Duel in the Dark (Friedemann de Pedro)

[clown]

Panowie obejrzałem przesyłkę - wszystko OK. Jutro z rana paczuszki ładuję na renifery i wysyłam do Was. Na piątek powinny dojechać (i hope so).
Ignusie po Nowym Roku będę coś na pewno zamawiał, więc odezwę się jeszcze.
I małe haiku na koniec:
Lecący Junkers
zostawia ślad
ukośnej muzyki

[Andy]

Ładnie, ale staraj się pamiętać o 5-7-5. To przecież haiku

[clown]

To moje pierwsze kroki w haiku
I nowa fotka na BGG:
http://www.boardgamegeek.com/image/616223

[Andy]

Fajny pilot!

[WRS]

Gdybyż jakiś fan
Duela in the dark na
Pionku pokaz dał...

[WRS]

Nie wiem, czy Multi (bo to ponoć jego egzemplarz pojawił się w pionkowej wypożyczalni) czytał moją prośbę, czy w niebiesiech ktoś mi sprzyja...

Alem dostał w swe łapki Duel in the dark - i co prawda samotrzeć ze Skarbami - ale jednak zapoznałem się wstępnie!

Dziękuję!

[Andy]

Dziś odebrałem przesyłkę, wszystko dotarło w świetnym stanie.

Dzięki Czarku!

[Andy]

Na razie tylko rzuciłem okiem na karty i przeczytałem wątpliwości Łukasza na BGG.

Czegoś nie zrozumiałem: kartę Corcscrew Maneuver trzeba wg mnie zagrać w momencie ruchu bombowców, czyli ich wejścia na heks z (powiedzmy) myśliwcami i flakiem. Dlaczego twierdzisz, że myśliwce atakują po ostrzelaniu przez flak? Wg mnie kolejność nie ma znaczenia, trzeba po prostu zsumować straty zadane przez samoloty i artylerię. Chyba, że coś się zmieniło, a ja o tym nie wiem.

Pozostałe Twoje wątpliwości wydają mi się trafne.

[B]

Nic się nie zmieniło, to moja wina, porąbało mi się już od tych wszystkich dodatków i wersji. Dzisiaj rano w drodze do pracy zdałem sobie sprawę z tego że napisałem głupoty, wrócę do domu to to przeedytuję.
Tak czy inaczej, 'play at any time' to dość bzdurny opis tej karty, skoro jest sens ją zagrywać tylko i wyłącznie w jednej konkretnej fazie gry.

Tak mi przyszło do głowy że BELEUCHTER też wart jest wyjaśnienia - czy pomaga UHU tłuc moskity? Kolejna rzecz do dopisania.

[Andy]

Tak czy inaczej, 'play at any time' to dość bzdurny opis tej karty, skoro jest sens ją zagrywać tylko i wyłącznie w jednej konkretnej fazie gry.

Nie mam kart przy sobie w pracy (tak, wiem, to błąd ), ale tam chyba jest, że kartę można zagrać "w dowolnym momencie po zbombardowaniu celu". Czyli chodziło głównie o tę cezurę ("po bombardowaniu, w dowolnej trzeciej turze szóstej fazy").

[Vernix]

Nie podobały mi się oryginalne karty do Duel, dlatego też zrobiłem własne(co prawda tylko rewersy, reszta została oryginalna), żeby nieco bardziej poczuć klimat i emocje..Przyznaję, że gra się fantastycznie, mały lifting, a cieszy

IMG_0818.JPG

Mam problem z umieszczeniem obrazków..
Proszę więc zajrzeć tu:
http://boardgamegeek.com/image/850902/d ... size=large

[maciejo]

Dostałem od znajomego Tactical Cards,ale nie mam pojęcia czy są wszystkie.
Ile powinno ich być

[Andy]

BGG podaje: 44 + 4 z zasadami + 1 tytułowa. Jak będę w domu to sprawdzę czy tak jest u mnie.

EDIT: Zaiste, mam właśnie tyle kart!

[maciejo]

BGG podaje: 44 + 4 z zasadami + 1 tytułowa. Jak będę w domu to sprawdzę czy tak jest u mnie.

EDIT: Zaiste, mam właśnie tyle kart!

Dzięki serdeczne

[Platan]

Niedawno nabyłem Duel in the Dark. Na obecną chwilę zgłębiam instrukcję natomiast dla zainteresowanych tematem polecam książkę, która wyszła w ubiegłym roku "Władcy Przestworzy - Amerykańscy lotnicy w walce z nazistowskimi Niemcami". Dokładnie książka do gry. Ponoć na bazie tej książki ma być kręcony serial przez HBO w stylu "Kompania braci".

[rastula]

Niedawno nabyłem Duel in the Dark. Na obecną chwilę zgłębiam instrukcję natomiast dla zainteresowanych tematem polecam książkę, która wyszła w ubiegłym roku "Władcy Przestworzy - Amerykańscy lotnicy w walce z nazistowskimi Niemcami". Dokładnie książka do gry. Ponoć na bazie tej książki ma być kręcony serial przez HBO w stylu "Kompania braci".

A duel nie jest raczej o brytyjskich bombowcach?

[Andy]

Zdecydowanie o brytyjskich, nocnych, z Bomber Command.

[Platan]

Zgadza się, że o brytyjskich ale chodzi o sam klimat bombardowań, przeżyć załogi, trudów walki itd. Czy będą to brytyjczycy czy amerykanie to podejrzewam, że przeżywali to bardzo podobie. Przecież wróg ten sam.

[Andy]

Ale sceneria zupełnie odmienna, a co za tym idzie, także taktyka. Amerykanie latali w dzień, w zwartych formacjach, odpierając zespołowo zmasowane ataki niemieckich myśliwców. Brytyjczycy latali po ciemku, w tzw. "strumieniach bombowców", nie widząc na ogół innych maszyn nawet ze swojego dywizjonu, a Niemcy atakowali pojedynczo, naprowadzani przez naziemne radary (a w końcowej fazie ataku także przez pokładowe).

I co najważniejsze: wyprawy Amerykanów z 8 i 15 Armii Lotniczych nie miały się gdzie schować. Taka wyprawa miała czasem kilkanaście kilometrów długości i choć cel nalotu był przez dłuższy czas dla Niemców nieznany, to jednak atakowali formacje bombowców niemal nieustannie. W przypadku nocnych nalotów Brytyjczyków głównym problemem było zlokalizowanie wyprawy i naprowadzenie na nią nocnych myśliwców. Duel in the Dark dobrze to oddaje, choć nie tak perfekcyjnie jak Bomber Command (https://boardgamegeek.com/boardgame/271 ... er-command). Ale to już inna historia i zupełnie inna gra, bez porównania bardziej skomplikowana.

[Odi]

Do tego inne warunki służby. Amerykanie latali w krótszych turnusach (25 misji), Brytyjczycy w dłuższych (30+20).

Różnice, które opisał Andy, miały także odmienny wpływ na psychikę. Amerykanie lecieli do bitwy, wiedzieli że ona będzie miała miejsce, że zostaną przechwyceni. Starali się bombardować instalacje przemysłowe, na ile to było możliwe. Brytyjczycy latali w całkowitej niepewności co do momentu walki. Atak myśliwca nocnego był najczęściej całkowicie niespodziewany. Do tego bombardowali miasta, wywoływali pożary zabudowy... Różnił się także sprzęt, nie tylko siłą obrony (znacznie silniejsze uzbrojenie B-17tek od dowolnego brytyjskiego bombowca), ale i szansami na przeżycie (tylko 25% załóg trafionych Lancasterów wyskakiwało z maszyny na spadochronie, podczas gdy w B-17 było to ok 50% o ile pamiętam - swoje oczywiście robiła także ciemność w kadłubie).

Ale oczywiście każda książka przybliżająca ten aspekt wojny jest warta polecenia

[maclat]

Na Forum strategie.net.pl
jest bogaty wątek na temat Duel in the Dark.
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... rk#p358536

Do polecanych tam książek
"Obrona powietrzna III Rrzeszy" Marka J. Murawskiego, dorzuciłbym książkę "Narzędzia mroku" Alfreda Price.

Po lekturze "Obrona powietrzna III Rrzeszy" wydawało mi się, że już wiem wszystko.
O ile Linia Kummhuber'a została opisana jako pas oświetlony przez reflektory to o systemie "Baldachim" tylko wspomniano, nie opisując go szczegółowo.
Dopiero "Narzędzia mroku" ukazały jak ten system wyglądał - faktycznie było do łoże z baldachimem

[Królik]

Jest też "Strategiczna ofensywa bombowa przeciwko Niemcom" Webstera i Franklanda - III tomy podsumowania tego aspektu wojny od założeń po wykonanie oraz mniej hermetycznym językiem napisane i nie tylko o tym aspekcie wojny powietrznej "Bombowce nad Europą" Overego.
Price czyta się dobrze ale przecenia wartość aspektu technicznego i jest pisany tylko z tego punktu widzenia. Do tego trudno dostępna pozycja obecnie.

[Bruner]

Zainteresowanym tematem brytyjskich bombardowań strategicznych Niemiec polecam książkę pt. "Chłopcy z bombowców" Patricka Bishopa. Jest tu opisany zarówno rozwój samego Bomber Command, koncepcji jego użycia i taktyki, jak i codzienność załóg bombowców, od rekrutacji, szkolenia, życia w bazach, spędzania wolnego czasu, po misje i przemyślenia po nich, jest również sporo o niemieckich cywilach i efektach bombardowań. Poruszony jest temat stresu bojowego i sposobów radzenia sobie z nim, równowagi psychicznej wśród załóg i załamań nerwowych. Nakreślone sylwetki najważniejszych postaci decydujących o takim a nie innym sposobie użycia brytyjskich bombowców czyli Harrisa i Portala. Książka porusza też kwestie moralne związane z bombardowaniami niemieckich miast, nie tylko z dzisiejszego punktu widzenia, ale również przedstawia sposób myślenia załóg, czy zwykłych Brytyjczyków. Jest dość obszerna i kompleksowo traktuje temat, ale przy tym jest napisana lekkim, przystępnym językiem, zawiera masę wspomnień, listów itp i bardzo dobrze się ją czyta, przy czym lekkość tej pozycji wcale nie umniejsza jej wartości. Dla zainteresowanych tematem pozycja obowiązkowa.

[maciejo]

https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... -v1-bunker
Tylko tego mi brakuje,czy ktoś wie gdzie to można kupić lub ewentualnie chce ktoś odsprzedać