Kupno nowej gry planszowej(Memoir, gra o tron, MEQ, descent

[carloss6]

Ostatnio zastanawiam się nad kupnem nowej gry planszowej. Jak narazie najbardziej jestem za kupnem Memoir' 44. Prosiłbym o opinie na temat tej gry i ewentualnie polecenie innego tytulu o tej tematyce (z tego co wiem to Tide of Iron ale nie jest PL). Chciałbym jeszcze wiedziec czy wystarczy podstawka czy warto dokupic odrazu jakis dodatek. Interesuje mnie tez polska instrukcja. Przeczytałem gdzies ze tłumaczenie nie jest kompletne co moze utrudnic gre(mowa o scenariuszach).
Chcialbym tez dowiedziec sie jak wyglada mechanizm rozgrywki w takim duuzym skrocie

Zastanawiam się również nad zakupem Gry o Tron. Podoba mi sie oprawa graficzna ale poza tym kompletnie nie wiem na czym polega mechanizm gry. Moze to glupie pytanie ale czy gra sie w to podobnie jak w strategie na PC? Budwa domow, oddzialow itp. Ewentualnie jakies inne tytuly. Gra ma byc przeznaczona dla 2-3 osob(raczej 2)

Interesuje się również Middle earth quest. Wiem ze galakta ma zamiar wydac MEQ PL wiec wstrzymam się jednakze prosilbym o jakas opinie i ewentualne porownanie do descenta. Slyszalem ze gry te sa w podobnej tematyce. Gra bedzie przeznaczona dla 3 osob.

Na koniec dodam ze jestem dopiero co zaczynam grac w planszowki. Moje skromna kolekcja sklada sie z runebounda i Wow: the boardgame.

---------------------------------------------------

Co mozecie powiedziec o Runewars albo Starcraft:board game -> gry beda przeznaczone dla 2-3 osob (raczej 2).
Czy w Age of empires gra sie tak jak w odpowienik na pc?

Interesuje sie Strongholdem. Prosilbym o jakies informacje na temat tej gry.

PRZEPRASZAM ZA TAK ROZLEGLY TEMAT ALE KAZDA Z TYCH GIER JEST W WYSOKIEJ CENIE I CHCIALBYM BYC PEWIEN ZAKUPU. A CO NAJWAZNIEJSZE ZEBY SIE NIE ZNUDZILA MI PO 2 PARTIACH.

[garg]

Ponieważ w większość z wymienionych przez Ciebie gier nie grałem, chciałem siś tylko odnieść do tytułu posta - część tych gier chyba NIE jest grami strategicznymi

[carloss6]

Z tego co sie dowiadywalem Gra o tron i memoir sa grami strategicznymi. Temat faktycznie moze byc mylacy wiec go zmienilem jedna nadal szukam info o tych plaszowkach.

[garg]

Memoir jest grą taktyczną, nie strategiczną. O Grze o tron nie potrafię powiedzieć, chociaż możesz mieć rację.

[Olgierdd]

Memoir jest stricte dla dwóch osób, bardzo losowy, ale ma proste zasady i jest ładnie wykonany. Karty są po angielsku i jest na nich dużo tekstu (nie wiem czy polska instrukcja tłumaczy te karty), więc jeśli język jest jakąś barierą, to odradzam.

Grę o Tron dla 2-3 graczy również odradzam. Ta gra ma to do siebie, ze powinno się w nią grać tylko w pełnym składzie, czyli 5.

[FormatC]

M'44 nie ma na tym forum wielu zwolennikow, wiec na pewno za chwile wybija Ci z glowy ten tytul i podadza milion "jedynych slusznych" wargame'ow z milionem zetonow zamiast zolnierzykow. Wiec szybko napisze: M'44 jest prosta, przyjemna i (dla mnie) klimatyczna gierka w milej dla oka oprawie graficznej. Tyle i az tyle. Nie mam dodatkow, spolszczen nie poszukiwalam, wiec nie wiem, jak sie sprawy maja.

Gra o Tron natomiast jest dosc ciezka pozycja, ZUPELNIE nieprzystosowana do gry w 2-3 osoby. Zupelnie tez nie jest podobna do jakiejkolwiek "gry na PC" (przynajmniej ja nie znam podobnej). Nie stawia sie budynkow, jednostki sie, owszem, rekrutuje, ale o tym decyduja karty zdarzen. Gra polega na zajmowaniu obszarow na mapie i ciaglych walkach z pozostalymi graczami. Zasady sa dosc proste, ale trzeba sporo kombinowac i umiec troche "negocjowac" (a przynajmniej umiec przekonywac innych zeby bili kogos innego, nie Ciebie ). Pojedyncza rozgrywka to ok. 3-5 godzin.

GoT jest swietny, ale na poczatek polecalabym raczej cos lzejszego (ale nadal strategicznego) i, przede wszystkim, lepiej sprawdzajacego sie w mniejszym gronie - Small World. Gra sie okolo godziny, mimo zawsze jednakowej planszy duze zroznicowanie ras sprawia, ze partie raczej nie sa do siebie podobne, ale jesli znudza Ci sie podstawowe plansze, to zawsze mozesz skorzystac z "modulowej" planszy dostepnej na BGG...

[sirafin]

gry beda przeznaczone dla 2-3 osob (raczej 2)

"Molochy" zwkle są przewidziane dla większej ilości graczy

Middle Earth Quest nie jest podobne do Descent. MEQ bliżej do klasycznych przygodówek, questy, plansza-mapa podzielona na pola lokacji itd. Descent to krzyżówka planszówki i gry fabularnej, główny nacisk położony na taktykę i walkę, a przygody nie są losowe, lecz całkowicie zależne od decyzji podejmowanych przez graczy. Teoretycznie można grać w te gry w mniejszą ilość osób (jeden gracz kieruje kilkoma bohaterami)


Jak wspomniała FormatC, Gra o Tron odpada, bo gdby jeden gracz miał prowadzić kilka rodów, to by kompletnie mijało się z ideą rozgrywki. Chyba że gracz cierpi na wielokrotne rozszczepienie jaźni


Starcraft możliwe że by się nadał, można grać w mniejszą ilośc osób i wymaga taktyczno analitycznego podejścia. Jeśli lubisz komputerowy odpowiedik to tym bardziej.

[carloss6]

Wielkie dzięki za informacje. a jak sie maja sprawy z Age of Empires czy runwars.

Jezeli chodzi o GoT jednak odpada. nie uda mi sie zebrac grupy 6 osob. Wciaz zastanawiam sie nad Memoir. i tu wracam do poprzedniego pytania. czy wystarczy podstawka czy nalezy dokupic jakis dodatek.

[Muttah]

Skoro pytałeś o Tide of Iron, to ja standardowo dorzucę od siebie, że owszem JEST dostępna cała polska instrukcja, wszystkie scenariusze, oraz wszystkie karty do tej gry w wersji PL. Na pewno wiem, że Bard dodaje instrukcję PL (oraz chyba scenariusze) do gry, bo sam u nich kupowałem i instrukcja jest bardzo dobrej jakości. Także jeśli masz dużo czasu na granie (jakieś 5-6 godzin na partyjkę), to warto rozważyć Tide'a. Gra jest o poziom wyżej w komplikacji od M'44 (w którym dodatkowo lecisz prawie na "autopilocie", bo karty strasznie zawężają Ci jakiekolwiek decyzje), tak więc wrażenia z walk po prostu nieporównywalne.

Chociaż jeśli losowość Ci nie przeszkadza, to przy M'44 można miło spędzić naprawdę sporo czasu - scenariuszy na necie jest zatrzęsienie, nic tylko grać (tu Tide nieco przegrywa, chociaż też ma całkiem sporo scenariuszy na necie). Ogółem obie gry są świetne w swoich kategoriach, zdecyduj tylko co Cię bardziej interesuje: gra długa, rozbudowana i mocniej osadzona w realiach, czy może krótka, lżejsza i bardziej umowna.

Ja zaczynałem od M'44 i przeorałem go na wszystkie strony (grałem z kumplem non-stop, sporo dodatków, masa scenariuszy z netu itd.). Natomiast po kupnie Tide'a siadłem do Memuarka tylko raz (i nie dokończyłem nawet gry, bo myślałem że mnie szlag trafi).

BTW, Conflict of Heroes też jest ponoć niezły, aczkolwiek nie grałem. Z tym że CoH ma tu spore grono wielbicieli, toteż zaraz któryś się pewnie zjawi i powie Ci że to Tide jest do bani i powinieneś kupić CoH'a

[carloss6]

rozumiem ze zarowno w memoir jak i w tide of iron mozna grac bez scenariuszy. Czy do tide of iron dodatki tez sa spolszczone. Na stronie barda nic nie pisza o polskich instrukcjach. ToI tez jest na 2 osoby?

Co powiecie o AGE OF MYTHOLOGY: THE BOARDGAME??

[Muttah]

nie za bardzo jest sens grać w te gry bez scenariuszy, bo niby jak? W scenariuszu masz zawsze cele do wykonania, podaną siłę i początkową lokalizację wojsk, itd. Chyba że chcesz po prostu rzucić byle jakie jednostki na losową planszę i walczyć do ostatniego Tylko jaki sens...? Możesz ewentualnie zrobić swoje scenariusze, no ale to też jest granie ze scenariuszem

Co do spolszczenia dodatków to nie wiem. Najlepiej spytaj u sprzedawcy czy gra / dodatki dostarczane są z instrukcją PL.

Jeśli natomiast chodzi o ilość graczy... Tak, Tide jest z założenia na 2 osoby, chociaż można też bez problemu grać w 3 bądź 4 (aczkolwiek najlepszy jest standardowy wariant dwuosobowy, nie ma co kombinować).

[farmer]

Co do Memoir, pomogłoby, gdybyśmy wiedzieli w jakim jesteś wieku i jakiej gry oczekujesz. Jeśli jesteś młody i/lub chcesz coś lajtowego, co fajnie, klimatycznie wygląda i w co można pograć praktycznie z każdym (kuzynem, dziewczyną, babcią...) - Memoir będzie dobrym wyborem. Szybki, łatwy, ładny i przyjemny.
Jeśli wymagasz od gry wojennej jakiejś dawki realizmu (ale kosztem łatwości i czasochłonności rozgrywki - z babcią już nie zagrasz) to Tide of Iron będzie lepszym wyborem.
Jeśli wymagasz od gry wojennej by symulowała wojnę - żadna z powyższych gier nie jest dla Ciebie.

Gra o Tron jest świetna. Polecam! Ale na 2 - 3 osoby się zupełnie nie nadaje. Minimum 4, najlepiej 5.
Gra się w to inaczej niż na PC. Większy aspekt negocjacyjny i strategiczny, prawie brak gospodarczego, zupełny brak rozbudowy.

Middle Earth Quest to dobry wybór przygodówki. świetny klimat, piękne wykonanie. Powinieneś być zadowolony.

Runewars - nowość, nie grałem, ale wydaje się, że dla dwóch osób nie rozwinie skrzydeł. Za taką cenę? Dla dwóch osób? Nie skusiłbym się.

Starcraft to REWELACYJNA gra. Uwielbiam ją. Jest szybka, dość prosta, ale dająca mnóstwo frajdy i możliwości. Na dwóch, trzech i więcej graczy - zawsze sprawdza się świetnie. Osobiście, bardzo polecam.

Age of Empires gra się inaczej na PC, ale nie oznacza to, że gorzej. Gra jest bardzo dobra. Zdecydowanie NIE jest to gra wojenna. Osobiście - szczerze polecam .

Strongold - najlepiej chyba będzie, jeśli poczytasz temat o grze. Osobiście nie grałem, więc się nie mądrzę .


pozdr,
farm

[zephyr]

M44 nie polecam.

Jak gracze grają sensownie to zbyt dobrym pomysłem jest schowanie się w krzakach i czekanie - jak przeciwnik podejdzie to może i zaatakuje pierwszy, ale
a) krzaki pomagają się bronić
b) jak nie jest w krzakach to można go zmasakrować
i tak jakoś ogólnie wydaje mi się nie działać, może któryś dodatek to poprawia, ale jakoś tego nie widzę. Od czasu do czasu jakiś sensowny atak da się zrobić, ale gra ludźmi w okopach strzelającymi do siebie przez 30 min za jedną kostkę jest dość żałosna.

Równowaga części scenariuszy też jest jakimś dowcipem, co niemcy maja niby zrobić w market garden
2 altylerie, debilny most + idiotycznie ustawione jednostki przyciśnięte do krawędzi mapy, żeby się manewrować nie dało... kto to wymyślił.

[ale jak nie siada 2 mózgów tylko do boju i rzucać kostkami to może być fajne, i ogólnie znajomi nawet się nieźle bawili, więc może ja się czepiam; polecił bym battlelore, oparty na podobnej mechanice, ale mniej strzelania... tylko kart czarów jest sporo więc bez angielskiego nie jest to najlepszy pomysł, ToI nie grałem więc nie porównam]

aGoT to gra wojenna, ale głównie dyplomatyczna. Zwłaszcza czytelnicy książek wiedzą jak bardzo słowne są rody westeros, a w momencie w którym nawet na Starka nie można już liczyć gra staje się popisem knucia i wbijania noża w plecy we właściwym momencie, sama mechanika prowadzenia działań wojennych sprawia ze oprócz zręcznej dyplomacji trzeba też być dobrym strategiem, ale odpowiednie układanie się z sąsiadami to jednak podstawa... więc bez pełnego składu gra traci dużo (a imo bez dodatków jest popsuta... chociaż wystarczą samoróbki portów i ujdzie... bo bez portów to jakaś kpina - jeden błąd i już nigdy nie odzyskasz kluczowego morza)

Descent - taktyczny bitewniak, masz potworki i poszukiwaczy z danymi statystykami, użyj ich aby jak najsprawniej przebić się przez podziemia/zatrzymać drużynę

MEQ jest na innej skali - raczej biegasz drużyną po mapie i przeszkadzasz sauronowi w knuciu (nie grałem więc nie znam szczegółów)

AoE III to gra generalnie ekonomiczna, wymyśl jak najsensowniej wysłać swoich kolonistów po różne dobra, żeby zdobyć najwięcej punktów (bo trzeba jakoś porównać rozwój w różnych sferach) , całkiem niezła, ale mi jakoś średnio podeszła (wolę Caylusa)

Runewars nie grałem, Starcraft to jak na PC, ciągła walka i optymalizacja środków którymi walczymy; dość złożona gra i bez angielskiego nie podchodź (są ładne graficznie polskie tłumaczenia, więc jak ktoś ma czas to można samemu spolszczyć)

ŻADNA gra planszowa nie będzie jak gra komputerowa - to inne medium i co innego wypada sensownie; praktycznie wszystkie gry o nazwach gier komputerowych to gry inspirowane danym tytułem, ale nie mające specjalnie związku mechanicznie (co chyba widać w WoW:tBG). Mogą mieć ten sam temat i odniesienia do tytułu, ale nie da sie zamienić 1-1 czasu rzeczywistego na tury i liczb na żetony (znaczy się da, ale efekt jest tragiczny)
W związku z powyższym nie rozumiem co mialoby znaczyć że planszówka jest jak wersja na PC.
Starcraft IMO jest na tyle wierny na ile był sens (praktycznie wszystkie jednostki), no ale micro, scoutowania itd nie da się przenieść.

[neferhotep]

Co do Memoire'44 każdy ma inne oczekiwania. Dla mnie ta gra była genialnym odkryciem. Idealny balans pomiędzy ciężką strategią (za którymi nie przepadam) a lekką grą wojenną (bo Memoire'44 wale nie jest banalny). Jak gier o klimacie wojenny m nie lubię tak Memoire'44 uwielbiam.

Co do Gry o Tron, mnie dość szybko znudziła. Niestety, po kilku rozgrywkach granie każdym z rodów zaczyna wyglądać dość podobnie i powtarzalnie, po prostu są tam lepsze i gorsze otwarcia, które opłaca się robić.

Age of Empires to raczej eurogra jak już powiedziano.

Starcraft grałem tylko raz, ale chyba najbliżej jej do czegoś czego oczekujesz. Descent jest trochę Diabalowaty, więc też może być dobrym pomysłem.

Generalnie jeśli chciałbyś spróbować Memoire'44, GoT, AgeoOfEmpires, MEQ, Descent, Starcraft przed zakupem, zapraszamy do nas do klubu na Starówkę. Nie grywamy w nie co prawda regularnie co tydzień, ale zawsze jest szansa że wyląduje na stole, albo namówisz kogoś na partię/wytłumaczenie zasad, a jeśli nie to przynajmniej możemy pogadać o nich chwilę

[carloss6]

Descent jak diablo? To mnie bardzo zaciekawilo. Moglby ktos wiecej napisac o tym podobienstwie? Jak wyglada interakca miedzy graczami. Wiem ze jest tam mistrz gry. To jest ta interakcaj? kazdy walczy z mistrzem gry?

Jezeli chodzi o MEQ to tam tez jest jakas interakcja? Sauronem gra rowniez gracz ktory pełni role mistrza gry?

[FormatC]

Gracze, z ktorych kazdy kontroluje jedna postac, tworza druzyne, a ich wspolpraca polega na tym, ze ustalaja miedzy soba, co kto ma robic (nie walcza miedzy soba), a "mistrz" kontroluje potwory, tzn. wystawia je w odpowiednich miejscach na planszy i nimi kieruje. Nie do konca jest to wiec walka KAZDEGO z mistrzem, ale raczej druzyny z mistrzem.

W MEQ nie gralam, ale z tego, co czytalam, to jeden gracz gra jako Sauron i kontroluje ogolnie jakies tam sily ciemnosci a gracze staraja sie mu przeszkadzac, podobnie, jak w Descencie, wspolpracujac ze soba, ale "na wieksza skale". Tzn. nie chodza juz po jednym labiryncie, tylko raczej po calym Srodziemiu no i niekoniecznie razem.

Ktos na BGG napisal, ze MEQ jest podobny do Fury of Dracula. Nie wiem, na ile jest to prawda bo nie gralam ani w jedno ani w drugie.

Koledze, ktory posiada MEQ, niezbyt przypadl on do gustu, "bo nie wiadomo, co wlasciwie trzeba robic, zeby wygrac". Ale ten kolega tak ogolnie chyba preferuje gry "na liczenie" i nie przepada za przygodowkami...

[zephyr]

mistrz gry nie do końca pasuje - gracz grający siłami zła jest normalnym graczem, tak samo obowiązują go reguły gry

w descencie trochę bardziej jak MG, bo to Overlord jest odpowiedzialny za przygotowanie lochów ale dalej podczas rozgrywki jest ograniczony regułami i o ile dobrał sensowny scenariusz nie musi oszczędzać graczy

w meq nie grałem ale wydaje mi się że tam sauron nic nie przygotowuje tylko siada do gry z innym arsenałem środków niż gracze

interakcja w descencie między graczami polega na synchronizacji działań i zarządzaniu ekwipunkiem; grupa poszukiwaczy biega po lochu i jak nie będą współpracować to szybko zginą

w MEQ gracze też pewnie synchronizują działania, słyszałem porównanie do Arkham Horror z graczem za sterami sił ciemności, ale nie wiem na ile jest to trafne porównanie

[janekbossko]

zanaczmy tylko ze MEQ trwa o wiele krócej niz Descent

[carloss6]

czyli sa to druzynowe przygodowki. wybieramy bohatera i wraz z rozwojem gry rozwijamy postac(lvl, dodatkowy ekwipunek, czary itp)? wystarcza 3 osoby do gry?

[sirafin]

Wystarczą, nawet w dwie osoby się da

W podstawowej wersji, Bohaterowie nie zdobywają doświadczenia w takim sensie jak w Diablo (za zabicie tego potwora 2XP, za tamtego 5XP), lecz za znalezione w podziemiach złoto, mogą nauczyć się w mieście nowych umiejętności, rozpocząć trening by zwiększyć wartość jakiegoś atrybutu, lub zakupić potężniejszy ekwipunek czy mikstury. Oczywiście wędrując po lochu, również znajdują skrzynie ze skarbami i artefakty.

Jeden z dodatków wprowadza tryb kampanii, który między innymi rozwija motyw rozwoju postaci w trakcie gry.

[farmer]

Dokładnie - drużynowe przygodówki.
Tak, 3 osoby w zupełności wystarczą (w Descencie warto, aby każdy z graczy grał 2oma bohaterami - jest przez to nawet jeszcze ciekawiej ).

pozdr,
farm

[carloss6]

Gdzies czytalem o tej kampani w descencie. Podobno moze ona trwac bardzo dlugo(kilka dni,tygodni) ktory dodatek pozwala na ta kampanie? jest on przetlumaczony na polski?

Co do starcrafta to mam jeszcze takie pytanie. mowiac o grach podobnycg do pc mialem na mysli to ze np zaczynajac jakas gre mamy do dyspozycji jakies zloto badz inny element ktorym mozemy kupowac. Wraz z rozwinieciem gry mozemy dokupowac oddzialy, tworzyc nowe budowle, ulepszac nasza rase/nacje. Rozumiem ze taki system moze byc zamieniony na system kart ktore po wylosowaniu pozwala nam na dodanie kolejnego odzialu badz budynku. chodzi mi o to czy jest taka gra planszowa ktora wykorzystuje te elementy i czy jest nia wlasnie starcraft.

Jezeli jest taka mozliwosc to prosilbym o jakis krotki opis mechaniki Starcrafta. Mowiac ze jest podobna do wersji pc nie pomagacie poniewaz ostatni raz widzielm te gre dobrych kilka lat temu i kompletnie nie pamietam jak wygladal system gry (co nie znaczy ze mi sie nie podobala ).

[sirafin]

Gdzies czytalem o tej kampani w descencie. Podobno moze ona trwac bardzo dlugo(kilka dni,tygodni) ktory dodatek pozwala na ta kampanie? jest on przetlumaczony na polski?

Dodatek nazywa się "The Road to Legend". Zarówno podstawka jak i dodatki nie zostały wydane w języku polskim, ale bez problemu można ściągnąć i wydrukować tłumaczenia wszystkich kart, są dostępne w sieci.

[farmer]

Dodatek nazywa się "The Road to Legend". Zarówno podstawka jak i dodatki nie zostały wydane w języku polskim, ale bez problemu można ściągnąć i wydrukować tłumaczenia wszystkich kart, są dostępne w sieci.

Wiesz skąd można zdobyć tłumaczenia RtL?
Może niepotrzebnie wziąłem się za spalszczanie samodzielne ;O

pozdr,
farm

[Dzej]

zanaczmy tylko ze MEQ trwa o wiele krócej niz Descent

W MEQ gra się ok 4h.