Beskidzkie spotkania przy planszy

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Lizardy
Posty: 52
Rejestracja: 10 lip 2006, 13:32

Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Lizardy »

W dniu wczorajszym zakończyła się impreza w Bielsku-Białej.
Pierwsza relacja tutaj: http://www.super-nowa.pl/art.php?i=9580
Awatar użytkownika
Lizardy
Posty: 52
Rejestracja: 10 lip 2006, 13:32

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Lizardy »

Więcej fotek na http://www.przyplanszy.eu
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Al »

To ja też coś skrobnę.

Imprezka zorganizowana została w osiedlowym klubie Pegaz. Ta wiadomość dotarła do mnie kilka dni przed imprezą, na którą wybierałem się od kilku tygodni. Przyznam szczerze, że jechałem z duszą na ramieniu - żonie (Kaji), Van Hooverowi i Szymonowi (którzy jechali ze mną) nawet o tym nie wspomniałem ... Po przyjeździe na miejsce okazało się jednak, że obawy okazały się bezpodstawne - klub mieści spokojnie 70 osób a na zewnątrz na przylegającym do niego dziedzińcu na bardzo przyjemnych ławach ze stołami i parasolami wejdzie spokojnie 150 osób (pogoda dopisała więc skrzętnie korzystano z okazji do grania na świeżym powietrzu). W plenerze (pod stałym zadaszeniem) rozgrywano też zaciekłe pojedynki bitewne w Warhammera - Battle-a i 40-tkę. Naliczyłem 5 wielgachnych, wypasionych stołów. Miło było popatrzeć na moje "drugie hobby" - figurki, w akcji.
Wracając do games-roomu, podobnie jak na Pionkach na stołach "w rogu" znaleźć można było dziesiątki tytułów, które czekały tylko na chętnych graczy. Wprawdzie w niedzielę frekwencja niezbyt dopisała (skuteczną konkurencją okazały się być imprezy w stylu "Dni Bielska" - pokazy, festyny i super pogoda) ale z drugiej strony 30-40 graczy to wyśmienita liczba aby grało się swobodnie i bez przepychanek ;-) (W sobotę kiedy to imprezy towarzyszące obchodom miasta nie miały jeszcze takiego rozmachu na planszówkon zawitały tłumy - pojawiła się ponad setka ludzi.) Z wydawców pojawili się (i chętnie nauczali swoich gier, a nawet rozdawali nagrody :-)) Lizardy, Egmont zapodał gry do games-roomu.
Dodając do tego, że impreza nie była skierowana li tylko do fanów planszówek a miała na celu zachęcenie dzieciaków, które zostały na wakacje w domu i ich rodziców do wspólnego spędzania czasu (no i dodając oczywiście fantastyczną grochówkę z kotła i kiełbaski z rożna :D) uważam, że impreza udała się wyśmienicie. Szkoda tylko, że pojawiło się na niej tak mało ludzi z forum :-(. Oprócz tych, którzy byli ze mną zagrać mogłem (i zjeść wspólnie obiad ;-)) tylko z mst i Mateuszem. A do Bielska to przecież Trzewikowy "rzut beretem" :-)
Organizator zapowiada kolejną odsłonę więc zachęcam wszystkich aby następnym razem nie posłuchali tej "duszy na ramieniu" i zjawili się tłumnie.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: mst »

Potwierdzam, że warto było w ostatni weekend zawitać do planszówkowego Bielska. Najbardziej niesamowite dla mnie było to, że główny organizator imprezy Pan Waldemar Wysocki wybrał planszówki ponieważ szukał możliwości zintegrowania mieszkańców, możliwości wspólnej zabawy starszych i młodszych, możliwości ciekawego spędzania wolnego czasu i wyjścia z anonimowości wielkiego osiedla. Przed tą imprezą nie był planszomaniakiem ani on ani nikt z jego rodziny - mam nadzieję, że teraz to się zmieni :) . Obiecał przyjechać po wymianę doświadczeń na kolejnego Pionka a mam także nadzieję, że wkrótce ujawni sie na Forum. Chociaż byliśmy na imprezie tylko przez kilka niedzielnych godzin zdążylismy zagrać w parę fajnych gier, poznać grono sympatycznych osób a Mateusz uczynił kolejny wielki krok do planszówkowej samodzielności. Najpierw po całkowicie samodzielnym wysłuchaniu zasad zdołał całkowicie samodzielnie pokonać wielokrotnie starszych uczestników w Incan Gold (gra prawie identyczna jak bardziej znany Diamant). Potem gdy z ekipą Ala siadałem do Big Points Mateusz zabrał Igloo Pop i poszedł na dwór z zamiarem zagrania z dziećmi Organizatora. Wkrótce zobaczyłem przez okno, że dzieci gdzieś się ulotniły natomiast Mateusz intensywnie potrząsa miniaturowymi igloo otoczony wianuszkiem naśladujących go dorosłych :) Po chwili mój syn przybiegł po kolejną grę. Tym razem wybór padł na Schildkroetenrennen (Żółwiki). Gdy zakończylismy drugą partyjkę Big Points i poganiany telefonami od żony spakowałem nasze rzeczy, wyszedłem na dwór zobaczyłem Mateusza grającego z czwórką dorosłych osób (znacznie bardziej dorosłych niż studenci, z którymi mój syn grywa czasami w Kredensie lub MDK'u :wink: ). Przy stole była dodatkowo trójka dorosłych kibiców, zaangażowana w śledzenie rozgrywki równie mocno jak Ci, którzy brali w niej udział. Po zakończonej partii jeden z uczestników zaproponował natychmiastowy rewanż a ja musiałem grzecznie przeprosić mówiąc, że żona na nas czeka i muszę juz zabrać Mateusza. Smutne miny jego przeciwników i podziękowania za wspaniałą zabawę zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Wierzcie mi - warto grać w planszówki! :mrgreen:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Lizardy
Posty: 52
Rejestracja: 10 lip 2006, 13:32

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Lizardy »

Jako organizator "Beskidzkich spotkań" chciałem bardzo serdecznie podziękować za ciepłe słowa. Chciałem również podziękować wszystkim, którzy się pojawili, zwłaszcza rodzicom, którzy przyprowadzili swoje pociechy by wprowadzić je w świat planszówek. Na przykładzie Waldka widać, że można bez bólu wprowadzić do naszego światka osoby, które do tej pory kojarzyły planszówki z chińczykiem czy warcabami (bez urazy Waldku :) ). Bowiem Waldek tak bardzo się wciągnął w granie, że w piątek skończył grać o 9 rano w sobotę! Mało tego - wciągnął do grania cała swoją rodzinę.
Mam nadzieję, ze za rok będzie jeszcze fajniej, już z góry zapraszam.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 357 times
Been thanked: 639 times

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: bogas »

Al pisze:Szkoda tylko, że pojawiło się na niej tak mało ludzi z forum :-(. Oprócz tych, którzy byli ze mną zagrać mogłem (i zjeść wspólnie obiad ;-)) tylko z mst i Mateuszem. A do Bielska to przecież Trzewikowy "rzut beretem" :-)
Organizator zapowiada kolejną odsłonę więc zachęcam wszystkich aby następnym razem nie posłuchali tej "duszy na ramieniu" i zjawili się tłumnie.
Hmmm, jakby to powiedzieć? DLACZEGO DO JASNEJ CH.... NIKT TEGO NIE NAGŁOŚNIŁ? Zero informacji na stronie głównej serwisu g-p.pl, wątek dotyczący spotkania został dziś założony, itd. :evil: W niedzielę byliśmy tuż obok Bielska w Bystrej i łaziliśmy po górach, więc gdybym wiedział na pewno wpadlibyśmy chociaż na chwilę.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: mst »

Informacja na stronie głównej g-p.pl była tyle,że daaawno temu. No i był jeszcze wątek, w którym Jarek B. szukał chętnych do prezentowania tam gier Egmontu. Ale faktycznie, gdyby impreza była bardziej rozreklamowana w środowisku na pewno pojawiło by sie tam więcej osób z forum. Tyle, że organizatorzy chyba w ogóle się nie spodziewali odwiedzin gości spoza Bielska i nie zdawali sobie sprawy ze skali planszówkowego zjawiska/opętania. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: ja_n »

bogas pisze:Hmmm, jakby to powiedzieć? DLACZEGO DO JASNEJ CH.... NIKT TEGO NIE NAGŁOŚNIŁ? Zero informacji na stronie głównej serwisu g-p.pl, wątek dotyczący spotkania został dziś założony, itd. :evil:
Wątek dotyczący spotkania był założony prawie rok temu. Ale wtedy prawie nikogo to nie zainteresowało. Chociaż jak widać po odpowiedzi Folka i po relacji z imprezy, jakieś skutki ta akcja dała (obecność wydawców na imprezie).
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: folko »

Niestety mi się nie udało dojechać. Powrót z wakacji, rodzinne spotkania na które musiałem iść zrobiły swoje :-(
Cieszę się jednak, że wszystko wypaliło, życzę powodzenia przy następnych spotkaniach!
tomekbb
Posty: 5
Rejestracja: 21 lip 2008, 15:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: tomekbb »

Witam!
Dzięki tej imprezie w ogóle wkręciłem się w planszówki i teraz pojawiam się na tym forum, więc "jakieś skutki" są! :)
Impreza była świetna, bardzo podobał mi się pomysł z wymianą punktów na nagrody. Niestety ktoś zakosił ostatniego Władcę Żywiołów z nagród, ale na szczęście na stoisku obok mogłem go sobie kupić i teraz namiętnie walczę z bratem i kuzynostwem :) A co do wydawców, to widziałem tam jedno stoisko - wydawnictwa Lizardy. Mignęło mi przed oczami słowo Aleksander i Granna. Żałuję, że nie mogłem zostać na nocne sesje, które się świetnie zapowiadały. Szkoda, że impreza tylko 3 dni niecałe, bo nie dało się spróbować wszystkiego... Może mi ktoś polecić jeszcze jakieś fajne gierki, takie nie za drogie? Czy Przeklęta Kopalnia jest jakaś fajna, bo sporo ludzi w to grało? Impreza naprawdę świetna, mam nadzieję, że będzie powtórzona, najlepiej wcześniej niż za rok :)
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Al »

tomekbb pisze:Witam!
Może mi ktoś polecić jeszcze jakieś fajne gierki, takie nie za drogie?
Sorry, że w tym miejscu wstawię :lol: ale na tym forum znajdziesz takich gier "milijon" cały. Trzeba tylko poszperać. Tak z marszu to wszelakie karcianki - Fasolki, Bang-i, Sabotażyści, Gilotynki, Atomuuuwki, Spadamy, Wiochmeni, Colloretto, Ligretto Futbol (jest już wersja PL), Robale i, i, i ... (to tak tylko na szybko z głowy bez głębszych przemyśleń ;-) ) Najlepiej poszukaj tu na forum w dziale "Gry planszowe i karciane". Był chyba nawet taki wątek - "Jak zacząć", "Gry dla początkujących" czy jakoś tak ;-)
tomekbb pisze: Czy Przeklęta Kopalnia jest jakaś fajna, bo sporo ludzi w to grało? :)
Opinie na ten temat też znajdziesz na mur w dziale "Gry planszowe i karciane".
tomekbb
Posty: 5
Rejestracja: 21 lip 2008, 15:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: tomekbb »

Dzięki wielkie. No fakt, są odpowiednie działy na forum, bo w tym to też za biegły nie jestem :)
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Al »

Będzie dobrze, po kilku wizytach wszystko okaże się jasne i przy okazji bardzo pomocne w dobraniu odpowiednich tytułów.

Witamy na pokładzie (pozwolę sobie użyć liczby mnogiej w nadziei, że inni też tak to widzą ;) ).
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: mst »

No i miejmy nadzięję, że teraz bielskich planszówkowiczów zawita na pokład całe mnóstwo. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: draco »

A jak jeszcze wpiszą sobie miasto w profilu, to będą w całej Polsce rozpoznawalni.
KetiV2
Posty: 3
Rejestracja: 24 lip 2008, 13:54

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: KetiV2 »

Jako uczestnik chciałbym najbardziej podziękować Lizardowi, to dzięki niemu było tyle gier w games-roomie, to on pomimo utraty głosu pierwszego dnia imprezy dalej starał się jak najbardziej pomagać ludzią którzy pytali go o zasady do najróżniejszych gier. Pochwalił mi się nawet, że plakaty promujące spotkanie oraz storna internetowa to jego dzieło. Więc człowiek naprawdę poświęcił się dla sprawy. Osobiście uważam iż bez niego cała impreza nawet by nie ruszyła. Jeszcze raz ukłony w jego stronę. Acha a dla Pana Waldka podziękowania za spotkania z Matką Golców :P hahahah
tomekbb
Posty: 5
Rejestracja: 21 lip 2008, 15:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: tomekbb »

lol... nie mów, że ten wysoki koleś w okularach to Lizard (?) Byłem pewien, że to okrzyknięty organizatorem imprezy Waldek... Wszędzie go było pełno i rzeczywiście słabo z jego głosem... Wygląda na to, że ktoś powinien tu sprostować pewne rzeczy co do tego kto tak naprawdę zajął się całą tą imprezą... A Pani Golec troszke nam przepłoszyła tłum planszówkowiczów, fakt ;) /"Gdzie jest mój dooooom...?" ;] Ale jeszcze lepszy był Pan Szczepan z organkami CASIO;]
Dzięki Lizard za świetną imprezę i wciągnięcie mnie do świata gier planszowych!
Awatar użytkownika
Lizardy
Posty: 52
Rejestracja: 10 lip 2006, 13:32

Re: Beskidzkie spotkania przy planszy

Post autor: Lizardy »

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Cieszę się, że dobrze się bawiliście. Zapraszam więc za rok.
ODPOWIEDZ