Nie jest, wg mnie, do końca tak, że to tylko kwestia mentalności Polaków. Jeśli zaglądniesz na emula, slsk i inne P2P to zobaczysz bardzo wielu Niemców, Włochów, Hiszpanów i Amerykanów. Ilość list o samoróbkach na BGG też świadczy o tym że i mieszkańcy tych bardziej "cywilizowanych" krajów dopuszczają się kradzieży, mimo że z dostępnością do gier planszowych nie ma u nich problemu.qotsa pisze:Nie wiem co takiego jest w polskiej mentalności, że tak trudno nam zaakceptwać tak oczywisty fakt.
Ok - mamy biedne społeczeństwo, nie stać nas kupowanie muzyki, chodzenie do kina, kupowanie gier komputerowych i systemów operacyjnych tak często jak byśmy chcieli, a także (niestety ) na kupowanie gier planszowych. W związku z tym niektórzy z nas nie mając odpowiednich funduszy po prostu kradną to czego potrzebują.
Bardziej w polskiej mentalności razi mnie inna rzecz: ktoś, kto pierwszy raz w życiu przeczytał o planszówkach na tym forum, od razu zaczyna się zastanawiać gdzie wydać własną grę i ile na niej zarobi.