Renesans gier planszowych?
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Renesans gier planszowych?
iiiii zaczynamy od nowa
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Renesans gier planszowych?
Proponuję taką zabawę, bardzo planszówkową i związaną z tematem. Michał przynosi Monopoly na Politechnikę i każdy kto od tej pory napisze coś w tym wątku, a wcześniej już się wypowiadał w wątkach około n1ckolowych będzie musiał w to Monopoly zagrać. Ot tak, dla przypomnienia, żeby wiedział o czym pisze. Przypuszczam że większość krytyków M. (jeśli nie wszyscy) grali w to w dzieciństwie i pamiętają grę jedynie mgliście. Oczywiście oprócz draco, który grał w dzieciństwie z pełną świadomością co robi i zapamiętał każdą rozgrywkę z fotograficzną precyzją.
Żeby zachęcić do poparcia tego pomysłu deklaruję że sam chętnie do takiej rozgrywki zasiądę.
Żeby zachęcić do poparcia tego pomysłu deklaruję że sam chętnie do takiej rozgrywki zasiądę.
Re: Renesans gier planszowych?
Też chętnie zagram, ale w najbliższy piątek mnie nie będzie, więc jak już to za tydzień. Ostatni raz grałem w M w czasie studiów, większość graczy była maksymalnie zmęczona i zniechęcona. Potem pokazałem tym samym ludziom Osadników i teraz prawie każda para ma swoje pudełko Osadników.
Jak kogoś wątek nie interesuje, to wcale nie musi go czytać.
Dlatego napisałem z rozmów i zachowań.MichalStajszczak pisze:Ale przecież nie rozmawiałeś z klientami, którzy wcześniej kupili Monopoly, bo wedle Twoich słów "po nastepną grę nie przyszli".
Jak kogoś wątek nie interesuje, to wcale nie musi go czytać.
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Renesans gier planszowych?
że też się wam, comitiva, nie nudzi przekładanie tych samych jajek do kolejnych koszyków - wątków.
zagrajcie sobie w to Monopoly, na spokojnie, przy piwku, pijąc jedno jasne pełne co dwa obiegi pionka na planszy. Myślę, że gra przy 8-10 wypłacie pensyjki monopolowej nabierze nowego wymiaru, bez względu na to, czy ktoś będzie już na aucie, czy nie
zagrajcie sobie w to Monopoly, na spokojnie, przy piwku, pijąc jedno jasne pełne co dwa obiegi pionka na planszy. Myślę, że gra przy 8-10 wypłacie pensyjki monopolowej nabierze nowego wymiaru, bez względu na to, czy ktoś będzie już na aucie, czy nie
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Pomagamy N1ckoli znaleźć dobre gry planszowe
Taka osoba dokladnie jestem.MichalStajszczak pisze:Zresztą chyba wszyscy na tym forum grali w Monopoly i jakoś u nich taka sytuacja się nie zdarzyła. Wprost przeciwnie - są osoby, które dzięki Monopoly zainteresowały się również innymi planszówkami.
Moje pierwsze gry to "Fortuna", "Eurobiznes" i jakas jego kosmiczna wersja. TO wlasnie spowodowalo, ze nudzilem rodzicow o "Bitwe na morzu wiatrow", "Monstrum", a za ktores z kieszonkowych kupilem "Komandosow". Encora nawet nie licze, bo to moglem jedynie w Krakowie kupic, wiec raz na rok, dwa lata moglem kupic.
Teraz mam 120 gier i na specjalnej polce leza starocie, choc po czesci niekompletne. I wracam do nich czasem, bardziej z sentymentu, niz dlatego ze to dobre gry...
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Renesans gier planszowych?
Cosmic Super Business miałem - nie ma to jak nakupować sobie planet pieniądze były stylizowane na dulary hamerykańskie. Link do BGG:"Eurobiznes" i jakas jego kosmiczna wersja.
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/19555
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Re: Renesans gier planszowych?
O tak tak tak tak.clown pisze: Cosmic Super Business
Nie mam niestety (gralismy w egzemplarz kuzyna), ale o to chodzilo:)
Pyyyyyszne;)
- Qlaqs
- Posty: 493
- Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Pomagamy N1ckoli znaleźć dobre gry planszowe
Hmmm ... no ja nie wiem w Bluff/Blef tez sie odpada z rozgrywki a gra jakos nie drazni i chce sie zaraz odegrac [ostatnio grajac w komplecie stracilem 5 kosci na raz byla kupa smiechu ]draco pisze:Przyznaję się, to ja najprawdopodobniej sprzedałem Panu Andrzejowi Wysokie Napięcie. Mi nie zwisa, w co ludzie grają. Nie widziałem jeszcze po polsku pozytywnej recenzji M, za to przed chwilą czytałem bardzo pozytywną Wysokiego Napięcia i sklepu, w którym pracuję. Dostałem też mejle z podziękowaniem za sprzedanie Agricoli. Sporo osób namówiłem w sklepie na przyjście do Agresora i te osoby wracają i graja i kupują kolejne gry. Wygląda to tak: jak ktoś kupi M, to po następną grę nie przyjdzie, bo uzna że gry są nudne (efekt odpadania w czasie rozgrywki). Jak ktoś kupi Osadników czy Wysokie Napięcie, to wraca po następne gry i wciąga się w planszówki. Dlatego mi nie wisi.Nataniel pisze:Chciałbym pokazać Wam pewien wpis na blogu, ktory moim zdaniem dobrze oddaje to o czym pisalem wczesniej. Ta dyskusja porusza sie troche w oparach absurdu, stad moze dzieki lekturze uda sie niektorym wrocic do rzeczywistosci:
http://andrzejkala.com/renesans-gier-planszowych/
Viva La Resistance
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Re: Pomagamy N1ckoli znaleźć dobre gry planszowe
Podejrzewam, że jest to jedna z przyczyn, dla których Michał nisko ocenia Blefa.Qlaqs pisze:Hmmm ... no ja nie wiem w Bluff/Blef tez sie odpada z rozgrywki a gra jakos nie drazni i chce sie zaraz odegrac [ostatnio grajac w komplecie stracilem 5 kosci na raz byla kupa smiechu ]
- MichalStajszczak
- Posty: 9477
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Renesans gier planszowych?
Chyba draco źle zinterpretował jedną z moich wypowiedzi na forum. Pisząc o tym, że ocena na bgg nie jest miarą "chęci do grania", podałem przykład dwóch gier:
"Grą, której w skali bgg mogę na pewno dać 10 jest Blef. Jest to gra, w którą zawsze chętnie gram i do której często namawiam innych. Gdybym jednak miał ocenić obiektywnie jej walory, to nie wiem, czy moja ocena byłaby aż tak wysoka. Na drugim biegunie jest Go. Jest to gra o genialnych zasadach, ale ... ja nie mam ochoty w nią grać. W takim razie powinienem ocenić ją najwyżej na 3."
Jak widać, nie napisałem, że oceniam Blefa nisko. Chodziło mi o to, ze "moja chęć do gry" jest wyższa niż ocena mechaniki gry. Bo przecież Richard Borg tylko nieznacznie zmodyfikował tradycyjną, w sumie dość prostą, grę Perudo. Czyli zrobił znacznie mniej, niż autorzy Tikala, Osadników, Puerto Rico, a nawet Monopoly.
"Grą, której w skali bgg mogę na pewno dać 10 jest Blef. Jest to gra, w którą zawsze chętnie gram i do której często namawiam innych. Gdybym jednak miał ocenić obiektywnie jej walory, to nie wiem, czy moja ocena byłaby aż tak wysoka. Na drugim biegunie jest Go. Jest to gra o genialnych zasadach, ale ... ja nie mam ochoty w nią grać. W takim razie powinienem ocenić ją najwyżej na 3."
Jak widać, nie napisałem, że oceniam Blefa nisko. Chodziło mi o to, ze "moja chęć do gry" jest wyższa niż ocena mechaniki gry. Bo przecież Richard Borg tylko nieznacznie zmodyfikował tradycyjną, w sumie dość prostą, grę Perudo. Czyli zrobił znacznie mniej, niż autorzy Tikala, Osadników, Puerto Rico, a nawet Monopoly.