Granie z dziećmi.
Re: W co gracie ze swoimi dzieciakami?
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=13906
wystarczy chwilę poszukać.
zapraszam do kilkunastostronicowej, pasjonujacej lektury.
wystarczy chwilę poszukać.
zapraszam do kilkunastostronicowej, pasjonujacej lektury.
- rzaba
- Posty: 445
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 23:18
- Lokalizacja: Limerick, Irlandia
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 2 times
Re: Granie z dziećmi.
Czy grał ktoś z dzieciakami w 7 cudów świata? Jak myslicie jaki jest minimalny wiek aby można było w miare komfortowo pograć (w wersje ang.)
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 16 mar 2007, 11:51
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 1 time
Re: Granie z dziećmi.
Już dawno nie śledziłem wątku, chcę tylko potwierdzić smallworld świetnie się sprawdza w grze z moja 6 letnia córką.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Granie z dziećmi.
Ze mną grały 7-8 latki. Dodam ograne dzieciaki. W wielu grach mniej istotny jest wiek a bardziej wcześniejsza styczność z innymi grami. Oczywiście na początku padało mnóstwo pytań co jaka karta daje. Po paru rozgrywkach wszystko szło w miarę sprawnie. Trzeba było tylko pilnować reguł.rzaba pisze:Czy grał ktoś z dzieciakami w 7 cudów świata? Jak myslicie jaki jest minimalny wiek aby można było w miare komfortowo pograć (w wersje ang.)
Pozdrawiam
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 131 times
Re: W co gracie ze swoimi dzieciakami?
Tak,jak najbardziej polecamy Wystarczy wczytać się w dokładnie ten wątek:lady_ross pisze:witam, mam dwójkę dzieci w wieku 6 i 8 lat, poszukuję gier planszowych, najlepiej takich, w które wieczorami będzie mogła grać cała rodzina, polecacie jakieś?
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=13906
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Odp: Granie z dziećmi.
To ja odświeżę wątek i się pochwalę: moja niespełna 2-letnia córka załapała bakcyla i ostatnio ściąga z półki Mr Jacka, przegląda żetony postaci i nazywa kolory.
Pierwszy krok już zrobiony
wysłane z mojego arc s za pomocą tapatalk i moich paluszków
Pierwszy krok już zrobiony
wysłane z mojego arc s za pomocą tapatalk i moich paluszków
Planszówkowy maniak... :)
- lacki2000
- Posty: 4087
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 295 times
- Been thanked: 173 times
Re: Granie z dziećmi.
hmm Carcassonne to całkiem dobry tor rozwoju (czytaj uzależnienia ). Mój ponad 3-latek umie już kombinować w Pędzące żółwie (z moją asystą) a nawet kojarzy co trzeba robić by budować linie kolejowe w Ticket to Ride (kojarzenie kolorów, liczenie, tworzenie długiej trasy)!jarekw pisze:Moja też ma coś ponad dwa latka i już zaczyna zabawę z Carcassonne.
Czy testował ktoś karciankę Jurassic na małych dzieciach? Chyba, że jest jakaś inna gierka dla najmłodszych w klimatach dinozaurowych, bo te wymarłe stworzenia trafiają w gusta dzieciaków praktycznie w każdej postaci.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Re: Granie z dziećmi.
Super!jarekw pisze:Moja też ma coś ponad dwa latka i już zaczyna zabawę z Carcassonne.
Ja z moim (5,5 l) już praktycznie regularnie gramy w carcassone. Niestety nadal nie ogarnia łąk, a i z chęcią pomaga rozbudowywać miasta przeciwnikom Najważniejsze natomiast, że to mu się podoba
Ostatnio co wieczór łupiemy w Drako. Oczywiście muszę się podkładać, ale podobnie jak w Carcassone najważniejsze są zabawa i radość z gry.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 mar 2012, 09:13
- Lokalizacja: Wrzesiny
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 1 time
Re: Re: Granie z dziećmi.
U mnie to narazie zabawa w dopasowywanie kafelków, na liczenie punktów jeszcze przyjdzie czas.Czochrun pisze: Super!
Ja z moim (5,5 l) już praktycznie regularnie gramy w carcassone. Niestety nadal nie ogarnia łąk, a i z chęcią pomaga rozbudowywać miasta przeciwnikom Najważniejsze natomiast, że to mu się podoba
Ostatnio co wieczór łupiemy w Drako. Oczywiście muszę się podkładać, ale podobnie jak w Carcassone najważniejsze są zabawa i radość z gry.
Re: Re: Granie z dziećmi.
Oczywiście. Pamiętam jak mój młody skumał o co chodzi w kafelkach. Jaka była radość w domu. Powodzenia w nauce gier planszowych!jarekw pisze:U mnie to narazie zabawa w dopasowywanie kafelków, na liczenie punktów jeszcze przyjdzie czas.Czochrun pisze: Super!
Ja z moim (5,5 l) już praktycznie regularnie gramy w carcassone. Niestety nadal nie ogarnia łąk, a i z chęcią pomaga rozbudowywać miasta przeciwnikom Najważniejsze natomiast, że to mu się podoba
Ostatnio co wieczór łupiemy w Drako. Oczywiście muszę się podkładać, ale podobnie jak w Carcassone najważniejsze są zabawa i radość z gry.
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 192 times
Re: Re: Granie z dziećmi.
U mnie z kolei zmuszony byłem do rezygnacji z ustawiania kafelków w stosach, gdyż mój sprytny osmiolatek dostrzegał miasta oglądając kanty kafelek... Pamiętam jak w jednej grze przegrałem sromotnie z tego powodu...Czochrun pisze:Oczywiście. Pamiętam jak mój młody skumał o co chodzi w kafelkach. Jaka była radość w domu. Powodzenia w nauce gier planszowych!jarekw pisze: U mnie to narazie zabawa w dopasowywanie kafelków, na liczenie punktów jeszcze przyjdzie czas.
Re: Granie z dziećmi.
My korzystamy z dodatku "Wieża". Tam jest taka stylowa wieża i w niej umieszczamy kafelki. W sumie 2 stosy, w sumie idzie zobaczyć miasta, ale wybór jest ograniczony do dwóch stosów.
W naszej grupie za to gramy tylko i wyłącznie w zasady turniejowe. Ale to już rozmowa na inny wątek.
W naszej grupie za to gramy tylko i wyłącznie w zasady turniejowe. Ale to już rozmowa na inny wątek.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: Granie z dziećmi.
Spotkałem się już jakiś czas temu z ciekawym przypadkiem. Dziewczynka w wieku ok. 6-7 lat bardzo źle znosiła porażki (w niegrzeczny sposób), przez co nieplanszówkowi rodzice dla spokoju często podkładali się. Dziecko zrobiło się z tego powodu bardzo zarozumiałe, jako mądrzejsze od rówieśników i dorosłych, przez co gry w ich domu już się nie pojawiają.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Granie z dziećmi.
Ha! Ja kiedyś podczas małego pokazu w przedszkolu spotkałem się z przypadkiem szefa bandy Podczas gry w Pędzące Żółwie gracze po cichu przekazywali informację szefowi jakimi żółwiami grają tak aby, oczywiście mógł wygrać (też kiepsko znosił porażki). No po prostu rozpacz.Olgierdd pisze:Spotkałem się już jakiś czas temu z ciekawym przypadkiem. Dziewczynka w wieku ok. 6-7 lat bardzo źle znosiła porażki (w niegrzeczny sposób), przez co nieplanszówkowi rodzice dla spokoju często podkładali się. Dziecko zrobiło się z tego powodu bardzo zarozumiałe, jako mądrzejsze od rówieśników i dorosłych, przez co gry w ich domu już się nie pojawiają.
Za to wczoraj syn (10 lat) zaproponował partyjkę w Smallworld. Na moje marudzenie, że nie chcę już przegrywać (jest naprawdę dobrym taktykiem i znawcą ras i zdolności) powiedział, że to ostatnia rozgrywka. No i ku memu zaskoczeniu przegrał. Teraz nie wiem czy to ja byłem taki dobry czy też syn podłożył się ojcu
Pozdrawiam
Re: Granie z dziećmi.
Przedwczoraj usiadłem z córką do Pojedynku robotów - sześć partii z rzędu. Następne podejście i osiem partii z rzędu. A każda partyjka to jakieś 5 minut. Najlepsze jest to, że jak usiadłem do niej z żoną, gra wskoczyła na wyższy poziom taktyczny. Strasznie uzależniająca gierka, szybka i sprytna, a i potrafi wywołać salwy śmiechu (np. jak córce udało się roznieść własną matkę w trzech ruchach; był szok i był śmiech). Strasznie fajna gra. Polecam do dwuosobowych rozgrywek ze swoimi pociechami (a i między rodzicami). Pojedynek robotów, czyli małe Shogi (3x4).
Moje grafomańskie wybryki / W czym jeszcze maczam paluchy / Rodzinna kolekcja
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
- Legun
- Posty: 1802
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 167 times
Re: Granie z dziećmi.
Ponieważ dawanie wygrać jest nie tylko demoralizujące, to jeszcze odbiera dorosłym przyjemność z grania, w przypadku trochę cięższych gier stosujemy zasadę bonusu dla naszej Mai. Ma np. w "7 Cudach" z założenia 10 punktów więcej. Bonus jest ustawiany i korygowany tak, by raz przegrywała a raz wygrywała.Olgierdd pisze:Spotkałem się już jakiś czas temu z ciekawym przypadkiem. Dziewczynka w wieku ok. 6-7 lat bardzo źle znosiła porażki (w niegrzeczny sposób), przez co nieplanszówkowi rodzice dla spokoju często podkładali się. Dziecko zrobiło się z tego powodu bardzo zarozumiałe, jako mądrzejsze od rówieśników i dorosłych, przez co gry w ich domu już się nie pojawiają.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Granie z dziećmi.
zgadzam się - zero podkładania. Lepiej dobierać gry do wieku lub stosować bonusy jak sz. u. Legun.
Ja zawsze gram na poważnie i moje dzieci nie będą miały lekko - już teraz mam kłopot z żoną, która nienawidzi przegrywać, a ja - niestety - nie mam żadnej litości . Za to jak mnie ogra, ma duuuużą satysfakcję:)
Ja zawsze gram na poważnie i moje dzieci nie będą miały lekko - już teraz mam kłopot z żoną, która nienawidzi przegrywać, a ja - niestety - nie mam żadnej litości . Za to jak mnie ogra, ma duuuużą satysfakcję:)
All work and no play makes Jack a dull boy!
Re: Granie z dziećmi.
I prawidłowo. Trzeba wyczuć sytuację. Czasami warto się podłożyć, a czasami grać twardo. Wiadomo, że to zależy od wieku, ale nie ma co za każdym razem grać bezlitoścnie bo dziecko nie będzie miało przyjemności z grania, a jak czasami się podłożymy to nikomu krzywda się nie stanie. Jeśli widzimy potencjał i wiemy, że naszą pociechę stać na więcej to niech przyjmuje złe zagranie na klatę - szybciej się nauczy!
- lacki2000
- Posty: 4087
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 295 times
- Been thanked: 173 times
Re: Granie z dziećmi.
Ja uważam, że lepiej dawać handicapy niż się podkładać. Takie ułatwiające zasady dla dziecka (typu dodatkowa karta, punkty czy rzut kostką) dają mu komfort przewagi oraz z drugiej strony jasną informację, że ma łatwiej od rodziców i jak będzie często wygrywać to mu się handicapy zdejmie bo już coraz lepiej gra i dorównuje starszym graczom. Dziecko częstym wygrywaniem z oczywistą przewagą początkową szybko się znudzi i często samo szybko zgodzi się na zmniejszenie handicapu.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Re: Granie z dziećmi.
Jako 5 minutówka to bym jej nie reklamował. Z dziećmi może i tak, ale wczoraj grałem z kuzynem szchistą i spokojnie trwało 30 minut, a gdyby nie głupi błąd to trwało by dużo dłużej. Co nie znaczy że nie polecam gry, jest fajna, świetnie wprowadza do shogi...Dabliu pisze:Przedwczoraj usiadłem z córką do Pojedynku robotów - sześć partii z rzędu. Następne podejście i osiem partii z rzędu. A każda partyjka to jakieś 5 minut.
- kdsz
- Posty: 1401
- Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 456 times
- Been thanked: 303 times
Re: Granie z dziećmi.
Ostatnio zakupiłem córce "Nos w nos" z serii zmysły Granny. Na pudełku jest nazwisko autora, więc spodziewałem się, że będzie to rzeczywiście jakaś oryginalna gra. Niestety okazało się, że zaproponowane warianty to ni mniej ni więcej tylko zestaw najbanalniejszych dziecięcych gier (memo i loteryjka), co prawda jakoś tam związanych z zapachami, ale pozbawionych wartości dodanej. Szkoda. Zupełnie też nie rozumiem przedziału wiekowego 4-8 lat. Moją trzyletnią córkę ta gra zwyczajnie nudzi, więc nie wiem co będzie ze starszymi dziećmi.
Natomiast należy podkreślić, że wykonanie jest znakomite. Zarówno kubeczki z zapachami jak i żetony są bardzo porządne. Ilustracje również na najwyższym poziomie
Natomiast należy podkreślić, że wykonanie jest znakomite. Zarówno kubeczki z zapachami jak i żetony są bardzo porządne. Ilustracje również na najwyższym poziomie
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: Granie z dziećmi.
Video-recenzja bardzo fajnej gry, która sprawdzi się również u dzieci: http://www.boardtime.pl/2012/11/duchy-v ... enzja.html
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 06 lut 2011, 10:11
Re: Granie z dziećmi.
Odnośnie podkładania się - mam już ogromne doświadczenie w grze z różnymi dziećmi i zawsze trzymam się jednej zasady: uprościć a nie podkładać się. Gry dla dzieci pozwalają na dowolne manipulowanie zasadami i zawsze dobrze się przy modyfikacjach bawią.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Granie z dziećmi.
Eh... Ostatnio tak się wczułem w Osadników z Catanu, że miałem parcie na wygraną i zapomniałem o podłożeniu się synkowi, czym podpadłem żonie
Hehe.. co jakiś czas się podkładam, żeby się rodzinka nie zniechęciła... no i klops
Hehe.. co jakiś czas się podkładam, żeby się rodzinka nie zniechęciła... no i klops