Cavum

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Cavum

Post autor: Geko »

Filippos pisze: No chodzi właśnie o nadbudowywanie tuneli a nie o dynamity. Załóżmy taką sytuację: wybudowałem piękny łańcuszek przechodzący przez siedem różnych złóż i mam jeszcze sporo akcji choć w sumie mógłbym już wydobywać. Muszę niestety czekać dokładając po jednej akcji i ryzykując że ktoś wyprzedzi mnie i zgarnie ostatnie klejnoty z wyeksploatowanych złóż bo się boję. Czego?? Otóż tego, że jeśli zostawię sobie trzy, lub cztery akcje po to aby wydobyć w następnym ruchu to zanim do tego ruchu dojdzie pozostali gracze nadbudują mi tunele rozrywając łańcuch. W efekcie wydobędę zamiast 7 max 3 klejnoty i nie wypełnię zamówień. Pieczołowicie budowany plan może się rozsypać jeśli dwóch innych graczy zdecyduje że chce mnie udupić. To jest świetna cecha gry w negocjacyjnym, turlanym ameritrashu, ale w optymalizacyjnym euro to całkowita pomyłka. Mi to odbiera przyjemność z rozgrywki.
Nie bardzo rozumiem. Jak chcę szybko zbierać klejnoty i mam już piękną linię tuneli to wykorzystuję dużą ilość akcji, żeby szybko skończyć turę i je zebrać. Jak robię po jednej akcji na turę, to dużo ryzykuję: raz, że mi inni zgarną klejnoty, dwa,że moje tunele zostaną zabudowane. Więc nie ma na co czekać.

A co do zarzutu zabudowywania tuneli - to jest istotna cecha tej gry i trzeba to brać pod uwagę przy budowaniu swoich tuneli i planowaniu kiedy zebrać klejnoty. Ja mocno się zastanawiałem, gdzie jaki tunel postawić, kto może mi co popsuć, jak może mi go zabudować, co to zmieni, itd. To jest istotny element tej gry i można go lubić lub nie, ale nie zgadzam się, że to zły i nieelegancki mechanizm. Tak samo, jak w EiT wielkie królestwo, w którym masz przywódców może w ciągu jednej rundy zostać poważnie zniszczone, czy zmienić przywódców. I czy gra jest w związku z tym nieelegancka?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Cavum

Post autor: jax »

yosz pisze:Inna sprawa jest z podkradaniem kamieni - ktoś może zebrać przede mną ostatnie kamienie ze złoża, przez co odkryją się tunele, które mogą nijak mi nie pasować. Jedyne wyjście to być tym pierwszym, który to zrobi, ale co jak nie chcę być tym pierwszym? Ale jak nie będę to też będzie źle (taką miałem sytuację wczoraj) - takie wybieranie 'mniejszego zła' mi się baaardzo nie podobało.
Chwila, moment, takie dylematy 'lepiej byc ostatnim czy pierwszym i w ktorych momentach gry' sa przeciez typowe dla eurogier...
Akurat w Cavum bardzo mocno trzeba sie nad tym zastanawiac i tak lawirowac swoja kolejnoscia zeby wyjsc na swoje :)
Nie widze tu nic odstreczajacego milosnika eurogier..

Ogolnie mam wrazenie, ze wiekszosc Twoich i Agi problemow wziela sie wlasnie z tego nieodpowiedniego manipulowania kolejnoscia (sam zreszta o tym piszesz). Gdy ja gralem mielismy podobna sytuacje z Zephyrem - pierwsza tura i odskoczyl tak ze go nie dogonilismy. Wlasnie dlatego, ze najlepiej/najszybciej pojal te niuanse kolejnosci.

Ogolnie gry strasznie nie bronie (nie mam na liscie zakupowej), ale takie mam refleksje.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: Cavum

Post autor: Filippos »

mst pisze:
yosz pisze:Po czym Filip - ponieważ był ostatnim graczem podłączył się do naszych złóż. My zebraliśmy po 3 kamienie, on zebrał 5 albo nawet 6.
Dlatego licytacja kolejności jest tak ważna. Swoją drogą pytanko - do ilu punktów dochodziła w waszej partii?
No ale to opłacałoby się chyba walczyć raczej o ostatnie miejsce a nie o pierwsze :D Ja w pierwszych dwóch turach pasowałem po prostu i bardzo dobrze na tym wyszedłem. :roll:
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Cavum

Post autor: mst »

To czy walczysz o ostatnie miejsce czy o pierwsze zależy od sytuacji na planszy. Bycie ostatnim pozwala skorzystać z wiedzy o tym co robią/zrobili przeciwnicy. Bycie pierwszym pozwala zabrać ostatnie kamienie z wyczerpujących się złóż. Do tego dochodzi możliwość wybrania bardziej lub mniej atrakcyjnego kontraktu.
Ja miałem taką 4-osobową partię gdzie 2 osoby (ja i bazik :wink: ) zaciekle w dwóch fazach rywalizowały o pierwszeństwo wyboru kolejności (licytacje do prawie 20 VP) i zakończyły grę zdecydowanie przed pozostałymi dwoma. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Cavum

Post autor: yosz »

jax pisze:Ogolnie mam wrazenie, ze wiekszosc Twoich i Agi problemow wziela sie wlasnie z tego nieodpowiedniego manipulowania kolejnoscia (sam zreszta o tym piszesz). Gdy ja gralem mielismy podobna sytuacje z Zephyrem - pierwsza tura i odskoczyl tak ze go nie dogonilismy. Wlasnie dlatego, ze najlepiej/najszybciej pojal te niuanse kolejnosci.
Może to tez jest problemem gry na 3 osoby. Biliśmy się z Agą, a Filip skorzystał. I nie tyle co nie pojąłem niuansów kolejności co nie podobało mi się bycie ani pierwszym, ani ostatnim. Zebranie jako pierwszy mnie nie satysfakcjonowało, a jako kolejny stawiało zbyt dużo znaków zapytania - to raczej mój problem a nie gry ;)

Co do kombinowania - spodziewałem się innej gry i to mnie do niej zniechęciło (a raczej chciałem żeby gra była inna). Z EiT było u mnie inaczej - od poczatku jest jasna sytuacja, trzeba się bić - inaczej nie zdobędziesz punktów. Tutaj taka interakcja jest trochę utajona - może wyjść, może nie wyjść - zależy od partii i od przeciwników.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: Cavum

Post autor: Filippos »

Ja wiem ze takie niszczenie jednego zwykle się pewnie nie opłaci ale w cavum jest możliwość zrobienia ruchu takiego, że w sytuacji gdy gracz A ma długi łańcuszek gotowy, na ręku zostają mu trzy akcje (powiedzmy jeden korytarz, stacja i wydobycie) i w kolejnym ruchu chce już wydobywać. Teraz pozostali dwaj, lub trzej gracze zmieniają część korytarzy rozrywając ten jego łańcuszek na części. Gracz A jest wtedy bezradny, nie może NIC zrobić tylko bierze 2-3 klejnoty zamiast 6-7. To właśnie uważam za nieelegancki element mechaniki: plan całej tury gry (1/3 rozgrywki) jakby nie był dobrze budowany może być zniszczony dwoma ruchami innych graczy.

A co do kolejności to ja miałem we wczorajszej partii tak że w w ostatniej turze zalicytowałem sobie tę pierwszą pozycję w kolejności ale i tak Aga zgarnęła mi ostatnie kamienie sprzed nosa bo "musiałem" czekać z akcjami czy przeciwnicy właśnie nie przerwą mi bardzo długiego łańcuszka w ostatniej chwili. Tak więc i tak nic mi ta pierwsza pozycja nie dała.
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Cavum

Post autor: yosz »

mst pisze:Dlatego licytacja kolejności jest tak ważna. Swoją drogą pytanko - do ilu punktów dochodziła w waszej partii?
11 to był chyba max - Aga wymiękła ;) Potem obracało się pomiędzy 5 a 10.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Cavum

Post autor: zephyr »

Ja akurat cavum uważam za taką sobie grę, grało mi się przyjemnie, ale jakoś nie czekam na kolejną partię.

Zarzuty co do za dużego hate jak na eurogrę są IMO bezpodstawne.
Jedyne 2 ruchy które umożliwiają blokowanie korytarza to ustawienie 3 na 2 i 4 na 3, 4 i oczywiście 6 zdjąć się nie da.
Stawiając 2 i 3 trzeba mieć na uwadze że te kafle można zablokować, poza tym można zawsze zostawić sobie na koniec 6 i buy, co powinno wystarczyć do odbudowy kluczowego fragmentu (wykonujesz od jednej do 4 akcji, więc na koniec wystarczy zostawić akcje do odbudowy i prospecta). Poza tym trzeba zastanawiać się co komu na rękę i takiego 2 czy 3 można użyć tam gdzie będzie więcej beneficjentów, więc nikt go nie rozwali.

Licytacja pozwala wybrać którym się chce być. Np w pierwszej rundzie raczej licytuje się 4 niż pierwszą pozycję (choć plusem pierwszej jest dodatkowe zamówienie) Bez tego mechanizmu gra byłaby broken.

Dziwnie IMO wyszła licytacja klejnotów.
(Jeden na pewno trzeba sprzedać, bo inaczej gra jest kompletnie broken)
Ciężko powiedzieć za ile idzie dany klejnot i co właściwie się opłaca, klejnoty mają duży problem z wracaniem do obiegu i właściwie nie wiadomo dlaczego gracze mieliby sprzedawać je wcześniej albo później. (Zwłaszcza jak nie mają pkt, bo równoważąca sprzedaż na koniec jest mocno taka sobie) Nie rozumiem też dlaczego wredny gracz może ciągle sprzedawać swój klejnot za 1, strategia wygrywajaca to to nie jest, ale taki mechanizm nie wygląda fajnie (zwłaszcza że osobiście nie widzę wartości kamyczków). Kolejny dziwny pomysł to brak konieczności realizacji kontraktów, akurat takiej rozgrywki nie widziałem, ale to rozwiązanie promuje trzymanie surowców, a przydałoby się zeby jednak wracały do obiegu.

Może więcej partii pokazałoby że psucie rynku kryształów nie jest dobrą strategią, ale na razie nie widzę jakie działanie mają lepszą skuteczność.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
meham
Posty: 149
Rejestracja: 26 lis 2006, 15:06
Lokalizacja: Sanok

Cavum

Post autor: meham »

Hej!

Ktoś grał może w Cavum

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/37734

warta ceny?

Jak chodzi na 2 graczy?

Meham
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cavum

Post autor: Don Simon »

Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Cavum

Post autor: yosz »

łopcja search pomaga - szczególnie że taki temat już, z dyskusją na temat gry: viewtopic.php?f=1&t=6847&st=0&sk=t&sd=a&hilit=cavum
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Cavum

Post autor: Don Simon »

Przeniesione.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Cavum

Post autor: mistrz_yon »

Wczoraj pierwszy raz gralismy (we trojke). W sumie bylo sympatycznie i cavum z pewnoscia bedzie grane.

Mam natomiast do osob juz grajacych jedno pytanie: na jakim poziomie punktowym konczyliscie? My dojechalismy do 175/174/169 (czyli gra zbalansowana bardzo fajnie), ale powstala watpliwosc, czy aby dobrze gralismy skoro za pierwszym razem takie zdobycze punktowe. WYDAJE mi sie, ze gralismy poprawnie. Pamietacie jak to jest u was?
ODPOWIEDZ