wyskoczy o 30 punktów przed resztę byśmy się starali mu bardziej przeszkodzić.

Ja bym właśnie z miłą chęcią zagrał jeszcze raz żeby bardziej świadomie spróbować gry - wiedząc na co zwrócić uwagę.

Re: Stone Age

: 28 kwie 2008, 15:12
autor: zephyr
Jak na razie grałem 2 razy i średnio mi się podoba (nie jest zła, ale jakoś mi nie podeszła).

Oczywiste jest, że pójście w jedną rzecz i zdobycie do niej bonusów to najlepsza strategia (czy mogłoby być inaczej), otwartą pozostaje jednak kwestia czy inni gracze pozwolą Ci te bonusy zdobyć. Same budynki wyglądają raczej na sposób zamiany surowców na VPki i każdy kto nie opiera się na kartach będzie miał ich dużo (w drugiej grze wyczyściliśmy na raz 3 stosy, wszyscy 4 gracze mieli po 6 chatek). Więc powiedziałbym, że przy świadomej grze wszystkich graczy bonusy za budynki nie będą takie łatwe do zgarnięcia.

I tu mam pierwszy zarzut - drewno, nie rozumiem dlaczego karty nie wymagają konkretnej wartości, a nie ilości surowców - teraz nie opłaca się płacić za nie niczym innym niż drewnem.

Średnio też podoba mi się, że mocno liczy się kolejność przy stole, nie jest to duża wada, ale karta z rozwojem wzięta przez gracza po lewej bywa irytująca.

[edit]
A najmniej podoba mi się, że większa część punktacji jest tajna, nie chce mi się pamiętać ile kto ma nawet mniej więcej bonusu, więc nigdy nie będę dobrym graczem w SA.