Śpiące królewny

[Veridiana]

Recenzja na GF

[Legun]

Kupiliśmy - całkiem zgrabne i nawet się przyjęło wśród moich dziewczyn, choć gra jest mocno konfrontacyjna. Bronią ją zabawne ilustracje. Za nic tylko nie potrafię zrozumieć, dlaczego to rycerze porywają królewny a smoki je bronią, nie zaś odwrotnie. Na szczęście da się to łatwo zamienić . Być może to jakaś polityczna poprawność, że niby zwierzęta to tylko dobre, zaś co złe to ludzie? My w każdym razie wolimy świat tradycyjnych wartości - dobrzy rycerze bronią królewien przed złymi smokami (nawet jeśli rycerze wyglądają dość ponuro) .

[Lord Voldemort]

Dla mojej corki smok (zamiennie nazywany dinozaurem) jest zdecydowanie bohaterem pozytywnym. Np. taki dinozaur wawelski to swietny powod, zeby sie wybrac do Grodu Kraka

Za to ci chlopcy - rycerze, to sa dopiero lobuziaki

Wiec w tym wymyslaniu gry (settingu?) przez 6-latke moze byc ziarno prawdy.

[espresso]

Smoki nie bronią my królewien. Po prostu jeżeli rycerz ma do wyboru porywanie królewny albo polowanie na smoka, to wybierze to drugie. Jak smoka nie ma, zadowoli się towarzystwem królewny

[Erni]

nie potrafię zrozumieć, dlaczego to rycerze porywają królewny a smoki je bronią, nie zaś odwrotnie. Na szczęście da się to łatwo zamienić

Weź jednak pod uwagę, że taka zamiana minimalnie (ale jednak) może wpłynąć na rozgrywkę. W talii są bowiem cztery karty rycerzy, a smoków tylko trzy.

[wc]

A jak było w shreku?
Rycerz porywał. smok bronił.
Dokładnie tak jak tutaj.

A poza tym pewno dokładnie tak to się śniło autorce

[Curiosity]

JA sobie to tłumaczę tak, że Smok broni księżniczek i jak przychodzi po nie Rycerz, to Smok go pożera