Może tak - bierze jedno z jajek i zanim ktokolwiek zdąży pod nie zajrzeć, zjada je razem z fasolką. Nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić, co jest pod drugim jajkiem i stąd wywnioskować, co zjadł Hodża.Browarion pisze:Oczywiście Hodża uszedł z życiem. Pytanie jak?
Zagadki
To może ja jeśli można...
Zagadka trochę dziwna bo właściwie nie do końca będąca zagadką. Mianowicie:
jest sobie sześć zapałek (wszystkie oczywiście jednej długości). Zadanie polega na ułożeniu z nich czterech trójkątów równobocznych. Jakiekolwiek ich łamanie oczywiście odpada .
Rozwiązaniem jest... jedno słowo (lub dwa jeśli wybierzemy nazwę profesjonalną).
Trudna raczej nie jest, wystarczy chwilę się zastanowić.
Zagadka trochę dziwna bo właściwie nie do końca będąca zagadką. Mianowicie:
jest sobie sześć zapałek (wszystkie oczywiście jednej długości). Zadanie polega na ułożeniu z nich czterech trójkątów równobocznych. Jakiekolwiek ich łamanie oczywiście odpada .
Rozwiązaniem jest... jedno słowo (lub dwa jeśli wybierzemy nazwę profesjonalną).
Trudna raczej nie jest, wystarczy chwilę się zastanowić.
- the_cartvan
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 cze 2005, 02:49
- Lokalizacja: Stargard
Jest jeszcze jedna odpowiedź, dwuliterowa
K4 :>
A zagadka z fasolkami przypomniała mi się jak zacząłem ją czytać
K4 :>
A zagadka z fasolkami przypomniała mi się jak zacząłem ją czytać
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
No to jeszcze jedna... taka życiowa
Choć w tym wypadku trudno mówić o zagadce logicznej, raczej jest to po prostu b. dobra metoda rozwiązywania "trudnych" sytuacji konflikotwych
Dwóch złodzieji zrobiło napad na jubilera. Skradli wiele kosztowności, m.in biżuterię złotą i srebrną, kamienie szlachetne i inne. W każdym razie coś co trudno jednoznacznie oszacować... i własnie w tym problem. Bowiem gdy jeden dokonywał podziału łupów, to ten drugi się z tym nie zgadzał, twierdząc że jest poszkodowany. I odwrotnie.
Jaki sposób podziału można im zaproponować, by obaj czuli się usatysfakcjonowani?
POzdrawiam
Choć w tym wypadku trudno mówić o zagadce logicznej, raczej jest to po prostu b. dobra metoda rozwiązywania "trudnych" sytuacji konflikotwych
Dwóch złodzieji zrobiło napad na jubilera. Skradli wiele kosztowności, m.in biżuterię złotą i srebrną, kamienie szlachetne i inne. W każdym razie coś co trudno jednoznacznie oszacować... i własnie w tym problem. Bowiem gdy jeden dokonywał podziału łupów, to ten drugi się z tym nie zgadzał, twierdząc że jest poszkodowany. I odwrotnie.
Jaki sposób podziału można im zaproponować, by obaj czuli się usatysfakcjonowani?
POzdrawiam
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
San Marco
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Dokładnie, chociaż to w sumie bardzo zła metoda. Ponieważ - jak zresztą wie każdy, kto w San Marco grał - wymaga bardzo wiele od tego, kto dzieli łup. Bardzo trudno jest tak podzielić, żeby było sprawiedliwie. Dlatego przyszła mi do głowy lekka modyfikacja tej metody:Nataniel pisze:San Marco
Jeden złodziej dzieli łup na dwie części, drugi wybiera tę część, którą chce dla siebie. Wtedy złodziej dzielący ma prawo zmodyfikować części jeszcze raz - wybierający znowu wybiera. I tak w kółko, dopóki dzielący nie zgodzi się na wybór wybierającego (wybierający nie wie kiedy to nastąpi). Tylko wtedy obaj będą zadowoleni.... Inaczej żaden z nich nie będzie chciał być dzielącym.
Nie Piramidka ma w podstawie kwadrat nie trójkąt
Jesli już to ostrosłup
Jesli już to ostrosłup
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
A to znacie? (w wolnym tłumaczeniu)
"W klatce siedzi 25 głodnych i niezwykle inteligentnych lwów. Dozorca wrzuca do klatki jedną porcję jedzenia. Lwy wiedzą, że istnieją takie reguły:
- jedną porcję lew zjada w całości, albo w ogóle jej nie rusza. Porcja nie dzieli się zatem pomiędzy dwa i więcej lwów
- lew po zjedzeniu porcji zasypia w błogości
- śpiący lew traktowany jest jako porcja jedzenia, taka sama jak tą, którą właśnie zjadł. Dlatego śpiącego lwa może zjeść inny lew (który oczywiście wtedy również zaśnie). I tak w kółko.
- lwy są głodne, ale karmione w miarę regularnie, więc nie zdechną jeśli nie zjedzą dodatkowego żarcia
- ale z drugiej strony, wszystkie lwy lubią dodatkowe żarcie i nic ich nie obejdzie, jeśli kolega przez to zniknie
- są bystre - żaden lew nie pokusi się na dodatkowe żarcie, jeśli pewne jest, że zostanie zjedzony po skonsumowaniu żarcia.
A pytanie brzmi - co się stanie, gdy do klatki wleci paczka dodatkowego żarcia "
"W klatce siedzi 25 głodnych i niezwykle inteligentnych lwów. Dozorca wrzuca do klatki jedną porcję jedzenia. Lwy wiedzą, że istnieją takie reguły:
- jedną porcję lew zjada w całości, albo w ogóle jej nie rusza. Porcja nie dzieli się zatem pomiędzy dwa i więcej lwów
- lew po zjedzeniu porcji zasypia w błogości
- śpiący lew traktowany jest jako porcja jedzenia, taka sama jak tą, którą właśnie zjadł. Dlatego śpiącego lwa może zjeść inny lew (który oczywiście wtedy również zaśnie). I tak w kółko.
- lwy są głodne, ale karmione w miarę regularnie, więc nie zdechną jeśli nie zjedzą dodatkowego żarcia
- ale z drugiej strony, wszystkie lwy lubią dodatkowe żarcie i nic ich nie obejdzie, jeśli kolega przez to zniknie
- są bystre - żaden lew nie pokusi się na dodatkowe żarcie, jeśli pewne jest, że zostanie zjedzony po skonsumowaniu żarcia.
A pytanie brzmi - co się stanie, gdy do klatki wleci paczka dodatkowego żarcia "
"A knight is sworn to valour/ And his heart knows only virtue
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
Lwy poczekają aż będzie 25 paczek dodatkowego żarcia
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
Tak jestem. Odpowiedź brzmi nie nie będzie A przynajmniej nie w tym miejscu
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
1 zasada rozmów z Szeptem:
Szept ma zawsze rację
Szept ma zawsze rację
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
Nie pisałem, bo mi też wyszło coś podobnego jak Szeptowi, a oficjalnego rozwiązania nie znam. Nadto przybił mnie szybkością odpowiedzi
Btw - oryginalną zagadkę znalazłem tu:
http://www.geocities.com/Colosseum/1283/puzzle03.html
Btw - oryginalną zagadkę znalazłem tu:
http://www.geocities.com/Colosseum/1283/puzzle03.html
"A knight is sworn to valour/ And his heart knows only virtue
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
His blade defends the helpless/ And his mind upholds the weak"
Nocturnal Rites "The Kings Command"
moja ulubiona zagadka
po jednej stronie mostu mamy cztery osoby, posiadajace JEDNA latarke. most jest bardzo waski - moga przez niego isc maksymalnie dwie osoby. Jest ciemno, bez latarki w ogole nie da sie przejsc przez most. Kazda z osob ma inne tempo - najwolniejeszej przejscie przez most zajmuje 10 minut, drugiej 5 minut, kolejnym 2 minuty i 1 minute. (mamy wiec 1nke, 2ke, 5ke, i 10ke). Gdy ida dwie osoby przez most, ida tempem wolniejszego - 1ka z 10ka ida 10 minut. Gdy ktos sie wraca z latarka, czas naturalnie sie liczy.
W jakiej kombinacji musze te osoby z soba chodzic, zeby czas przejscia wszystkich 4 osob z jednej strony na druga byl gora 18 minut????
----- jak ktos zna niech napisze tylko ZNAM a nie daje odpowiedzi ) -----
W jakiej kombinacji musze te osoby z soba chodzic, zeby czas przejscia wszystkich 4 osob z jednej strony na druga byl gora 18 minut????
----- jak ktos zna niech napisze tylko ZNAM a nie daje odpowiedzi ) -----
Coś nie ma odpowiedzi na zagadkę z mostem.
To może inną ja zadam http://kod.subrosa.pl
To może inną ja zadam http://kod.subrosa.pl
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
jeśli chodzi o zagadkę z mostem Szept, to prtzecież to proste, może aż za bardzo więc nikt nie odpowiada, ale żeby stało się zadość odpowiedź:
1 i 2 - t=2 - przechodzą przez most
1 - t=1 - jedynka wraca z latarką
10 i 5 - t=10 - przechodzą przez most (wita ich 2)
2 - t=2 - wraca z latarką
1 i 2 - t=2 - idą przez most
2+1+10+2+2=17
Przejdą przez most w 17 minut
1 i 2 - t=2 - przechodzą przez most
1 - t=1 - jedynka wraca z latarką
10 i 5 - t=10 - przechodzą przez most (wita ich 2)
2 - t=2 - wraca z latarką
1 i 2 - t=2 - idą przez most
2+1+10+2+2=17
Przejdą przez most w 17 minut