Planszowe wyścigi
- Paweł Puzio
- Posty: 130
- Rejestracja: 06 paź 2004, 22:38
- Lokalizacja: Poland
Re: Planszowe wyścigi
Kiepski z ciebie dyskutant don simon, najpierw zakladasz ze sie wypowiadam na temat na ktorym sie nie znam, teraz tworzysz jakies dziwaczne teorie. Faktycznie dyskusja z toba nie ma sensu. Troluj gdzie indziej.
ps
Skad ty wogole wiesz ze nigdy nie zagram ? Po za byciem kiepskim dyskutantem jestes tez kiepskim jasnowidzem.
ps
Skad ty wogole wiesz ze nigdy nie zagram ? Po za byciem kiepskim dyskutantem jestes tez kiepskim jasnowidzem.
Re: Planszowe wyścigi
Z tymi bandami to faktycznie - jest to duuuży plus Pitchcara, ale... jak ja grałem w kapsle, to niejednokrotnie budowaliśmy tor... nie tylko rysowanie kredą na chodniku, ale właśnie wkopane w ziemię trasy - z bandami - skocznie, murki - których w pichcarze nie ma... oczywiście, teraz nie wyjdę z łopatką i nie będę kopał w piaskownicy - sąsiedzi wyrobili by sobie do końca zdanie o kopniętym Kałuży i tu jest zaleta P. Ale dobrze zrobiona trasa kapsli to więcej niż Pichcar z dodatkamiDon Simon pisze:Oczywiscie, ze pamietam i gralem. Ale porownywanie Pitchcara , w ktorego teraz mozemy i chcemy grac do kapsli, w ktore gralismy 20 lat temu i w ktore nigdy teraz nie zagramy jest bez sensu.folko pisze:Szymon jest za młody żeby pamiętać Wyścig Pokoju... a potem te emocje z tym związane
A mi sie bardziej podoba technika jazdy z bandami...
- JAskier
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
- Lokalizacja: Toruń
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Planszowe wyścigi
Pitchcarowe bandy to zupełnie inna bajka, niż najlepsze nawet bandy zrobione z patyków na betonie/piaskownicy. To nowa jakość. Nie powiem, grałem kiedyś kapslami do piwa, jednak na chwilę obecną zdecydowanie przemawiają do mnie argumenty Don Simona.
- Paweł Puzio
- Posty: 130
- Rejestracja: 06 paź 2004, 22:38
- Lokalizacja: Poland
Re: Planszowe wyścigi
Dobry łuk z ziemi jest rownie fajny. Jasne jak nie mozna zagrac w paskownicy badz na plazy to zostaje ta blada namiastka zwana pitchcarem, ale ja nie bede na nia kasy wydawal. A z jakimi argumentami don simona sie zgadzasz ? z tym ze nie gralem to niech nuie gadam ( co jest wierutna bzdura ) czy ta ze nigdy w kapsle nie zagram co tez mocno mija sie z prawda ?
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Planszowe wyścigi
Paweł, wyluzuj trochę. Za bardzo emocjonalnie podchodzisz do dyskusji, jak na mój gust.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- JAskier
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
- Lokalizacja: Toruń
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Planszowe wyścigi
Z tym choćby się zgadzam
Chetnie wyslucham zalet, bo ja nie widze zadnych.
Pitchar Mini jest bardziej poreczny, latwiej buduje sie tory, sa bandy, wiec gra wyglada zupelnie inaczej, fajniej to wyglada, nikt sie nie brudzi, jest przenosny.
Kapsle nie maja zadnej z tych zalet.
- Paweł Puzio
- Posty: 130
- Rejestracja: 06 paź 2004, 22:38
- Lokalizacja: Poland
Re: Planszowe wyścigi
Geko - masz racje, ale Don Simon trafil akurat w czas gdy bylem mocno zly, a po za tym od moderatora mozna i powinno sie oczekiwac madrzejszych wypowiedzi.
Jaskier - przewagi kapsli
- za darmo
- ograniczone tylko wyobraznia mozliwosci modelowania trasy ( dlugosc, ksztalty, przeszkody ).
- moze byc wiecej graczy
- spojrzenia plazowiczow
- mozna oszusta utopic w morzu
Jaskier - przewagi kapsli
- za darmo
- ograniczone tylko wyobraznia mozliwosci modelowania trasy ( dlugosc, ksztalty, przeszkody ).
- moze byc wiecej graczy
- spojrzenia plazowiczow
- mozna oszusta utopic w morzu
Re: Planszowe wyścigi
Puzio - Don Simon nie łamał w wypowiedziach żadnych wytycznych forum, ba, nigdzie Ciebie nie obrażał, a moderator ma prawo się wypowiadać jako zwykły użytkownik, jeżeli nie używa uprawnień moderatorskich do zyskania przewagi w jakiejś dyskusji. To, że moderatorzy utrzymują porządek na forum nie znaczy, że są jakimiś maszynami bez własnej opinii, a trzeba przyznać, że Twoje wypowiedzi były dość prowokujące i ostre, szczególnie że to chyba Ty szukałeś pomocy w wyborze gry wyścigowej, a nie na odwrót.
Nie odwracaj kota ogonem, bo Don Simon tylko bronił PitchCara, podczas gdy Ty sięgnąłeś po argumenty "ad hominem", a teraz jeszcze pouczasz ludzi jak powinien się zachowywać moderator.
P.S. Ja tam też nie jestem zachwycony PitchCarem, ale to już zupełnie inna historia.
Nie odwracaj kota ogonem, bo Don Simon tylko bronił PitchCara, podczas gdy Ty sięgnąłeś po argumenty "ad hominem", a teraz jeszcze pouczasz ludzi jak powinien się zachowywać moderator.
P.S. Ja tam też nie jestem zachwycony PitchCarem, ale to już zupełnie inna historia.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Paweł Puzio
- Posty: 130
- Rejestracja: 06 paź 2004, 22:38
- Lokalizacja: Poland
Re: Planszowe wyścigi
No jesli prowokujace jest stwierdzenie ze sie uwaza kapsle za lepsze to faktycznie
Don Simon - faktycznie zbyt nerwowo zareagowalem na twoja wypowiedz. Sorki
Don Simon - faktycznie zbyt nerwowo zareagowalem na twoja wypowiedz. Sorki
Re: Planszowe wyścigi
policja policja !!! biją sie
Tak poważnie, tez grywałem w kapsle bardzo mi sie to podobało, kazdy miał swoje imie oraz wklejoną na plastelinie ew starej gumie flagę itd:) wszystko jest cacy CZasem jednak chce sie poscigac posmiać, napić piwa, do tego zjesc pizze itd na sucho i czysto . Jedni lubią zupkę"chińską" drudzy chinską Klient naś pańńńń a przekonywanie się to strata czasu który mozna przeznaczyc na partyjkę a propos kapsli Myśmy czasem w taki tor w piachu wkopywali deseczke z magnesami pod spodem jezeli ktos na to trafił mógł byc zdublowany . Najfajniej było jezeli deseczke mógł wkopac ktos niezalezny i nikt nie wiedział gdzie jest. Przyszedł mi tez jeszcze jeden pomysł polska wersja PC czyli worek piachu plastelina i cztery browary
Tak poważnie, tez grywałem w kapsle bardzo mi sie to podobało, kazdy miał swoje imie oraz wklejoną na plastelinie ew starej gumie flagę itd:) wszystko jest cacy CZasem jednak chce sie poscigac posmiać, napić piwa, do tego zjesc pizze itd na sucho i czysto . Jedni lubią zupkę"chińską" drudzy chinską Klient naś pańńńń a przekonywanie się to strata czasu który mozna przeznaczyc na partyjkę a propos kapsli Myśmy czasem w taki tor w piachu wkopywali deseczke z magnesami pod spodem jezeli ktos na to trafił mógł byc zdublowany . Najfajniej było jezeli deseczke mógł wkopac ktos niezalezny i nikt nie wiedział gdzie jest. Przyszedł mi tez jeszcze jeden pomysł polska wersja PC czyli worek piachu plastelina i cztery browary
x
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: Planszowe wyścigi
Ja rowniez rozgladam sie za wyscigami wiec odswiezam temat by nie zasmiecac forum nowym;)
Szukam gry planszowej (tak wiec pitch car odpada) z prostymi regulami (ale nie banalnymi) dajacymi wiele mozliwosci strategicznych (wyborow), z czasem rozgrywki ok 30min(byle nie za krotka gra), no i z duzym replay'em;) dobrze chodzaca na 3,4 osoby. Zapomnialem dodac ze interakcja miedzy graczami jest wazna (mozliwosc podkladania swin, blokowania).
Wstepny oglad sytuacji wylonil 3 gry(aczkolwiek mile widziane inne typy):
- Um Reifenbreite - z regul wydaje sie byc troche zbyt zawila a niemiecka wersja z napisami na kartach odstrasza,
- Winner's Circle - niestety jest trudno dostepna na polskim rynku,
- Ave Caesar - tu z kolei slyszalem zarzuty ze jest zbyt banalna.
W sumie na razie z tej trojki bral bym AC ale nowa wersja Pro Ludo(2 tory, po jednym z kazdej strony planszy) jest znacznie zubozona w porownaniu do oryginalnej Ravensburgera (2 warianty na obu torach = tak jakby 4 tory) co budzi pewnien niedosyt (ver Ravensburgera jest z 89 wiec o dostepnosci mozna zapomniec;p)
Z checia wyslucham innych propozycji.
Szukam gry planszowej (tak wiec pitch car odpada) z prostymi regulami (ale nie banalnymi) dajacymi wiele mozliwosci strategicznych (wyborow), z czasem rozgrywki ok 30min(byle nie za krotka gra), no i z duzym replay'em;) dobrze chodzaca na 3,4 osoby. Zapomnialem dodac ze interakcja miedzy graczami jest wazna (mozliwosc podkladania swin, blokowania).
Wstepny oglad sytuacji wylonil 3 gry(aczkolwiek mile widziane inne typy):
- Um Reifenbreite - z regul wydaje sie byc troche zbyt zawila a niemiecka wersja z napisami na kartach odstrasza,
- Winner's Circle - niestety jest trudno dostepna na polskim rynku,
- Ave Caesar - tu z kolei slyszalem zarzuty ze jest zbyt banalna.
W sumie na razie z tej trojki bral bym AC ale nowa wersja Pro Ludo(2 tory, po jednym z kazdej strony planszy) jest znacznie zubozona w porownaniu do oryginalnej Ravensburgera (2 warianty na obu torach = tak jakby 4 tory) co budzi pewnien niedosyt (ver Ravensburgera jest z 89 wiec o dostepnosci mozna zapomniec;p)
Z checia wyslucham innych propozycji.
Zawsze gram o zwycięstwo!
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Planszowe wyścigi - kapsle vs pitch car / Wreckage
Z tymi kapslami to rzeczywiście jest trochę tak, że za każdym razem kiedy gram z nowymi ludźmi w pitchcara ludzie zaczynają wspominać kapsle i kwestionują sens zakupu tak drogiej gry (choć cena jak na to hobby nie jest szokująca). Tylko, że jeszcze żadna z tych osób nie zaproponowała pójścia na plaże czy pod blok i zrobienia toru do kapsli. Chyba tylko piwo mogłoby ich zmotywować.
Z innej beczki: a co sądzicie o Wreckage? To jedna z tych gier nad którymi się zastanawiam od dłuższego czasu. Futurystyczne wyścigi z dużą interakcją i przemocą. Plusem jest możliwość używania samochodzików matchboxa dla dodania klimatu. Utalentowani ludzie mogą je dodatkowo przerobić, aby pasowały do klimatu gry. Boję się tylko, że to kolejny ameritrash z małą ilością strategi i ciekawych wyborów, ale z dużą losowością.
Z innej beczki: a co sądzicie o Wreckage? To jedna z tych gier nad którymi się zastanawiam od dłuższego czasu. Futurystyczne wyścigi z dużą interakcją i przemocą. Plusem jest możliwość używania samochodzików matchboxa dla dodania klimatu. Utalentowani ludzie mogą je dodatkowo przerobić, aby pasowały do klimatu gry. Boję się tylko, że to kolejny ameritrash z małą ilością strategi i ciekawych wyborów, ale z dużą losowością.
- aZiss
- Posty: 91
- Rejestracja: 24 paź 2005, 21:13
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Planszowe wyścigi
Co ta pozycja jest warta ?? Czy opłaca się kupować tak stare gry ?? Nie rozleci się w palcach ??
Wokół sami lunatycy ...
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 26 lip 2005, 00:41
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Planszowe wyścigi
W temacie wyścigów - gra tania, szybka, wieloosobowa i posiadająca wersję online. Myślę, że odpowiednio przedstawiona może być hitem lekcji, wykładów itp.
Racetrack
http://www.boardgamegeek.com/game/18481
Racetrack
http://www.boardgamegeek.com/game/18481
Pozdrawiam
Re: Planszowe wyścigi
@ DDP - z gier które wymieniłes szczególnie polecam Um Reifenbreite.
Wdg mnie jesli chodzi o wyscigi (niestety kolarskie - bo nie jestem fanem) jest doskonala.
Zasady są proste, dodatkowo mozna je "stopniowac" zaleznie od poziomu graczy.
Np mozna grac z kartami wydarzen lub bez (dodaja sporo nieoczekiwanych wydarzen, wypadków itp, zwiekszają losowosc - ja akurat nie przepadam), mozna grac z wpływm terenu (pod górę i z gorki), mozna wybrac kilka wariantów trasy, dowolnie dlugich, lub zagrac caly sezon, mozna grać z żółtymi koszulkami liderów lub bez, z premiami górskimi i lotnym lub bez .... etc etc
A sam trzon gry jest wręcz stworzony do symulacji kolarzy, peletonu, "wożenia sie na kole", rozkładania sił na wyścig i zarządzania ryzykiem. (i najbardziej w sumię lubię grę w wersji "vanilla" )
Moja 8 letnia córka spokojnie daje rade i lubi grać, czas jest rozsądny (jakies 45min) emocje spore.
Mimo ze wyscigi kolarskie totalnie mnie nie porywają - jestem fanem Um Reifenbreite.
Winner's Circle to gra majaca w sumie malo wspolnego z wyscigami... raczej z obstawianiem wyscigów konnych. Lubię ale nie przepadam.
Atutem Ave Cesar wydaje sie być konfliktogenność w wąskich przesmykach, ale trzeba grać
w pełnym zestawie graczy, i wydaje się że prostota zasad niektórych nieco zniechęca...
Polecam zerknąć na BGG również na Daytonę 500 Mi się podobało (ale może dlatego, bo jestem fanem wyscigów Nascar )
No i oczywiscie odmiany Formula DE ... choć mnie nie porwała (aczkolwiek pamiętam wyścigi "do ostatniego zakrętu")
Wdg mnie jesli chodzi o wyscigi (niestety kolarskie - bo nie jestem fanem) jest doskonala.
Zasady są proste, dodatkowo mozna je "stopniowac" zaleznie od poziomu graczy.
Np mozna grac z kartami wydarzen lub bez (dodaja sporo nieoczekiwanych wydarzen, wypadków itp, zwiekszają losowosc - ja akurat nie przepadam), mozna grac z wpływm terenu (pod górę i z gorki), mozna wybrac kilka wariantów trasy, dowolnie dlugich, lub zagrac caly sezon, mozna grać z żółtymi koszulkami liderów lub bez, z premiami górskimi i lotnym lub bez .... etc etc
A sam trzon gry jest wręcz stworzony do symulacji kolarzy, peletonu, "wożenia sie na kole", rozkładania sił na wyścig i zarządzania ryzykiem. (i najbardziej w sumię lubię grę w wersji "vanilla" )
Moja 8 letnia córka spokojnie daje rade i lubi grać, czas jest rozsądny (jakies 45min) emocje spore.
Mimo ze wyscigi kolarskie totalnie mnie nie porywają - jestem fanem Um Reifenbreite.
Winner's Circle to gra majaca w sumie malo wspolnego z wyscigami... raczej z obstawianiem wyscigów konnych. Lubię ale nie przepadam.
Atutem Ave Cesar wydaje sie być konfliktogenność w wąskich przesmykach, ale trzeba grać
w pełnym zestawie graczy, i wydaje się że prostota zasad niektórych nieco zniechęca...
Polecam zerknąć na BGG również na Daytonę 500 Mi się podobało (ale może dlatego, bo jestem fanem wyscigów Nascar )
No i oczywiscie odmiany Formula DE ... choć mnie nie porwała (aczkolwiek pamiętam wyścigi "do ostatniego zakrętu")
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Planszowe wyścigi
Są też jeszcze Flisacy od Friedemanna Friese (Flussfieber). Dorzucam do potencjalnej listy, choć grą się nie interesowałem bliżej.
_________
Moje gry
Moje gry
- Zet
- Posty: 1362
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 162 times
Re: Planszowe wyścigi
Też szukałem gry wyścigowej i teraz czekam już na przesyłkę... Robo Rally
Aż dziwne, że w tym wątku nikt o niej nie wspomniał. Dość specyficzne to wyścigi, ale chyba jednak wyścigi, prawda?
Aż dziwne, że w tym wątku nikt o niej nie wspomniał. Dość specyficzne to wyścigi, ale chyba jednak wyścigi, prawda?