Hardkor pisze: ↑23 lip 2023, 01:08
krecilapka pisze: ↑22 lip 2023, 23:48
Więc jakby pole do popisu powinno być, ale wydawcy raczej dbają o poprawność polityczną, cycem się tutaj nie szczuje.
Czyli po prostu traktowanie swoich klientów jak dorosłe osoby to jest poprawność polityczna? Nie wiedziałem
Jest taki twórca który swego czasu rozbił bank na kickstarterze, przecierając szlaki grom z przysłowiową wywrotką plastiku. Adam Poots ze swoim Kingdom Death Monster. Obok growej działalności, jednym ze źródeł finansowania uczynił sprzedaż modeli kolekcjonerskich, narracyjne, luźno powiązane z grą. Głównie eksponują cycki, dziewczynki upozowane we frywolne pozy, wyposażone w "bojowe" podwiązki i takie tam. Wg mnie to nie jest twórca przejmujący się poprawnością polityczną. Może to czynić, ponieważ wspieraczkowy sukces uczynił go niezależnym od sprzedawców. Pomijając treść to sama cena wymusza to, że odbiorcami są osoby dorosłe. Gdyby nie prowadził swojego sklepu, nie sprzedałby tego graczom.
Ja bym nie łączył dorosłości z automatyczną poprawnością polityczną. Dorośli też mają w swój język wpisany seksizm, rasizm, homofobię. A może nawet przede wszystkim dorośli
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Język potoczny w naszym kraju jest pełen takich sformułowań, wygłaszanych przez ludzi którzy są naprawdę dalecy w swoich poglądach i postawach od chęci urażania jakichś mniejszości. Pamiętam podśmiewywanie, że usuwanie czarnych pionków z gier to gruba przesada. Albo jak któryś z członków "Kości, Piony i Bastiony" wypalił, że jego żona nie chce mieć etykiety graczka, bo to synonim brzydkiej kobiety, czy też "dupagate". Trzewik opowiadający, jak tytuły adresowane na USA są przeczesywane przez nativów z treści kontrowersyjnych.
Dojrzałość emocjonalna naturalnie powoduje u człowieka niechęć do sprawiania innym krzywdy. Ale uważam, że to nie oznacza, iż dojrzały, dorosły zawsze funkcjonuje w granicach poprawności politycznej, i nic nie daje mu paszportu do wycieczek poza te granice
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
Aczkolwiek ja bardziej chciałem zagaić o fakcie gdy po zakupie gry poczuliście to co Garg bo przeczytaniu mojego posta.
Ale o co chodzi?
Kupiłem grę zapowiadaną jako 4X. Ale po zapoznaniu się z zasadami to nie jest 4x!
Kupiłem grę która miała być strzelaniną i nawalanką na planszy, a okazała się eurasem.
Kupiłem karciankę o Wikingach która miała być skomplikowaną, krwiożerczą, bezlitosną siekaniną, a okazała się składaniem ikonek doskonałą dla mojego przedszkolnego synka.
Kupiłem grę cywilizacyjną, która taką nie była.
Kupiłem grę która miała być settlersami, ale nimi nie była.
Zagrałem w grę która miała być Bioshockiem a nie była.
Bo okładka mnie zwiodła. Jak goła baba w nagłówku tego wątku, chociaż żadnej gołej baby tutaj nie ma
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.