Wysokie Napięcie - plansza Benelux

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Wysokie Napięcie - plansza Benelux

Post autor: MichalStajszczak »

W zeszłym tygodniu opisywałem dziwną grę na planszy Beneluxu. Żeby nie zmuszać do szukania w innych wątkach streszczę, o co chodziło.
Gra była bardzo krótka - trwała tylko 7 rund. Juz w drugiej rundzie udało mi się kupić elektrownię za 35, która z 1 beczki oleju zasila 5 miast i w ten sposób praktycznie zapewniłem sobie zwycięstwo. Ponieważ inni gracze inwestowali głównie w elektrownie wiatrowe (trzej pozostali gracze mieli w sumie 4 takie elektrownie), popyt na surowce był znikomy. Przez całą grę nikt nie kupił odpadów, w zwiazku z tym ich cena spadła do 2. W chwili zakończenia gry uran kosztował 5, węgiel 2, a olej 1 (nie mógł spaść niżej, bo zabrakło pionków).
Moim zdaniem gra jest dla tej planszy źle policzona. Wszystkie róznice w stosunku do plansz Niemcy/USA:
- zamiana oleju z węglem w tabeli surowców
- preferencje dla elektrowni ekologicznych
- usuwanie najtańszej elektrowni po każdej rundzie
moga dać efekt nadpodaży surowców (tak jak w opisanej rozgrywce)
Po kolei wyjaśniam dlaczego:
- układ elektrowni na węgiel i olej nie jest symetryczny (są pary odpowiedników 3 i 4, 7 i 8, 15 i 16, 25 i 26, 31 i 32, 40 i 42, ale nie ma elektrowni węglowej równie dobrej, jak olejowa 35, są za to elektrownie konsumujące więcej surowców)
- możliwość szybszego zakupu elektrowni wiatrowych rdukuje zapotrzebowanie na surowce
- usuwanie najtańszej elektrowni po kazdej rundzie przyspiesza wejście na rynek elektrowni bardziej efektywnych
Ponadto małe koszty połączeń na mapie Beneluxu powodują, że gracze maja więcej pieniędzy, które mogą wykorzystać na wczesny zakup drogich elektrowni
Nie wiem, czy nie wyciągam zbyt daleko idących wniosków na podstawie jednej partii. Dlatego proszę o wypowiedzi osób, które grały na tej planszy
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

ale jakie masz pytanie?

tak, ta plansza jest pomyslana tak zeby gra sie konczyla duzo szybciej. super pomysl. masz 5 plansz na gre 2 godzinna, jedna plansza na gre 2 razy krotsza to chyba fajnie, a nie zle?
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

bazik pisze:ale jakie masz pytanie?

tak, ta plansza jest pomyslana tak zeby gra sie konczyla duzo szybciej. super pomysl. masz 5 plansz na gre 2 godzinna, jedna plansza na gre 2 razy krotsza to chyba fajnie, a nie zle?
Myśmy zagrali na planszy Niemcy z odrzucaniem najgorszej elektrowni co turę. Partia również trwała godzinę. Wydaje mi się, iżtazasada podkręci tempo na każdej planszy i warto ją od czasu do czasu stosować...

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Post autor: MichalStajszczak »

Bazik napisał:
ale jakie masz pytanie?
Nie tyle pytanie, co zastrzeżenie. I to nie do szybkości gry, ale do tego, że surowce mogą być tak tanie, że ich koszt nie ma znaczenia dla przebiegu rozgrywki
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Wysokie Napięcie - plansza Benelux

Post autor: ja_n »

MichalStajszczak pisze:Moim zdaniem gra jest dla tej planszy źle policzona.
My wczoraj graliśmy w 3 osoby na beneluxie i surowców na końcu było bardzo mało. Mogłem przedłużyć szanse na zwycięstwo wykupując węgiel i ropę do końca w ostatniej rundzie. Uran kosztował pod koniec 10-12 elektro. Tylko śmieci były tanie, bo wśród 8 odrzuconych na początku elektrowni były dobre śmieciowe, tylko jedna sensowna śmieciowa się ostała w grze (chociaż gracz który ją miał zajął ostatnie miejsce).

EDIT:
Co innego mnie nurtuje. Graliśmy bez flamandzkiej części Belgii (czerwonej)i bez północnej części mapy (zielonej). Jak byście grali na takiej mapie? Czy połączenie między Eindhoven a Maastricht byłoby w grze, czy poza grą? Oba miasta są w grze, ale POŁĄCZENIE jest na obszarze wyłączonym.... My dopuściliśmy to połączenie do gry, ale i tak grało się ciekawie :D
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

ja bym gral tak ze jesli oba miast sa na "grajacej" czesci mapy, i jest polaczenie bezposrednie, to ono gra, niezaleznie gdzie jest narysowane. powtarzam - polaczenie bezposrednie :-)

BTW: u mnie w domu przyjal sie zwyczaj ze na niegrajacych miastach ustawiamy wielblady z Przez Pustynie, miast z wielbladami nie wolno do niczego uzywac (rowniez to przechodzenia przez nie), poza tym wszystko wolno :-)
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

bazik pisze:u mnie w domu przyjal sie zwyczaj ze na niegrajacych miastach ustawiamy wielblady z Przez Pustynie, miast z wielbladami nie wolno do niczego uzywac (rowniez to przechodzenia przez nie), poza tym wszystko wolno :-)
Wielbłądy na planszy WN???? feeeee. U nas układamy na wyłączonych obszarach karty pomocy graczy. Gracze mogą nadal na te karty zerkać, a wyraźnie widać które obszary nie grają. Staramy się tak je poukładać, żeby co bardziej krytyczne miasta (położone blisko granicy) pozasłaniały. Zazwyczaj nam się to udaje.
Ezechiel
Posty: 253
Rejestracja: 18 sty 2006, 19:20
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Hej

Post autor: Ezechiel »

Grałem tylko raz, w wariancie dwuosobowym. O ile pamiętam, to oboje używaliśmy zarówno surowców, jak i alternatywnych. Nie było zjawiska nadpodaży, choć gra była błyskawiczna.
Amalgamaty kulturalne z mojej półki Muzyka, książki, planzówki

Moja kolekcja.
bb.bartosz
Posty: 217
Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bb.bartosz »

ja na nieużywanych regionach w grze 2-osobowej robię bank pieniędzy, a ostatnio w grze 3-osobowej także rynek elektrowni.
Obawiam się że >=4-os. Wysokiego Napięcia mój stół nie zdzierży:(
Awatar użytkownika
psborsuk
Posty: 286
Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
Lokalizacja: Łódź, Koluszki
Has thanked: 304 times
Been thanked: 74 times

Post autor: psborsuk »

A graliście w Europę środkową? Jakie opinie? Nie wiem czy warto ją kupować, czy plansza nie jest tak niezrównoważona jak Stany.
Świt Rebelii... ]:->
Ezechiel
Posty: 253
Rejestracja: 18 sty 2006, 19:20
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Hmm

Post autor: Ezechiel »

Po 5 partiach w planszę z Europą Centralną nie miałem problemów ze zrównoważeniem. Fakt, że grałem na 2 osoby. Z drugiej strony myślę, że, podobnie jak w stanach, wszystko jest kwestią umowy między graczami.

Z Joanną grałem najczęściej Czechy Słowacja Ausrtia, oraz Polska-Wschód Polska-Zachód Czechy. Grałem też partię Węgry - Austria -Czechy. W żadnym z powyższych braku balansu nie stwierdziłem.
Amalgamaty kulturalne z mojej półki Muzyka, książki, planzówki

Moja kolekcja.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Post autor: dasilwa »

psborsuk pisze:A graliście w Europę środkową? Jakie opinie? Nie wiem czy warto ją kupować, czy plansza nie jest tak niezrównoważona jak Stany.
Co masz na myśli pisząc że jest USA jest niezrównoważona? Ja niczego takiego nie zauważyłem a już nie raz grałem na tej mapie.
Awatar użytkownika
Herr JoJoss
Posty: 181
Rejestracja: 03 mar 2005, 15:30
Lokalizacja: Manchester, Warszawa

Post autor: Herr JoJoss »

dasilwa pisze:
psborsuk pisze:A graliście w Europę środkową? Jakie opinie? Nie wiem czy warto ją kupować, czy plansza nie jest tak niezrównoważona jak Stany.
Co masz na myśli pisząc że jest USA jest niezrównoważona? Ja niczego takiego nie zauważyłem a już nie raz grałem na tej mapie.
jest totalnie nie zrównoważona
porównań połączenia wsochdnie i zachodznie
"Miecz jest duszą samuraja;
Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci
nie będzie mu to odpuszczone"
- fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Awatar użytkownika
psborsuk
Posty: 286
Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
Lokalizacja: Łódź, Koluszki
Has thanked: 304 times
Been thanked: 74 times

Post autor: psborsuk »

dasilva -> Herr JoJoss mnie uprzedził, ale mam dokładnie te same odczucia. W części wschodniej najdroższe połączenia pomiędzy miastami to 8 elektro. A z kolei na zachodzie połączenia sięgają do 18 -19 elektro (a nawet chyba więcej, nie pamiętam, nie mam w tej chwili planszy przy sobie :oops: ). Rozumiem, że chodzi o zobrazowanie odległości, ale przy grze na większą ilość graczy (co nam się ostatnio zdarzyło) jest to trochę, hmm, niezbalansowane.
Świt Rebelii... ]:->
bb.bartosz
Posty: 217
Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bb.bartosz »

taka specyfika mapy- chcemy krótszą gre bierzemy 'tańszą' stronę, dłuższą - bierzemy wyłącznie regiony z drogimi połączeniami.

Jeśli wymieszamy regiony tanie z drogimi to gracze zaczną na taniej stronie, będą się tam tłoczyć, blokować aż w 2 etapie zostaną zmuszeni do wypełźnięcia na drożyznę- ale najpierw ci którzy dali sie zablokować bez dostępu do tanich miast. W takim wariancie może bardziej opłacać się 'wychodzić przed szereg' i podłączać więcej (tanich) miast. Dla mnie to dodatkowy niuans strategiczny, nie lubię grać na regionach gdzie połączeń w bród i wszystkie tanie-wtedy kierunek ekspansji nie ma znaczenia, blokowanie znika.

PS obserwacje po kilku partiach 2-osobowych, prawdopodobnie wygląda to inaczej w komplecie graczy, ew dla WysokoNapięciowych wyjadaczy:D
Awatar użytkownika
miras23
Posty: 574
Rejestracja: 25 sty 2005, 15:23
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 12 times

Post autor: miras23 »

psborsuk pisze:dasilva -> Herr JoJoss mnie uprzedził, ale mam dokładnie te same odczucia. W części wschodniej najdroższe połączenia pomiędzy miastami to 8 elektro. A z kolei na zachodzie połączenia sięgają do 18 -19 elektro (a nawet chyba więcej, nie pamiętam, nie mam w tej chwili planszy przy sobie :oops: ). Rozumiem, że chodzi o zobrazowanie odległości, ale przy grze na większą ilość graczy (co nam się ostatnio zdarzyło) jest to trochę, hmm, niezbalansowane.
ciekawe spostrzezenie :) jak dla mnie jest urozmaicona a nie niezbalansowana. a ciekawe jak wplywa ilosc graczy do jej niezbalansowania? hmm?
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

mnie ciezko sie wypowiadac, nie bardzo rozumiem co ma znaczyc 'zbalansowany'. ze wszystkie miasta sa takie same? no nie sa, i chwala im za to. w ameryke gralem duuzo w 6 osob, prawie zawsze odrzucajac jeden z tanich regionow. plansza ma swoja topologie, zgoda, trzeba ja miec na uwadze, zgoda, wartosc kazdego miasta nie jest taka sama (balans?), zgoda, ale nie widze gdzie z tego wynika jakas wada... osadnicy tez nie sa zbalansowani - nie kazde skrzyzowanie rownie dobrze nadaje sie na domek, w 5-6 graczy zwykle jedna polowa wyspy ma duzo lepsze numerki niz druga, etc. no i co? lepiej grac w osadnikow z numerkami 1-6 i rzucaniem 1k6?
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Post autor: MichalStajszczak »

O niezbalansowaniu można by mówić, gdyby każdy gracz był przypisany do jakiegoś regionu i niektórzy mieli by przez to lepszą pozycję niż inni. Ale w Wysokim Napięciu tego problemu nie ma - każdy może zacząć z dowolnego wolnego miasta należącego do obszaru gry. I wcale nie musi tak być, że wszyscy tłoczą się najpierw w tanich regionach, a dopiero później wychodzą na droższe połączenia
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Post autor: ragozd »

ja nawet uwazam ze kozystniej jest startowac na drozszych polaczeniach by 3 etap miec taniej. To pozwala z sakoczenia skonczyc gre i wygrac gdy przeciwnik szykuje to dopiero w nastepnym ruchu. Cos jak Hitler uprzedzajacy Stalina ;)
Awatar użytkownika
psborsuk
Posty: 286
Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
Lokalizacja: Łódź, Koluszki
Has thanked: 304 times
Been thanked: 74 times

Post autor: psborsuk »

ragozd -> Ciekawe spoztrzeżenie, do tej pory wolałem raczej zaczynać od połączeń tańszych. Może przetestuję to w najbliższej grze... Choć ostatnio wygrał ten z nas, kto miał najtańszy do łączenia land niemiecki. Ale może to przypadek? :P

I może tu właśnie tkwi mój problem niezrównoważenia planszy amerykańskiej. Wydaje mi się, że zaczynając od połączeń tańszych, szybciej zdobywasz fundusze, co pozwala Ci zwiększać liczbę przyłączeń, a tym samym wygrać grę. Ale może się mylę?
Świt Rebelii... ]:->
Awatar użytkownika
miras23
Posty: 574
Rejestracja: 25 sty 2005, 15:23
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 12 times

Post autor: miras23 »

psborsuk pisze:I może tu właśnie tkwi mój problem niezrównoważenia planszy amerykańskiej. Wydaje mi się, że zaczynając od połączeń tańszych, szybciej zdobywasz fundusze, co pozwala Ci zwiększać liczbę przyłączeń, a tym samym wygrać grę. Ale może się mylę?
mylisz sie :) oczywiscie nie zaprzeczam, ze mozesz wygrac, ale nie jest to recepta na plansze amerykanska.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Plansza Stanów jest (tak jak i same Stany) koszmarna. To nie jest żadna specyfika, zwłaszcza jeśli każdy gracz ma mieć równe szanse. Porównajcie te dwa obszary. Na brązowym polu są miasta, które można połączyć za minimum 3 i maximum 8. Ba, nawet dwa można połączyć za darmo. Na "morsko-błękitnym" (kij wi jaki to kolor) polu najniższe połączenie wynosi 3 i jest tylko jedna, potem 9, a cała reszta waha się w granicach 20. Gracz, który wylosuje to pole, ma dużo większe wydatki i znacznie utrudnioną gre w porówananiu do gracza z polem brązowym. Tak samo w przypadku pola fioletowego i zielonego.
Awatar użytkownika
miras23
Posty: 574
Rejestracja: 25 sty 2005, 15:23
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 12 times

Post autor: miras23 »

Dani pisze:Na brązowym polu są miasta, które można połączyć za minimum 3 i maximum 8. Ba, nawet dwa można połączyć za darmo. Na "morsko-błękitnym" (kij wi jaki to kolor) polu najniższe połączenie wynosi 3 i jest tylko jedna, potem 9, a cała reszta waha się w granicach 20. Gracz, który wylosuje to pole, ma dużo większe wydatki i znacznie utrudnioną gre w porówananiu do gracza z polem brązowym. Tak samo w przypadku pola fioletowego i zielonego.
a gdzie tam gracze losuja pola??? najpierw moze doczytaj zasady. no chyba ze wprowadziles swoje home rules, to wtedy rzeczywiscie jest koszmarnie i niezbalansowanie :)
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Ja przyznam sie probowalem zaczynac od drozszych i nie mialem rezultatow nazbyt optymalnych, wydaje mi sie iz optymalnym rozwiazaniem jest zaczynac tak, aby miec siec na srednio-tanich polaczeniach, a w momencie przejscia w druga faze moc pojsc w kierunku polaczen drozszych, gdzie innych graczy jeszcze nie ma (z zalozenia, w rzeczywistosci roznie to bywa :wink: ), dzieki czemu jak inni bija sie o tereny, to my po podobnych kosztach zajmujemy wolne miasta, a trzeciej fazie mamy domy praktycznie za darmo. W calosci ten model jest trudno zrealizowac, ale dazenie do niego, przynajmniej w wypadku moich gier, dawalo dobre rezultaty (przy spelnieniu warunku niezajecia drogich polaczen przez innych graczy)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

miras23 pisze:a gdzie tam gracze losuja pola??? najpierw moze doczytaj zasady. no chyba ze wprowadziles swoje home rules, to wtedy rzeczywiscie jest koszmarnie i niezbalansowanie :)
Zasady doczytałem, zrobiłem błąd w poście. Proponuję samemu być takim "bezbłędnym". No i oczywiście nadal nic to nie zmienia, bo każdy gracz musi wybrać swoje pole startowe i przy większej ilości graczy, któryś na nie trafi.
ODPOWIEDZ