Inwigilacja
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Ja tylko ogladalem na ConStarze - wyglada ladnie, jest w pudelku a'la Wiochmen / Na Sygnale, jednak w srodku sa kolorowe karty - w przeciwienstwie do poprzednich produkcji.
Poza kartami jest tez bodajze 5 duzych twardszych kart przedstawiajacych pomieszczenia (sala sejmowa, restauracja, kuluary, hotel poselski, cos jeszcze). Rysunki jak zwykle w Kuźni - fajne i zabawne, tak samo flavor teksty.
Sama rozgrywka to gra detektywistyczna - a'la Detektyw czy Mystery of The Abbey (Tajemnica Opactwa). W tych grach jednak gracze staraja sie rozwiazac jedna tajemnice, tutaj zas kazdy z graczy ma wlasna tajemnice (skladajaca sie z 3 kart - co, gdzie i kiedy - np. bylem agentem, na pomorzu, w latach 70tych) i gracze staraja sie rozwiazac tajemnice pozostalych.
Nie gralem niestety, ale wygladalo na to, ze ludziom na konwencie sie podoba.
Poza kartami jest tez bodajze 5 duzych twardszych kart przedstawiajacych pomieszczenia (sala sejmowa, restauracja, kuluary, hotel poselski, cos jeszcze). Rysunki jak zwykle w Kuźni - fajne i zabawne, tak samo flavor teksty.
Sama rozgrywka to gra detektywistyczna - a'la Detektyw czy Mystery of The Abbey (Tajemnica Opactwa). W tych grach jednak gracze staraja sie rozwiazac jedna tajemnice, tutaj zas kazdy z graczy ma wlasna tajemnice (skladajaca sie z 3 kart - co, gdzie i kiedy - np. bylem agentem, na pomorzu, w latach 70tych) i gracze staraja sie rozwiazac tajemnice pozostalych.
Nie gralem niestety, ale wygladalo na to, ze ludziom na konwencie sie podoba.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Krionah
- Posty: 267
- Rejestracja: 25 sie 2005, 08:46
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Dzisiaj zapoznałem się z zasadami, pooglądałem karty i cieszę się, że nie kupiłem. Nie wygląda to ani ciekawie ani ładnie (jak dla mnie) oraz nie zachęca do gry. Wole dorzucić trochę grosza i kupić coś innego. Jest też babol, na pudełku mamy informację, że gra od 2 do 5 graczy, a w instrukcji od 3 do 5. To jak jest w końcu?
Dziś grałem. Optycznie wygląda lepiej niż poprzednie produckje serii. Nie jest to gra wysokich lotów. Raczej ma być imprezowa. Dla graczy, którzy lubią specyficzny polisz stajl (Wiochmen, Na sygnale, Machina, Sim Wiocha czy na Prezydenta). Graczy estetów bedzie raził fakt, że rewers kart planszy ma kolor i fakturę zwykłego kartonu. Gra ma poprostu fajna tematykę, ostre satyryczne zaciecie (jak każdy polisz stajl). Fajna jako przerywnik pomiedzy innymi gierkami - tak na 30 moze 45 minut gry.
Sprzedam: Arkham Horror - edycja PL - Cena: 130 pln
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Generalnie nie jestem czepliwy, ale w którym miejscu np Na sygnale naśmiewa się z Polski? Albo dlaczego śmianie się z polityki to śmianie się z Polski?AvantaR pisze:... klimat nasmiewajacy sie z polski).
Oczywiście rozumiem, że im chwytliwsze hasło, tym fajniej, ale granice oddzielające stan faktyczny od rojeń też są fajne.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
no ja jakis dziwny jestem ale tez uznalem ze handlowanie skorami to odwolanie do polskiej sluzby zdrowia, a nie do armenskiej.kwiatosz pisze:Generalnie nie jestem czepliwy, ale w którym miejscu np Na sygnale naśmiewa się z Polski? Albo dlaczego śmianie się z polityki to śmianie się z Polski?AvantaR pisze:... klimat nasmiewajacy sie z polski).
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Bo wszystkim się kojarzy od razu afera z łódzkim pogotowiem. A gra Na Sygnale może być przecież zainspirowana realiami jakiegoś zapomnianego państewka np. w Afryce. Poza tym aluzje na kartach są na pewno tylko zbiegiem okoliczności, np. aluzja do dziadka w niemieckiej armii niejakiego Pluskabazik pisze:no ja jakis dziwny jestem ale tez uznalem ze handlowanie skorami to odwolanie do polskiej sluzby zdrowia, a nie do armenskiej.kwiatosz pisze:Generalnie nie jestem czepliwy, ale w którym miejscu np Na sygnale naśmiewa się z Polski? Albo dlaczego śmianie się z polityki to śmianie się z Polski?AvantaR pisze:... klimat nasmiewajacy sie z polski).
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Ciekawe, wydawało mi się że testerzy zobowiązują się zazwyczaj do nieujawniania informacji nabytych w trakcie testowania. To po pierwsze. Po drugie - skoro uznałeś, że była niedopracowana, to chyba po to właśnie są testy, żeby dopracować, nie? Chyba że tak kiepsko testowałeś, że nie ma szans żeby w wyniku tego dopracowali....AvantaR pisze:Testowalem inwigilacje i jesli od tamtego czasu nie zmienili nic, to na pewno nie kupie Gra miala potencjal, ale byla niedopracowana i miejscami wialo nuda :<
A to nie jest tak, ze tester powinien wylapywac bledy i wskazywac je autorowi, a nie poprawiac za niego? W koncu to robota autora a nie testera.ja_n pisze:Chyba że tak kiepsko testowałeś, że nie ma szans żeby w wyniku tego dopracowali....
Poza tym, nigdzie nie jest napisane, ze tester musi byc testerem od poczatku do konca. Tak tester jak i autor moga wzajemnie z siebie zrezygnowac z dowolnego powodu, jak i bez powodu.
Tym razem wyciagnales zbyt daleko idace wnioski...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Naśmiewanie się z polskiej służby zdrowia to jednak co innego niż naśmiewanie się z Polski. Inne obiekty, inna skala, inna sprawa w ogóle, poza tym nawet gdyby się upierać, to i tak w Polsce lekarze nie są funkcjonariuszami państwowymi, więc rozumowanie wyprowadzające śmianie się z państwa na poprzez śmianie się z funkcjonariuszy nie ma tu zastosowania.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- AvantaR
- Posty: 1071
- Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
kwiatosz - no jak dla mnie Wiochmen Rejser i Na sygnale nasmiewalo sie z polski. Tzn. rozumiem przez to, ze nasmiewalo sie z polskiego pijanstwa, z polskich problemow w sluzbie zdrowia, z polskich drog itp. No chyba, ze ja gralem w inne gry ... I zeby nie bylo - mi takie przesmiewcze klimaty pasuja, ale niestety przydalaby sie tez mechanika (Wiochmen byl fajny, ale do czasu ...). A co do czepiania sie - moze i nie jestes czepialski, ale w tym momencie doczepiles sie skrotu myslowego. No, ale moze jestes takim patryjota, ze Cie to zabolalo. Jesli tak, to przepraszam
ja_n - a czy ja ujawnilem jakies informacje? Napisalem tylko, ze w trakcie testow gra byla niedopracowana (a to chyba jasne, ze w czasie testow wychodza niedopracowane elementy - bo po to sa testy). To co rzucilo mi sie w oczy (i moim wspolgraczom) przekazalem wydawnictwu. Ale czy je wprowadzili w zycie - skad mam wiedziec? Zreszta - testerzy chyba nie sa od tego, zeby zmieniac polowe gry, a od tego zeby wylapywac drobne bledy, niezbalansowanie itp.
ja_n - a czy ja ujawnilem jakies informacje? Napisalem tylko, ze w trakcie testow gra byla niedopracowana (a to chyba jasne, ze w czasie testow wychodza niedopracowane elementy - bo po to sa testy). To co rzucilo mi sie w oczy (i moim wspolgraczom) przekazalem wydawnictwu. Ale czy je wprowadzili w zycie - skad mam wiedziec? Zreszta - testerzy chyba nie sa od tego, zeby zmieniac polowe gry, a od tego zeby wylapywac drobne bledy, niezbalansowanie itp.
Gór mi mało i trzeba mi więcej
- cboot
- Posty: 324
- Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 18 times
Podstawą komunikacji jest chęć zrozumienia drugiej osoby, a nie udowadnianie jej, że sama nie wie, co mówi. Nie wiem, czy rzeczywiście wypowiedź AvantaRa jest niezrozumiała? Dla mnie jest to oczywiste: Kuźnia wydaje gry o klimacie naśmiewającym się z Polski. Polski jako kraju wraz z jego społeczeństwem i wszystkim innym, co się w tej krainie dzieje, łącznie z popularnymi wydarzeniami, miejscowymi stereotypami, poczuciem humoru, itd.
Po co więc te zabawy z definicjami, czemu one służą? Na pewno nie dobru dyskusji. Słowo Polska nie musi mieć jednego jedynego znaczenia.
Po co więc te zabawy z definicjami, czemu one służą? Na pewno nie dobru dyskusji. Słowo Polska nie musi mieć jednego jedynego znaczenia.
Temu, że ostatnio się na forum lekki fermencik robi, ludziska zaczynają się czepiać byle czego zamiast trzymać się tematu dyskusji. Co do Gry - dość proste porównanie - jeżeli podoba wam się Mystery of The Abbey, to Inwigilacja raczej też powinna przypaść do gustu. Tematyka jak i cel skrajnie odmienne, ale mechanika bardzo podobna, opierająca się na tych samych zasadach. Mi się Inwigilacja w miarę podoba, nie jest to jednak wielki hicior który olśni polską scenę planszówek.
-- Hubert 'Saise' Spala --
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
http://grasuch.blogspot.com - reaktywowany blog o planszówkach!
Poziom -1 | Blue City Warszawa | Sklep z grami towarzyskimi Graal
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
O - jak bym chciał być czepialski to bym napisał, że nie przypominam sobie gry KG, która wyśmiewałaby polskie poczucie humoru
Cboot - dorozumienie służy dobrej komunikacji (w sensie bezkonfliktowej), natomiast na pewno nie służy komunikacji dobrej w sensie zrozumienia, bo każdy sam sobie dośpiewa. Ale wracając do naśmiewania - dla mnie naśmiewaniem z Polski by było, gdyby dotyczyło ogółu obywateli. Dotyczyło ogółu lekarzy, czyli służby zdrowia. Kwestia skali i środowiska, któego to dotyczy.
Chęć zrozumienia w nadgorliwość przechodzi bardzo łatwo, a jak wiadomo - nadgorliwość gorsza od faszyzmu
A co do Inwigilacji - czekam, jak przyjdzie to się podzielę wrażeniami. Od gry oczekuję jak najlepszej zabawy, poprzednie produkcje KG trafiały w moje poczucie humoru bardzo dobrze, a Mystery of the Abbey też do miłych mi należy. Winno więc być nad wyraz słusznie
Cboot - dorozumienie służy dobrej komunikacji (w sensie bezkonfliktowej), natomiast na pewno nie służy komunikacji dobrej w sensie zrozumienia, bo każdy sam sobie dośpiewa. Ale wracając do naśmiewania - dla mnie naśmiewaniem z Polski by było, gdyby dotyczyło ogółu obywateli. Dotyczyło ogółu lekarzy, czyli służby zdrowia. Kwestia skali i środowiska, któego to dotyczy.
Chęć zrozumienia w nadgorliwość przechodzi bardzo łatwo, a jak wiadomo - nadgorliwość gorsza od faszyzmu
A co do Inwigilacji - czekam, jak przyjdzie to się podzielę wrażeniami. Od gry oczekuję jak najlepszej zabawy, poprzednie produkcje KG trafiały w moje poczucie humoru bardzo dobrze, a Mystery of the Abbey też do miłych mi należy. Winno więc być nad wyraz słusznie
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Przedziwne. Nie mam zamiaru zbytnio narzekać, Inwigilację może i kupię nawet, ale niedopatrzenie, jaka liczba graczy wskazywana jest na pudełku, to już... no cóż, amatorszczyzna. Rozumiem, że wiele można przegabić. Rozumiem, że każdy robi błędy. Ale, na Wiecznego Przedwiecznego, za grę odpowiedzialny jest sztab ludzi, a opakowanie to jedyna rzecz, która ma skusić klienta. I jeśli teraz jakaś zakochana parka kupi sobie grę, a dopiero w środku dowie się, że tak naprawdę można grać od 3 osób, to nie wiem, czy będą zachwyceni.
Pora by skończyć z podejściem "czego oczekujesz od gry za 30 zł". Wydaję ciężko zarobione pieniądze i chciałbym nie być robiony w wała.
Pora by skończyć z podejściem "czego oczekujesz od gry za 30 zł". Wydaję ciężko zarobione pieniądze i chciałbym nie być robiony w wała.
czy ja wiem, dział marketingu zadbał żeby gra się dobrze sprzedawała (wiadomo, dużo osób nie kupi jak nie będzie napisane "od dwóch"), widać wiedzą że opakowanie to jedyna rzecz która ma skusić klienta, a ty im mówsz że są amatorami? jak dla mnie typowy profesjonalny marketing...kruck pisze:ale niedopatrzenie, jaka liczba graczy wskazywana jest na pudełku, to już... no cóż, amatorszczyzna. Rozumiem, że wiele można przegabić. Rozumiem, że każdy robi błędy. Ale, na Wiecznego Przedwiecznego, za grę odpowiedzialny jest sztab ludzi, a opakowanie to jedyna rzecz, która ma skusić klienta.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Nie pozostaje nic innego jak pilnie wymyślić wariant na 2 osoby i opublikować na stronie wydawnictwa. Może nawet być denny, byle był. Np. granie na raz dwoma kolorami (o ile w tej grze są jakieś kolory).
EDIT: albo zgadywanie we dwóch jaką tajemnicę kryje trzeci, "sztuczny" gracz.
EDIT: albo zgadywanie we dwóch jaką tajemnicę kryje trzeci, "sztuczny" gracz.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2007, 10:32 przez ja_n, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Nie przesadzajmy - to jedna drobna pomylka i pisanie od razu o robieniu w wala jest troche nie na miejscu.kruck pisze:Wydaję ciężko zarobione pieniądze i chciałbym nie być robiony w wała.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
nie wiem czy na miejscu jest uwaga o robieniu w wala podejrzewam ze mimo wszystko intencja wydawcy nie bylo owo robienie, wiec moznaby faktycznie wyluzowac.Nataniel pisze:Nie przesadzajmy - to jedna drobna pomylka i pisanie od razu o robieniu w wala jest troche nie na miejscu.kruck pisze:Wydaję ciężko zarobione pieniądze i chciałbym nie być robiony w wała.
ale jak dla mnie pomylka w zadnym stopniu nie jest "drobna" - drobne to sa literowki, a to dla ilu graczy jest gra to sprawa z perspektywy klienta raczej istotna..
i nie wyluzowalbym sie latwo gdybym kupil sobie ta gre z planem grania na dwie osoby i okazalo sie ze mi wydawca zafundowal psikus
Zapominacie, że jak ktoś kupi i ta błędna informacja okaże się istotnym powodem zakupu, to ma 10 dni na zwrot do sklepu, jak nie więcej. A taką reklamację każdy sklep powinien uznać. Nie należy wymagać od wydawcy wycofania całego, błędnego nakładu, bo na razie żadne polskie wydawnictwo sobie na coś takiego nie może pozwolić.