[Warszawa] OKO
W ramach wspominek po piatkowym spotkaniu w pierwszej kolejności chciałbym podziękować:
Lim-Dulowi za wyjaśnienie zasad i wprowadzenie nas w tajniki W Roku Smoka.
Valmontowi za przypomnienie zasad do Amun-Re.
To było udane spotkanie - zagrałem w to co chciałem, towarzystwo super a emocji było co niemiara. Dołączyłem do grona entuzjastów W Roku Smoka. Gra potwierdziła swoje zalety - czuje się jej klimat, wymaga dużego wysiłku umysłowego, stawia przed graczami tak wyśrubowane zadania, że ich wykonanie daje dużą satysfakcję (nawet jak się zajmie ostatnie miejsce ). Na pewno chętnie jeszcze nie raz w nią zagram.
Lim-Dulowi za wyjaśnienie zasad i wprowadzenie nas w tajniki W Roku Smoka.
Valmontowi za przypomnienie zasad do Amun-Re.
To było udane spotkanie - zagrałem w to co chciałem, towarzystwo super a emocji było co niemiara. Dołączyłem do grona entuzjastów W Roku Smoka. Gra potwierdziła swoje zalety - czuje się jej klimat, wymaga dużego wysiłku umysłowego, stawia przed graczami tak wyśrubowane zadania, że ich wykonanie daje dużą satysfakcję (nawet jak się zajmie ostatnie miejsce ). Na pewno chętnie jeszcze nie raz w nią zagram.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Cieszą mnie te deklaracje na PR No to gramy!
Powinienem być gdzieś w okolicach 17tej a może nawet chwilę wcześniej.
Powinienem być gdzieś w okolicach 17tej a może nawet chwilę wcześniej.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
No to mamy komplet do PR Z tego co widzę, to łatwo nie będzię z takimi debeściakami, jak Wy
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
OK. Jabyś się zapoznał z instrukcją (bez budynków z dodatku) to poszłoby sprawniej.Konrad pisze:Ja będę grał pierwszy raz, więc masz szansę. Zwykle jestem w OKO około 17.15. Rozumiem, że może być?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Skoro tak ładnie prosisz. =)mam taka prosbe do Lim-Dula:
czy na piatek mozesz przyniesc dodatek do Filarow Ziemi?
(masz to od dluzszego czasu ale jakos chowasz chyba w najglebszych czelusciach swych lochow)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Jakby co, to ja będę miał w pudełku (polskie wydanie), tylko wołabym najpierw trochę pograć bezAdrian pisze:Jakby co, to ja dodatek moge przyniesc.Geko pisze: OK. Jabyś się zapoznał z instrukcją (bez budynków z dodatku) to poszłoby sprawniej.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Też znam i z radością zagram
-- Hubert 'Saise' Spala --
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
Bede przed 17 i zagralbym chetnie w Im Jahr des Drachen albo w PR
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Wkradnę się do wątku o OKU, żeby się spytać, czy ktoś ma czas w niedzielę o 14? Chcę zagrać z drugą grupą w Die Macher (pierwsze spotkanie w sobotę) i chociaż pewnie kogoś bym skombinował (brakuje dwóch osób), to wolałbym czerpać ze "sprawdzonego źródła". :-D
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Wczorajszy piątkowe OKO rozpoczęło się dziwnie. Do ok. 16:30 były całe 3 osoby. Już się zastanawialiśmy, czy w ostatniej chwili nie odwołano spotkania. Saise już chciał w zastępstwie planszówek zakładać szkółkę tańca. Na szczęście ludzie się jednak zaczęli zjawiać
Na pierwszy ogień poszło Tichu (Mefiug&Saise vs Melee&ja). Moje pierwsze podejście do tej gry było nietypowe. Miałem super farta w kartach. Tym razem było już w miarę standardowo. Przez co uczyłem się jak się w to naprawdę gra. Początek był dosyć dynamiczny, potem lekko zaczęliśmy przymulać i Mefiug poprosił o przerwanie gry (przy stanie ok. 670:630 dla mojej drużyny; możemy się z Przemkiem czuć moralnymi zwycięzcami
Następnie po wizycie w sali VIPów gdzie Lim-Dul stał w dziurze w stole, by lepiej rozdawać karty w Spadamy pożyczyliśmy Im Jahr des Drachen. Ekipa zebrała się szybko. Gra naprawdę bardzo fajna. Mnie trochę zmęczyła. W pewnym momencie nie do końca wiedziałem co robić. Nie miałem pieniędzy. Próbowałem to ominąć przez pchanie się na torze doświadczenia. Nie do końca pomogło.
Gra mie się bardzo spodobała. W porównaniu z Notre Dame trudniejsza. W ND sporo zależy od kart, które dostaniemy. Trudno planować na całą grę. W IJdD wręcz przeciwnie. Raczej trzeba sobie od razu wszystko zaplanować. Ciężko grać "na czuja". No i w przypadku gdy coś nam się pomyli, to już trudno to odrobić.
Mamy wiele możliwości. Nie widać jednej skutecznej drogi. Do tego musimy się przygotowac na straty. Nie tak jak w innych grach, że nie zdobędziemy wszystkiego, ale że gdzieś stracić trzeba. Nie da się obronić przed wszystkimi plagami. Nie jest to gra przełomowa, ale bardzo dobra pozycja. Z chęcią zagram jeszcze raz.
Po ostatnim mózgożernym OKU i po trochę męczącej partii w Im Jahr des Drachen szukałem chętnych do czegoś imprezowego. Niestety było chętnych. No to usiadłem do Goa. Skończyliśmy równo o 22. Po zarobieniu na przewóz Ostrego przez Lim-Dula mogłem wracać do domu.
Na pierwszy ogień poszło Tichu (Mefiug&Saise vs Melee&ja). Moje pierwsze podejście do tej gry było nietypowe. Miałem super farta w kartach. Tym razem było już w miarę standardowo. Przez co uczyłem się jak się w to naprawdę gra. Początek był dosyć dynamiczny, potem lekko zaczęliśmy przymulać i Mefiug poprosił o przerwanie gry (przy stanie ok. 670:630 dla mojej drużyny; możemy się z Przemkiem czuć moralnymi zwycięzcami
Następnie po wizycie w sali VIPów gdzie Lim-Dul stał w dziurze w stole, by lepiej rozdawać karty w Spadamy pożyczyliśmy Im Jahr des Drachen. Ekipa zebrała się szybko. Gra naprawdę bardzo fajna. Mnie trochę zmęczyła. W pewnym momencie nie do końca wiedziałem co robić. Nie miałem pieniędzy. Próbowałem to ominąć przez pchanie się na torze doświadczenia. Nie do końca pomogło.
Gra mie się bardzo spodobała. W porównaniu z Notre Dame trudniejsza. W ND sporo zależy od kart, które dostaniemy. Trudno planować na całą grę. W IJdD wręcz przeciwnie. Raczej trzeba sobie od razu wszystko zaplanować. Ciężko grać "na czuja". No i w przypadku gdy coś nam się pomyli, to już trudno to odrobić.
Mamy wiele możliwości. Nie widać jednej skutecznej drogi. Do tego musimy się przygotowac na straty. Nie tak jak w innych grach, że nie zdobędziemy wszystkiego, ale że gdzieś stracić trzeba. Nie da się obronić przed wszystkimi plagami. Nie jest to gra przełomowa, ale bardzo dobra pozycja. Z chęcią zagram jeszcze raz.
Po ostatnim mózgożernym OKU i po trochę męczącej partii w Im Jahr des Drachen szukałem chętnych do czegoś imprezowego. Niestety było chętnych. No to usiadłem do Goa. Skończyliśmy równo o 22. Po zarobieniu na przewóz Ostrego przez Lim-Dula mogłem wracać do domu.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Niesamowite - wiekszosc partii w Tichu, ktore widzialem byly przerwane przed czasem. Tutaj kolejne potwierdzenie. Czyli generalnie, wiekszosc gre chwali, chca zagrac, prosze o przyniesienie itd. ale jak przychodzi co do czego to....Sztefan pisze:Początek był dosyć dynamiczny, potem lekko zaczęliśmy przymulać i Mefiug poprosił o przerwanie gry (przy stanie ok. 670:630 dla mojej drużyny; możemy się z Przemkiem czuć moralnymi zwycięzcami
W piatek gralem w Union Pacific i Filary Ziemi z dodatkiem. Jesli chodzi o ten drugi tytul, to dodatek wiele zmienia - na plus. Jest ciekawiej, bardziej roznorodnie i jesli mam w ogole grac w przyszlosci w Filary, to tylko z dodatkiem.
Nie czuje weny by pisac wiecej